-
aga_terve odsłony: 16703
Ile trzeba zarabiać żeby móc sobie pozwolić na 400 000 zł kredytu?
Ile tzreba zarabiac zeby moc sobie pozwolic na 400 000zł kredytu?Przejrzalam wlasnie wszelkie str z kalkulatorami kredytowymi i szok przezylam400 000 kredytu na 20lat= 3,500zł miesiecznie ??czy to w praktyce wychodzi tak jak w tych kalkulatorach?
Mała napisał(a):
Kiedy bralismy kredyt (a nie bylo to wcale tak dawno...) widocznie procedura byla prostsza i nikt sie nie bawil w sprawdzanie wyciagow z kart (a tak a propos, przeciez do karty rowniez mozna sie nie przyznac - tak dywaguje - co wtedy? zakladaja, ze i tak ja mam? Czy jakos sie porozumiewaja miedzy soba w bankach na zasadzie wymiany informacji?). Czlowiek z banku wrecz doradzil nam, aby samochodu nie wpisywac
Każdy bank to inny obyczaj. Ten dla którego ja pracuję bada potencjalnego kredytobiorcę bardzo wnikliwie. Przez to trzeba dobrze zarabiać, zeby dostać u nas kredyt.
Natomiast odpowiadając na Twoje pytanie - z raportu BIK da się wyczytać wszystko ;) Nawet to, że składałaś juz gdzieś wniosek kredytowy wczeąśniej. Karty kredytowe z pewnością bedą wyszczególnione. A transakcje realizowane kartami płatniczymi, bedą wyszczególnione na wyciągach z RORu.
Co do rady doradcy - albo mógł sobie na to pozwolić, bo wiedział, że tego analitycy nie sprawdzają, albo narażał Was na ewentualną odmowę przyznania kredytu, a w najlepszym wypadku wyjaśnienia. Ale tak jak wspomniałam...każdy bank ma swoje regulaminy, wymogi i to co w jednym jest świętością w innym może być nic nieznaczącym szczegółem.
iwona_r1 napisał(a):Mała- większość banków wymaga dostarczenia przez kredytobiorcę wyciągów z kilku ostatnich miesięcy. Jesli korzystasz z karty ( a większość tak), nie da się ukryć tankowania. W takiej sytuacji analityk domniema, że auto posiadasz, mimo iż się do niego nie przyznałaś.
Kiedy bralismy kredyt (a nie bylo to wcale tak dawno...) widocznie procedura byla prostsza i nikt sie nie bawil w sprawdzanie wyciagow z kart (a tak a propos, przeciez do karty rowniez mozna sie nie przyznac - tak dywaguje - co wtedy? zakladaja, ze i tak ja mam? Czy jakos sie porozumiewaja miedzy soba w bankach na zasadzie wymiany informacji?). Czlowiek z banku wrecz doradzil nam, aby samochodu nie wpisywac
Wtrącę trzy grosze z racji tego, że zajmuję się kredytami mieszkaniowymi.
DobraC - wspomniałaś, że interesujesz się Fortisem. Zakładam więc, że zarobki macie nienajgorsze. Jesli tak, to proponuję Nordeę i mojego pracodawcę DB. Millennium jest dobrym rozwiązaniem, ale raczej dla tych, którzch zarobki są mniejsze...cokolwiek to znaczy). Dzięki długiemu okresowi kredytowania, można mieć o wiele większą zdolnośc niż w innych bankach.
Mała- większość banków wymaga dostarczenia przez kredytobiorcę wyciągów z kilku ostatnich miesięcy. Jesli korzystasz z karty ( a większość tak), nie da się ukryć tankowania. W takiej sytuacji analityk domniema, że auto posiadasz, mimo iż się do niego nie przyznałaś.
Madeleine - święte słowa...nie warto nadpłacać kredytu, aczkolwiek jak wspomniala DobraC...spokojny sen to rzecz nie do przecenienia ;) ja z tych co kredytów nie znoszą
aga-terve - jeśli masz jakieś wątpliwości, pytaj. Jeśli tylko bedę umiała pomogę.
oczywiscie, pozostaje pytanie o horyzont czasowy inwestycji. Bo jesli ja np chcialabym odlozyc pieniadze jako zabezpieczenie i takia skarbonke "nie do ruszenia" w perspektywie..dajmy na to..10 lat to wlasciwie mozna tylko zarobic.
Ale wtedy nalezy unikac sprawdzania codziennie notowan bo mozna zawalu dostac ;)
To co sie liczy rowniez to spokoj ducha. My sprzedalismy kawalerke i - choc nie bylo to najkorzystniejsze rozwiazanie fiansnowe - pieniedzmi tymi splacilismy kredyt obecnego mieszkania, po to - by biorac nowy kredyt na drugie mieszkanie - spac spokojnie.. Choc pewnie korzystniej byloby dobrego kredytu nie splacac a kase zainwestowac.... Ale spokojny sen to rzecz nie do przecenienia ;)
A tak w ogole - to wazniejsze od splaty kredytu na chwile obecna wydaje mi sie fakt zamniecia konta w PKO BP.... chce szybko zapomniec ze ten bank istnieje (no ale tutaj musialabym sie na pomyje przeniesc....)
Obecnie rozpatrujemy dwa banki: Fortis i Milennium...
Madeleine napisał(a):(sorry, dziecko mi wysłało posta)... inwestowac, bo np. fundusze inwestycyjne są oprocentowane wyżej niż hipoteki.
Fundusze nie sa oprocentowane jak lokata lecz inwestują i jeśli wartosc posiadanych przez nich akcji rośnie przynoszą właścieklowi zysk jesli spada stratę. Dopóki jest hossa na giełdzie w ten sposób mozna "zarobić" Dopóki.
(sorry, dziecko mi wysłało posta)... inwestowac, bo np. fundusze inwestycyjne są oprocentowane wyżej niż hipoteki.
Odpowiedz
a ja dodam ze chyba okres prosperity i latwosci uzyskiwania kredytow zaczyna powoli mijac...
np dowiedzielismy sie ze przy naszych - niemalych zarobkach bank nie dal nam zdolnosci kredytowej na raty malejace :o
poza tym warto skorzystac z uslug doradcow (z tym ze my ani open finance ani nic z tego rodzaju nie wybralismy, mielismy doswiadecznie z firma ktora zajmuje sie tym... jakby to... bardziej zawodowo). Maja znacznie lepsze wynegocjowane warunki poza tym calosc sporzadzenia wnioskow i zebrania odpowiednich papierkow spada na nich. W Wawie chetnie ta firme polece.
no chyba ze sie bierze inny kredyt ;)
bo generalnie fakt - jak masz dobry kredyt to lepiej gotowke inwestowac niz wplacac do banku splacajac w wiekszej mierze kredyt..
w czasie "wywiadu" pytaja o wszystko - te pytania wymienione przez Madelaine to tylko czesc. pytaja tez czy ewentualnie mozesz z czegos zrezygnowac (np z limitu w koncie osobistym)
Raczej netto. Zależy, czy ma się samochód, dzieci, inne kredyty/ pożyczki/ karty kredytowe, ile osób w gospodarstwie domowym pracuje... Poza tym 20 lat to jak na kredyt hipoteczny dosyc krótki termin ;) I generalnie nie opłaca się nadpłacac kredytów hipotecznych - lepiej nadwyżki gotówki
Odpowiedz
zawsze jest opcja nadplaty kredytu - warto by w umowie bylo to bez oplat. my wlasnie splacilismy jeden kredyt zaciagniety na 25 lat po 4 latach. moglismy, bo zawsze mozesz np. dostac duzy spadek, albo wygrac w lotto...
czasu kredytowania skrocic to raczej nie mozna ale zmaleja Ci raty. no chyba ze tak jak my -splacisz calosc.
czy netto czy brutto nie wiem...
DobraC napisał(a):
jesli para zarabia laczni 6000
ale tu mówimy o netto czy brutto?
I czy wogole jes taka mozliwosc ze teraz biore kredyt - te 400 000 na np.30 lat i za 10 lat juz zarabiam tyle ze moge placic duzo wieksze raty to mozna wtedy skrocic czas kredytowania?
tak...
niestety
dlatego rozwaz dluzszy kredyt ktory jest odpowiedzia na wysokosc cen mieszkan
kredyty mozna wziasc juz nawet na 45 lat wczoraj na tvn24 byl o tym program. z tym ze np:
jesli para zarabia laczni 6000
zdolnosc kredytowa ma ok. 750 000
to po 40 latach splacaja do banku 2 200 000 :o
i to wada dlugich kredytow....
wtedy sa tez pewne obostrzenia (np nie dostaniesz kredytu we frankach, cesja polisy na zycie i takie tam ).
jestesmy w miare na biezaco bo wlasnie zalatwiamy kredyt, wiec jkabys miala pytania to w miare mozliwosci pomoge
Podobne tematy
- Ile trzeba zarabiać? 122
- Czy muszę mieć skończony kurs żeby zarabiać na malowaniu paznokci? 5
- Ile czasu trzeba czekać od chwili złożenia wniosku na uruchomienie kredytu? 15
- Czy podczas ciąży mogę sobie pozwolić na wizytę u stomatologa? 29
- Na ile starcza opakowanie mleka 400 gram? 21
- Ile trzeba pasemek włosów do przedłużenia i czy trzeba je na noc spinać w warkocz? 261