• marzenia1982 odsłony: 17478

    Jak podzielić działkę budowlaną?

    Cześć dziewczynki :)Tyle razy mi pomogłyście to mam nadzieję, że teraz też ktoś się zgłosi ;) Potrzebuję Waszej porady.Mamy zamiar kupić działkę budowlaną. Tylko, że problemem jest to, że jest ona jeszcze nie wydzielonaWłaściciel ma 4000m2, a my chcemy z tego 1500m. W tym tygodniu ma przyjść geodeta i zacząć dzielić. Chcemy jak najszybciej spisać umowę przedwstępną. Jednak aby taką umowę spisać potrzebna jest (tak mi się wydaje)konkretna działka która ma swój numer. Noi tak sobie myślę, że zanim zastanie ona wydzielona to moglibyśmy podpisac umowę i napisać na niej numer tej działki z której będzie wydzielona, napisać że jest w trakcie dzielenia, opisać o którą część nam chodzi, może dołączyć mapkęJek myślicieCzy można tak zrobićNo bo nie chcielibyśmy aby po podziale okazało się, że mają np. innego kupca za większą kase i dlatego chcemy spisać umowę przedwstępną. Pomóżcie, doradźcie please. :prayer:P.S. Orientujecie się może ile trwa wydzielenie takiej działkiPozdrawiam serdecznie :)

    Odpowiedzi (29)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-02-03, 15:53:47
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Julies 2011-02-03 o godz. 15:53
0

od mojego wpisu sprawa sie strasznie skomplikowala, wiec narazie wszystko stoi w miejscu. okazalo sie ze ziemia jest w III klasie, wiec odrolnienie to sa straszne koszty. Wlasciciel kombinuje zeby zmienic klase ziemi na IV...ale zobaczymy co z tego wyjdzie

Odpowiedz
marzenia1982 2011-02-02 o godz. 16:03
0

Julies oczywiście, że się nie pogniewam ;) Wyciągam więc, może ktoś Ci pomoże, bo my jednak nie kupiliśmy tamtej działki do podziału, kupiliśmy jedną z 28 pięknych działek. Najlepiej chyba najpierw odrolnić taki kawał ziemi (bo domyślam się, że nie jest budowlana), a dopiero potem dzielić. Dowiedz się w urzędzie Gminy gdzie i w jakiej kolejności powinniście wszystko zrobić.
Powodzenia

Odpowiedz
Julies 2011-01-22 o godz. 21:22
0

Mam nadzieje marzenia1982 ze nie pogniewasz sie iż wykorzystam Twój temat, ale nie będę dublować.

Od pewnego czasu szukamy działki. Dziś oglądaliśmy 2....jedna standardowa 10ar, woda i światło, okolica bardzo przyjemna. Bardzo nam sie spodobała. Później jednak znaleźliśmy 2 działkę, która ma jedyne 1,7ha. Przylega do drogi, długa 60m, szeroka ponad 280m. Można by ja podzielić zatem na ok. 14 działek : 3-4 sobie zostawimy, reszta na sprzedaż. Woda jest na działce, światło na sąsiedniej, nie ma jeszcze kanalizacji. Cena bardzo atrakcyjna, wiec mocno sie zastanawiamy. Ale chciałabym sie dowiedzieć ile kosztuje podział takiej działki, od czego trzeba zacząć, jak w ogóle sie za to zabrać? Może któraś z Was ma doświadczenie w tej materii i nakreśli mi trochę sprawę?

Odpowiedz
marzenia1982 2010-02-09 o godz. 12:26
0

ruszyło się w końcu z działka :) .Geodeta przystąpil do podziału.Sporządził wstepny plan podziału. Napisane tam sa wszystkie wymiary itd.i jak dla nas idealnie to wyszło :D .Powiedział, że w urządach potrwa teraz ze 2 miesiące te "dzielenie".Więc czekamy na podział, ale przed wstepną umowę spisujemy na dniach.
Dzwoniłam do notariusza i zgodzili się na taką umowę, gdzie jeszcze działka nie jest wydzielona. Ale byłyby 3 spotkania i każde kosztowałoby po 800zł :o +vat(razem prawie 3 tyś :x ). A jak tylko jedna umowa końcowa to ok.1350zł z vatem. Więc rezygnujemy z notariusza do przedwstępnej Sokor do tej pory sie nie wycofali i wydzieli tyle ile chcieliśmy no to chyba dotrwają do końca-mamy nadzieje. 8) I tak jak napisaliście, zwykła umowa bez notariusza, z zadatkiem, gdyby jedna ze stron zrezygnowała to jest zobowiązana do oddania zadatku tak bo z podwójnym zwrotem to już nie wiem .
Tworze w końcu to umowe na naszą potrzebe, więc Cezary prześlę ją do Ciebie jak skończe, zebyś mógł zerknąć, ew.poprawić ;)

Odpowiedz
Gość 2010-01-26 o godz. 20:32
0

Nie jestem prawnikiem i w ogóle srednio się na tym znam, ale 2 słowa z naszych doświadczeń: po konsultacji z naszym przyjacielem prawnikiem podpisaliśmy z właścicielami umowę przedwstepną z zadatkiem w formie cywilno-prawnej, czyli bez notariusza i myślę, że byliśmy odpowiednio zabezpieczeni.

Odpowiedz
Reklama
marzenia1982 2010-01-26 o godz. 12:50
0

[quote="kurczak]
Marzenia - sa dwie rózne sprawy. Jedna to zadatek druga to zaliczka.
quote]
kurczak, chodzi mi o zadatek, czyli w razie wycofania się sprzedającego, oddaje zadatek w podwójnej kwocie (noi gdy my się rozmyślimy to też),ale nam przecież nie zależy żeby "zarobić", najważniejsze że jakby co żeby odzyskać to co daliśmy.

cezary jakby co to napiszę na priv

dzięki wszystkim :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-26 o godz. 12:00
0

Kurczak...eh, nieważne zresztą... marzenka w razie pytań wal na priv chętnie odpowiem, szkoda mi czasu tłuc pianę na ogólnym

Odpowiedz
Gość 2010-01-26 o godz. 11:38
0

marzenia1982 napisał(a):
czy chcesz przez to powiedzieć, że jsli podpiszemy zwykłą umowę przed wstepną z zadatkiem, to potem w razie problemów, nie bedziemy mogli odzyskać tego zadatku
Nie wiem o czym Ty cezary piszesz - tutaj powinien się jednak jednoznacznie wypowiedzieć prawnik. Ja trzymam się wersji ze umowa przedstępna w formie aktu notarialnego jest podstawą do przeniesienia własności mocą postanowienia sądu (jesli nie umową ostateczną).

Marzenia - sa dwie rózne sprawy. Jedna to zadatek druga to zaliczka.

Zadatek - jesli gościu się wycofa masz prawo żadać dwukrotności wpłaconego zadatku. Jesli Ty rezygnujesz to ona przepada.

Zaliczka - jest Ci zwócona w wysokości w jakiej dałaś, jesli on się wycofa.

W kazdy razie zawsze będzie Ci zwrócona w przypadku gdy strona umowy się wycofa - kwestia tylko w jakiej wysokości.

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-26 o godz. 10:31
0

Cezary napisał(a):Panna, masz rację że umowa w formie zwykłej psemnej rodzi skutki w sferze zobowiązań, ale nie da się zabezpieczyć ew roszczeń finansowych czyli np zwrotu wpłaconego zadatku np przez klauzulę wykonalności z art 777 kpc które to zabezpieczenie wymaga formy aktu
czy chcesz przez to powiedzieć, że jsli podpiszemy zwykłą umowę przed wstepną z zadatkiem, to potem w razie problemów, nie bedziemy mogli odzyskać tego zadatku

Cezary napisał(a):Marzenka umowa jak ją nazwałem zadatkowa jest to właśnie umowa wstępna ale w frmie zwykłej pisemnej jak napisała Panna, z doświadczenia wiem że psychologicznie zwykli ludzie podchodzą do takiej formy umowy w przypadkach jak twój że coś tam się jeszcze dzieje np podział dość poważnie i raczej się nie wycofują, 3 lata handlowałem ostro nieruchomościami sprzedałem z 1000 działek więc wiem co mówię powinno się udać, acha, zaproponuj facetowi podział kosztów podziału na pół to powinno go dobrze do was nastawić i naciskaj na geodetę żeby jak najszybciej dok podziłowe przygotował bo przez tych leni z reguły się mi podziły opóźniały
jeśli chodzi o koszty podziału działki to ponosimy je my, zgodzili się na daną kwotę za m2, ale pod warunkiem że my poniesiemy koszty podziału działki. Czyli do ceny za metr bedziemy musieli w sumie dodać kilka złotych (bo jeszcze za drogę płacimy).Dzięki za sugestię ;)
Pocieszyłeś mnie pisząc, że zwykli ludzie podchodzą poważnie do takich rzeczy. Z geodetą jest problem, bo się nie możemy na niego doczekać :x miał być w zeszłym tygodniu Oni znaleźli jakiegoś taniego, wiec nie ma sensu żebyśmy mu szukali osobno, a nie mam namiarów na tamtego wiec nie moge go ponaglić :|
Czyli w takiej zwykłej umowie przed wstępnej można napisać, nr "działki matki" i że bedzie dzielona to i tu. Pisałam na początku jak chcemy to zrobić, dołaczyć mapke itd. Zaczęłam już jedną umowę przerabiać na nasz użytek. Czy jakbym Ci ją podesłała to mógłbyś spojrzeć i doradzić czy tak może być. Wszelka pomoc się przyda :)

Dziękuje wszystkim za pomoc :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-26 o godz. 09:17
0

Kurczak umowa która przenosi własność musi być w formie aktu to się zgadza i inaczej być nie może, to czy umowa wstępna była w formie aktu nie stanowi o możliwości wymuszenia na sprzedającym przeniesienia własności w postępowaniu wieczystoksiegowym jeżeli się nie będzie chciał wywiązać z obowiązku sprzedaży, jedyna droga to droga sądowa drogą cywilną np na pozew o utracone korzyści,
Panna, masz rację że umowa w formie zwykłej psemnej rodzi skutki w sferze zobowiązań, ale nie da się zabezpieczyć ew roszczeń finansowych czyli np zwrotu wpłaconego zadatku np przez klauzulę wykonalności z art 777 kpc które to zabezpieczenie wymaga formy aktu
Marzenka umowa jak ją nazwałem zadatkowa jest to właśnie umowa wstępna ale w frmie zwykłej pisemnej jak napisała Panna, z doświadczenia wiem że psychologicznie zwykli ludzie podchodzą do takiej formy umowy w przypadkach jak twój że coś tam się jeszcze dzieje np podział dość poważnie i raczej się nie wycofują, 3 lata handlowałem ostro nieruchomościami sprzedałem z 1000 działek więc wiem co mówię powinno się udać, acha, zaproponuj facetowi podział kosztów podziału na pół to powinno go dobrze do was nastawić i naciskaj na geodetę żeby jak najszybciej dok podziłowe przygotował bo przez tych leni z reguły się mi podziły opóźniały

Odpowiedz
Reklama
marzenia1982 2010-01-26 o godz. 08:24
0

własnie się tego obawiałam, że jeśli działka nie jest jeszcze wydzielona to notariusz nie zgodzi się na umowę przedwstępną Dlatego myślimy o podpisaniu bez notariusza.
cezary napisałeś o umowie zadatkowej, jak ona wygląda czyli moglibyśmy podpisać taką zadatkową, poczekać na podział i wtedy dopiero przedwstępną jak już będzie konkretna działka Chcielibyśmy się jakoś zabezpieczyć, żeby nie sprzedali jej po podziale komuś innemu-dlatego chcieliśmy przedwstępną. Ale wszyscy tutaj piszą, że bez notariusza to potem i tak nie bedziemy mogli dochodzić swoich praw. Więc pozostaje nam czekać i mocno wierzyć, że się uda :)

Cezary napisał(a):kupić już swoje 1500 metrów, no i potem kosiarkę do trawy tylko:) bo domek 100 m kw na jednym poziomie to tylko 10*10 metrów powiedzmy, oj będzie co kosić:)
mogliśmy wziąść 1000m, ale chcemy duży garaż i graciarnię dla mojego małżonka ;) pozatym nie chce mieć tylko domu i płotu wokoło i 1500m to wcale nie tak dużo, dla nas w sam raz :) a kosić będziemy a co tam, da się radę 8)

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-01-26 o godz. 06:16
0

Umowa przedwstępna kupna - sprzedaży nieruchomości w formie AN daje prawo wpisu roszczenia odpowiedniego działu KW i na tej podstawie prawo do żądania przystapienia do umowy przyrzeczonej.

Umowa przedwstępna kupna - sprzedaży nieruchomości w zwykłej formie pisemnej także rodzi skutki w sferze zobowiązań obu stron jednak nie tak mocne.

Umowa kupna sprzedazy (przyrzeczona, czyli ostateczna) -> dopiero ona przenosi własność nieruchomości.

Odpowiedz
Gość 2010-01-25 o godz. 17:45
0

Cezary napisał(a):teoretycznie:
umowa sprzedaży i przyżeczona obie przenoszą własność, ale umowa przyżeczona jest konsekwencją prawną wcześniejszej umowy wstępnej która jest promesą kupna/sprzedaży przez obie strony na ustaonych przez strony warukach.
Nie jestem prawnikiem, ale wg. mnie umowa przedwstępna sprzedaży może być zawarta w formie aktu notarialnego (tzw. Twoja umowa "przyżeczona).
I wg. KC tylko umowa w formie aktu notarialnego jest ta właściwą, która przenosi własność i skutkuje wpisem do KW roszczeń. Umowę w formie zwykłej pisemnej w przypadku nieuczciwego sprzedawcy można wykorzystać co najwyżej jako papier toaletowy.
Tylko na podstawie umowy w formie aktu notarialnego sadownie mozna przenieść własnośc gdy własciciel odmawia wywiązania się z umowy przedwstępnej.

Odpowiedz
Gość 2010-01-25 o godz. 17:28
0

oj przepraszam za karygodne ortogarfy, kiepski dzień coś mam dzisiaj, heh, umowę zadatkową możesz zawrzeć nie koniecznie w formie umowy notarialnej, tak na 10% wartości bez żadnego problemu myślę, nikt tego nie zakwiestinuje, potem możesz spokojnie poczekać na podział, pójść na przedwstępną, z nią do banku i po dezyzji kredytowej z promesą z banku kupić już swoje 1500 metrów, no i potem kosiarkę do trawy tylko:) bo domek 100 m kw na jednym poziomie to tylko 10*10 metrów powiedzmy, oj będzie co kosić:)

Odpowiedz
Gość 2010-01-25 o godz. 17:02
0

teoretycznie:
umowa sprzedaży i przyżeczona obie przenoszą własność, ale umowa przyżeczona jest konsekwencją prawną wcześniejszej umowy wstępnej która jest promesą kupna/sprzedaży przez obie strony na ustaonych przez strony warukach.
Jeżeli chodzi o możliwość zawarcia umowy u notariusza przed decyzją podziałową może być kłopot, ponieważ umowa ściśle określa przedmiot umowy i jej podmioty (strony) póki co jest tylko duża działka małej nie ma, podział wykonuje geodeta ale tylko od strony geodezyjnej decyzję podziałową (jeżeli nie jest to działka rolna dzilona w trybie rolnym) wydaje organ gminy osobną decyzją, do notariusza mozna iśc z PRAWOMOCNĄ decyzją dotyczącą podziału i dopiero wtedy jest możliwe skompletowanie dokumentacji takiej działki (podstawowe dokumenty to wypis i wyrys z geodezji tzn dokument który jest niezbędny do przeprowadzania operacji wieczystoksięgowych oraz wypis z KW

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-23 o godz. 08:22
0

dzięki zuz :) mi się też właśnie wydaje że umowa przyrzeczona i notarialna umowa sprzedaży to to samo :)

a z tą kwotą, to faktycznie przecież jest płacona w kilka dni po podpisaniu aktu notarialnego, tak w banku również mówili-a na tej umowie wzorowej chodziło chyba o gotówke czy jak . W każdym razie zrbimy tak jak mówisz, wpiszemy 7 dni roboczych-damy bankowi wiecej czasu ;)

oby tylko to wszystko wypaliło i za jakiś czas będę mogła sie pochwalić naszą działeczką. Narazie czekamy na geodetę ciekawe kiedy w końcu się zjawi. Trzymajcie kciuki :)

jeszcze raz dzięki :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-22 o godz. 09:24
0

marzenia1982 napisał(a):Mam jeszcze pytanko. Znalazłam wzory umowy przedwstępnej, i na jednej z nich na której będę się chyba wzorować są dwa pojęcia:
notarialna umowy sprzedaży oraz umowa przyrzeczona. Czt to jest to samo Bo już się pogubiłam :x
Wg mnie umowa przyrzeczona to nic innego jak notarialna umowa sprzedaży.
marzenia1982 napisał(a):i nie wiem To chodzi o ostateczną umowę przy której jest przekazywana nieruchomość i reszta kasy za działkę (to bank wypłaca przecież)
Co do reszty kwoty za działkę to - zapewne wiesz - przelewana jest ona po zawarciu aktu notarialnego (w którym jest zapis dot. ostatecznego terminu płatności czyli ostatecznego terminu przelewu od Waszego kredytodawcy). Jak już pisałam warto umieścić tam 7 dni roboczych. (Nasz bank przekonywał nas, że będą to max 3 dni, a wyszło jak wyszło... Na szczęście jednak w akcie notarialnym napisane było, że w momencie niedotrzymania tego terminu sprzedający mają prawo skorzystać z usług komornika. Cieszyliśmy się... bo nie oznaczało to bezp. utraty działki :)).

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-22 o godz. 08:47
0

Mam jeszcze pytanko. Znalazłam wzory umowy przedwstępnej, i na jednej z nich na której będę się chyba wzorować są dwa pojęcia:
notarialna umowy sprzedaży oraz umowa przyrzeczona. Czt to jest to samo Bo już się pogubiłam :x

jest np. napisane "Wydanie przedmiotu umowy nastąpi w dniu zawarcia notarialnej umowy sprzedaży"
a potem "Sprzedający zobowiązuje się do dnia zawarcia umowy przyrzeczonej dostarczyć Kupującym:
1) zaświadczenie z Urzędu Skarbowego o nie zaleganiu z podatkami,
2) zaświadczenie o zapłaceniu podatku od nieruchomości."

i nie wiem To chodzi o ostateczną umowę przy której jest przekazywana nieruchomość i reszta kasy za działkę (to bank wypłaca przecież)
:prayer: Pomóżcie please

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-20 o godz. 14:40
0

Zuz napisał(a):marzenia1982 napisał(a):Nie wiem jaki bank wybraliście, ale jeśli np. PKO BP będziecie musieli znaleźć rzeczoznawcę, który za Wasze pieniądze zrobi wycenę działki.
bierzemy w PKO BP, ale oni mają swojego rzeczoznawcę i jemu płacimy za to 150,00 zł. Więc mamy z głowy problem szukania rzeczoznawcy :)

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-20 o godz. 14:36
0

zuzdzięki, masz rację żeby założyć dłuższy czas-będzie mniej nerwów gdyby co ;)

my zadatek dajemy w miarę mały- mam nadzieję, że nie przebije nam go nikt, gdyby chcieli sprzedać drożej komuś innemu :x Jesteśmy dobrej myśli :D aczkoliwek na wszystko przygotowani ;)
Mieliście farta z tym podpisanien aktu w ostatni dzien ;)

Jeszcze raz wszystkim śliczne dzięki za porady :D

Odpowiedz
Gość 2010-01-20 o godz. 09:53
0

marzenia1982 napisał(a):
zuz, jak Wam się udało namówić sprzedajacego działkę, żeby odrzucił ofertę o 30tyś większą jak Waszą Gratuluję działeczki :)
Nikt nikogo nie namawiał. Po prostu mieliśmy podpisaną umowę przedwstępną z zadatkiem 20 tyś. Gdyby właściciele rozwiązali umowę przed terminem w niej zapisanym musieliby zwrócić nam jego dwukrotność. Jasne jest zatem, że suma sumarum byłaby to dla nich strata 10 tyś.
Właściciele i tamci kupujący liczyli po prostu na to, że się nie wyrobimy (mieliśmy opóźnienie bo późno dali nam dokumenty). Wiedzieliśmy, że MUSIMY zmieścić się w terminie, no i rzutem na taśmie, akt notarialny podpisaliśmy dokładnie w dniu okreslonym w umowie przedwst jako ostateczny :).

Co do terminów... opisując tę całą procedurę moją intencją było danie dobrej rady :D, żeby nie polegać całkowicie na słowu "pana z banku". Lepiej przygotować się na dłuższy niż krótszy termin oczekiwania na i być mile zaszkoczonym, gdy będą to faktycznie 2 tyg :D .

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-20 o godz. 08:19
0

agga dzięki za info o tym planie. Tak myślałam, ale nie byłam pewna.Dzięki :)

kasia29-no oczywiście że KW wystarczy do ustalenia właściciela dzienx

zuzdziękuję za opisanie procedury. My już zaczęliśmy to załatwiać. Zdecydowaliśmy się w PKO BP, mam tam konto jakiś czas,dostępn przez net, noi jakieś "promocje kredytowe" z tej okazji dostałam. Składałam nie dawno wstępny wniosek kredytowy-można to nazwać promesą-chodziło o u stalenie mojej zdolności kredytowej. I była pozotywna co do kwoty jaką chciałam :) Mam spis wszystkich dokumentów potrzebnych. Jak zdobędziemy wszystkie dokumenty od właściciela działki to wtedy idziemy dopiero składać właściwy wniosek-potrzebny jest do niego nr. konkretnej działki itd. Więc narazie czekamy.Cała procedura została nam wyjaśniona (tzn. mi, bo ja to załatwiam, mąż tylko słucha relacji ;) ).Zaświadczenie o zarobkach mam (mąż nie potrzebuje, bo oficjalnie nie pracuje ;) ), a jak minie te 30dni to wezmę nastepne. Więc to rozpatrywanie wniosku w naszym przypadku będzie szybko, no bo zdolność mamy 8) Chodzi mi raczej o sprawdzenie działki przez bank-mam nadzieje, że potrwa to max 2 tyg. jak mówił pan z banku.

A co do wypis z planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego (plan miejscowy) to dzwoniłam tydzień temu do gminy dowiedzieć się czy wogóle tam jest. Powiedziano mi że tak :) (na szczęścier, bo już sie obawiałam, że bedziemy musieli wystąpić o warunki zabudowy) że mogę przyjechać zobaczyć, albo wziąść odpis za 30zł :) Więc wezmę odpis

zuz, jak Wam się udało namówić sprzedajacego działkę, żeby odrzucił ofertę o 30tyś większą jak Waszą Gratuluję działeczki :)

dziękuję wam wszystkim serdecznie za pomoc :D Teraz mam jasną sutuację. Wiedziałam, że mogę na Was liczyć :D

Odpowiedz
agga73 2010-01-19 o godz. 19:49
0

marzenia1982 napisał(a):
P.S. Jak jest plan miejscowy w danej miejscowości to nie potrzebne są już warunki zabudowy
niepotrzebne.
tylko wypis z planu.

Odpowiedz
Gość 2010-01-19 o godz. 19:47
0

marzenia1982 napisał(a):Bierzemy kredyt na tą działkę więc też to trochę potrwa zanim bank sprawdzi działkę-w banku powiedzieli mi, że ok. 2 tyg (od momentu dostarczenia przez nas dokumentów, które opisałaś) a potem wypłacają kasę sprzedającemu np. w ciągu 7 dni od sprawdzenia.
Z mojej perspektywy wygląda to tak: najlepiej zawczasu, ale nie za wcześnie, postarać się w pracy o zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach na aktualnym druku banku, w którym będziecie brać kredyt (takie zaświadczenie ważne jest miesiąc), mieć wypełniony wniosek kredytowy i wszystkie inne papierki i wtedy, gdy uzyskacie wszystkie papiery dot. działki bezzwłocznie zgłosić się ze wszystkim do banku. Nie wiem jaki bank wybraliście, ale jeśli np. PKO BP będziecie musieli znaleźć rzeczoznawcę, który za Wasze pieniądze zrobi wycenę działki. Jeśli zaś bedzie to np. Millennium to w niedługim czasie po złożeniu doc możecie spodziewać się telefonu od rzeczoznawcy współpracującego z bankiem.
Rozpatrywanie wniosku kredytowego i przygotowanie umowy nie zawsze jest szybkie i bezproblemowe. Mężowi bank PKO BP postawił warunek wzięcia z US zaświadczenia o niezaleganiu z płaceniem podatków oraz poświadczony PIT. (Lepiej nastawić się, że cała procedura będzie trwała dłużej niż krócej - oszczędność nerwów).
Po podpisaniu z bankiem umowy kredytowej idziecie z nią do notariusza, gdzie dokonuje się przekazanie Wam praw własności działki. W akcie zaznaczony jest termin ostatecznego rozliczenia z dotychczasowymi właścicielami (jako że to Wy organizujecie notariusza warto wcześniej zaznaczyć mu, iż termin wpłaty kasy na konto właścicieli nastapi najpóźniej 7 dni roboczych od podpisania aktu notarialnego - nie wcześniej!!!)

marzenia1982 napisał(a):Więc trzeba liczyć z miesiąc, a najlepiej tak jak napisałaś 1,5 miesiąca. Dzięki :) ja szczerze mówiąc nie wiedziałam, że na umowie przed wstępnej wpisuje się datę umowy końcowej Nie widziałam jeszcze nawet wzoru takiej umowy .
poszukaj w necie, można znaleźć wiele wzorów umów i dopasować do swoich potrzeb.

marzenia1982 napisał(a): Zuz a jeśli sprzedający otrzymał działkę np. w spadku np. 30 lat temu to jaki dokument potrzebny-też jakiś notarialny (ta babka ma od wielu lat tą działkę, nie wiem jak ją zdobyła,to babcia)
Musi mieć jakiś dokument stwierdzający, że działka jest jej :D

marzenia1982 napisał(a):P.S. Jak jest plan miejscowy w danej miejscowości to nie potrzebne są już warunki zabudowy
Nie do końca wiem o co chodzi, ale jeśli jest plan to właściciel (i pewnie Ty też) możesz zgłosić się do gminy, w której znajduje się działka i pobrać wypis (i wyrys) z planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego gminy X.

My trochę nerwów się najedliśmy, szczególnie, że czas naglił, sprzedający wywierali presję (na boku dogadywali się już z innymi ludźmi, którzy oferowali im 30 tyś więcej)... no i ten weekend majowy-urlopowy .
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i od tygodnia mamy już działkę :D.
I Wam życzę powodzenia.
Przepraszam za chaos wypowiedzi i brak obeznania w prawniczej terminologii.

Odpowiedz
Gość 2010-01-19 o godz. 19:39
0

marzenia1982 napisał(a): jeśli sprzedający otrzymał działkę np. w spadku np. 30 lat temu to jaki dokument potrzebny-też jakiś notarialny (ta babka ma od wielu lat tą działkę, nie wiem jak ją zdobyła,to babcia)

Odpis z księgi wieczystej tej nieruchomości ;) - tylko z KW dowiecie się, kto jest właścicielem lol

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-19 o godz. 18:37
0

dzięki dziewczyny za odpowiedź :)
Czyli pomysł z mapką chyba przejdzie :) Zuz dzięki za pomysł z tą datą umowy przyrzeczonej. Bierzemy kredyt na tą działkę więc też to trochę potrwa zanim bank sprawdzi działkę-w banku powiedzieli mi, że ok. 2 tyg (od momentu dostarczenia przez nas dokumentów, które opisałaś) a potem wypłacają kasę sprzedającemu np. w ciągu 7 dni od sprawdzenia. Więc trzeba liczyć z miesiąc, a najlepiej tak jak napisałaś 1,5 miesiąca. Dzięki :) ja szczerze mówiąc nie wiedziałam, że na umowie przed wstępnej wpisuje się datę umowy końcowej Nie widziałam jeszcze nawet wzoru takiej umowy Zuz a jeśli sprzedający otrzymał działkę np. w spadku np. 30 lat temu to jaki dokument potrzebny-też jakiś notarialny (ta babka ma od wielu lat tą działkę, nie wiem jak ją zdobyła,to babcia)
P.S. Jak jest plan miejscowy w danej miejscowości to nie potrzebne są już warunki zabudowy

Pozdrawiam serdecznie. :)

Odpowiedz
Gość 2010-01-19 o godz. 16:29
0

Ja mam tylko radę, aby na umowie przedwstępnej nie zapisywać ostatecznej daty dziennej zawarcia umowy przyrzeczonej (nawet bardzo odległej) tylko umieścić tam klauzulę prawiącą, iż bedzie ona podpisana 1,5 m-ca po dostarczeniu przez sprzedającego wszystkich dokumentów dla wyłonionej działki (wypis i wyrys z rejestru gruntów; wypis z księgi wieczystej, w której się ona znajduje; notarialny akt nabycia działki przez sprzedającego/ych) oraz wypisy z rejestru gruntów dla pozostałych działek znajdującej się w tej samej księdze wieczystej.
Z tego co słyszałam to podział działek często rozciąga się w czasie niestety.

Co do tego jak opisać w przyszłości wydzieloną działkę - nie wiem, ale to co napisałaś wydaje się mieć sens :).

Odpowiedz
agga73 2010-01-19 o godz. 16:14
0

ja bym zrobila w takim razie projekt podzialu tej dzialki (mapkę, jako zalącznik) i na nim oparla umowę przedwstępną.
ale to tak na chlopski rozum 8)

Odpowiedz
marzenia1982 2010-01-19 o godz. 13:18
0

nikt mi nie doradzi? :(
AnetaT- Ty chyba w nieruchomościach siedzisz i się orientujesz co nie co. Pomożesz :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie