Od kiedy zwykły proszek do prania?

Piorę w zwykłym ale Sensitive a on też dla dzieci i alergików, więc nie wiem, czy do końca zwykły...

Nie ma dla mnie opcji do zaznaczenia Przez miesiac pralam wszystko w lovelli, potem przeszlam na zwykly vizir+ plyn do plukania, zadne sensitive i jest dobrze.

od poczatku az do teraz uzywam persilu sensitive do spolki z lenorem sensitive do plukania.

Zaznaczyłam 1,5 roku - mniej więcej w tym czasie jak skończyła mi sie paczka jelpa, a musiałam zrobić pranie zosine, to zatestowałam zwykły (nawet nie sensitive) proszek i tak zostało. Teraz jest prościej, bo nie muszę oddzielać rzeczy małej od naszych.

Ola w dalszym ciagu uzywa proszku dla alergikow, ale w zwiazku z oslabieniem reakcji alergicznej planuje potestowac zwykle proszki.

zamierzam przejść na wizir sensitive jak skończę opakowanie jelpa. Zamierzam używać jednego proszku, ale prać będę chyba osobno rzeczy małej :)

Ponieważ zywam tylko ekologicznych kosmetyków i środków czystości od urodzenia w tym co my.

Maryjka napisał(a):Mały OT nie wiecie czy niemiecki Persil Sensitiv występuje w żelu?
Występuje ;) Ja proszku nigdy nie używałam :)

zaznaczyłam - od 2 roku i pózniej
Kornel ma AZS więc nie mamy innego wyjścia

Mały OT nie wiecie czy niemiecki Persil Sensitiv występuje w żelu?

Ja również od początku piorę w zwykłym proszku Vizir sensitive, pierwsze tury po zakupie osobno a teraz już z naszymi

Od początku prałam w niemieckim Persilu Sensitive. Zarówno Maksa rzeczy, jak i nasze. Początkowo osobno, ale szybko razem.

Teraz też w niemieckich proszkach - nie zawsze w Sensitive (do kolorów mam zwykły).

zresztą wracając do tematu proszków
te "dzieciowe" nie dopierają
zauważyłam to kiedy kapnęła mi marchewka na moja białą bluzkę

takie plamy z śpiochów Mateusza nie schodziły- a z mojej bluzki- wypranej w normalnym proszku- plama zeszła nie pozstawiając śladów

już o to kiedyś pytałam w "laiku" ;)
było było http://forum.styl.fm/s2/pytania-laika-czyli-mama-poczatkujaca-cz-3-vt63051,1095.htm#1492962

Od 6 miesiąca piorę ciuchy Dawida w Vizirze Sensitive.

już o to kiedyś pytałam w "laiku" ;)

u Nas jest tak- że jak tylko skończę worek Lovelli przechodze na jakiś sensitive-normalny ;)

od narodzin była Lovella, później jak szukaliśmy przyczyny wysypek(które się okazały atopówką) przeszłam na Jelpa- ale tylko na chwilę, bo mi zapach nie podchodził

miałam ochotę kilkakrotnie zacząc prac w "normalnym" ale ciągle mnei coś powstrzymywało

ale po wpisach i odpowiedziach Dziewczyn się zdecydowałam
za jakieś -podejrzewam- 2 tygodnie pzrechodzimy na "dorosły" proszek

Od kiedy Maciek skończył 6 miesięcy piorę jego rzeczy w normalnym Persilu.

od początku piorę wszystkie ubranka majki w zwykłym proszku.

Od narodzin prałam w Lovelli, teraz już przeszłam na Vizir Sensitive.

Szybko przeszłam na zwykły proszek. Obecnie tylko orzechy, genialny wynalazek matki natury

ja byłam mega przewrażliwiona na punkcie proszku do prania, bo sama jestem alergiczką - alergia skórna właśnie na środki chemiczne. przed porodem wyprałam ciuszki i inne tam w Loweli (płyn) i tak do 3mieś. do 6 mieś prałam jego ciuszki w proszku loweli; do roku przeszłam na pranie tak i jego i naszych ubrań, bo wkurzała mnie ta rotacja środków do prania, a jak skończył rok zaczęłam prać łącznie nasze ubrania w persilu sensitiv i tak do tej pory.

świetnie że jest ten temat bo własnie na dniach się zastanawiałam
do tej pory prałam ciuszki Krzynia w jelpie, ale chyba skończę opakowanie i przerzucę się na nasz proszek - bo nie mam gdzie trzymać tylu proszków :D

ja też piorę ciuszki małej w Loveli , jakoś tak odruchowo na zakupach biore jeszcze ten proszek

Bluemendale napisał(a):od narodzin wszystko Miśkowi w persilu sensitive prałam. Tyle tylko ze proszek niemiecki.
Piorę w takim od niedawna - przedtem tylko Lovela - nawet nie dla zasady ale z przyzwyczajenia bo i tak ciuchy małego piorę zawsze osobno. To nam wsypywalam Persila a jemu Lovelę. Przestałam jakis miesiąc temu jak mi się Lovela skonczyla.

Od 3 miesiąca życia małej piorę jej rzeczy w zwykłym. Marka zależy od promocji ;)

Przy Franku - praktycznie od poczštku. Pierwsza tura ubranek jeszcze w Jelpie, parę następnych prań do wykorzystania tego opakowania (niedużego) też. Potem (pewnie mniej niż miesišc miał) już we wszelkich zwykłych proszkach.
Teraz mam duże opakowanie loveli i do wyczerpania będę w nim prać. Ale częœć uprałam w zwykłym i małej nie uczula. Szybko przejdziemy na zwykły proszek.

Ja jeszcze piorę ubrania małego w Jelpie, ale to już chyba tylko z przyzwyczajenia. ;)

przed porodem kupiłam chyba Lovelle i uprałam wszystkie ciuszki zakupione ( nawet wyprasowałam!)
opakowanie zużyłam szybko, następne prania już w Persilu Sensitive

lalka miała rok i 10 mies. jak zaczęłam prać nasze ciuchy w jednym,wspólnym proszku. i w jednym praniu.

Od narodzin w tym samym proszku co nam. Proszek roznie od promocji ;)

Pierwsza opcja - od urodzenia (w persilu sensitive, niemieckim). Przez pierwszy miesiąc osobno, potem łącznie z naszymi ubraniami.

od narodzin wszystko Miśkowi w persilu sensitive prałam. Tyle tylko ze proszek niemiecki.