-
tygrysica odsłony: 9795
Prezent dla technika geodety - jaki???
Wymyśliłam, że kupię mojemu P. jakiś prezent przydatny w pracy... Tylko za cholerę nie wiem czego geodeci używają w pracy... Linijka i flamastry?? Bo ostatnio z tym go ciągle widuję...
awangarda w stylu retro napisał(a):Moniqueee napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):lliloo napisał(a):odziez termoaktywna,
to jest swietny pomysl.
Właśnie się za takim prezentem rozglądam.
Awangarda - jakiej firmy kupiłaś?
nie wiem. kupowalm w sklepie rowerowym i pytanie o firme mi nie przyszlo do glowy :)
Aaa! Sklep rowerowy! Muszę tam zajrzeć :)
Moniqueee napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):lliloo napisał(a):odziez termoaktywna,
to jest swietny pomysl.
Właśnie się za takim prezentem rozglądam.
Awangarda - jakiej firmy kupiłaś?
nie wiem. kupowalm w sklepie rowerowym i pytanie o firme mi nie przyszlo do glowy :)
lliloo napisał(a):odziez termoaktywna,
to jest swietny pomysl.
kupilam mezowi na urodziny i wczoraj zalozyl do lasu po raz pierwszy.
wrocil zachwycony i stalam sie najlepsza z najlepszych zon 8)
a z osprzetem rowerowym to ja bym nie ryzykowala 8)
maskot napisał(a):[quote="Wonderka] Faber są lepsze od Rotringów, które utrudniały jakiekolwiek rysowanie.
no proszę,a nam wszyscy mówili,żeby kupować rotringa,bo niby najlepsze
to chyba zależy co komu podejdzie,bo ja z faber castel byłam bardzo zadowolna ;)
U mnie Rotringi nazywali polskim shitem.
ja z doswiadczenia proponuje ciepla czapke, (ja używam kominiarke z polaru, rewelacyjna pod kask:)) odziez termoaktywna, termos lub kubek (taki podtrzymujacy temperature), lub jakis taki patent rozgrzewajacy nie wiem jak to sie naywa widzialam cos w tym stylu na Allegro ale kolega mial takie cos i przydawalo sie w zimie
bylo to cos co nosilo sie w kieszeni i to trzymalo cieplo jak wystyglo to wystarczylo polamac i znow bylo cieple,(fajnie ogrzewalo rece) moga sie pzydac tez jakies porzadne okulary polaryzacyjne np gdy bedzie duzo sniegu i jest bialo to razi jak cholera :)
co do geodezyjnych akcesoriow to bym sie wstrzyala bo 98 % prac robi sie na kompie, u nas w firmie rapitografu uzywa sie bardzo rzadko i wlasciwe jest jedna pani ktora to robi wiec mysle ze musialaby ie dowiedziec czy mu sie przydadza, jak cos jezcze wymysle to napisze
powodzenia!!
maskot napisał(a):tygrysico,nie flamastry,tylko rapitografy :)
jeśli ma sprawne,to trochę bez sensu żeby się kurzyły czekając aż będą potrzebne,a jeśli mu szwankują,to pomysł jest dobry :) to niestety taki sprzęt,że jak się zepsuje,to jest niemal nie do naprawienia.nie wiem ile może kosztować komplet,bo ja potrzebowałam tylko trzech grubości,ale te firmy rotring (podobno najlepsze,ja używałam faber castel) kosztują ponad 100zł jeden,a komplet to zwykle 5części i ołówek automatyczny.
może dowiedz się,czy nie przydałby mu się jakiś program komputerowy?coś w stylu winkalk,microstation albo autocad?to bardzo ułatwia pracę,jeśli czasem robi coś w domu :)
Takie programy to dosyć droga sprawa. Nawet najprostszy WinKalk kosztuje ok. 600 zł. Faber są lepsze od Rotringów, które utrudniały jakiekolwiek rysowanie.
tygrysico,nie flamastry,tylko rapitografy :)
jeśli ma sprawne,to trochę bez sensu żeby się kurzyły czekając aż będą potrzebne,a jeśli mu szwankują,to pomysł jest dobry :) to niestety taki sprzęt,że jak się zepsuje,to jest niemal nie do naprawienia.nie wiem ile może kosztować komplet,bo ja potrzebowałam tylko trzech grubości,ale te firmy rotring (podobno najlepsze,ja używałam faber castel) kosztują ponad 100zł jeden,a komplet to zwykle 5części i ołówek automatyczny.
może dowiedz się,czy nie przydałby mu się jakiś program komputerowy?coś w stylu winkalk,microstation albo autocad?to bardzo ułatwia pracę,jeśli czasem robi coś w domu :)
Podobne tematy