• Gość odsłony: 29834

    Gotowanie bez kuchenki- jak przeżyć dwa tygodnie?

    No i mnie pokarało - wstałam rano i okazało się, że w butli skończył się gaz. Butla jest za ciężka, żebym ją sama wymieniła, męża brak, na dodatek wyprowadzamy się niedługo, więc nie opłaca się inwestować w nową.Zatem zostałam z problemem - jak przeżyć dwa tygodnie bez gotowania? Nie mam czajnika elektrycznego (takie cosie w ogóle tu nie istnieją), jedynym przyrządem kuchennym, który się nada do gotowania jest elektryczny piecyk. Potrzebuję inspiracji do gotowania, bo na samej zielonej sałacie i pieczonej w folii rybie daleko nie zajadę (na dodatek bez kawy). Aha, kanapki odpadają - ciągle za dużo mam kilogramów.Help?

    Odpowiedzi (31)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-09-14, 06:11:04
    Kategoria: Kulinaria
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-09-10 o godz. 06:25
1

patunieczka napisał(a):ale nie mów mi, że plaster schabowego bez tłustej panierki jest gorszy dla bioder niż lazania 8)
Lazania to było idee fix - w mojej wersji jest razowy makaron z zagęszczonym sokiem pomidorowym ;)

Estella napisał(a):Zawsze można przeżyć o zielonej sałacie ;)
Będzie trzeba to przeżyję, ale jak pisałam:
Nabla napisał(a):Potrzebuję inspiracji do gotowania, bo na samej zielonej sałacie i pieczonej w folii rybie daleko nie zajadę
lol gadamy jak potłuczone lol

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 06:11
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Marcik ja tez dziekuje za przepisa :lizak:
Ju'r łelkom ;)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-09-14 o godz. 05:49
0

Nabla napisał(a):Nałóg straszna rzecz - zagotowałam wodę na kawę w patelni :o
potrzeba matka wynalzakow :lizak:

Marcik ja tez dziekuje za przepisa :lizak:

Odpowiedz
Gość 2013-09-14 o godz. 05:24
0

Nałóg straszna rzecz - zagotowałam wodę na kawę w patelni :o

Odpowiedz
Gość 2013-09-11 o godz. 09:55
0

Poobiednio donoszę, że omlet z piecyka jest jeszcze prostszy do zrobienia, niż tradycyjnie :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-10 o godz. 19:43
0

chiara - dzięki! W sobote ruszę tyłek do sklepu po warzywa i wezmę się za Twoje przepisy.

kraziowa - pomidory mam tu boskie, właśnie na oknie kończą dojrzewać malinówki :lizak: A z jajkiem robiłam tak samo, jak podałaś, ale bez sera.

Odpowiedz
kraziowa 2013-09-10 o godz. 19:39
0

Nabla bidaku!
Na tej obczyżnie masz na pewno dobre pomidory....
Mam taki patent: Odkrawasz część z ogonkiem (czapeczka) wydrążasz środek i wbijasz tam jajko surowe i przyprawiasz do woli. Można posypać serem,nakładasz czapeczkę i zapiekasz 20 minut. Możesz sobie do tego pieczywko czosnkowe zaserwować

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 18:54
0

chiara napisał(a):Briami, kurczak pieczony na soli (z reszty kurczaka możesz zrobić pyszną sałatkę z dodatkiem winogron, nerkowców i sosu pieprzowego), paluszki z piersi kurczaka w panierce z goldflejksów, faszerowane zapiekane pieczarki, hummus z pieczoną papryką, pieczone pomidory, faszerowane zapiekane cukinie albo bakłażany, ciecierzyca z oliwkami i pomidorami na zimno etc.
Ty mi tu nie eceteruj tylko przepisy poproszę :)

Co to jest briami? I jak robisz hummus z pieczoną papryką? (bo ja z reguły robie klasyczny hummus i tylko maczam w nim pokrojoną w słupki świeżą paprykę, cykorię i różne inne kruche warzywa). Hmm.. faworki z kurczaka też powinny się nadać do takiego maczania w hummusie...

A pieczone pomidory? Właśnie mi się przypomniało, że jakiś czas temu piekłam jajka w wydrążonych pomidorach, ale może jakoś inaczej?

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 18:15
0

Briami, kurczak pieczony na soli (z reszty kurczaka możesz zrobić pyszną sałatkę z dodatkiem winogron, nerkowców i sosu pieprzowego), paluszki z piersi kurczaka w panierce z goldflejksów, faszerowane zapiekane pieczarki, hummus z pieczoną papryką, pieczone pomidory, faszerowane zapiekane cukinie albo bakłażany, ciecierzyca z oliwkami i pomidorami na zimno etc.

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 15:10
0

Donoszę z placu boju, że właśnie wrąbałam sałatkę z tuńczyka z brązowym ryżem - czyli da się ugotować ryż "od suchego" w piekarniku.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-09-10 o godz. 13:47
0

Dorcia22 napisał(a):moim zdaniem najlepszą inspiracją byłoby kupowanie na mieście lub zamawianie żarełka z dostawą 8)
Kusisz kochana, kusisz 8)

Marcik - dzięki za przepis. Oleję śmietanę i ser i zobaczymy co mi wyjdzie. Jutro mam czas na obiad w domu to może akurat (mrożonke na minestronne mam w zamrażarce, piersi z indyka też).

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 13:44
0

Ziemniaki zapieczone w skorupce z musztardy. :lizak:
Kroisz ziemniaki na cząstki, w misce mieszasz musztardę z czosnkiem i oliwą plus zioła, mieszasz z tym ziemniaki i wszystko wkładasz do piekarnika. Trzeba uważać na temperaturę, żeby się nie spaliły.

Cukinia, cebula, papryka czerwona, czosnek w łupinach i ziemniaki zapiekane.

Pierś z kurczaka w pomidorach. Rozbijasz pierś, solisz, przyprawiasz do smaku (ja gustuję w tymianku, bazylii i świeżo mielonym pieprzu), wkładasz do piecyka, w natłuszczonym naczyniu przez chwilę pieczesz, a potem zalewasz pomidorami z puszki wraz z oliwą z oliwek (plus zioła).

Tortilla z piekarnika.
Kroisz ziemniaki, cukinię, paprykę, cebulę, pieczarki na plastry, układasz warstwami w natłuszczonym naczyniu. Pieczesz do miękkości, na koniec zalewasz rozbełtanym jakiem i/lub posypujesz miękkim serem (kozim. np) :lizak: Plus przyprawy rzecz jasna.

itp. itd. :D

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 13:34
0

moim zdaniem najlepszą inspiracją byłoby kupowanie na mieście lub zamawianie żarełka z dostawą 8)

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 13:27
0

Generalnie to jest łatwa potrawka na obiad w pracowite dni - wrzucasz i robi się samo. Przeważnie kupuje mrożonkę wielowarzywną (mrożonki nie rozmrażam) i wrzucam wszystko na blachę. Do tego wkrajam plastry ziemniaków. Kurczaka w kawałkach przyprawiam solą, pieprzem i czosnkiem granulowanym (a jak mam więcej czasu to przyprawiam kurczaka wieczór wcześniej, albo kilka godzin wcześniej tego samego dnia). Wrzucam na blachę i mieszam. Robię sos śmietanowy - czyli śmietana z dużą ilością przypraw i ogromną ilością czosnku. Zalewam, posypuje serem i wrzucam do piekarnika. Nie powiem Ci jak długo się piecze, to zależy od piekarnika i wielkości kawałków mięsa i ziemniaków. Musisz sprawdzac.

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 12:24
0

Marcik napisał(a):A może zapiekanka warzywna z kurczakiem...
O to to, to mi i w smak i w diete pasuje (tylko błagam, żeby nie było w składzie botwinki, buraków, koperku - tego tu nie ma niestety). Proszę ładnie o przepis :D

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 12:18
0

Więcej inspiracji mówisz... hmm... A może zapiekanka warzywna z kurczakiem...? Albo ziemniaki zapiekane w sosie śmietanowym...?

Odpowiedz
lideq 2013-09-10 o godz. 07:29
0

Miesa w piekarniku spokojnie zrobisz - zawijasz w folie, a wczesniej marynujesz, albo obtaczasz z ziolach -czyli problem z glowy
Do tego mlode ziemniaki tez z piekarnika ( obtaczam delikatnie w oliwie z oliwek, posypuje swiezym rozmarynem i odrobina czosnku granulowanego ) :)

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 06:48
0

Estella napisał(a):kaszę błyskawiczną Kus-Kus Pudliszek
na to Nabla chyba też nie ma co liczyć, przynajmniej Pudliszek, nie mówiąc już o wrzątku ;)

Odpowiedz
Estella 2013-09-10 o godz. 06:36
0

Nabla napisał(a):
Kochana, tym razem pojechałaś jeszcze bardziej niż z kiszonymi ogórkami. Dobij biedną emigrantkę wizją ruskich pierogów, dobij... :D
Jak się nie ma co się lubi ...:lizak:

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 06:33
0

Estella napisał(a):Jeśli inspiracją mogą być mrożone frytki i pierogi to masz jak znalazł, oczywiście kupne :)
Wystarczy odgrzać w piekarniku.
Kochana, tym razem pojechałaś jeszcze bardziej niż z kiszonymi ogórkami. Dobij biedną emigrantkę wizją ruskich pierogów, dobij... :D

Odpowiedz
Estella 2013-09-10 o godz. 06:31
0

Nabla napisał(a):patunieczka napisał(a):
Nabla napisał(a):Potrzebuję inspiracji do gotowania, bo na samej zielonej sałacie i pieczonej w folii rybie daleko nie zajadę
Hm..Inspiracji mówisz....
Jeśli inspiracją mogą być mrożone frytki i pierogi to masz jak znalazł, oczywiście kupne :)
Wystarczy odgrzać w piekarniku.

Możesz zrobić sama bułki faszerowane jajkiem, wiesz jak?
Moge podać ci przepis.

lol gadamy jak potłuczone lol

Odpowiedz
Estella 2013-09-10 o godz. 06:22
0

Sorry ;)
Zawsze można przeżyć o zielonej sałacie ;)

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 06:20
0

lol Ja nie chcę być wredna, ale czytanie ze zrozumieniem komuś siadło:

Estella napisał(a):jajko na twardoEstella napisał(a):ziemniaki w kosteczkę Estella napisał(a):wystarczy zalać wrzątkiem
Nabla napisał(a):Jakbym miala gdzie wode zagotowac to juz by poszlo, ale tak to ani jajka nie ugotuje, ani ryzu czy kuskusu (bo bym mogla zalac wrzatkiem i do poscieli...).
Estella napisał(a):kiszone ogórasy w kostkę
Nie denerwuj mnie nawet :D

Odpowiedz
patunieczka 2013-09-10 o godz. 06:18
0

Nabla napisał(a):A za komplement w postaci propozycji schabowego z majonezem to moje biodra szczerze dziękują 8)
;) nie myślisz konstruktywnie, kawałejk chudego mięsa ze schabu, pieczone bez tłuszczu, tyle co blachę pod posmarować, majonez na wierzchu jak zrozumiałam kiedyś ma zapobiegać wysuszeniu, wiec mozna go spokojnie zeskrobać po upieczeniu i już.

Z tą lazanią tez fajna idea... ale nie mów mi, że plaster schabowego bez tłustej panierki jest gorszy dla bioder niż lazania 8)

Czyli okazuje się, że kuchenka i czajnik nie sa potrzebne do życia...

Odpowiedz
Estella 2013-09-10 o godz. 06:14
0

Polecam też kaszę błyskawiczną Kus-Kus Pudliszek, wystarczy zalać wrzątkiem, odstawić na 3 minuty.
Potem mozna dodać jakis sos albo też zrobić sałatki.

A co do lazani to daje się surowy makaron.

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 06:07
0

Dobra, przesatałam panikować, zaczęłąm myśleć.

Przecież lazanię się robi od suchego makaronu, tak? Więc jak zaleję razowy rozwodnionym sosem pomidorowym to też powinno się udać?

Na razie wychodząc z domu wrzuciłam do garnka brązowy ryż, warzywa z mrożonki, trochę przypraw, zalałam wodą, przykryłam folią aluminiową i wstawiłam do piecyka. Jak wrócę do domu to zobaczą czy coś z tego wyszło, i albo będę miała kolację albo się wezmę się za hummus znowu :)

A za komplement w postaci propozycji schabowego z majonezem to moje biodra szczerze dziękują 8)

Odpowiedz
Estella 2013-09-10 o godz. 06:03
0

A dasz radę ugotować sobie jakiś makaron lub ryż?
Wtedy mogłabyś sobie robić sycące sałatki na ich bazie z dodatkiem wędzonego kurczaka, szynki
z groszkiem/kukurydzą/czerwoną fasolką z puszkiDo tego pokrojone warzywa: papryka, ogórki, pomidory, jajko na twardo może byćdoprawione gotowym sosem, dresingiem ze słoika i natką, koperkiem świeżym, cebulką zieloną.

Sałatka ziemniaczana bardzo pożywna:
ziemniaki w kosteczkę
kiszone.konserwowe ogórasy w kostkę
jajka na twardo w kostkę
groszek z puszki
mozna dodać też tuńczykdoprawione majonezem, jogurtem.

Odpowiedz
patunieczka 2013-09-10 o godz. 05:39
0

Pieczone kartofelki (w sensie małe kartofle, a nie takie słodkie i urocze warzywa, że je zdrabniać trzeba ;) ) i jajko sadzone (w kokilce czy jak to zwał, choć pewnie na blasze też można) + sałatka juz nie z piekarnika.

Kiedyś dziewczyny opisywały jak robią schabowego (bez panierki, z majonezem na wierzchu) w piekarniku. Też można...

Ale faktycznie ciężko tak coś wymysleć, jak nawet nie ma jak wody podgrzać... no chyba, że najpierw wstawisz jakieś plaskie naczynie z woda do piekarnika, żeby nabrała odpowiedniej temeratury, a potem w to sypniesz ryżu...

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 05:06
0

Blutka napisał(a):Tostera czy inszego opiekacza też niet?

Bez kuchenki to tylko sałatki chyba. Dietetycznie będzie. ;)
Tostera niet, tylko ten elektryczny piecyk. Jakbym miala gdzie wode zagotowac to juz by poszlo, ale tak to ani jajka nie ugotuje, ani ryzu czy kuskusu (bo bym mogla zalac wrzatkiem i do poscieli...).

A dietetycznie moze byc, poza tym gotowanie tylko dla mnie, wiec nie ma duzego problemu. Jestem jak najbardziej za salatkami, tylko jesli maja stanowic podstawe mojego wyzywienia to musza byc sycace - a bez chleba i wypelniaczy typu makaron i bez gotowanych jarzyn, bo nie ma jak.

Wlasnie popelnilam sobie lunch do pracy - mieszanka salat, kukurydza z puszki, krewetki opieczone w piecyku. Bez problemu upieke w piecu rybe, piers z kurczaka, zapieke baklazana czy cukinie, ale tu sie moja wena konczy a jesc cos trzeba do przyszlego piatku ;)

Coz, mam pole do popisu. Ciekawe czy uda mi sie zrobic omlet w piecu? Albo jednak jakos zagotowac tam wode?

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 04:52
0

Tostera czy inszego opiekacza też niet?

Bez kuchenki to tylko sałatki chyba. Dietetycznie będzie. ;)

Odpowiedz
Gość 2013-09-10 o godz. 19:31
-1

http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=6325- to zapiekanka z cukinii, ziemniaków, pomidorów, czosnku i ziół, pyszulka.
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=1072
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=18477- w przepisie są kamisowskie mieszanki przypraw, ale da sie samemu skombinować, Kermidt ma jakieś sugestie.

Pieczone pomidory robi się mnie więcej tak-
Trzeba delikatnie wydrążyć połówki, ułożyć w stosownym naczyniu, lekko posolic i popieprzyć.
Ugotować ryż (to już masz opanowane).
Podsmażyć posiekaną cebulę (myślę, że można skropić ją oliwą i lekko podpiec w piekarniku, albo w ogóle zrezygnować), do cebuli dodać przecisniety czosnek, posiekane migdały (albo piniole), ryż, posiekany miąższ z pomidorów, posiekaną świeżą miętę, pietruszkę, doprawić solą i pieprzem. Farsz można wzbogacić sułtankami, będzie słodkawy akcent.
Nałożyc do połówek pomidorów (albo papryk), skropić oliwą i upiec. Na dno naczynia można wlać nieco wody. Piec około 40 minut.

Możesz też upiec połówki pomidorów posypane posiekanym drobno czosnkiem, ziołami i skropione oliwą i traktować je jako dodatek do mięsa.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie