Czym zastąpić mleko?

Jesli niekapek jest czysty, tzn byla w nim tylko woda to nie jest grozne, choc jesli masz schizy zebowe to podobno niekapki te w stylu aventowym nie sa zbyt polecane, za wielkie sa te ala smoczki i zuchwa na nich sie zle uklada, lepsze sa silikonowe slomki.

ja tez kaszke z butli dalam chyba 2 razy w zyciu, zawsze lyzeczka.
a teraz mleko z butli pije tylko kolo 6-7 rano na spiocha, a pozniej juz w ciagu dnia czy wieczorem nie chce butli, co mnie cieszy ;)

zastanawiam sie kiedy w ogole z butli zrezgnowac, bo tez ma schize ze wzgledu na zeby, ale pewnie dopiero jak mlody zacznie sie pozniej budzic.

jeszcze takie jedno OT pytanie : czy picie wody z niekapka po myciu zebow na noc szkodzi ?

u mnie jest tylko butla wieczorna, co dziwnego godzine wczesniej je kolacje. Nie wiem za bardzo jak to rozwiazac. Do jedzenia nie chce nic innego niz woda, zreszta zapija bardziej po posilku niz w trakcie. Zalezy mi zeby pil to mleko przed snem bo ja tez tak lubie :), z kubka takiej ilosci nie wypije. On je bardziej traktuje jako napoj niz posilek...generalnie mlekiem sie nie najada wogole. Kaszek nigdy nie dostawal przez smoczek, no moze z kilka razy na poczatku jak pojecia nie mialam. Teraz je 3 posilki dziennie +jakis deser

Tylko, ze problemem u mnie jest fakt, ze Magda jest chuderlaczkiem i jakos tak psychicznie lepiej sie czuje jak ona ta butle gestej kaszy wciaga niz jak zje kilka lyczczek, bo przeciez na wiecej nie usiedzi. Wczoraj tak bylo, dalam jej serek homo ze zmiksowanymi truskawami to zjadla pol, no to ja jej jeszcze mala porcyjke kaszki z kakao i jeszcze troche pociagnela. Nie wiem, wina na pewno jest tez w rytuale tej butli, bo zawsze kiedy jej daje to ona kladzie sie na mnie i czesciowo opiera sie o sofe i gapimy sie w telewizor (wieczorem na bajeczke) a jak by miala jesc lyczeczka (sama) i juz by tak nie usiedziala.

W przedszkolu daja mleko krowie z platkami, a potem kanapeczki, Madzia jak zdarzy jej sie zdarzyc na sniadanie w przedszkolu to mleka wogole nie rusza, a z kanapek ewnetualnie zciagnie ogorka albo wedlinke. Ale moze dlatego ze przed wyjsciem z domu jeszcze wciaga actimela.

U Magdy po myciu zebow tez nie wchodzi juz w gre zadne jedzenie :D

U nas problem z butlą sam się rozwiązał chyba jak miała ok.1,5r.Dawałam Wiki butelkę z kaszką (tylko wieczorem przed spaniem bo śniadania je z nami),to nie chciała jeść dlatego dostawała płatki z mlekiem,jakąś kromeczkę,parówkę albo jogurt a czasem nic nie chce jeść.

Ajka napisał(a):Nie nie rozlewa ona juz od kilku miesiecy plyny to tylko ze szklanek i kubkow.

Tylko tu bardziej o psychike moja chodzi ;) bo mleko w butelce to wyglada jak posilek a w kubku to jak plyn do posilku wiec musialabym jej dac cos jeszcze
hehe. mam to samo.

lalka pije mleko/ kakao dwa razy dziennie. rano na sniadanie 120 ml. i wieczorem na kolacje 180 ml.

rano pije z kubka z ustnikiem, wieczorem z butli ze smokiem.
jak wieczorem dam jej inaczej to nie zje całego.

no i gdybym miała jej dawać z kubka czy szklanki to wydawałoby mi sie że to picie. a tak traktuję to jako jedzenie

kaszek nie daję bo łyżeczką lalka ich nie chce tknąć.
zresztą jej bardziej kaloryczne jedzenie nie potrzebne.

no ale może faktycznie czas na konkretne śniadania i kolacje a mleko w kubeczku dawać do popicia

Nie nie rozlewa ona juz od kilku miesiecy plyny to tylko ze szklanek i kubkow.

Tylko tu bardziej o psychike moja chodzi ;) bo mleko w butelce to wyglada jak posilek a w kubku to jak plyn do posilku wiec musialabym jej dac cos jeszcze

Ajka, tak, ja bym normalnie z kubka dawała, jeśli rozlewa, to z niekapka może?

Mozna w formie kakao, ale nie wiem czy Amelka moze, mozna z jakas kawa zbozowa?

Amelka tez jeszcze dwa razy rano i po kapieli. Ale jak dawac to mleko, tak w szklance? Bo w naszym przypadku kaszki odpadaja. A przeciez modyfikowane to do 3 roku zycia.

U nas też jeszcze butla z mlekiem rano i wieczorem. Smoka nie ma, ale jest niekapek. Też się zastanawiam czy to nie czas na odstawienie butli

Maks 2x jeszcze butlę. Rano koło 5-6 i przed kąpielą. W sumie 2x250 ml wychodzi.

Moje dziecko jak miało 2 lata i 2m-ce to samo odstawiło butle - wcześniej dostawało kaszkę z mlekiem z butli, ponieważ rano ja jestem w pracy a śniadania daje mąż lub babcia.Młoda w pewnym wieku zaczęła przegryzać smoki - 1 na tydzień, to kupiłam twardy ustnik i zastąpiłam im miękiego smoka. Młoda odmówiła jedzenia z twardego i przeszła na wersię miska+łycha - może to jest metoda na butle.

yh, to ja jestem okrutna - nawet jak Młoda odpadnie przy wyżebranej dokładce (bo podstawa jest przed kąpielą, ale jak wiadomo w kąpieli się nagle głodnieje) to budzę i wlekę do łazienki ;)

Skrzacik napisał(a):Justa napisał(a):U nas cały czas butla - rano z mleczkiem a wieczorem z kaszką

I w sumie mi tak wygodnie - bo rano w okolicach 6/7 kiedy moje dziecko domaga się am am łatwiej mi zrobić mleko niż bawić się z kanapkami - Młody butelkę je w łóżku, często gęsto po zjedzeniu jeszcze leży z godzinkę

Wieczorem natomiast Antek dostaje butelkę po kąpieli i je ją w łóżku a potem od razu zasypia - i tak mi dobrze ;) zresztą bardzo często moje dziecko jest już tak zmęczone że nie wiem czy dałoby rade siąść za stołem i jeść dorosłą kolację

Tak więc mnie narazie nie chce się odstawiać butelki

;)
A mycie zębów?
Ha wiem wiem, że to nie tak powinno być ale my myjemy zęby podczas kąpieli, bo po zjedzeniu butelki Młody jest półprzytomny i nie da się zaciągnąć go do łazienki

Justa napisał(a):U nas cały czas butla - rano z mleczkiem a wieczorem z kaszką

I w sumie mi tak wygodnie - bo rano w okolicach 6/7 kiedy moje dziecko domaga się am am łatwiej mi zrobić mleko niż bawić się z kanapkami - Młody butelkę je w łóżku, często gęsto po zjedzeniu jeszcze leży z godzinkę

Wieczorem natomiast Antek dostaje butelkę po kąpieli i je ją w łóżku a potem od razu zasypia - i tak mi dobrze ;) zresztą bardzo często moje dziecko jest już tak zmęczone że nie wiem czy dałoby rade siąść za stołem i jeść dorosłą kolację

Tak więc mnie narazie nie chce się odstawiać butelki

;)
A mycie zębów?

U nas od zawsze Sinlac lub kaszka na Bebilonie pepti tylko lyzeczka, do tego jakas parowka, jajko, platki czy muesli z mlekiem, czasem drugie danie z obiadu na kolacje :)

U nas cały czas butla - rano z mleczkiem a wieczorem z kaszką

I w sumie mi tak wygodnie - bo rano w okolicach 6/7 kiedy moje dziecko domaga się am am łatwiej mi zrobić mleko niż bawić się z kanapkami - Młody butelkę je w łóżku, często gęsto po zjedzeniu jeszcze leży z godzinkę

Wieczorem natomiast Antek dostaje butelkę po kąpieli i je ją w łóżku a potem od razu zasypia - i tak mi dobrze ;) zresztą bardzo często moje dziecko jest już tak zmęczone że nie wiem czy dałoby rade siąść za stołem i jeść dorosłą kolację

Tak więc mnie narazie nie chce się odstawiać butelki

;)

Hmmm... Ja planuję odstawić butlę jako taką do półtora roku. Potem, kiedy dziecko zaczyna mówić bardziej normalnie i wyglądać nie jak niemowlę, ale jak mały człowiek, to butelka jakoś do niego nie pasuje. ;)

Młodej jeszcze z lenistwa nie oduczyłam butli wieczornej, ale to plan na już-za-niedługo.

rano zjada natomiast do wyboru kanapkę, rogalika, płatki (z mlekiem lub bez). zdarza się, że podziubie i tyle - no cóż, nie jest głodna to trudno, nie padnie, w żłobku o 11:30 ma jogurt na drugie śniadanie.

Jeszcze we wrześniu 2007 na dobranoc Koral wypijała kaszkę z butli, ale chwilę później już jadła "dorosłe" kolacje. Natomiast do dzisiaj rano wypija z butli 150 ml kakao na mleku modyfikowanym (czasem się zdarzy, że w ogóle nie wypija kakao rano tylko od razu je śniadanko). I też się zastanawiam, czy nie odstawić całkowicie butli, bo od września Koral pomaszeruje do przedszkola.

Kaszki z butli nie dawałam córce nigdy. Dla mnie rok to max (ale być może mam schizy na punkcie krzywych zębów).

Batoniku, ale tej samej kaszki, ale łyżeczką Madzia nie zjada?
Czy tylko te paróweczki dziubie?

Moja bratanica wciągała codziennie do 3 lat butlę rano, mój brat dłużej 8) ;) Nie powiem do kiedy z butli kasze jadł mój mąż 8) 8) Więc chyba za stara nie jest.

Ja byłam bezbutelkowa, mój synek tez jest bezbutelkowy, jeszcze do lutego tego roku dostawał rano i wieczorem kaszke + owoce ze słoiczka, wszystko łyżeczką
Teraz już nawet kaszek nie je, zastepuję mu to czasem chrupkami z mlekiem, twarożkiem ze śmietana i rzodkiewką. Uwielbia parówki, zawsze na śniadanie jest jakieś warzywo jak nie pomidor to ugotowany brokuł itp., czaem jajko ze szczypiorem. Mleczne potrawy dostaje też w żłobku.

Moje dziecko jest sporym głodomorem, więc kolacje bywaja lekkie.

Maks nigdy nie dostawał butli, od 6 miesiąca życia jadł kaszkę łyżeczką na śniadanie i na kolację. Do teraz, zjada 200-250 ml kaszki dwa razy dziennie. Bo kanapki zje kilka kęsów:( a jest chudziną.