Rodrigo Alves (33 l.), znany jest jako żywy Ken, przeszedł już 58 zabiegów w tym liposukcję, redukcję piersi, wypełnianie twarzy, laserowe złuszczanie naskórka, wybielanie zębów, powiększanie ust, a niedawno także i rzeźbienie sześciopaku z tkanki tłuszczowej. Na upiększanie wydał już ponad 305 tys. funtów.
Ciągłe korekty nosa zaczęły już zagrażać życiu Alvesa. Po ostatnim zabiegu w jego nosie zaczęły powstawać dziury, a obluzowana przegroda nosowa sprawia, że ma kłopoty z oddychaniem. Lekarze zdiagnozowali u niego martwicę. Jeśli leki nie zadziałają, Alves może stracić nos. Wcześniej żywy Ken otarł się o śmierć po tym jak silikon wyciekł z jego bicepsów do organizmu i spowodował rozległą infekcję.
Uzależniony od operacji Rodrigo Alves nie zamierza jednak rezygnować z podtrzymywania efektów wieloletniej walki o idealny wygląd. W końcu udało mu się osiągnąć taki etap, że nie przypomina już siebie sprzed lat - zaniedbanego grubaska z tłustą cerą i początkami łysienia.
Zobaczcie zdjęcia, którymi żywy Ken dziś wolałby się nie chwalić. Tak wyglądał Rodrigo Alves przed operacjami.
