• HoneyGirl odsłony: 11883

    2 kocie pytania

    1 czy to normalne że kot bawi się w swojej kuwecie??
    ma zawsze czysto - sprzatamy prawie za każdym razem po skożystaniu , jednak ostatnio zmienilismy mu żwirek - kupiłam jakiś truskawkowy i on w nim strasznie szaleje- cała łazienka w żwirku później jest po takich zabawach :/

    a drugie- czy w jakiś sposób można zmienić tryb spania kota - codziennie rano ok 6 kot się budzi i łapie głupawkę latając po całym domu - łącznie z włażeniem do owej kuwety... spać nie możemy ( czy to taka kocia natura i trzeba się przyzwyczaić? ;) )
    bede wdzięczna za odpowiedź :)

    Odpowiedzi (33)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:51:12
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
mayer29 2013-11-12 o godz. 18:51
0

mój kot ma to samo.. najgorzej jak z kuwety wpada do łóżka..

Odpowiedz
Twoje10minut 2013-11-12 o godz. 18:51
0

Mój kot nie tyle bawił się w kuwecie, to wyciągał zawartość kuwety i po prostu się nią bawił. Nauczyliśmy się sprzątać kuwetę praktycznie, gdy tylko kicia załatwi swoją potrzebę. Na szczęście mamy wc kotka w swoim wc i żwirek z zawartością ląduje w muszli.

Nasz kot jak tylko słyszy budzik, zaczyna domagać się pieszczot. Na szczęście weekendy mamy spokojne.

Odpowiedz
Rossa1988 2013-11-12 o godz. 18:51
0

Mój kot nigdy nie bawił się w kuwecie, po prostu jak uważa, że już zdecydowanie trzeba wymienić piasek, to chodzi obok kuwety, wali łapką w bok kuwety i mnie denerwuje :P

Co do wczesnego wstawania, to jest różnie, w zależności od tego, czy na przykład cały dzień spał. Wtedy ja się kładę, a on sobie przypomina, że w sumie to by chciał jeść, żeby mu pootwierać wszystkie drzwi do pokojów (wtedy je zamyka i miauczy, żeby otworzyć) i tak dalej. Usypia dopiero po jakiejś godzinie - dwóch. A rano, jak wstaję w okolicach 7 rano, to on jeszcze zmęczony smacznie śpi i patrzy na mnie z wyrzutem, że go budzę

Odpowiedz
Kahna 2011-11-25 o godz. 06:52
0

Skądś to znam;) Mój kot jest najwierniejszym przyjacielem, ale tylko jak idę w stronę kuchni;) Jak nie jest głodny, to miewa fochy i jest złośliwym cwaniakiem;) I za to go uwielbiam;)

Odpowiedz
gabin 2011-10-12 o godz. 14:52
0

U mnie jest taki zwyczaj, że jak tylko otworzę oczy to od razu włazi mi na klatę i patrzy, kiedy wstanę i dam jeść. A jak nie wstaję to się zaczyna - wyścigi po meblach i pokojach.

Odpowiedz
Reklama
eta_ 2011-08-04 o godz. 17:59
0

Nasz kociamber śpi póki się TV nie włączy a wie że Nas budzi :) wiec jak się tylko włączy to on miauuuu :D
i chyba że strasznie rozrabia to go wyganiam na przedpokój :P

Odpowiedz
klazel 2011-06-13 o godz. 14:18
0

no moja miala jazdy jak byla mala i jej zmienialam piasek to sie kladla i kulała w kuwecie

a male kociaki to sie od matki ucza korzystania z kuwety, takze jak bierzesz kota ktory sie urodzil w domu nie na podworku to juz bedzie wiedzial ze ma sie zalatwiac w kuwecie...

Odpowiedz
Magda.Mała.Mi 2011-06-13 o godz. 10:45
0

Nie słyszałam, żeby kot się bawił w kuwecie :) ale są różne przypadki. Na wystawach kotów widziałam, że pluszaki sypiają w kuwetach :) co do zmiany trybu działania kota - warto go przed snem wymęczyć zabawą :)

Odpowiedz
KaBaczek.85 2011-01-28 o godz. 18:39
0

Mi się ostatnio zamarzył kotek i w sumie dręczy mnie takie głupie pytanie. Jak kota przyzwyczaić do kuwety? Czy wogóle trzeba to robić? Czy może on instynktownie wie gdzie ma załatwiać swoje fizjologiczne potrzeby?

Odpowiedz
Jo76 2010-05-11 o godz. 10:39
0

HoneyGirl napisał(a):a jakieś środki łagodzace ? ;)
Drugi kot 8)
Serio - odtad glupawka poranna przebiega z wylaczeniem nas i czesto mozemy spac dalej ;)


Skrzacik napisał(a):To ja mam koty idealne. Tfu tfu. Od momentu kiedy wyrosły z bycia mikro kociakami śpią twardo do momentu, aż my wstaniemy. A nawet dłużej :] Być może jest to kwestia tego, że wychodzą i zazwyczaj na dobre wracają ok. 22.00. Ale w sumie, mimo, że ostatnio nie wypuszczam ich za bardzo (bo zimno jest) to też tak samo śpią.
One w ogóle non stop śpią. :zzz:
Ta - moje tez spia czasem. Szczegolnie jak sie dobrze wylataja kolo 5-6


A kuwete mam jedna na dwa. Wielka, kryta - drzwiczki musialam wyjac.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-10 o godz. 18:46
0

U mnie 2 kuwety na 2 koty, były 3 :] 2 miski na żarcie, jedna na wodę. Koty śpią, aż sie nie podniesiemy (ewentualne wycieczki nocne na siku mam z obstawą) i jak już zaczynamy sączyć kawę zaczyna sie głupawka po całej chałupie a potem ida na dwór żreć owady na śniadanie.

Odpowiedz
Gość 2010-05-08 o godz. 18:46
0

Mam dwie kuwety na dwa koty,ale tylko dlatego że jak budzika zamykałam to sikała mi na fotele.Kuweta działa bez drzwiczek bo wchodziły ale nie chciały wyjść,przed kuwetą mamy wycieraczki. :drink:

Odpowiedz
Kocurowa 2010-05-08 o godz. 12:37
0

u mnie na 2 koty była 1 kuweta, ale dość duża, na 3 koty już 2 kuwety, drzwiczki niestety odpadają ze względu na przytrzaskiwanie ogona, więc je powyjmowałam.
W odkrytych kuwetach moje kocurzaste wstydzą się załatwiać :D wchodzą, patrzą na mnie, że na nie patrzę i wychodzą ;)

Odpowiedz
xmadziara 2010-05-07 o godz. 17:43
0

Wielkie dzięki. Chyba będziesz mój Guru Koci ! ;)

Odpowiedz
xmadziara 2010-05-07 o godz. 16:30
0

Dzięki za odp. Nasz to taka "kocia ciapa-gapa". A to w coś wejdzie, a to zapomni, że miał coś zjeśc... śmiechu warte. I jest strachliwy, nie wiem czemu, bo nie ma powodów.
Nie ma do czynienie z innymi kotami, także nie wiem jak będzie reagował.
A jeszcze rzecz o kuwecie. Teraz ma taką zwykłą, odkrytą. I tak w niej kopie, zakopuje, że wiecznie muszę zamiatac żwirek, bo jest wszędzie, prócz w kuwecie :D I jak bym mu kupiła taką http://www.allegro.pl/item432531893_kuweta_eco_line_z_filtrem_2_mega_gratisy_kolory.html wchodził by do niej ? Pewnie to też od mruczka zależy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-07 o godz. 15:44
0

Kuweta może być jedna, o ile koty zogdzą się z niej razem korzystać.
Miski na mokre za to 2, niech każdy ma własną. Na wodę i suche może być wspólna (są też takie podwójne miski, dobrze mi się sprawdzały przy suchym).
Płeć kompana raczej nie ma znaczenia. Co do wieku też trudno powiedzieć - są koty, które lepiej tolerują maluchy niż dorosłe (vide moja Blusia - maluchów nie tyka, podrostki zaczyna prześladować, dorosłe tłucze już regularnie. I to działa nawet wtedy, kiedy kot dorastał przy niej - Szajbus, który pojechał ode mnie do dagjes, jako maluch Blusi zbytnio nie interesował, w miarę jego dorastania traktowała go coraz gorzej, na końcu miał już bardzo ciężki żywot, bo ciągle go lała :( Podobnie teraz dzieje się z Humpalem :(). A niektórym kotom jest wszystko jedno czy to maluch czy dorosły kot - i tak na początku się obrażają ;) A innym z kolei jest wszystko jedno, bo każdy koci kolega/koleżanka to fajna sprawa. Trudno wyczuć jak będzie z Waszym.

Chcesz kotka? Ma 3 do oddania 8)

Odpowiedz
xmadziara 2010-05-07 o godz. 15:08
0

Jeśli mogę, to podłączam się do tematu, o "obsłudze" kota. ;)
Czy jeśli w domu są 2-a koty, to muszą miec 2 kuwety, czy radzą sobie z jedną ? I to samo dotyczy miseczek z jedzeniem ?
I jeśli kot- chłopak ma już rok, i chcielibyśmy dla niego "kompana", to lepiej już dorosłego czy maluszka ? Chłopca czy dziewczynkę ?

Odpowiedz
Gość 2010-05-07 o godz. 12:57
0

To ja mam koty idealne. Tfu tfu. Od momentu kiedy wyrosły z bycia mikro kociakami śpią twardo do momentu, aż my wstaniemy. A nawet dłużej :] Być może jest to kwestia tego, że wychodzą i zazwyczaj na dobre wracają ok. 22.00. Ale w sumie, mimo, że ostatnio nie wypuszczam ich za bardzo (bo zimno jest) to też tak samo śpią.
One w ogóle non stop śpią. :zzz:

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-05-07 o godz. 06:48
0

kochana bo trzy lata dla kota, coz to jest?
poczekaj jeszcze z 7 - wtedy zacznie sie spadek formy :)

Odpowiedz
Kocurowa 2010-05-07 o godz. 06:46
0

no właśnie... tylko nie mogę się już doczekać kiedy... powtarzam sobie to cały czas... a tu już ponad 3 lata minęły i jakoś się to tylko nasila zamiast się uspokajać ;)
Teraz to już sobie zaczynam powtarzać... jeszcze 3 lata i się do tego przyzwyczaję :D

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-05-07 o godz. 06:34
0

Kocurowa napisał(a):ten średni jakiś taki niewyżyty
z wiekiem mu przejdzie

Odpowiedz
Kocurowa 2010-05-07 o godz. 06:21
0

no tak właśnie ma mój najstarszy i najmłodszy :) a ten średni jakiś taki niewyżyty ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-07 o godz. 06:03
0

Moje koty to z kolei chyba jakieś dziwne są, bo potrafią i do 9 spać :]

Odpowiedz
Kocurowa 2010-05-07 o godz. 05:53
0

Kocia godzina to zdecydowanie okolice 4 rano.....
Kiedyś myslałam, że zależy to od wieku i z czasem z tego wyrastają... jakże się myliłam ;)

Najstarszy kot wyrósł z tego w okolicach 1,5-2 roku życia i przesypia całą noc... i ranek... i generalnie otwiera jedno oko i patrzy dlaczego go budzimy wychodząc do pracy :D

Najmłodszy przesypiał noc już od dawna....

A ten "środkowy" :O masakra...... 1-2 jęczenie na oknie, 30 minut snu... okolice 3 bieganie po mieszkaniu i szukanie zaczepki połączone z darciem gęby ile siły w płuckach.... i mimo kilku lat... muszę się pogodzić z tym, że ten typ tak ma i kropka... Jak już obudzi nas i około 5 wstanę bo i tak spać się nie da... to on z miną anioła przychodzi sie przytulić i w ciągu 1 minuty słodko zasypia... udając że nie wie o co chodzi lol

Dodam tylko, że z jego bratem było dokładnie tak samo i właścicielka postanowiła go wykastrować z nadzieją, że nie będzie tak się wydzierał.... teraz nie ma jajek a drze się cały czas tak samo lol

Odpowiedz
Gość 2010-05-06 o godz. 17:45
0

Jedna z moich kotek budzi nas ok 4-5rano,próbowaliśmy różnych sposobów.Nasza Fiona robi wszystko żeby nas obudzić,drapie w drzwi,zrzuca z szafki książki lub telefon.Najlepszy środek na rozrabiakę to zamykanie kota,więc mamy dwie kocie toalety,bo druga kotka śpi spokojnie a rano jak wstaniemy,przychodzi się łasić.

Odpowiedz
żyletaa 2010-05-06 o godz. 17:45
0

HoneyGirl napisał(a):1 czy to normalne że kot bawi się w swojej kuwecie??
wyrośnie z tego -> przynajmniej moja kotka wyrosła 8)

HoneyGirl napisał(a):a drugie- czy w jakiś sposób można zmienić tryb spania kota - codziennie rano ok 6 kot się budzi i łapie głupawkę latając po całym domu - łącznie z włażeniem do owej kuwety

6 rano to nic -> moja kocia punkt 3:40 mnie budzi i na dwór chce

Odpowiedz
xandra 2010-05-06 o godz. 17:08
0

to prawda, dwa sie sobą wymeczą :)
inna sprawa, ze dwa moga po Was latac ;) , ale moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia i ja juz nie reaguje nawet jak futra po mnie przebiegną
a kot, wytarmoszony przez drugiego kota to zupełnie co innego niz zabawa z człowiekiem

Odpowiedz
nikagda 2010-05-06 o godz. 16:23
0

Się zgodzę z przedmówczynią :)
Zabawa w żwirku skończyła się jak kocica trochę podrosła, kocur nigdy nie miał takich zapędów.
Jeśli chodzi o poranne galopady:
- po pierwsze: odkąd są dwa, bawią się ze sobą i nie wymagają żeby im towarzyszyć o tej nieludzkiej porze ;)
- po drugie: drzwi od sypialnie są na noc zamknięte ^^D więc futrzaki nas nie budzą.

Odpowiedz
Gość 2010-05-06 o godz. 16:22
0

HoneyGirl napisał(a):a drugie- czy w jakiś sposób można zmienić tryb spania kota - codziennie rano ok 6 kot się budzi i łapie głupawkę latając po całym domu - łącznie z włażeniem do owej kuwety... spać nie możemy
Ty się ciesz, że o 6. rano. Mój to ma o 3-4 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-06 o godz. 16:15
0

Może zmiana żwirku na poprzedni - o ile w nim tak nie szalał.
No i wymęczyć kota porządnie wieczorem zabawą, to może bardziej pośpi potem. Chociaż 6 rano to już niestety "kocia" godzina, moje kotwory czasem od 5 urzędują

Odpowiedz
HoneyGirl 2010-05-06 o godz. 15:46
0

a jakieś środki łagodzace ? ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-06 o godz. 15:22
0

HoneyGirl napisał(a):czy to normalne że kot bawi się w swojej kuwecie??
Tak 8)

HoneyGirl napisał(a):czy to taka kocia natura i trzeba się przyzwyczaić?
I tak 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-07 o godz. 16:48
-1

Myślę, że warto spróbować, chociaż 100% gwarancji sukcesu nie ma ;)
Na początku dobrze byłoby zdjąć klapkę, żeby się kot przyzwyczaił do "budy" i że tam się wchodzi. Jak już oswoi krytą kuwetę, to zamontować drzwiczki i pokazać mu jak to działa. No i dalej trzeba by go obserwować, bo może być różnie.
U mnie Onet i Inka przyzwyczaili się do kuwety z drzwiczkami bez problemu, jak dołączył do nich Malucci, to okazało się, że musimy drzwiczki zdjąć. Malucci umiał je obsłużyć, wchodził do kuwety, ale ponieważ unosiły się tam zapachy "po użyciu", a rudzielec jest czyścioch i esteta, nie chciał już powtórnie wejść do takiej kuwety i lał poza nią Nie pomógł filtr węglowy, trzeba było zdjąć klapkę, żeby trochę się w środku kuwety wietrzyło.
Poza tym nie wszystkie koty są w stanie nauczyć się obsługi klapki, mam tego dowód w domu. Mamy klapkę w drzwiach balkonowych, Onet, Inka, Malucci i Blusia korzystają z niej bez problemów. Tymczasy z reguły też uczyły się tego bez kłopotów - natomiast kotki z miotu Panien Prażanek okazały się pod tym względem wybitnie tępe ;) Obserwują, że koty nagle się pojawiają i znikają, bardzo się dziwią, ale za nic nie potrafią skumać zasady i zacząć z klapki korzystać. O połowę od nich młodszy Humpal niedawno się tego nauczył i śmiga sobie swobodnie w tę i we wtę - a one nic
Ale nawet gdyby z klapką nie wyszło i musielibyście ją zdjąć na dobre, to i tak sama "buda" powinna zminimalizować ilość wyrzucanego z kuwety żwirku.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie