• Gość odsłony: 5938

    Co zrobić, jeśli wysłałam PIT bez podpisu?

    Mam pytanie.Wysłaliśmy z mężem PITa poleconym. Ale właśnie się skapnęliśmy, że zapomnieliśmy się podpisać.8)Mamy wysłać jeszcze raz podpisany? Wysłać korektę, czy ki diabeł?;)

    Odpowiedzi (6)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-01-08, 04:48:11
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Netula77 2010-01-08 o godz. 04:48
0

ja bym wyslala korekte i napisala pismo wyjasniajace ze w poprzedniej deklaracji zapomniano podpisow i to powinno wystarczyc. Nie wiemc zy macie doplate czy zwrot pieniazkow bo jesli zwrot to pamietajz e oni maja 3 mies na przyslanie pieniazkow i data bedzie liczona od wyslania korekty badz od uzupelnienia podpisow..

Odpowiedz
Gość 2010-01-08 o godz. 03:39
0

Blutka napisał(a):No właśnie chcę uniknąć odwiedzin osobistych, bo nasz US jest 300 kilosów stąd. ;) Zadzwonię w poniedziałek do krakowskiej skarbówki i spytam, czy mają jakiś pomysł.
To będzie najlepsze rozwiązanie :)
Pamiętaj, że PIT składa się według miejsca zamieszkania. Nie mów, że mieszkacie 300 km dalej :D (chyba, że na dzień 31 XII, mieszkaliście tam, gdzie znajduje się urząd).

Odpowiedz
Gość 2010-01-08 o godz. 03:08
0

siuda_baba napisał(a):Blutka, żeby uniknąć "osobistych odwiedzin", ja bym wysłała korektę z podpisami, POWINNA wystarczyć (chociaż kto wie, kiedy oni się w czym zorientują lol).
No właśnie chcę uniknąć odwiedzin osobistych, bo nasz US jest 300 kilosów stąd. ;) Zadzwonię w poniedziałek do krakowskiej skarbówki i spytam, czy mają jakiś pomysł.

Odpowiedz
Gość 2010-01-08 o godz. 01:26
0

Blutka, żeby uniknąć "osobistych odwiedzin", ja bym wysłała korektę z podpisami, POWINNA wystarczyć (chociaż kto wie, kiedy oni się w czym zorientują lol).

Odpowiedz
Gość 2010-01-07 o godz. 14:58
0

agga73, ma rację. Urząd Skarbowy upomni się o Wasze podpisy.
Ewentualnie możecie przedzwonić za jakiś czas i zapytać kiedy podjechać i uzupełnić brakujące podpisy.

Odpowiedz
Reklama
agga73 2010-01-07 o godz. 13:57
0

zostawić moze? zawolają was do podpisu.

mój mąż kiedyś wyslal niepodpisany (nie zdając sobie sprawy) i potem szedl trzęsąc portkami na wezwanie, a okazalo się, że wlasnie o podpis chodzi ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie