-
Gość odsłony: 6316
Rachunek za gaz
Wiem ze na pomorzu jest problem (rachunki duzo wyzsze)
ale jak to sie ma w innych regionach PL?
ja z ubieglym rokiem nie moge porownac gdyz przyslali mi jedna zbiorcza za caly rok...
z poprzednimi tez nie bardzo - bo ogolnie na moim koncie maja burdello...
poza tym termostat nam sie spsul i tez nie wiem czy wyzszy rachunek (100%) nie jest wlasnie tego wynikiem....
dostalyscie wieksze rachunki za gaz?
i ktory rejon PL... bede wdzieczna...
Hmmm... Ja dostałam mniejszy, niż kiedykolwiek: 27 zł. 8) Zwykle było 40.
Odpowiedz
Nie czytałam całego wątku, więc sorry jak się powtórzę.
W Warszawie Wesołej i pod Wwą, też mamy problem z gazem.
Za styczeń, luty i pół marca, dostaliśmy 1800zł. W tamtym roku, za ten sam okres płaciłam 960zł, a 2 lata temu jak była ta straszna zima- 1330zł.
Także od razu widziałam, że coś nie tak ! I złożyłam reklamację, o taką :
http://aksolotl1.home.pl/stowarzyszenie/index.php?option=com_content&task=view&id=58&Itemid=1
Rodzice natomiast dostali rachunek, o 1200zł większy niż 2 lata temu.
Nie zapłaciłam, czekam na odp.
Ciągle nie mam nowej "książeczki" za gaz. Normalnie chyba będę jutro dzwonić do gazowni
Odpowiedz
Wczoraj przeglądałam rachunki zeszłoroczne i wnioski są nastepujące:
- za ten sam okres (październik - kwiecień) w tym roku rachunki wyjdą wyższe o 10%, niby nie dużo, ale:
- w zeszłym roku zima była ostrzejsza (przynajmniej tak pamiętam),
- mieliśmy cieplej w domu (bo małe dziecko, temeratura 23 stopnie, teraz max.21)
- założyliśmy regulator temperatury, więc piec się włącza jeśli temperatura spadnie poniżej określonej, czyli oszczędności.
Niby powinno wyjść mniej a wychodzi więcej :(
Pocieszające jest jedynie to, że nie tylko ja odczuwam mdłości na sam widok koperty z rachunkiem za gaz..za listopad około 600 złotych za grudzień i styczeń zapraciłam 790 złotych, za luty 720 :o :o. Ogrzewam dom gazem, mam termę na gaz no i kuchenkę. W porównaniu z zimą ubiegłego roku rachunki są znacznie wyższe
OdpowiedzU nas to samo......ogrzewanie domu gazem + gotowanie + ciepła woda ...zawsze płacilićmy za ores 2 msc-y ok 500 zł....teraz przyszło 840zł....myślałam, ze dostanę torsji ale i tak przeliczeniowo wychodzi taniej niż ogrzewanie węglem - przynajmniej w porównaniu do moich rodziców (ten sam metraż bo piętro niżej:)).
Odpowiedz
irish na gaz mamy kuchenkę i bojler na wodę. Ale tego nie mogę wyłączyć. Za to sprawdziłam ile te dwa "urządzenia" biorą, wynikiem nie jestem załamana, bo licznik nie zaiwania jak przy włączonym ogrzewaniu...tyle, ze zimno.
No ale wiosna idzie......pradwa????
Pani w "mojej" gazowni zaproponowała, by - jeśli mam podejrzenia co do sposobu pracy licznika - wyłączyć piec całkowicie na jakieś pół godziny i sprawdzić, czy licznik będzie nieruchomy, czy też coś tam się będzie przesuwało. Jeśli się będzie ruszał, to należy od razu składać wniosek o zbadanie licznika.
Fonia, macie na gaz tylko piec, czy też np. kuchenkę? No, bo jak hula na gaz nieco więcej rzeczy, to trudno Ci będzie całkowicie wyłączyć urządzenia i sprawdzić, czy licznik ok ...
no nic, ja wyłączyłam ogrzewanie :/ zimno trochę jest, dobrze, że szafa pełna ciuchów
Nie mogę przestać myśleć o tym gazie, tylko sprawdzam co chwila licznik. Z poprzedniego rachunku wynika, że przez dwa miesiące zużyliśmy 646 m, co wychodzi ok. 10/dzień. Po wyłączeniu ogrzewania,prze dobę, zeszły nam 3m !!!.
Więc albo się jest biednym w chłodzie (bo zimno) albo biednym w cieple (bo bez kasy)...wybieram pomarznąć.
silenca napisał(a):Czasem jest lepiej wymienić taki licznik na nowy niż go legalizować, a dopytam serwisanta gdzie się tą datę legalizacji sprawdza, to sobie pójdziesz i zobaczysz
Jak masz dostęp do licznika to powinien mieć ona plombę i tam rok, od tego roku pięć lat to jest licznik z legalizacją potem producent nie odpowiada za stan odczytu, osobiście poniosłabym ryzyko sprawdzenia tego licznika, bo jakiś powód trzeba im podsunąć, przecież się nie przyznają, że dają niepełnowartościowy gaz ;)
Znając zycie Twój licznik działa dobrze, a to tylko ogólnie przyjęta i akceptowalna polityka zwana "strzyżeniem barana" A Ty jesteś jak wrzód lub brzeczący komar :|
Możesz coś wybrzęczysz.
Strasznie wkurza mnie to zładziejstwo w każdej dziedzinie zycia.
irish hehe to ja Ci mówię, że ta zima nie była zimniejsza od poprzedniej i mówię jako obsługa kotłowni gazowych serwisująca te urządzenia ... może tyci więcej wiało, aha i z tym licznikiem to Ci zaraz coś dopiszę tylko się upewnię u serwisanta jednego, bo jak się legalizacja licznika kończy to on się zaczyna mylić na niekorzyść właściciela ;) takie na wodę też. Czasem jest lepiej wymienić taki licznik na nowy niż go legalizować, a dopytam serwisanta gdzie się tą datę legalizacji sprawdza, to sobie pójdziesz i zobaczysz
Odpowiedz
No i co, chciałam, to mam
Miła pani stwierdziła, że zima była zimniejsza od zesżłorocznej, w moim zużyciu gazu średniozimowo nie widzi więcej odstęstw, taka duża różnica w fakturach na razie dla niej wygląda jak "przesunięcia w czasie" i mogę sobie składać reklamację, ale problem z gazem (azotem w gazie itd) nie był problemem wrocławskim, ich gaz na bieżąco jest przez specjalistów z Politechniki Wrocławskiej badany pod względem jakości składu i są pewni, że jest z nim (i było w ostatnim czasie) wszystko ok.
Jeśli nadal będzie się utrzymywać zwiększone zużycie gazu (czytaj: nie wyrówna się w najbliższych miesiącach do średniej kilku miesięcy z roku poprzedniego), to mam złożyć wniosek o zbadanie mojego licznika. Kosztuje toto ze 300 zł i jeśli się okaże, że źle działa, to nic nie płacę, faktury mi korygują. Jeśli się okaże, że działa prawidłowo, to płacę 300 zł.
I tak składam reklamację, choć pani była miła i wcale przekonująca...
Wiecie co, ale powinniście się zjednoczyć i zażądać ekspertyzy składu gazu, oczywiście wykonanego przez niezależną firmę ... tylko na ile to zjednoczenie jest możliwe
Odpowiedz
pychotka napisał(a):U nas też koszmar z rachunkiem za 2mc (grudzień, styczeń) przez co przez pół miesiąca nas nie było i był wyłączony piec zapłaciliśmy 2200zł. mówię o ogrzewaniu domu w którym są tylko dwie osoby.
To gorzej niż u nas a ja myślałam, że bijemy rekordy.
A wzrosło Wam żużycie w stosunku do poprzednich m-cy?
U nas też koszmar z rachunkiem za 2mc (grudzień, styczeń) przez co przez pół miesiąca nas nie było i był wyłączony piec zapłaciliśmy 2200zł. mówię o ogrzewaniu domu w którym są tylko dwie osoby.
OdpowiedzMoże Sąd konsumencki, ja bym na takie pismo o anomaliach pogodowych odpisała, że muszą te anomalie udowodnić ;) ... upierdliwie odpisywać
Odpowiedz
irish napisał(a):silenca napisał(a):irish męcz, ale tylko na piśmie, ileś tam dni mają żeby Ci odpowiedzieć, telefony nic nie dają
Dzieki za rade, odpuszcze sobie zatem dzwonienie, pewnie znowu lazilabym wkurzona po pol dnia bezskutecznego wiszenia na telefonie....A napisac napisze, a jakze Bardzo duzo im napisze
ponoc w trojmiescie poszly masowki... ale gazwonia sie wypiela... tlumaczyla wieksze zuzycie anomalia pogodowa (ponoc srednia temp byla nizsza niz w zeszlym roku) - w ktoryms linku co podalam na poczatku bylo info...
silenca napisał(a):irish męcz, ale tylko na piśmie, ileś tam dni mają żeby Ci odpowiedzieć, telefony nic nie dają
Dzieki za rade, odpuszcze sobie zatem dzwonienie, pewnie znowu lazilabym wkurzona po pol dnia bezskutecznego wiszenia na telefonie....A napisac napisze, a jakze Bardzo duzo im napisze
Moje rachunki za gaz są jakieś skandalicznie niskie - wlasnie wczoraj placilam, więc pamiętam - 29 zl 40 gr lol
OdpowiedzWłaśnie rodzice przerobili ogrzewanie na kominkowe. Jednak woda ciągle na gaz i tylko woda. O ogrzewaniu dawno zapomnieliśmy, a i tak ceny są sakramenckie. Olej opałowy masz rację - sąsiad ma i klnie na czym świat stoi.
OdpowiedzZła kobieto olej opałowy jeszcze gorszy, najlepsze na dzisiejszą technologię to wspomaganie się solarami i ogrzewanie się kominkiem z płaszczem wodnym
OdpowiedzCzy ktoś z Was ma może ogrzewanie gazowe, ale ze zbiornika? Miało być tanio, czysto i ekologicznie. Po 10 latach mogę powiedzieć, ze to kompletna klęska cenowa.
Odpowiedzirish męcz, ale tylko na piśmie, ileś tam dni mają żeby Ci odpowiedzieć, telefony nic nie dają
Odpowiedz
carol napisał(a):fonia napisał(a):carol a jak to zrobić, zeby rozłożyli na raty??
napisac pismo, z prosba o rozlozenie na raty gdyz mialas inne nieplanowanie wydatki i nei jestes wstanie w terminie calosci . Podajesz kwote jakas jestes wstanie splacac meisiecznie i zoobwiazujesz sie do terminowych wplat.
I oddajesz do obslugi klienta badz kancelarii (dwa egzemplarze, jeden dla Ciebie z potwierdzeniem odbioru, drugi dla gazwoni). mozesz tez wyslac poleconym.
Wysylaja potem polecony wraz z terminami wplat i kwota, podpisujesz jeden egzeplarz i albo zanosisz im albo wyslylasz tez poleconym ;)
Zaraz , zaraz, dlaczego od razu tak? Rozmawiałam z kilkoma znajomymi, wszyscy zostali zabici zawyżonymi rachunkami za gaz. Znajomy, który trochę się zainteresował i poczytał, powiedział, aby WSZYSCY, którzy otrzymali takie faktury, pisali do Gazowni REKLAMACJE, że nie zgadzają się z fakturą i zużyciem gazu.
Wczoraj przyszła do nas faktura. Rzeczywiście. Zużycie w ciągu miesiąca wyniosło (do 21 lutego) 1081 cm3 gazu. Razem do zapłaty 1642 zł. Prognoza na przysżły miesiąc: 1110 zł.
TYLKO ŻE TO JEST NIEMOŻLIWE.
Mają w gazowni pecha, bo mam wszystkie rachunki z ostatnich dwóch lat, i we wszystkich miesiącach porównanie miesiąc/do tego samego miesiąca z roku poprzedniego mniej więcej sie zgadza. Uwaga! We wszystkich do ostatniej styczniowej pognozy. Ostatnia faktura jest totalnym absurdem, bo wg niej zużyliśmy 122% gazu więcej niż w styczniu rok temu. I to jeszcze przy totalnym barku zimy. Nie mówię o wysokości faktury. Mówię o rzekomym wzroście ilości zużytego gazu.
Zatem zachęcam niniejszym wszystkich gorąco do reklamacji. "Moja "gazownia będzie miała mnie dość, jestem pewna Jak tylko wygrzebię się z natłoku zajęć, to ich ponawiedzam telefonami i listami, pisząc, na jaki skandal sobie pozwolili i co ja o tym wszystkim myślę .
A pisze o tym tutaj, bo znajomy kładł nacisk, że sprawę można z Gazownią wygrać (i wymusić zweryfikowanie rachunków), tylko wtedy, gdy do Gazowni napłynie MASOWA ilośc reklamacji.
Więc: nie wiem, jak Wy, ja ich trochę pomęczę
Atir napisał(a):carol napisał(a):Atir napisał(a):carol napisał(a):Atir napisał(a):sami wydedukowaliśmy z poprzednich rachunków.
Ja juz pisałam, że za 2 m-ce zapłacilismy 1602 zł, więc jak jeszcze podrozeje, to nawet nie chcę myśleć
Mąż już chce kupować piec na węgiel ale ja sie załamię.Nie ma nas po całym dniu w domu, kto będzie tego dogladał, załatwiał opał.Masakra :(
a patrzyals na zuzycie?
jak sa podwyzki to musi byc informacja w rachunku (dodtakowa kartka)
Nie było informacji.
Sprawdziłam zużycie i wyglada tak, że teraz w styczniu za 28 dni mamy zużyte 435 m a w zeszłym roku w lecie za 2 m-ce (gotowanie , grzanie wody) 135.Piekna róznica.
wiec o jakiej podwyzce mowilas? :)
normalnie mamy drożej o 20 gr ale mówiłam, że nie dostalismy informacji, że będzie podwyżka.A zużycie to tak dla porównania tylko ........
no tak czytanie ze zrozumieniem... przegapilam ze latem duzo mniejsze bylo...
carol napisał(a):Atir napisał(a):carol napisał(a):Atir napisał(a):sami wydedukowaliśmy z poprzednich rachunków.
Ja juz pisałam, że za 2 m-ce zapłacilismy 1602 zł, więc jak jeszcze podrozeje, to nawet nie chcę myśleć
Mąż już chce kupować piec na węgiel ale ja sie załamię.Nie ma nas po całym dniu w domu, kto będzie tego dogladał, załatwiał opał.Masakra :(
a patrzyals na zuzycie?
jak sa podwyzki to musi byc informacja w rachunku (dodtakowa kartka)
Nie było informacji.
Sprawdziłam zużycie i wyglada tak, że teraz w styczniu za 28 dni mamy zużyte 435 m a w zeszłym roku w lecie za 2 m-ce (gotowanie , grzanie wody) 135.Piekna róznica.
wiec o jakiej podwyzce mowilas? :)
normalnie mamy drożej o 20 gr ale mówiłam, że nie dostalismy informacji, że będzie podwyżka.A zużycie to tak dla porównania tylko ........
Atir napisał(a):carol napisał(a):Atir napisał(a):sami wydedukowaliśmy z poprzednich rachunków.
Ja juz pisałam, że za 2 m-ce zapłacilismy 1602 zł, więc jak jeszcze podrozeje, to nawet nie chcę myśleć
Mąż już chce kupować piec na węgiel ale ja sie załamię.Nie ma nas po całym dniu w domu, kto będzie tego dogladał, załatwiał opał.Masakra :(
a patrzyals na zuzycie?
jak sa podwyzki to musi byc informacja w rachunku (dodtakowa kartka)
Nie było informacji.
Sprawdziłam zużycie i wyglada tak, że teraz w styczniu za 28 dni mamy zużyte 435 m a w zeszłym roku w lecie za 2 m-ce (gotowanie , grzanie wody) 135.Piekna róznica.
wiec o jakiej podwyzce mowilas? :)
carol napisał(a):Atir napisał(a):sami wydedukowaliśmy z poprzednich rachunków.
Ja juz pisałam, że za 2 m-ce zapłacilismy 1602 zł, więc jak jeszcze podrozeje, to nawet nie chcę myśleć
Mąż już chce kupować piec na węgiel ale ja sie załamię.Nie ma nas po całym dniu w domu, kto będzie tego dogladał, załatwiał opał.Masakra :(
a patrzyals na zuzycie?
jak sa podwyzki to musi byc informacja w rachunku (dodtakowa kartka)
Nie było informacji.
Sprawdziłam zużycie i wyglada tak, że teraz w styczniu za 28 dni mamy zużyte 435 m a w zeszłym roku w lecie za 2 m-ce (gotowanie , grzanie wody) 135.Piekna róznica.
fonia napisał(a):carol a jak to zrobić, zeby rozłożyli na raty??
napisac pismo, z prosba o rozlozenie na raty gdyz mialas inne nieplanowanie wydatki i nei jestes wstanie w terminie calosci . Podajesz kwote jakas jestes wstanie splacac meisiecznie i zoobwiazujesz sie do terminowych wplat.
I oddajesz do obslugi klienta badz kancelarii (dwa egzemplarze, jeden dla Ciebie z potwierdzeniem odbioru, drugi dla gazwoni). mozesz tez wyslac poleconym.
Wysylaja potem polecony wraz z terminami wplat i kwota, podpisujesz jeden egzeplarz i albo zanosisz im albo wyslylasz tez poleconym ;)
Atir napisał(a):sami wydedukowaliśmy z poprzednich rachunków.
Ja juz pisałam, że za 2 m-ce zapłacilismy 1602 zł, więc jak jeszcze podrozeje, to nawet nie chcę myśleć
Mąż już chce kupować piec na węgiel ale ja sie załamię.Nie ma nas po całym dniu w domu, kto będzie tego dogladał, załatwiał opał.Masakra :(
a patrzyals na zuzycie?
jak sa podwyzki to musi byc informacja w rachunku (dodtakowa kartka)
My dostaliśmy do zapłaty w lutym 650 zł (zużyte ok 400m3) za okres koniec listopada-połowa stycznia, gazem ogrzewamy mieszkanie i wodę, gotowanie na prądzie. Ostatnio patrzyłam na licznik i wychodzi, że zużycie jest większe, teraz już było prawie 300m3, a piec grzeje tylko w nocy. W kwietniu mają być kolejne podwyżki
Odpowiedz
sami wydedukowaliśmy z poprzednich rachunków.
Ja juz pisałam, że za 2 m-ce zapłacilismy 1602 zł, więc jak jeszcze podrozeje, to nawet nie chcę myśleć
Mąż już chce kupować piec na węgiel ale ja sie załamię.Nie ma nas po całym dniu w domu, kto będzie tego dogladał, załatwiał opał.Masakra :(
Atir napisał(a):carol napisał(a):malagosia napisał(a):u nas w zeszłym miesiącu prawie 600zł w tym miesiącu (krótszym i o w miarę jednakowej temperaturze) 700zł. Pod koniec roku nie było większych niż 400zł. Cena w ciągu 2lat wzrosła dwukrotnie. :|
Niecierpliwie czekam na koniec sezonu grzewczego
tylko ze w tym roku nie bylo zadnych podwyzek - wiec o co chodzi? :/
Jak to nie było? U nas zdrożało o 20 gr na metrze sześciennym a jeszcze ma zdrożec o 30 %.
no wlasnie mialo dopiero teraz zdrozec...
dostalas w rachunku jakas informacje ze drozeje? bo u mnie nic...
carol napisał(a):malagosia napisał(a):u nas w zeszłym miesiącu prawie 600zł w tym miesiącu (krótszym i o w miarę jednakowej temperaturze) 700zł. Pod koniec roku nie było większych niż 400zł. Cena w ciągu 2lat wzrosła dwukrotnie. :|
Niecierpliwie czekam na koniec sezonu grzewczego
tylko ze w tym roku nie bylo zadnych podwyzek - wiec o co chodzi? :/
Jak to nie było? U nas zdrożało o 20 gr na metrze sześciennym a jeszcze ma zdrożec o 30 %.
malagosia napisał(a):u nas w zeszłym miesiącu prawie 600zł w tym miesiącu (krótszym i o w miarę jednakowej temperaturze) 700zł. Pod koniec roku nie było większych niż 400zł. Cena w ciągu 2lat wzrosła dwukrotnie. :|
Niecierpliwie czekam na koniec sezonu grzewczego
tylko ze w tym roku nie bylo zadnych podwyzek - wiec o co chodzi? :/
u nas w zeszłym miesiącu prawie 600zł w tym miesiącu (krótszym i o w miarę jednakowej temperaturze) 700zł. Pod koniec roku nie było większych niż 400zł. Cena w ciągu 2lat wzrosła dwukrotnie. :|
Niecierpliwie czekam na koniec sezonu grzewczego
fonia napisał(a):przyszedł....1200 za dwa miesiące, 2 razy więcej niż poprzednio...hmmm zastanawiam się jak to zapłacić przed świętami... :(
ja zaplacilam 1/3
w nastepnym miesiacu nastepna 1/3
i jak przyjdzie nastepny to mam nadizej ze calosc sie uda
a jak przyjdzie wezwanie do zaplaty to znowu napisze pismo i rozlozenie na raty
Ja jeszcze rachunku za nowy sezon nie dostałam. W styczniu zapłaciłam ostatnią prognozę. Teraz się zastanawiam ile zapłacę
OdpowiedzO jakbym coś żle zrozumiała to proszę: http://www.radiozet.pl/Programy/ProgramSzczegoly.aspx?AudycjaId=672&PageIndex=
OdpowiedzU nas 1200 za 2 miesiące, dom 360 m2, z tymże na parterze wszędzie oprócz pralni kaloryfery pozakręcane. Wcześniej grzaliśmy też na dole, o wiele bardziej w reszcie domu, a rachunek przyszedł dokładnie taki sam ale i tak nie jest źle. Jest nas dwoje + dziecko.
OdpowiedzSłuchałam dziś ciekawej audycji, którą prowadzi Janusz Weiss, właśnie na ten temat. DO gazu dodaje się bardzo drogiego azotu który powoduje wysokie ciśnienie gazu. Są oczywiście normy na zawartość azotu, jakiś słuchacz zadzwonił i opowiadał,że badał skład gazu w każdym miesiącu i te normy są przekroczone, Weiss prosił o ksero tych badań i wszelkiej dokumentacji, a sprawą będzie się jeszcze interesował
Odpowiedz
Blutka napisał(a):
Eee, bez przesady. Widziałaś, ile ja płacę. ;) Za ogrzewanie, kuchnie i całą resztę (poza junkersem) na prąd.
Obawiam się, że to zbyt optymistyczna prognoza ale na razie będę w to wierzyć ;) Mam mieszkanie szczytowe, okna na 3 strony, ponad 90mkw. Ogrzewanie mamy z osiedlowej kotłowni gazowej, a to wbrew pozorom wcale nie jest tanie grzanie...
MarMaja napisał(a):awangarda
zaoszczędziliśmy na gazie oddamy w prądzie.
Eee, bez przesady. Widziałaś, ile ja płacę. ;) Za ogrzewanie, kuchnie i całą resztę (poza junkersem) na prąd.
awangarda
Spokojnie ;), mnie też niedługo skończy się ten luzik.
Przenosimy się do nowego mieszkania a tam niestety tylko prąd. To co zaoszczędziliśmy na gazie oddamy w prądzie.
Gaz jest tylko w osiedlowych kotłowniach ale zanim spalanie w nich będzie równomierne i efektywne to najpierw zapłacimy frycowe. Pierwszy sezon da nam po dupie, bo budynki nowe ale pocieszam się, że lato przed nami, więc trochę wygrzeją się przed sezonem ....
Mój pierwszy rachunek w tym roku był na 66zł, ale w tym było wyrównanie rachunków prognozowych za cały poprzedni rok. Może u Was też tak jest?
U mnie tylko gotowanie na gaz. Gotuję sporo, bo codziennie ale podwyżek cen nawet nie zauważam. Normalnie moje prognozy 2 miesięczne są na 25-30zł.
ja wczoraj przejrzalam wszystkie faktury za gaz..
w zeszlym roku mialam dwie polroczne od lipca do grudnia - 600 i od stycznia do lipca drugie 600... tak wiec nie moge dojsc czy wiecej czy mniej... (za grudzien -styczen 800)... wydaje sie ze za duzo..
pytanie co z tym zrobic?
w Gdansku odrzucili reklamacje...
Atir napisał(a):irish napisał(a):Wrocław. Rachunek za styczeń 1600 zł. Ponad dwa razy wyższy niż dotychczas (w trybie normalno zimowym, a nie wiosennym). Tym bardziej szokujące, że z powodu wysokiej temperatury piec był włączony na minimum. Mam tylko nadzieję, że jak przyjdzie faktura właściwa (na razie był tylko pan do odczytu, który podał nam kwotę i daty), to się okaże, że to nieporozumienie jakieś, typu np. płatność za dwa miesiące czy jakoś tak...
U nas 1602 zł za 2 m-ce.Ogrzewanie domu + woda i gotowanie.Jest nas dwójka.
Po kolejnej podwyżce to zapłacimy ze 2,5 :(
Masakra.Małż chce na wegiel zmieniać ale ja sie załamię wtedy.Nie mam nas po całym dniu i kto pieca będzie doglądał?
ZA 29 dni teraz przyszedł 683 zł!!!!!!
A ciepło jest przeciez.
sprawdziłam - ostatnia faktura - 91,81 - tylko gotowanie. Znalazłam też fakturę z 2006 r. - 29 zł. Nie zauważyłam żebyśmy drastycznie więcej gotowali....
OdpowiedzMarMaja napisał(a):m3 gazu razem z opłatą dystrybucyjną ZMIENNĄ ok. 1,70zł
Odpowiedz
U nas opłata za m3 gazu razem z opłatą dystrybucyjną to ok. 1,70zł + abonament 4,88zł /m-c + opłata dystrybucyjna 1,83zł/m-c. Ceny brutto.
Nie zauważyłam drastycznego skoku cen a wręcz są stałe od roku.
Są to najwyższe stawki zmienne w cenniku.
No to babcia męza jak nic pójdzie z torbami. U niej w domu gorąco jak w piekle przy dziurawych ścianach i oknach. Ogrzewanie, woda, gotowanie na gaz. Szwagierce było w tym roku wyjątkowo zimno, więc dogrzewała się na potęgę :|
Odpowiedz
awangarda w stylu retro napisał(a):kurczak u nas to rachunek za okres: 29.11.2007-20.01.2008
wczesniej rachunek za prawie 4 miesiace wynosil: 56 zlotych 8)
Matko, zaczynam się cała trząść na myśl o rachunku za gaz.
irish napisał(a):Wrocław. Rachunek za styczeń 1600 zł. Ponad dwa razy wyższy niż dotychczas (w trybie normalno zimowym, a nie wiosennym). Tym bardziej szokujące, że z powodu wysokiej temperatury piec był włączony na minimum. Mam tylko nadzieję, że jak przyjdzie faktura właściwa (na razie był tylko pan do odczytu, który podał nam kwotę i daty), to się okaże, że to nieporozumienie jakieś, typu np. płatność za dwa miesiące czy jakoś tak...
U nas 1602 zł za 2 m-ce.Ogrzewanie domu + woda i gotowanie.Jest nas dwójka.
Po kolejnej podwyżce to zapłacimy ze 2,5 :(
Masakra.Małż chce na wegiel zmieniać ale ja sie załamię wtedy.Nie mam nas po całym dniu i kto pieca będzie doglądał?
z tego wynika, że cena gazu wzrosła 10krotnie :o
Ja tylko gotuję na gazie, jestem mocno ciekawa faktury....
kurczak u nas to rachunek za okres: 29.11.2007-20.01.2008
wczesniej rachunek za prawie 4 miesiace wynosil: 56 zlotych 8)
A od kiedy zaczełyście dostawac takie rachunki?
I jak to jest rozliczane? Co miesiąc, co 2, co 3?
Blutka napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):melduje sie 8)
kuj-pom.
rachunek za ostanie trzy miesiace:
prawie 500 pln za podgrzanie wody i gotowanie.
Yyy, dla iluosobowej rodziny? :o Aż tak drogo jest?
U mnie tylko piecyk do wody na gaz - za 2 miesiące płacę 25 zł. na dwie osoby dorosłe i dziecko.
zgadza sie.
na dodatek jest zmywarka wiec nie zuzywa sie cieplej wody do mycia naczyn.
rachunek pozbawil mnie tchu na dobrych kilka dni
awangarda w stylu retro napisał(a):melduje sie 8)
kuj-pom.
rachunek za ostanie trzy miesiace:
prawie 500 pln za podgrzanie wody i gotowanie.
Yyy, dla iluosobowej rodziny? :o Aż tak drogo jest?
U mnie tylko piecyk do wody na gaz - za 2 miesiące płacę 25 zł. na dwie osoby dorosłe i dziecko.
Ogrzewanie elektryczne, kuchnia elektryczna i cała reszta na prąd - miesięcznie w okresie grzewczym - 150-170 zł. 8) Ogrzewam 43 metry.
melduje sie 8)
kuj-pom.
rachunek za ostanie trzy miesiace:
prawie 500 pln za podgrzanie wody i gotowanie.
Rachunek za ostatnie 2 m-ce - ponad 700zł za podgrzanie wody i c.o. w domu jednorodzinnym o pow. 100m2. A przecież prawie nie było zimy :o
Odpowiedz
ladybird7 napisał(a):Irish to 1600zl to zart, prawda???
Niestety nie
Ale mówimy o kosztach ogrzewania+ciepłej wody dużego domu (rachunek rozkładamy na pod-mieszkania: rodziców, brata i nasze), nie o mieszkaniu. Co nie zmienia faktu, że wartość odczytana z licznika jest tak przerażająca, że to musi być jakiś podstęp w tym
u mnie jest prawie 900 gdy poprzedni rachunek byl ok 300... (z ogrzewaniem meiszkania)
ale nie mam porownania z zeszlym rokiem :(
a...zapomniałam dodac, że podwyżki podobno dopiero mają nastąpić, więc ta kwota chyba jeszcze wyższych cen nie obejmuje
OdpowiedzWrocław. Rachunek za styczeń 1600 zł. Ponad dwa razy wyższy niż dotychczas (w trybie normalno zimowym, a nie wiosennym). Tym bardziej szokujące, że z powodu wysokiej temperatury piec był włączony na minimum. Mam tylko nadzieję, że jak przyjdzie faktura właściwa (na razie był tylko pan do odczytu, który podał nam kwotę i daty), to się okaże, że to nieporozumienie jakieś, typu np. płatność za dwa miesiące czy jakoś tak...
Odpowiedz
szczypior napisał(a):Ja jestem z Pomorza i niestety ostatnio wydaje mi sie, ze rachunki wzrosly....
o pomorzu byly juz informacje w tv i gazetach np: http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/818999.html?ses_nm=41bb39f25387737568cdb7e73b69382a
dzis weiss poruszal ten temat w radio...
Podobne tematy