• monsoonka odsłony: 9002

    Jakie wybrać pończochy?

    No właśnie...doradźcie mi proszę - ślubujemy z P. 6 września. Niby jeszcze nie jesień ale jesień ;)Pod suknię pończochy - samonośne, na pasie?? Samonośne mnie dręczą bo z doświadczenia wiem, że jak się człowiek roztańczy to potrafią się zsunąć. A pasa w życiu na sobie nie miałam i szczerze mówiąc nie wiem jak do niego podejść. Rajstopy odpadają...całe życie uważam je za okropność, w wersji ślubnej-tym bardziej

    Odpowiedzi (39)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-08-27, 10:52:20
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
1karol1 2011-08-27 o godz. 10:52
0

ja tam wole rajstopy, ale to wszystko kwestia gustu. tak jak suknie na ramiaczka sa wygodniejsze niz gorset z odkrytymi ramionami. później Panny Młode co 2 minuty poprawiają sobie biust.

Odpowiedz
Hermenegilda 2010-09-10 o godz. 09:02
0

Hej, a czy ktoras z was nie miala ubranych ani rajstop ani ponczoch? Biore slub w lipcu i pewnie bedzie goraco, czy nie bedzie to glupio jak bede w golyc nogach? No i sie tez zastanawiam czy przez gole nogi nie nabawie sie odciskow, wiadomo, goraco, jest sie spoconym, noga sie klei do buta...
Dziekuje z gory za wasze opinie ;)

Odpowiedz
Perła 2010-08-31 o godz. 10:06
0

Poprawka - nie Gatta, tylko Veneziana. Tak dawno było, ze zapomniałam

Odpowiedz
Gość 2010-08-31 o godz. 09:44
0

Ja takze mialam na slubie i weselu ponczochy samonosne Veneziany - trzymaly sie super (a tancowalam duzo), wygladaly kuszaco razem z podwiazka (zlapal to nasz fotograf ;) ), polecam.

Odpowiedz
Perła 2010-08-30 o godz. 15:17
0

Ale ja bez pasa. Same się trzymały b. dobrze.

Odpowiedz
Reklama
Wanderer 2010-08-29 o godz. 17:57
0

ja też, samonosne przypiete do pasa, jak je raz przypielam nic nie odpięło do końca wesela...i na plenerze potem też :)

Odpowiedz
Perła 2010-08-28 o godz. 10:47
0

Ja mialam samonośne, Gatty oi jestem bardzo zadowolona. Nie zjeżdżały, ładnie się trzymały nogi. Od ślubnych zaczęła się moja przygoda z pończoszkami. Teraz noszę je coraz częściej

Odpowiedz
basik_r 2010-08-28 o godz. 09:54
0

Ja r


Ja r


nie wiem co si

Odpowiedz
kasiunnia 2010-07-27 o godz. 15:52
0

Moze i ja podziele sie moimi doswiadczeniami slubnymi w sprawie pinczoch. Kupilam i takie do pasa i samonosne. Zalozylam te do pasa. Wszystko bylo super, w Kosciele i na poczatku wesela, dopoki nie zaczelama ostro tancowac:) Ciagle mi sie zsuwaly i mialam je w kolanach. Pas, ktory wydawal mi sie stabilny przy zalozeniu, w ruchu chodzil jak chcial. Na szczescie w pokoju w hotelu mialam samonosne na zmiane. Zalozylam i ani drgnely przez caly wieczor. Jestem bardzo zadowolona i goraco polecam samonosne Gatty. Kupowalam w Zlotyc Tarasach na ostatnim pietrze, maja spory wybor.

Odpowiedz
Gość 2010-07-27 o godz. 14:02
0

Monsoonka, bardzo prosze o korzystanie z wyszukiwarki, za kazdym razem gdy chcesz zalozyc nowy temat. Take dzialanie pozowala uniknac powielania watkow. Takze mimo kilku tematow poruszajacych problem ponczoch(linki podane przez Zmore - dzieki!), jestem zmuszona zostawic takze i ten, poniewaz pojawilo sie w nim juz zbyt duzo odpowiedzi.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-07-24 o godz. 07:16
0

Gufeer napisał(a):Zmora napisał(a):Tylko jedna marka mnie zawiodła.
a która, tak ku przestrodze zeby było ;)
W którymś z powyższych wątków można przeczytać moją recenzję ;) A chodzi o Gattę Michelle

Odpowiedz
behemot666 2010-07-23 o godz. 21:22
0

Początkowo planowałam w dniu ślubu włożyć rajstopy, jako że nigdy pończoch nie nosiłam i w związku z tym nieufnie do nich podchodziłam. Jednak wypowiedzi z tego wątku przekonały mnie, że warto spróbować. ;) Zakupiłam więc pończochy samonośne Mona Collection (firmy Tespol, 15 zł), ponosiłam cały dzień i jestem zachwycona! Nic się nie obsunęło, nic mnie nie obtarło. Wiem, że wesele to także szaleństwa na parkiecie, więc zabiorę je na lekcję tańca - jeśli i tam się sprawdzą, to z pewnością nikt już mi ich z głowy nie wybije. :D

Odpowiedz
monsoonka 2010-07-23 o godz. 15:21
0

Właśnie :D Wszystko załatwione, zakupione, opakowane i odłożone. Czuję sę trochę jak przed pierwszym dniem w szkole - nic nie można tknąć do godziny "0".Heh, stare czasy...

Odpowiedz
Licho 2010-07-23 o godz. 15:18
0

monsoonka napisał(a):Bo szczerze Wam powiem im bliżej, tym lepiej mi to wychodzi
gapienie się? 8)

Odpowiedz
monsoonka 2010-07-23 o godz. 15:15
0

kupiłam samonośne ^^D a że się zdecydować nie mogłam jakie, wzięłam od razu trzy pary...kabaretki oczywista, i ze wzorkiem i zwykłe. I teraz siedzię i się na nie gapię :] Bo szczerze Wam powiem im bliżej, tym lepiej mi to wychodzi. Otwieram szfę...i się gapię :D

Odpowiedz
Gufeer 2010-07-21 o godz. 14:02
0

Zmora napisał(a):Tylko jedna marka mnie zawiodła.
a która, tak ku przestrodze zeby było ;)

Odpowiedz
Jo76 2010-07-21 o godz. 13:01
0

ignarancja napisał(a):monsoonka napisał(a):Samonośne mnie dręczą bo z doświadczenia wiem, że jak się człowiek roztańczy to potrafią się zsunąć. nie zdarzyło mi się nigdy ;) wg mnie to najlepsze rozwiązanie
Mi tez nie.
Samonosne z silikonowym wykonczeniem przy koronce na gorze nie maja prawa sie zsunac

Odpowiedz
Gość 2010-07-21 o godz. 07:26
0

Na pewno przez Internet ;) a w sklepach nie pomogę, bo nie jestem z Warszawy.

Odpowiedz
Gość 2010-07-21 o godz. 06:54
0

Ja tez planowalam poczatkowo przypiac samonosne do pasa (gorsetu) ale po przemysleniu sprawy zrezygnowalam i obylo sie bez przypinania - trzymaly sie swietnie. Po prostu uswiadomilam sobie (moze nawet po lekturze forumkowych watkow) ze dodatkowo skomplikuje sobie chodzenie do toalety... ktore przy sukni slubnej jest i tak bardziej absorbujace niz na co dzien ;)

Gdzie mozna kupic ponczochy samonosne za 10zl???? najtansze jakie znalazlam w Wawie kosztuja 19...

Odpowiedz
Gość 2010-07-21 o godz. 05:43
0

Ja już prawie nie noszę rajstop. Kupuję pończochy samonośne od 10 zł do 30 zł. Tylko jedna marka mnie zawiodła.

Inne wątki o pończochach:
http://forum.styl.fm/s2/ponczochy-vt36639.htm
http://forum.styl.fm/s2/pas-do-ponczoch-vt43816.htm
http://forum.styl.fm/s2/gorset-z-pasem-do-ponczoch-pytanie-vt25496.htm

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 18:33
0

ja też miałam samonośne na swoim ślubie, tańczyłam w nich do 6 rano i wszystko było ok ;) a zapłaciłam za nie 15 zł lol

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 18:14
0

Często noszę pończochy samonośne i jeszcze nigdy nie zsunęły mi się. Płacę za nie, z tego co pamiętam, zwykle około 20 - 30 zł. Pas polecam do sypialni, nie na wesele ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 17:44
0

nie wyobrazam sobie rajstop..
nie lubie wpinanych ponczoch do "nocnego" paska.
samonoski nigdy mi sie nie zsunely, gumka jesli nie jest "tlusta" naprawde dobrze trzyma ;)

ja mialam jedna pare - mocno wzorzysta - tanczylam ponad 2h bez butw i mam dwa malenkie oczka na pietach :ia: :ia: (kupione za cale 25 zeta)

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 17:39
0

ja również miałam, w dniu wesela, ubrane samonośne przypięte do pasa i ja osobiście odradzam gdyż moje pończochy się jakoś dziwnie "rolowały" u góry jakoś nie współgrały z pasem :hm: natomiast na zdjęcia parę dni po weselu ubrałam normalne pończochy do pasa i rewelacyjnie się czułam (a był to mój debiut w noszeniu nie samonośnych pończoch)
rajstopom stanowcze NIE, w tym dniu trzeba się czuć wyjątkwo sexy :D

Odpowiedz
Marcia24 2010-07-20 o godz. 17:25
0

ja też mam już kupione samonośne - dwie pary na wszelki :)

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 14:01
0

ja podobnie- pończochy samonośne do ślubu dodatkowo przypięte do pasa. wytrzymały ślub, wesele, nic się nie zsunęło (raz chyba klamerka od pasa się odpięła- jakbym nie miała samonośnych chyba bym z nerwów umarła) :)

Odpowiedz
kirsten 2010-07-20 o godz. 12:58
0

monsoonka, ja miałam ślub w połowie października i miałam pończochy. Miałam samonośne dodatkowo przypiete do pasa a właściwie do gorsetu.

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 12:53
0

Miałam samonośne gołe nogi odpadały ze względu na to, że w buty na obcasie nie są jak dla mnie wygodne bez pończoch/rajstop. Ale rajstop pod sukienką sobie nie wyobrażam 8)

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 12:32
0

Problem pończoch, odpowiedniego koloru, fasonu koronki itp dręczył mnie kilka miesięcy :D Miałam kupione trzy pary, aż w końcu poszłam z gołymi nogami do ślubu:)

Odpowiedz
Gata 2010-07-20 o godz. 11:33
0

Moja rada jest taka, pochodź przez tydzień, dwa w samonośnych aby się przyzwyczaić i będzie wszystko ok, są naprawde wygodne. Jeśli chodzi o parkietowe szaleństwa to "rozgrzane" ciało trzyma je jeszcze lepiej!! tak poprostu działa silikon :D

Pozdrowionka

Odpowiedz
Licho 2010-07-20 o godz. 10:27
0

madzik napisał(a):Pończochy mają też tą zaletę, że czuję się w nich bardzo sexy...
...to fakt... :D

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 08:53
0

Też miałam pończochy na swoim ślubie i weselu. Samonośne kabaretki. Nic mi się nie zsunęło ani wtedy, ani nigdy, bo dosyć często biegam w pończochach. Samonośnych.
Pończochy mają też tą zaletę, że czuję się w nich bardzo sexy...

Odpowiedz
monsoonka 2010-07-20 o godz. 08:51
0

Dzięki dziewczęta...skończy się pewnie na samonośnych lol Gołe nogi wchodziły w rachubę do pewnego momentu, ale pogodę zapowiadają tek różnie, że na wszelki wypadek trzeba się zabezpieczyć hihihi!

Odpowiedz
Licho 2010-07-20 o godz. 08:45
0

Dziewczyny, ja miałam kiedyś taki okres w życiu, że więcej ganiałam w pończochach niż w rajstopach... miało to też tą zaletę, ze kupowałam jeden typ, i jeśli mi poleciało oczko na nodze, to wyrzucałam jedną pończochę a nie całe rajstopy ;)
I naprawdę przy dobrych pończochach (i odrobienie przyzwyczajenia) nie odczuwa się stresu, że coś spada

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 08:42
0

monsoonka napisał(a):Samonośne mnie dręczą bo z doświadczenia wiem, że jak się człowiek roztańczy to potrafią się zsunąć. nie zdarzyło mi się nigdy ;) wg mnie to najlepsze rozwiązanie

Odpowiedz
Gość 2010-07-20 o godz. 08:40
0

Ja w swoim dniu ślubu miałam pończochy samonośne i bardzo sobie chwalę. Nie miałam żadnych problemów. Ślub brałam 9 czerwca ale to był zimny dzień ;)

Odpowiedz
Al82 2010-07-20 o godz. 08:34
0

A może w ogóle zrezygnować z pończochi pójśc z gołymi nogami? W sumie 6 września to wczesna jesień (jeśli nie późne lato) i zakładając kilkuwarstwowa sukienkę, powinno wystarczeć...

Odpowiedz
poohatka 2010-07-20 o godz. 08:31
0

jeszcze odnośnie pasa - większość tych, które można znaleźć w sklepach, jest typu "sypialnianego" - czyli służą głównie pokazaniu się, a nie podtrzymaniu pończoch ;) a z kolei taki porządny chyba dość trudno znaleźć... a samonośne naprawdę mogą się dobrze trzymać :) co do rajstop zgadzam się z Licho, nie wyobrażam sobie walczyć z suknią i jeszcze rajstopami.

Odpowiedz
Licho 2010-07-20 o godz. 08:13
0

monsoonka, rajstopy opadają, jeśli się kupi za małe ;)

Przyznam się szerze, że zdarzało mi sie kupować rajstopy takie, że lepiej mi było w nich niż bez nich (w sensie wygodniej). Ale fakt, że wydawałam na nie jakieś koszmarne pieniądze... 8)

Rajstop nie polecam z całkiem innej przyczyny - nie wyobrażam sobie, jak w kiecce ślubnej, z tymi wszystkimi tonami materiału, halkami, kołami - wchodzę do kibla i jeszcze muszę się mocować z rajstopami lol

Natomiast co do pończoch - to znowu to samo, dobre samonośne dobrze się trzymają.

Pasa do pończoch nie polecam, mi osobiście było z tym dość niewygodnie, natomiast przypięcie pończoch do pasa (i pilnowanie żeby się nic nie odpięło) doprowadzało do nadmiaru stresów, których tym razem bym nie chciała.

Także ja mimo wszystko głosuję za pończochami, dobrymi, samonośnymi. Część przyczepna, odpowiadająca za ich samonośność powinna mieć jakieś 10 cm...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie