-
Gość odsłony: 6582
Jak wyremontować 50-cio letni dom?
Witam wszystkich forumowiczów. Zauważyłbym, że wymieniacie się doświadczeniami i pomysłami, więc postanowiłam też napisać w nurtującym mnie temacie.Otóż jestem w posiadaniu domu po babci. Dom jest z 1956r. oczywiście do remontu. Dach był wymieniany 8 lat temu i jest w dobrym stanie ale brzydki, jednak fundusze moje są skromne więc myślę o kapitalnym remoncie bez ruszania dachu (nie wiem czy to dobry pomysł). Dom składa się z parteru i poddasza, na którym są 3 pokoje wysokości 2,2m na dole są 3 pokoje kuchnia, korytarz łazienka i weranda. Do domu można wejść zarówno od podwórka jak i od ulicy. Pokoje na parterze są przechodnie, na środku domu utytułowany jest komin. Czyli przysłowiowy dom w spirali (z pokoju do pokoju). Nie odpowiada mi ten układ, i mam do was ogromną prośbę, doradźcie mi czy warto za to się wziąć? Trzeba wymienić podłogi, okna, instalację wodną, elektryczną, założyć centralne ogrzewanie. Problem jest taki, że chciałabym zrobić ten remont w taki sposób, abym jak najmniej musiała chodzić po urzędach po pozwolenia, zaświadczenia itd. ponieważ mieszkam w innym mieście niż usytuowany jest dom. Myślałam również o wybiciu jednego okna i wstawieniedrzwi balkonowych a na zewnątrz wyjście do ogrodu taki mini taras na stolik i krzesła aby można było za zewnątrz wypić kawę, (ciekawe czy nie potrzebne jest pozwolenie na budowę). Proszę was o jakieś wskazówki jak się za to zabrać i czy w ogóle jest warto, no i oczywiście wizje zmiany komunikacji domu. W załączeniu przesyłam plan domu dół i górka.http://imageshack.ushttp://g.imageshack.us/g.php?h=74&i=parterdp8.jpghttp://imageshack.ushttp://g.imageshack.us/g.php?h=74&i=poddaszeiz6.jpg
Dzięki za zainteresowanie moim tematem, jeśli chodzi o ściany to szczerze mówiąc sama nie wiem bo wszystkie maja taką samą grubość.
Dzięki za zainteresowanie moim tematem, jeśli chodzi o ściany to szczerze mówiąc sama nie wiem bo wszystkie maja taką samą grubość.
Grubość ścian zewnętrznych to szerokość dwóch czerwonych cegieł (dom z 1957roku), ściany wewnętrzne wszystkie o takiej samej grubości czyli pojedyncza cegła obita trzciną i tynk. Stropy z tego co wiem to są drewniane i obite trzciną i tynkiem. Jeśli jest taka możliwość to wszystkie ściany do ruszenia tylko chyba nie komin.
Dom usytuowany jest w taki sposób, że weranda jest od strony południowej. Kuchnia od północy i podwórka, a ja chciałabym przenieść na miejsce pokoju po prawej od werandy, co o tym sądzicie?
Niestety zdjęć ja na tę chwilę nie mam
Po pierwsze :
fajny ten twój domek, ciekawy uklad.
Nie wiele doradze, bo nie wiele sie znam na renowacji starych domów, a tym bardziej na papierologi zwiazanej z renowacja takich budynków.
Co do aranzacji samych wnetrz, to ja staralabym sie zostawic jak najwiecej z tego co zostawila babcia. :)
Pomocne moga byc watki:
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,63401908.html
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,63375623.html
Podobne tematy