Dluuugi majowy weekend

Płynę promem do Szwecji. Bez wysiadki niestety lol

Jedziemy do Sopotu :)
Będziemy tam co prawda tylko 3 dni ale i tak się cieszę :)

Byłam już w Gdańsku na Starówce, w Gdyni na Darze Pomorza i w Oceanarium.
Teraz plan to Molo ale nie spędzę tam przecież 3 dni, co możecie mi jeszcze polecić do zwiedzania ?

Asiowa napisał(a):W planie Bydgoszcz - dokładnie Myślęcinek
no własnie ja sie tam wybieram w nastepny weekend. Jestem w Bydgoszczy od 3 miesięcy ale jeszcze tam nie byłam a wiele słyszałam o tym miejscu.

My wybieramy się do Zakopanego.
Mężowi zachciało się przepysznych żeberek z Krupówek :) ;)

my od niedzieli do piątku pewnie na dziłce będziemy, w pozostałe dni w domu.

Asiowa jak milo Cię czytać :D Tak rzadko bywasz na forum...

A my we wtorej jedziemy na wieś do naszego domku. 1 maja jesteśmy zaproszeni na grilla, więc mam nadzieję, że pogoda będzie łaskawa :D

30 - na szkoleniu a 2 i 4 w pracy - pozostałe dni mam zamiar spedzic z rodziną na łonie natury

W planie Bydgoszcz - dokładnie Myślęcinek - Kasia29 - polecam i zainspirowana Twoimi planami - Chełmno :) oraz piknik z koleżanką z pracy i jej gromdką - najprawdopodobniej w Toruniu

A urlop szykuje mi sie tydzień później - jedziemy do ukochanego Szczecinka :) w celach mocno rodzinnych

Oleska napisał(a):
Byłam w serpelicach, cudownie tam jest :)))
I zjeżdżałam na tej linie, głową w dół, bajera :) :) :)
No popatrz jaki ten świat mały ! :)

My w tym roku z narzeczonym będziemy jeździć na wycieczki rowerowe.
Mamy już zaplanowane trasy, mamy nadzieje że pogoda dopisze, nie moge sie doczekać :D

kurczak napisał(a):Lillan napisał(a):Brzoza1, Kurczak, ale Wam zazdroszczę...
Lillian - jesli lubisz Podlasie to polecam sierpnową aukcję koni w Janowie Podlaskim (trzeba poszukać w sieci). My ze znajomymi jeździmy co roku a zatrzymujemy się w Serpelicach. Co prawda nie kupujemy ( a szkoda), ale lubimy popatrzec.

Tam atrakcji jest co niemiara - statek ( z grilem), spływ tratwą oraz szkoła przetrwania prowadzona przez byłego komandosa Gromu - czyli zjazd na linie nad bugiem, paintball, mosty linowe, quady itd.
Jest to moja subiektywna ocena, ale ja uwielbiam spokój, kontakt z naturą połaczony z lekką adrenaliną.
Byłam w serpelicach, cudownie tam jest :)))
I zjeżdżałam na tej linie, głową w dół, bajera :) :) :)

Wybieramy się do Kazimierza, liczę na ładną pogodę.

A ja mam plan.........wyjść za mąż!
Przy odrobinie szczęścia, jak będę miała chwilkę, to poleżę na plaży;)

Może się uda wyjechać na tydzień do Monachium (jeżeli w porę otrzymamy dowód Kacpra).
Jeżeli nie wyjedziemy to zapewne jakieś jednodniowe wypady np. na Mazury, Wrocław....

Netula77 napisał(a):zglosilam sie na ochotnika i bede siedziec o 8 do 16 w pracy;)
:o :o :o

Szacunek... ja bym nie mogła...

Lillan napisał(a):Brzoza1, Kurczak, ale Wam zazdroszczę...
Lillian - jesli lubisz Podlasie to polecam sierpnową aukcję koni w Janowie Podlaskim (trzeba poszukać w sieci). My ze znajomymi jeździmy co roku a zatrzymujemy się w Serpelicach. Co prawda nie kupujemy ( a szkoda), ale lubimy popatrzec.

Tam atrakcji jest co niemiara - statek ( z grilem), spływ tratwą oraz szkoła przetrwania prowadzona przez byłego komandosa Gromu - czyli zjazd na linie nad bugiem, paintball, mosty linowe, quady itd.
Jest to moja subiektywna ocena, ale ja uwielbiam spokój, kontakt z naturą połaczony z lekką adrenaliną.

aneczek napisał(a):Szwajcaria-białe szaleństwo pod Matternhornem
alem sie skręcam z zazdrości , jak będziecie sie nudzić to możecie sie trochę pokręcić i pojechać do Mossalp http://www.toerbel.ch/ urocze małe miasteczko i obejrzeć przepiękne domki


no jeszcze tylko rok i sie przeprowadzę , mam nadzieję do tego koszmarnie czystego kraju

Ale Wam fajnie...
Ja mam nadzieje na chociaz jeden wolny dzień 2 lub 3 maja, zeby Mama mogła mnie odwiedzić

Brzoza1, Kurczak, ale Wam zazdroszczę...

kurczak napisał(a):brzoza1 napisał(a):A my już właściwie na 100% jedziemy nad Siemianówkę - cisza, spokój, drzewka, ptaki, woda i ogniska. Jeszcze nie wiadomo na ile dni (zależy na ile D dostanie urlop - ja mam wolne, od 28 do 6) :D I już się strasznie cieszę!

My też w tamte okolice. Uwielbiam Podlasie i jego mieszkańców. W planie mamy wycieczki rowerowenie w tym na Białoruś, kolejkę wąskotorową, spływ kajakami i zwiedzanie cerkwi. No i jedzenie kartaczy oraz konsumpcja "wód zdrojowych" ;)
Pewnie osada bociania, żubry, miejsce mocy :) Ale muszę jeszcze poczytać o możliwych atrakcjach.
Niom, bo my fajni som... 8)
A bocianów pełno jest nie tylko w bocianiej osadzie - całe mnóstwo ich można zobaczyć jadąc z Białegostoku nad Siemnianówkę, w kilku wioskach na co drugim płocie są lol

A my to raczej będziemy siedzieć w jednym miejscu gdzieś nad brzegiem, więc jak zobaczysz parę z przyczepą kempingową, to może to będziemy my ;)

aneczek napisał(a):Szwajcaria-białe szaleństwo pod Matternhornem
zazdroszczę!!!

ja prawdopobodobnie w domu, chyba, że znajomi wyciągną nas na piknik, ale zaraz po majówce jedziemy do Anglii na 2 tygodnie!

ja pracuej 30.04. Nie wiemy jeszce jak bedzie u mezusia w pracy :)
Wybieramy sie z paczka znajomych najprawdopodobniej do Wisly :) Coprawda na krotko, ale zawsze to cos :D

zglosilam sie na ochotnika i bede siedziec o 8 do 16 w pracy;)
Moj polowek nie ma urlopu wiec sama bym musiala siedziec wiec niech przynajmniej kolezanki w pracy maja cos z wekendu

brzoza1 napisał(a):A my już właściwie na 100% jedziemy nad Siemianówkę - cisza, spokój, drzewka, ptaki, woda i ogniska. Jeszcze nie wiadomo na ile dni (zależy na ile D dostanie urlop - ja mam wolne, od 28 do 6) :D I już się strasznie cieszę!

My też w tamte okolice. Uwielbiam Podlasie i jego mieszkańców. W planie mamy wycieczki rowerowenie w tym na Białoruś, kolejkę wąskotorową, spływ kajakami i zwiedzanie cerkwi. No i jedzenie kartaczy oraz konsumpcja "wód zdrojowych" ;)
Pewnie osada bociania, żubry, miejsce mocy :) Ale muszę jeszcze poczytać o możliwych atrakcjach.

mój wymyślił wyjazd w góry, znowu sie nachodzę :)

Ja z małżonem jedziemy na nasze suwalskie posiadłości-będę ,jak co roku, grzebać się w ziemi... No i sezon grillowy zaczniemy :D

Wolne mam już od 27 kwietnia i aż do 6 maja... niestety nic wyjątkowego jak narazie się nie zapowiada, więc pewnie spędzę dłuuuuugi weekend w naszym cudownym Gdańsku...a jeśli tylko pogoda będzie taka jak dziś, to większośc czasu pewnie przesiedze na plaży :) (z książkami, bo niedługo sesja)

A my już właściwie na 100% jedziemy nad Siemianówkę - cisza, spokój, drzewka, ptaki, woda i ogniska. Jeszcze nie wiadomo na ile dni (zależy na ile D dostanie urlop - ja mam wolne, od 28 do 6) :D I już się strasznie cieszę!

(dla niewtajemniczonych jest to spory zalew Siemianówka na Podlasiu na terenie Zielonych Płuc Polski, przepiękny, spokojny i nie "nawiedzany" przez zbyt wielu turystów; raj dla wędkarzy = czyli również dla mojego męża 8) )

Sprawozdanie:
27.04.-29.04. - kurs vel. szkolenie
30.04.-3.05. - słodkie samotne lenistwo w domku
4.05-6.05. - Mińsk i Wilno czyli "dziki wschód" ;)
Koniec.

8)

Anirrak napisał(a):Się przeprowadzam :o
Czyli długi weekend to sajgon totalny - z pudłami, kartonami, układaniem i przekładaniem :|
Anirrak ja to chętnie bym tak spędziła majówkę, ba nawet inne miesiące ;)

Co ciekawe w żadnym biurze podrózy nie ma już miejsc na wycieczki zagraniczne w długi weekend - podobno miejsc w samolotach juz nie ma.... rzeczywiście cięzko pomyslec. ze jest długi weekend i bedzie duże zainteresowanie i może warto by więcej samolotów wyczarterować ... PARANOJA

Kkrutek - gdzie jedziesz na costa del sol?? my bylismy w zeszłym roku w Benalmadenie...

Wiol-ka napisał(a):Och napisał(a):Jest też opcja wyjazdu do znajomej do Olsztyna
Jakby ta opcja wypaliła a ja zostanę na miejscu to zapraszam - z Olsztyna do mnie rzut beretem - będzie spotkanie trójmiejskich Gimlówek na Warmii :)


Dzięki Wiol-ka, chętnie skorzystam, jeśli rzeczywiście zajadę do Olsztyna :D Dłuuuuugo się nie widziałyśmy.

Szwajcaria-białe szaleństwo pod Matternhornem

my jak zwykle w domowych pieleszach ;)
nie mamy wolnego między swiętami, a nawet gdybyśmy mieli, to kaski brak na wojaże.
w każdym razie mam zamiar porządnie odpocząć :)
a na 2-go mam wizytę u gina - ot atrakcja lol

Porodówka??? ;)

standardowo w domu - małż pracuje

My jedziemy na działkę nad Bug. Pooddychamy świeżym powietrzem i posłuchamy ptaszków lol .

Wiol-ka napisał(a):[ Mąż pracuje więc pewnie zostanę w domu, ewentualnie pojadę do rodziców do Gdyni.
Ekhem...

Och napisał(a):Jest też opcja wyjazdu do znajomej do Olsztyna
Jakby ta opcja wypaliła a ja zostanę na miejscu to zapraszam - z Olsztyna do mnie rzut beretem - będzie spotkanie trójmiejskich Gimlówek na Warmii :)

Mój długi weekend miał upłynąc na wycieczce -> Wrocław -> Czechy -> Słowacja, ale jak na razie towarzystwo się wykruszyło i wyjazd stanął pod znakiem zapytania.
Mąż pracuje więc pewnie zostanę w domu, ewentualnie pojadę do rodziców do Gdyni.

No właśnie pora zacząć cosik planować, choć dla mnie będzie on nie tak długi jak bym chciała, bo w piątek muszę robić premie..
O ile do tego czasu mi nie podziękują hahaha

Się przeprowadzam :o
Czyli długi weekend to sajgon totalny - z pudłami, kartonami, układaniem i przekładaniem :|

My jedziemy na 10 dni do Włoch. W Rzymie będziemy 3 dni lol

Moja odpowiedź jest zdecydowanie najbardziej atrakcyjna
REMONT

Julies napisał(a):w tym roku wybieram sie do pracy
poniedzialek, sroda, piatek pracujemy
to tak jak ja :| a zeby bylo ciekawiej najpewniej na mnie padnie jeszcze sobotni dyzur

My jedziemy w odwiedziny do rodziców, do Niemiec, na calutki tydzień :)

Babcia chciała wysłać nas z Łukaszem i moją siostrą na wycieczkę, ale małżon musi zostać na praktykach :( ale żeby się okazja nie zmarnowała, jadę z siostrą na Włochy Klasyczne :)

kasia29 napisał(a):Chełmno - miasto zakochanych. konieczine laweczke zakochanych zalicz ;)))

My jedziemy do mojego brata do Brukseli i planujemy dwudniowy wypad do Paryża...

BTW, może ktoś zna jakieś tanie kwatery wlasnie w Paryzu? Sa rozne stronki, przez ktore mozna zarezerwowac miejscowki w hostelach ale nie wiem czy to cos pewnego...

my jedziemy z mamą na COsta Del Sol byczyć sie na plaży, ale przede wsyzstkim zwiedzając (chyba nawet Portugalię zahaczcymy :)))

ja w mojej instytucji zatrudniającej wolne mam od 28 kwietnia do 6 maja. Ale narzeczony raczej nie dostanie tyyyle wolnego (musiałby wziąść urlop) wiec pewnie w domu. I pewnie z mamą, która ma tyle samo wolnego co ja. hehe

Wypadówka historyczna - Biskupin, Golub-Dobrzyń (nigdy tam na zamku nie byłam ) i Chełmno - miasto zakochanych.

ja tradycyjnie do Prahy ;) i tradycyjnie z tomami do przestudiowania i zakucia :x

Z racji ślubu i co za tym idzie bardzo mocno nadwyrezonego portfelika, zamiast gór jak co roku (jak ja za nimi tęsknię) wybierzemy się najprawopodobniej do kazimierza Dolnego- mimo,że już sie nam nieco znudził i do Janowca - tam ciekawiej. Kolejnym krokiem pewnie będą spacery, wsi spokojna-wsi wesoła.. nic innego nam jak narazie go głowy nie przyszło.a jak przyjdzie to powiadomie zacne grono :D

Znajomi nas ciągną do Sopotu, ale ja nie przepadam za morzem o tej porze roku, więc raczej wybierzemy drugich znajomych i ich działkę nad Narwią :supz:

ja bede wychowywac nowego psa :)

w tym roku wybieram sie do pracy
poniedzialek, sroda, piatek pracujemy

Ze względu na mocno ograniczony budżet, albo spędzę w Trójmieście i jeśli pogoda pozwoli pokażę swojej córce, zakątki z dzieciństwa. Jest też opcja wyjazdu do znajomej do Olsztyna :D