• luna75 odsłony: 11468

    Jak mam namówić męża na dziecko?

    Witajcie kochani jestem tu nowa i mam problem nie wiem jak go rozwiazac:(otóz moj mąż nie chce dziecka,ja mam 36 lat a on 52 ma dwojke dorosłych dzieci i nie chce dziecka wiecej,mówi ze juz nie jest młody i nie chce mnie zostawic kiedys z dzieckiem sama na swiecie,sa 3 rzeczy ktore stawiaja nas pod murem mianowicie jego wiek,sprawy finansowei brak własnego mieszkania,obecnie wynajmujemy i nie chcialabym tułac sie kiedys po obcych mieszkaniach,ale ja bym chciala miec swoje dziecko miec kogo obdazyc miłoscia kiedys nie chcialam miec dzieci chyba dopiero dorosłam do tego.Ja wiem ze juz nie jestem młoda a mąż leczy sie na nadcisnienie ale moze to nie przeszkoda juz nie wiem :( moze jednak go posłuchac i dac sobie spokoj z marzeniem o dziecku,pomożcie mi to rozwiazac bo serce mówi miej dziecko a rozum mówi daj sobie spokoj.pomocy co myslicie?pozdrawiam:(

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-08-09, 13:36:52
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
muszeczka 2013-08-09 o godz. 13:36
0

Ludzie, czy Wy rozmawiacie o kwestiach ewentualnego potomstwa PRZED ślubem? Czy dopiero po ślubie poruszacie tak istotne kwestie, jak rodzicielstwo i nagle okazuje się, że macie zupełnie inne poglądy w tej sprawie? :-/ O czym wy rozmawiacie przed założeniem rodziny, że później pojawiają się wątki typu "jak namówić męża na dziecko"? Nie można namawiać! Decyzja o zostaniu ojcem/matką musi być decyzją każdego z nas, samodzielną decyzją, a nie podejmowaną pod presją otoczenia!

Odpowiedz
stylistkowa 2013-08-09 o godz. 13:35
0

Dzieci dobrze mieć raczej w młodym wieku,mimo,że poszalało by się jeszcze co nieco.Facet mając 27 lat owszem jest młody, ale kiedy będzie miał 30-tkę dzieciątko już będzie wołało "tata". Przecież lepiej jest mieć zaraz po ślubie,bo i rodzice pomogą i babcie jeśli są,a potem przez okulary zaglądać do przysłowiowej kołyski?.Ech Ci wygodniccy "tatusiowie".

Odpowiedz
Kasia Linde 2013-08-09 o godz. 13:33
0

Wiecie co? Jestem kobietą i nie rozumiem, że można tak nie liczyć się ze zdaniem mężczyzny. My biedne uciśnione, nasz zegar tyka, a oni są be, bo ... nic im nie tyka i myślą głowami...

Odpowiedz
AniaB89 2013-08-09 o godz. 13:31
0

ehhh mój też nie chce, a w druga stronę, bo mówi że jest jeszcze za młody (27 lat). no ok staruszkiem nie jest ale bez przesady...kiedy dojrzeje
naciskać nie chcę na niego ale już coraz bardziej mnie to irytuje.

Odpowiedz
Antenka1981 2013-08-09 o godz. 13:29
0

Mój też nie chciał, bo miał już dorosłe, i jak mówił, za stary jest na drugie (ma 55 lat), ale po wielu rozmowach zrozumiał, że dla mnie to jest bardzo ważne, i suma sumarum... mamy dwójkę:)

Odpowiedz
Reklama
majkawazka 2013-08-09 o godz. 13:27
0

próbuj próbuj, znajdź pracę (koniecznie) to wam zapewni dodatkowe fundusze, nawet z urlopu macierzyńskiego itp (nawet jeśli cię z niej wyrzucą po powrocie - polskie realia heh) to i tak będziesz "zabezpieczona" chociażby na czas ciąży i będzie za co kupić potrzebne rzeczy:)

Odpowiedz
luna75 2013-08-08 o godz. 17:14
0

próbuje ale idzie z oporami:) chciałabym miec prace poniewaz ciężko z jednej pensji, sukces jest taki ze powiedział ze temat dziecka nie jest całkowicie zamknięty:D może jdnak sie uda:)

Odpowiedz
majkawazka 2013-08-08 o godz. 12:32
0

ciężka sprawa...
dla ciebie faktycznie już czas, dla niego niedługo też będzie za późno.
może spróbuj mu delikatnie wytłumaczyć, że dziecko dałoby ci szczęście, że nie jesteś spełniona jako kobieta i (w odpowiedzi na jego argument o tym, że zostaniesz sama na świecie) odwróć 'kota ogonem', że przynajmniej będziesz miała dziecko i nie zostaniesz całkowicie sama i będziesz miała dla kogo wstawać co rano :)a z finansami jakoś sobie poradzicie ;)
no chyba, że zdarzy wam się "nie do końca planowana" wpadka?:D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie