• Gość odsłony: 1288

    Grindhouse: Planet Terror

    No dobra :) przyznawać się - kóra widziala? Jestem bardzo ciekawa czy warto pójść do kina.

    Odpowiedzi (11)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-04, 17:36:37
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-04-04 o godz. 17:36
0

ostryga napisał(a):Hm, a ja sie swietnie bawilam! Rozwalil mnie juz poczatek, czyli "trailer" innego filmu, a reszte ogladalam rechoczac i brzydzac sie na przemian, ale caly czas z bananem na twarzy. Jest dokladnie tak jak pisze dobbi - film z gatunku mielonka i ketchup - ale to bylo jasne od momentu pojawienia sie pierwszych trailerow, a biorac pod uwage, ze mial byc to film klasy B ciezko oczekiwac czegos naprawde ambitnego.

Jak dla mnie, po wszelkich slabych filmach typu Disturbia czy Final Destination - rewelacja. lol
dokladnie tak
i dokladnie takie bylo zalożenie przy robieni tego filmu, z tym, że myślę, że Quentin chyba nie upadl aż tak nisko lol dlatego zrobil coś co jeszcze ma jakiś logiczny sens, bo rodriguez to już ostro polecial w jakieś niewyobrażalne glupoty

Odpowiedz
ostryga 2010-04-04 o godz. 17:21
0

Hm, a ja sie swietnie bawilam! Rozwalil mnie juz poczatek, czyli "trailer" innego filmu, a reszte ogladalam rechoczac i brzydzac sie na przemian, ale caly czas z bananem na twarzy. Jest dokladnie tak jak pisze dobbi - film z gatunku mielonka i ketchup - ale to bylo jasne od momentu pojawienia sie pierwszych trailerow, a biorac pod uwage, ze mial byc to film klasy B ciezko oczekiwac czegos naprawde ambitnego.

Jak dla mnie, po wszelkich slabych filmach typu Disturbia czy Final Destination - rewelacja. lol

Odpowiedz
AgaFe 2010-04-04 o godz. 16:22
0

Wyszłam w trakcie ;)
Chyba widok dziewczy z giwerą zamiast nogi to było za dużo

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 01:33
0

Kurcze ja chyba ze zlym nastawieniem poszlam i tez pewnie zle, ze od razu na 2 czesc. Myslalam, ze bedzie sieczka, ale taka wlasnie keczupowa, a te ryje z wrzodami byly dla mnie po prostu obrzydliwe i nie do strawienia lol

Odpowiedz
till 2010-03-13 o godz. 00:50
0

Pierwszy Grindhouse bardziej mi się podobał, ale na obu dobrze się bawiłam.

Ale co kto lubi ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-03-13 o godz. 00:46
0

Sylwia, to miała być bzdura!

Grindhousy to tanie kina klasy be. Sam Tarantino mówił w jakims wywiadzie, ze w takich kinach i na takich sieczkach obaj z Rodriguezem sie wychowali.
I że miało być mega tandetnie.

Dla mnie bomba :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-03-13 o godz. 00:35
0

Planet Terror wpisuje sie w klasyke gatunku tj. mielonka i ketchup 8)

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 23:57
0

dobbi napisał(a):a co ma Tarantino do Planet Terror, oprocz tego ze gra tam epizod i jest kumplem Rodrigueza?
Bylam pewna, ze czytalam o tym, ze druga czesc nakrecili razem... cos mi sie pokrecilo, bo wlasnie znalazlam takie zdanie "Tak naprawdę każdy z nas kręcił swoją część, nie mając pojęcia, co robi ten drugi. Dopiero na trzy tygodnie przed premierą w kinach obejrzeliśmy zmontowany film w całości. Wprowadziliśmy tu i tam kilka zmian... i poszło!"
No wiec masz racje, ze niewiele ma wspolnego, tylko tyle, ze tam gra i to taka role, ktora nie odbiega od calosci filmu...

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 23:45
0

a co ma Tarantino do Planet Terror, oprocz tego ze gra tam epizod i jest kumplem Rodrigueza?

Odpowiedz
Gość 2010-03-12 o godz. 23:42
0

Nie rob tego, prooooosze Bylam w piatek. Mielismy juz dawno isc na Grindhouse, ale 1... Nie zdazylismy i poszlismy na dwojke. To nie film tylko jakas porazka. Koszmarnie obrzydliwy, normalnie jeszcze mi niedobrze jak przypomne sobie zombie, o ktorych jest caly film i ich flaki wylewajace sie z kazdej strony, wyzerane mozgi, wrzody pryskajace na ekran.
Kill Bill podobal mi sie bardzo. Nie lubie jak na ekranie jest duzo krwi, ale tamten film byl po prostu swietny (obydwie czesci). Swietna muzyka, ciekawa historia, rewelacyjni aktorzy. Tutaj tego nie ma, a co jest? Ech... niesmaczna papka bez fabuły, na ktorej czekasz zeby sie tylko skonczyla. Szkoda gadac. Przeczytalam przed wyjsciem do kina recenzje w Wyborczej, ale im nie uwierzylam. Pomyslalam, ze sie nie poznali na Tarantino. Mylilam sie...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-03-12 o godz. 23:41
0

bylysmy z gonixem i Skfara lol , na szczescie za bilety nie trzeba bylo placic 8)
jak ktos widzial "Martwice mozgu" (pierwszy film P. Jacksona) to uzna ze Martwica to film klasy A przy Planet Terror, co nie zmienia faktu ze film ma swoj...specyficzny urok 8)
jest jeden crossover nawiazujacy do Deathroof i to jedyna rzecz, ktora laczy dwie czesci filmu.
aha i jeszcze maestro Quentin wystepuje u Rodrigueza.
dla mnie Tarantino to "miszcz", Rodriguez troche mniejszy ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie