• Wonderka odsłony: 2728

    Świąteczny natłok prac.

    Przed Świętami pracy jest zawsze najwięcej i jak tylko zdamy sobie sprawę ile nasz czeka rzeczy do zrobienia,to można wpaść w popłoch. Proponuję zatem listę prac domowych i nie tylko, aby mieć je spisane w jednym miejscu, łączyć się w bólu z innymi forumkami, doradzać i podtrzymać sie na duch wzajemnie.

    Moje lista na tydzień do Wigilli:
    -wysprzątanie dokładne całego mieszkania - zaczynam już dziś(łazienka,kuchnia,pokoje) tak,żeby przed Wigilią tylko odkurzyć i ewentualnie nanieść drobne popkrawki
    -swiąteczne ustrojenie mieszkania
    -przygotowanie ciasta na pierniki - jutro lub poniedziałek
    -dokończenie zakupów świętecznym-wszystko wskazuje,że będę szaleć po sklepach w największej gorączce
    -wybór potraw na Wigilię - nadal nie wiem co zrobię
    -zastanawiam się na ciekawym dodatku do prezentów dla rodziny - pomarańcza w którą wbija się suszone goździki - niesamowity zapach i wygląd - jak tylko znajdę czas!
    Plan na dzień przed Wigilią:
    -pakowanie prezentów - mam już pomysły i namierzone materiały
    -lukrowanie i zdabianie pierników z mężem
    -strojenie choinki
    A to wszystko z kolendami w tle.

    Czekam na wasze listy i jestem ciekawa o czym zapomniałam.

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-21, 13:11:52
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-08-21 o godz. 13:11
0

A ja nie wiem w co ręce włożyć, ale lubię ten przedświąteczny zamęt.
Okna pomyłam i to chyba będzie konieć większych przedświątecznych porządków, poza cotygodniowym odkurzaniem mebli i podłóg - no może nieco dokładniej z racji świąt.
Może uda mi się wszystko poprać, ale z prasowaniem nie zdążę. Trudno.
Ciasteczka popieczone, ale nie wiem czy doczekają się lukrowania i ozdabiania.
W pracy zamęt - jak to na koniec roku. Jeszcze jutro mam zdawać jakiś wsciekły ezamin, wrrrr...
Ale co tam, prezenty się kupują, lampki na balkonie i inne ozdóbki w domu wywieszę, ciasteczka pachną świątecznie, faaaajnie :)

Odpowiedz
Gość 2009-08-21 o godz. 04:34
0

natalia25 napisał(a):założę się, że teraz to jestesmy wszystkie takie wyluzowane, a po świętach i tak będziemy padac na pysk 8)
Zakład? 8)
fagih pomna poprzednich świąt lol

Odpowiedz
Gość 2009-08-21 o godz. 02:52
0

Jak większość - pełen luz i zero szykowania.
Sprzątanie- takie jak zawsze, nie lubię się zarzynać bez sensu. Oba domy ( nasz i mamy ) przystoimy w przeddzień Wigilii. Święta spędzamy u mamy ale miło będzie wrócić do świątecznie przyozdobionego domu i zapalić lampki na juz przystrojonej choince.

Gotowanie dopiero w weekend. Też bez specjalnych nerwów - to ma być przyjemność a nie nerwówka. A, że niedużo nas na kolacji wigilijnej to i potraw bedą raczej symboliczne a nie hurtowe ilości.

Tak, że z przygotowań świątecznych na dzień dzisiejszy - jedynie nastawiony zakwas na barszcz.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2009-08-20 o godz. 15:24
0

Ja zaznaczylam opcje "Uwielbiam! Czekam na to cały rok"
Moze wlasnie dlatego jak ktos pisal wczesniej jak czegos nie zrobie to sie nie zawali. Nie czujac na sobie presji z radoscia zabieram sie za wszelkie przygotowania. Nie ma ich wiele, bo wigilia u tesciow.
Delektuje sie:
-myciem okien (moze to kiepskie slowo "delektuje" w tym kontekscie)
-drobnymi porzadkami, bo sprzartamy zawsze na bierzaco
-pieczeniem piernika (dzis)
-pakowaniem prezentow :D
-dokupowywaniem drobiazgow (bo wiekszosc kupiona przed wielkim szturmem tlumow na sklepy. nie to, zebym taka planujaca byla, a raczej niecierpliwa 8) )

Ubieraniem choinki zajmie sie maz (ja bede krytykiem :D )

Sadze, ze nie mialabym tak pozytywnego podejscia, gdybym musiala przygotowac wigilie. wtedy musiala bym zaznczyc inna opcje 8)

Odpowiedz
Gość 2009-08-20 o godz. 14:59
0

Sam zamęt jest mi obojętny, co kto lubi. W tym roku raczej nie szaleje z porządkami, nie czuje się najlepiej więc spotkania ze znajomymi ograniczam do minimum. Zakupy świąteczne robimy z dużymi przerwami na odpoczynek lol i już praktycznie wszystko załatwione.
Jedynie choinka to moje coroczne zadanie i to mnie czeka do zrobienia w tym tygodniu ;]
Z gotowaniem nie wiem jak bedzie bo mdłości zaczynam mieć coraz większe i możlwie, że babci pomagać będzie mój mąż ;]

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-08-20 o godz. 14:44
0

Jesli chodzi o sprzatanie to w tym roku akurat bylo tak, ze ponad miesiac temu zakladali nam centralne i i tak musialam wszystko posprzatac - okna, meble, szafki i takie tam, wiec to juz mam z glowy, jesli chodzi o zakupy to powiekszaja sie tylko o prezenty, bo w tym roku idziemy na Wigilie do mojej mamy, strojenie choinki uwazam za normalan rzecz, wiec nie podchodze do tego jakos z wariactwem, poprostu sa swieta, wiec robie rzeczy, ktore sa dla mnie normalne i ktore wynioslam z rodzinnego domu 8)

Odpowiedz
Barbarkie 2009-08-19 o godz. 19:43
0

Ja za to jestem za porządkami więc z szaf leci wszystko ;) taki zamęt mam tylko dwa razy w roku więc jestem do tego przyzwyczajona i nie powiem, sprawia mi to przyjemność 8)

Odpowiedz
Gość 2009-08-19 o godz. 17:43
0

Totalnie mi to wisi :(
W tym roku po prostu nie uczestniczę w tym świątecznym maglu...

Sprzatać nie zamierzam , nie jestem w stanie gotować,
choinki jeszcze nie mam i nie wiem, czy będę miała, bo jej zapach może mnie wykończyć,
prezenty kupię w ostatniej chwili - jak dam radę między mdłościami doczłapać do sklepu... :x

Generalnie - tegoroczne świeta chcę mieć po prostu za sobą...

Odpowiedz
agga73 2009-08-19 o godz. 16:58
0

w ankiecie brakuje opcji : po prostu lubię ;)
dlatego nic nie zaznaczylam.
lubie tę atmosferę, ale bez szaleństwa.
drobne upominki czekają na pakowanie, kartki nawet w tym roku wyslalam, przed świętami generalne porządki to już tradycja, z tym że jesteśmy świeżo po remoncie, więc kurz za szafkami się nie zdążyl zgromadzić, wieczerza jest u mamy, ja tylko piękę ciasta (to zresztą mój debiut, ciekawe jak wypadnie ;) )
wszystko co mam do zrobienia, w miarę możliwości robię wcześniej, bądź przygotowuję, bo nie lubię paniki i dzialań na ostatnią chwilę.
dziś jedziemy po choinkę - to będzie jedyny akcent świąteczny w domu.

Odpowiedz
Gość 2009-08-19 o godz. 15:42
0

zaznaczylam druga odpowiedz, bo:
- w mieszkaniu ograniczam sie tylko do mycia okien, podlóg i wycierania kurzy (nie spzratam w szafkach itp.)
- ubieram choinke i gdzie niegdzie ozdabiam mieszkanie (nie lubie jak wszedzie jest peeelno ozdob i ozdóbek)
- robie zakupy potzrebne do zrobienia dwoch salatek i kupuje ryby (wigilie spedzamy u jednych i drugich rodzicow)

I tyle :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-08-19 o godz. 12:35
0

sprzątam jak zwykle,nic nadprogramowego.w tym roku swieta u przyszlych tesciow,wiec zero gotowania.
nie ma u mnie generalnych porzadkow,zazwyczaj sa wtedy kiedy trzeba wyjac grubsze rzeczy do ubrania bo sie zimno robi,wiec byly gdzies z koncem pazdziernika.a okna i firnaki zaliczylam w tamtym tygodniu w ramach dekorowania mieszkania

Odpowiedz
Gość 2009-08-19 o godz. 02:25
0

Odkąd mieszkamy sami nie mamy jakiegoś szczególnego parcia na specjalne sprzątanie przed swietami - zadnego wywalania z szaf itp, sprzatamy na biezaco i przed swietami normalne porządki jak zwykle.

Choinka pewnie w tym roku do nas nie zawita, ze wzgledu na wszedobylskie dziecię. Moze zastąpi ją jakis stroik. Ale jesli juz to pewnie w piątek przed Wigilią.

Prezentów jeszcze nie mam prawie wcale. Mam za to przygotowane juz produkty do pakowania ;) Musze sie uwinąć z zakupami, bo choc nienawidze tego to zawsze jeszcze cos mi zostanie na wigilię rano do zalatwiania

Jedzenia nie szykujemy, bo i tak wrocimy z garami od mam. Upieklismy pierniki, ale nie wiem czy zmiekną do swiat. Pewnie cos tam od siebie dolozymy do swiatecznego stolu - ciasto pewnie, bo do innych dań nas mamuśki nie dopuszczą, czego strasznie nie zaluję.

Nie czuję jakoś klimatu zblizajacych sie swiat, bo tkwię głównie na moim osiedlu, gdzie trawka zielona jak dotąd ;) Byłam dziś w centrum pierwszy raz od dawna i choc są dekoracje i kolendy lecą z radia to jednak jakos nie tak jest

Odpowiedz
MonikaT 2009-08-19 o godz. 01:36
0

Największy zamęt mam z kartkami świątecznymi. Nie umiem pisać oryginalnych zyczeń i odkładam to na ostatnia chwilę.
Jeżeli chodzi o sprzątanie to nie robię specjalnych porządków. A w tym roku to nie zrobiłam prawie nic, nawet okna pomyła mi teściowa. Ale mam oczywiście na to zwolnienie chorobowe.

Odpowiedz
Gość 2009-08-19 o godz. 01:22
0

U nas gruntowne porządki świąteczne robione już były dwa razy, a do świąt to może i jeszcze trzeci raz będzie niezbędny lol wszystko oczywiście dzięki Julce, która jest jak tornado 8) .
Pierniczki już upieczone ale nie jestem pewna czy wytrawją do świąt, bo wyszły wyjątkowo mięciutkie i są systematycznie wyżerane lol
Wszystkie dekoracje świąteczne też już dzisiaj zajęły swoje miejsca, jeszcze tylko choinka ale to może uda się zrobić jutro.
Z jedzeniem za dużo zamieszania nie będzie, bo całe święta zamierzamy spędzić poza domem 8) mam jednak przepis na świetny pasztet i chciałabym go jednak zrobić, ale to i tak dopiero w okolicach soboty.
Prezentów za to nie mam jeszcze w ogóle i nagorsze, że pomysłow na prezenty też nie :Hangman:

Odpowiedz
Gość 2009-08-19 o godz. 01:07
0

Żadnego zamętu nie ma. Czego nie zdążę zrobić to nie zdążę. Świat się nie zawali. Choinkę już mam, inne dekoracje też.Prezenty zapakowane. Ciasto na pierniki na balkonie. Specjalnych porządków nie robię. Tyle. Mam za to czas żeby cieszyć się świętami ;)

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 22:51
0

lubiłam świąteczne sprzątnie-było takie inne niż pozostałe, w ciągu roku
w tym roku jestem wyręczana i jedyna rzecz jaką samodzielnie z porządków zrobię, to przebranie pościeli
( no i oczywiście prace w kuchni)

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 22:44
0

Wlasciwie zadne z powyzszych w zwiazku z tym nic nie zaznaczylam!
Ale wzielam sie za porzadne porzadki glownie dlatego ze dawno tego nie robilam, mam wolna chwile i nastroj na sprzatanie. Nie mam cisnienia na wariactwo sprzateczne (no przynajmniej jeszcze nie).
Duzo prezentow juz mam, musze kilka dokupic, ale mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu dostane co chce w ciagu dnia wiec moze te najwieksze tlumy popoludniowe mnie omina ;)

No a teraz wracam do sprzatania :)

Odpowiedz
Yagutka 2009-08-18 o godz. 20:25
0

U nas w tym roku na pewno spokojnie - pierwsze święta z Mężem :) I wyjeżdzamy do jego rodziców, więc u nas ani choinki, ani przygotowań, a sprzątanie takie jak zwykle :)

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 18:43
0

U nas w tym roku trochę spokojniej - ze względu na Syna, który nie dawno się urodził. Zamierzam upiec ciasteczka, trochę posprzatać w domu, ubrać choinkę (to chyba zrobi Mąź).
Co do jedzenia i tak dostaniemy od rodziców, ja nie miałabym czasu, aby to robić.
Zatem w tym roku w miare spokojnie......

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 17:34
0

ja sprzatam tak jak co tydzien, bez cisnienia ze to swieta, sprzatniete mu si byc i juz.
choinke ubieramy w wigilie, prezentow jeszcze nie mamy , jakos nie mam przedwiatecznego parcia, tym bardziej ze swiat w ogole nie czuc w tym roku. bardziej Wielkanoc niz Boze Narodzenie

Odpowiedz
Arrica 2009-08-18 o godz. 17:05
0

Coś jest w tym przedświątecznym natłoku pracy przyjemnego. Bez szaleństw ale lubię sprzątać przed świętami :)

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 16:40
0

Swieta mamy u rodzicow, wiec w zasadzie do roboty dostaje same przyjemne rzeczy - pieczenie ciastek, lepienie uszek i czarowanie nad wielkim saganem bigosu. Uwielbiam to robic, wiec nie moge sie juz doczekac :D

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 16:33
0

Nie szaleję, ale gdy jeszcze byłam z mamą, to robiła nam sajgon. Mycie, szorownie, odsuwanie mebli, zakupy na tony. Szaleństwo.
Dziś, juz na swoim sprzątamy systematycznie i w miare dokładnie (cos jednak ta mama we mnie zasiała ;) ).
I jesli chodzi o świateczny zamęt, to własnie koncze myć okna i to by było na tyle. Wszystko mam poprane, poprasowane, (to chyba zasługa niedawnego egzaminu) i właściwie zostało mi tylko naszykować na rodzinnną wyżerkę. Mieszkanie już w świątecznym ubranku-zostało czekać na 1 gwiazdkę.

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 15:37
0

Jest mi to obojętne
jakoś szczególnie się nie wysilam
nie robię szczególnych porządków zawsze staram się sprzątnąć porządnie raz w tyg i to nam wystarcza.
choinkę ubieramy ok tyg wcześniej, dekorujemy świątecznie mieszkanie
prezenty pakujemy przynajmniej dzień przed wigilią
jedzenia dużo nie kupujemy bo nie ma nas na święta w domu

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 15:36
0

Nie robię przedświątecznych porządków.

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 15:25
0

Zdzira ze mnie, ale jest mi to obojętne. lol
Ile się zrobi, tyle się zrobi...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie