-
Zwykly-cud odsłony: 7698
Pogotowie optyczne- pomocy!!
Własnie rozwaliły mi się oprawki. Moje kontakty trzeba zamawiać z kilkadniowym wyprzedzeniem, a my w sobotę(najdalej w niedzielę) mamy wyjechac na zasłuzony odpoczynek na Słowacje.
Bez okularów jestem slepa A ślepa nigdzie nie pojadę :chlip:
Znacie moze jakieś miejsce w Warszawie, gdzie mozna by to zlutować na poczekaniu?
awangarda w stylu retro napisał(a):
dobrze, ze jednak bedziesz miala oczy na wyjazd :)
Noo... :D Szczególnie, że chciałam troche na nartach poszaleć :D I wreszcie jest snieg :P
Zwykly-cud napisał(a):.(Z tego co wiem to z tytanowymi to sie juz nic nie da zrobic).
i z wlokna weglowego czy jakos tak
dobrze, ze jednak bedziesz miala oczy na wyjazd :)
Jestem po niezłym maratonie telefonicznym. Nie rozumiem czemu wszyscy spece od lutowania muszą się miescić akurat na pradze Kompletnie nie znam tej okolicy, daleko to, więc szukam dalej.
Od ręki robia na Kondratowicza 23, mińskiej 18, a podobno takze na widok 22 i w alejach ujazdowskich 20. Z tym, ze do tych dwóch ostatnich nie moge się dodzwonic.
Ale zle nie jest :D Vision Express zamówił mi szkła kontaktowe :D Będą kurierem dziś wieczorem :D
Kocham ich :love:
awangarda w stylu retro napisał(a):a z czego masz oprawki?
Mam metalowe. Liczę ze da się je odratować.(Z tego co wiem to z tytanowymi to sie juz nic nie da zrobic).
Xandra-dzięki, ale bez szans! Ja mam +4,O D
Mimo, że to są plusy musze je nosic cały czas. Kończyły mi sie ostatnio kontakty, ale pomyslałam ze wycierpie wyjazd w okularach.
Będę dzis dzwonic po optykach i pytać, gdzie mi to zrobia od reki. Czasem optycy oddają do jubilera- mam jednego znajomego, wiec i u niego spróbuje.
Jakos to będzie
Moze sprobuj w wiekszych sieciach - Vision Express na przyklad? Najczesciej robia naprawy na poczekaniu.
Odpowiedz
Jak ja usiadlam na moich okularach raz :) , to odlamaly sie zauszniki (czy jak to sie nazywa) przy szklach. Odpadly zupelnie. I wtedy musialam je zostawic, bo trzeba je bylo skleic dokladnie. A jak usiadlam na moich drugich okularach :) , juz delikatniej, bo sie zorientowalam, na czym siadam, to wygiela sie oprawka szkla. I wtedy tez zostawilam, bo trzeba bylo prostowac.
To, czy ci to zlutuja jutro na miejscu zalezy od tego, czy oprawka jest z dajacego sie zlutowac materialu, bo czasem cos tam trzeba szlifowac, wygladzac i inne takie. Ale chyb wyjscia nie masz za bardzo niestety, jak czekac do jutra rana. A jutro od 10 powinni pootwierac zaklady.
I na pewno twoj optyk nie jest jedynym specjalista. A juz na pewno nie w Warszawie :)
Powodzenia zycze, zeby sie udalo :)
Pozdrawiam,
Mała
A po czym poznaje sie skomplikowane pękniecie- bo mi pęklo przy nosku...
Myslisz, że zrobili by to od reki? Bo moj optyk zawsze mowił o kilku dniach, bo jest tylko jeden specjalista w Warszawie :( Choc jak sie zastanowić brzmi to niedorzecznie
Zwykly-cud napisał(a):Własnie rozwaliły mi się oprawki. Moje kontakty trzeba zamawiać z kilkadniowym wyprzedzeniem, a my w sobotę(najdalej w niedzielę) mamy wyjechac na zasłuzony odpoczynek na Słowacje.
Bez okularów jestem slepa A ślepa nigdzie nie pojadę :chlip:
Znacie moze jakieś miejsce w Warszawie, gdzie mozna by to zlutować na poczekaniu?
Ja co prawda nie z Warszawy ale tez okularnica, wiec radze ci podskoczyc jutro do byle jakiego optyka. Jesli pekniecie nie jest jakies skomplikowane, to zrobia ci to od reki i zaplacisz grosze. Pare razy zdarzylo mi sie usiasc na okularach... :)
Pozdrawiam,
Mała
Podobne tematy