• Gość odsłony: 1792

    "Cosmopolitan" - sernik podróżnika łakomczucha ;)

    Nie czarujmy się - lubię jeść. Do tego jestem wrednym snobem i najchętniej bym jadła naleśniki z holenderskim appelstropem, francuski camembert, makaron posypała peccorino sardo a do picia angielski cider...

    Z tej mojej miłości do specjałów z różnych stron świata powstał pyszny sernik:

    Szklanka mąki z kasztanów, szklanka mąki pszennej, pół szklanki trzcinowego cukru, 200g masła, jedno żółtko, szczypta soli - zagnieść kruchy spód, wyłóżyć nim dużą tortownicę lub formę do tarty, ponakłuwać widelcem i wstawić do lodówki aż się mocno schłodzi.

    Podpiec w 200*C aż się lekko zbrązowi.

    Na podpieczonym spodzie rozsmarować gorzką angielską marmoladę pomarańczową (z kawałkami skórek). Na wierzch nałożyć masę serową:
    1kg ricotty utrzeć z 3 żółtkami i pół szklanki cukru. 4 białka posolić, ubić na sztywno z kilkoma łyżkami cukru. Wymieszać lekko ser z białkami.

    Piec 40min do godziny w 180-200*C aż ser się zetnie.

    Po upieczeniu zrobić na wierzchu wzorek z miodu z kasztanów i kawałeczków skórki pomarańczowej. Pokroić w trójkąty.

    Mniam mniam ;)

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-10-29, 17:42:47
    Kategoria: Kulinaria
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-10-29 o godz. 17:42
0

o tu jest
http://marii.pl/product_info.php/products_id/745
http://przysmaki.com.pl/index.php?op=pokaz_produkt&id_produkt=270&t=2&id_kategoria=153
http://www.marron.pl/indexpl.php?adres=3&nr=8

Odpowiedz
Wonderka 2010-10-29 o godz. 09:24
0

Nabla - jesteś jedynym snobem jakiego lubię.

Ja beczałam na straganie w Turcji, gdzie było przedemną 100 odmian oliwek a mąż powiedział, że nie mogę tego zabrać do samolotu.

Skąd mąkę z kasztanów??!!

Odpowiedz
Gość 2010-10-29 o godz. 03:21
0

Kasia_S napisał(a):Ty się weź zlituj.
Po pierwsze gdzie to dostać?
Po drugie - ile to kosztuje? ;)

Ale musi być pyszne...ech...
Pyszne było z kieliszkiem polskiej Żubrówki ;)

A co do produktów - wszystko dostaniesz w Polsce ale fakt, po zbójeckich cenach. Ale "u mnie" mąka z kasztanów i ricotta to jak w Polsce krupczatka i twaróg. Dżem z Anglii podrzucili znajomi.

Jakiś czas temu stwierdziłam, że najlepsze pamiątki z podróży są właśnie kulinarne. Dlatego jak gdzieś jadę to wracam z walizką pełną lokalnych specjałów. I nie trzymam się ściśle jednej kuchni, mieszam w daniu smakołyki różnego pochodzenia. Zachęcam do spróbowania stworzenia własnych dań, bo choć klasykę trudno przebić to takie międzynarodowe eksperymenty potrafią dostarczyć wyjątkowych wrażeń :D

Odpowiedz
Gość 2010-10-29 o godz. 02:55
0

Nabla napisał(a):Nie czarujmy się - lubię jeść. Do tego jestem wrednym snobem i najchętniej bym jadła naleśniki z holenderskim appelstropem, francuski camembert, makaron posypała peccorino sardo a do picia angielski cider...
Pod tym mogę się podpisać
Co do sernika- chętnie bym upiekła, ale obawiam się, że nie uda mi się kupić mąki i miodu z kasztanów :( Sernik z ricotty już robiłam - pycha, smakuje delikatniej niż ten z polskiego twarogu, a jednocześnie jest bardziej zbity (albo tak mi niechcący wyszło ;))

Odpowiedz
Kasia_S 2010-10-28 o godz. 22:54
0

Ty się weź zlituj.
Po pierwsze gdzie to dostać?
Po drugie - ile to kosztuje? ;)

Ale musi być pyszne...ech...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie