MM-MORSOWE MĘŻATKI /07 czyli jak nam się żyje po ślubie

spokojnych świąt życzę wszystkim Morsom! i wszystkim Forumakom! pozdrawiam!!!

Gunia, w jakiej okolicy ta Twoja działka? Ja nie wiem gdzie szukać czegoś fajnego i nie drogiego.

Drogie Panie, co tu taka cisza? heee?

Skoro mandat Pani Prezydent wygasł 27 grudnia, to ja się jeszcze nie łapię na to unieważnienie ślubów, ale swoją drogą to jakaś paranoja, prawda????

Co do działek...my robimy zakusy na wielką działkę (4 tys. metrów), ale jest to działka rolna. Jest pięknie położona, rosną na niej brzozy i sosenki (czy choinki - w każdym razie coś z igłami) :D Można kupić ją bardzo tanio, negocjujemy z właścicielką już dłuższy czas, tylko tam jest sprawa spadkowa do uregulowania, więc to z pewnością trochę potrwa. Poza tym proces odrolnienia, uzyskania warunków zabudowy itd.
Ale mamy już kilka projektów cudnych domów, masę pomysłów i póki co - optymizm nas nie opuszcza. Chcemy mieć uroczy domek parterowy z użytkowym poddaszem, ganeczkiem z przodu, okiennicami, tarasikiem i dębowymi schodami na poddasze - generalnie ciepły, wiejsko - podmiejski domek - żadnych stali, metali i industrialnych klimatów.Pamiętam jak moi rodzice kupowali działkę i stawiali dom (letniskowy), to rwali włosy z głowy, bo jest to okropnie stresujące przeżycie.
Jest takie powiedzenie ponoć "Postaw dom, a chłop zgon"...czy jakoś tak....
:D :D :D :D

Widze ze nie tylko ze ślubami idziemy łeb łeb ale też z działkami. My już już prawie będziemy mieć... Wszystko teraz sprawdzamy, dowiadujemy sie, za parę dni podpisujemy umowe przedwstępną (oby!). Wtedy odetchnę z ulgą - strasznie bym chciała żeby sie udało!

Hehe - wiecie co dziś gadali w Wiadomościach? Że wojewoda mazowiecki ogłosił, iż mandat pani Prezydent Warszawy wygasł z dniem 27 grudnia 2006 r., więc teoretycznie można podważyć wiarygodność dokumentów podpisywanych przez nią od tego czasu... Jakby nie patrzeć dotyczy to też...ślubów...

Jestem i ja!!
Ciężarówki przeglądam i owszem, ale na razie się tam nie przeprowadzam :). Z nieśmiałością zaglądam również na budowy i mam nadzieję, że za jakiś czas też się tam znajdę :D.
Gunia, my też chcemy działkę kupować, ale nie mam zielonego pojęcia jak się za to zabrać. Poradź coś, od czego zaczęliście? Coś czuję, że kolejne zadania organizacyjne przede mną :(.

Mam nadzieję, że reszta morsów się odnajdzie :).

hehe gunia...to bez meza to juz nieaktualne.stwierdzil ze tam jest nie ciekawie i wrocil.tak wiec jestesmy razem i myslimy co dalej robic.poszukam dziewczyn an ciezarowkach ale to dziwnie troszke sie stalo bo wszystkie juz nie mogly sie doczekac tego watku a tu taka cisza...widze tylko ze ktos zagladnie na strone ale postow brak...
no wiec chyba bedziemy gunia prowadzic dialog....
my powolutku myslimy nad przewrotem w naszym zyciu ale jak narazie to cieszymy sie soba od niedzieli.
pozdrawiam i milej pracy...

Witam Mężatki! (a właściwie tylko jedną mężatkę...)
Też się zastanawiam, gdzie wszystkie wywiało?????
Może już się w ciężarówkach zadomowiły... ;) ;)
U mnie po staremu: dużo pracy, studia podyplomowe, powoli uruchamiamy procedury związane z zakupem działki, kredytami itd.
A co u Ciebie? Jak radzisz sobie bez Męża? Trzymasz się jakoś?
Pozdrawiam!