-
Gość odsłony: 21179
Co myślicie o baleyage?
Dziewczyny,Mam pytanie, czy uważacie, ze baleyage jest passēe?
jeśli chcesz jedynie rozjaśnić włosy, to możesz zrobić z jednego koloru - jakiegoś pasującego do odcieniu Twoich włosów blondu :)
można też zaszaleć i generalnie zmienić kolor korzystając z dwóch lub nawet trzech różnych kolorów farb :)
Wyciagam,bo chce sobie zrobic baleyage (chce by moj kolor wlosow sie rozjasnil) i tak sie zastanawiam w jaki sposob wykonuje sie baleyage z ilu kolorow robi sie pasemka...
Odpowiedz
W Krakowie od 89 (nowo otwarty salon) do ...nawet 360zł.
Tez szukam kogos , kto by mi zrobił ze 2 , 3 kolorki.
ignarancja napisał(a):Lexa napisał(a):i razem z fryzjerem/ką dobieracie sobie kolory.czyli nie koniecznie muszę iść z koncepcja do fryzjera? Bo ja kompletnie nie mam pojecia jakie odcienie powinnam dobrać, żeby wygladać lepiej, a nie gorzej ;)
Możecie mi orientacyjnie podać cene takiej przyjemnosci (włączajac cenę farby)?
niekoniecznie z koncepcją - dobry fryzjer powinien potrafic Ci doradzić w jakich kolorach i odcieniach będzie Ci do twarzy.
Koszty wahają się w zależności od zakładów fryzjerskich, ale także od długości włosów. Generalnie od 100zł wzwyż.
Lexa napisał(a):i razem z fryzjerem/ką dobieracie sobie kolory.czyli nie koniecznie muszę iść z koncepcja do fryzjera? Bo ja kompletnie nie mam pojecia jakie odcienie powinnam dobrać, żeby wygladać lepiej, a nie gorzej ;)
Możecie mi orientacyjnie podać cene takiej przyjemnosci (włączajac cenę farby)?
farbę ma fryzjer, no chyba, że chcesz mieć baleyage robiony jakimiś swoimi farbami, których akurat fryzjer nie ma - wtedy przynosisz swoje. U niektórych fryzjerów jest też możliwość przyjścia ze swoimi farbami w celu zmniejszenia kosztów usługi, ale to naprawdę trzeba sobie przekalkulować.
Fryzjer daje Ci na wstępie taką książkę z próbkami odcieni na włosach, coś w tym stylu:
i razem z fryzjerem/ką dobieracie sobie kolory.
Wyciągam, bo mam pytanie - zaznaczam, ze jestem kompletny laik w tych kwestiach, nigdy nie farbowałam włosów (jedynie szamponami), nigdy żadnych pasemek ani tym podobnych. Teraz mam fazę na małe zmiany i wymyśliłam baleyage.
Podpowiedzcie mi:
- jak dobrac odcienie, którymi owy baleyage sie robi?
- czy idąc do fryzjera przynoszę juz farbe czy to fryzjer ma u siebie?
I w ogóle każda rada się przyda bo jak widzicie zielona jestem kompletnie
dottek napisał(a):Lexa napisał(a): po prostu jest bardziej praktyczny - dużo mniej odznacza się odrost, większe odstępy przed farbowaniami.
jak najbardziej się zgadzam. choć czasem nachodzi mnie pomysł ufabować jednolicie całą głowę ...
no, ja tak zrobiłam pól roku temu 8) i przy następnym farbowaniu grzecznie wróciłam do baleyage'u lol lol lol
lilia napisał(a):Co do fryzjera polecam Hair Coif zwłaszcza w galerii Kazimierz w Krakowie, jest tam jedna super fryzjerka, która jak dla mnie urodziła się z nożyczkami :) ma mnóstwo klientek, choć do najtańszych nei należy
A mogłabys mi podac jakies namiary na ta konkretna Pania i ew. orientacyjne ceny?
Od dwóch lat nie farbowałam włosów, więc na sto procent nie wiem, czy ta osoba tam jeszcze jest. Fryzjer należy do osiedlowych (na Ursynowie) i ma tę wadę, że farbują farbami joanny, ale można też przynieść swojeą farbę. Wysyłam Ci namiary na priv.
Odpowiedz
Bardzo lubię baleyage, nie ważne czy jest passe....
Teraz mam ograniczone zaufanie do fryzjerów w sprawie
farbowania (opisałam w innym wątku).
Jednak kusi mnie baleyage, jest praktyczniejszy niż jednolity kolor.
Fibi, podzielisz się namiarami na fryzjera u którego farbujesz?
Może pamiętasz też cenę?
cyt.
"Dla mnie wazne jest to zeby nie chodzic co 2tyg na odswiezanie fryzury (szybko mi wlosy rosna..) - tylko zeby ona rosla w sposob atrakcyjny "
Dla mnie też i ja to na ogół właśnie datego byłam zadowolona z JLD.
Ale na farbowanie to mam lepszego i dokładniejszego fryzjera.
Może zbiorę się na odwagę i pokażę Wam jak wyglądałam i jak wyglądam.
Co do fryzjera polecam Hair Coif zwłaszcza w galerii Kazimierz w Krakowie, jest tam jedna super fryzjerka, która jak dla mnie urodziła się z nożyczkami :) ma mnóstwo klientek, choć do najtańszych nei należy
A co do balejażu to jaka by moda teraz nie była, to 2 tyg temu sobie zrobiłam właśnie w u niej i wszyscy łącznie ze mną są zadowoleni ;) Jest bardzo cieniutki i wydobył mi mój kolor (ciemny brąz, a balejaż jest burgund)
PS> Baleyage uwielbiam, właśnie umówiłam się z moją fryzjerką na kolejny, bo teraz w ciąży to najbezpieczniejsza forma dla mojej czupryny ;] Robie wtedy kiedy trzeba, odrosty tak nie drażnią ;] A to co jest passe / modne itp. mało mnie "interere"
Odpowiedz
O nie... temu fryzjerowi podziękujemy Byłam raz, daaaawno temu przed studniówką... tak mie opitolili, że miałam ochote ich rozszarpać. Do elegankiej kiecki miałam na głowie mega krótki fryz ;/
Widziałam też, jak obciachali moją znajomą... nie napiszę co o nich mówiła bo na cenzurowane trafię ;]
kassandra napisał(a):Fibi napisał(a):w Jean louis David mile kiedyś coś takiego jak kontrast.
Mi tam kiedyś 'kontrast' zrobili tak kontrastowy, że nikt nie mógł go dojrzeć Zawsze po wizycie w tym salonie popadałam w depresję. Dwa razy starczyły, teraz unikam szerokim łukiem!
ja w ogole omijam ich z daleka.
ciachneli mnie kiedys tak (lepiej powiedziec "ogolili") ze co prawda wygladalam fajnie, ale jak mi te golone wlosy zaczely odrastac..... - KAZDY byl innej dlugosci...
Dla mnie wazne jest to zeby nie chodzic co 2tyg na odswiezanie fryzury (szybko mi wlosy rosna..) - tylko zeby ona rosla w sposob atrakcyjny ;)
A baleyage niemodny?? Jesli sie lubi, chce to wydaje mi sie ze "niemodny" nie obowiazuje.. Ale ja generalnie anti-trendi jestem lol
Ja tam nigdy nie farbowałam włosów, ale z cięcia błam raczej zadowolona, bo potem dobrze mi się układały włosy.
Odpowiedz
Fibi napisał(a):w Jean louis David mile kiedyś coś takiego jak kontrast.
Mi tam kiedyś 'kontrast' zrobili tak kontrastowy, że nikt nie mógł go dojrzeć Zawsze po wizycie w tym salonie popadałam w depresję. Dwa razy starczyły, teraz unikam szerokim łukiem!
Właśnie ze względów praktycznych bym sobie zrobiła. Ale trochę się obawiam. Może już lepiej zostać przy swoich włosach. Kiedyś były blond, potem ciemny blond, potem popielaty, ale teraz jest brązowawy i nawet już go plubiłam.
Może jest coś równie praktycznego, a nie tak bardzo przebrzmiałego np. w Jean louis David mile kiedyś coś takiego jak kontrast.
podobno jest niemodny obecnie, ale ostatnio pytałam się fryzjerki jak to jest i ona powiedziała, że mimo, ze demode, to jednak większość pań nadal sobie życzy, bo po prostu jest bardziej praktyczny - dużo mniej odznacza się odrost, większe odstępy przed farbowaniami.
Skoro więc klientki nadal chcą, to chyba nie jest niemodny lol bo modne jest to, co wiele ludzi nosi: na sobie i na swoich głowach, nie? 8)
Podobne tematy