• zraniona odsłony: 4929

    Czemu tak cierpie?

    Witam Wszystkich !!!

    Jestem tutaj nowa , weszlam bo musze sie komus wyrzalic.
    Jest mi bardzo smutno bo od kilku dni zostalam sama. Moj Ukochany wymienil mnie na lepszy model. :(
    Nawet nie wiem od czego zaczac , moze w wielkim skrocie bo inaczej moja opowiesc pisalabym kilka dni.
    Otoz bylismy ze soba 5 lat byly wzloty i upadki jak to w zwiazku. Zaczelismy myslec powaznie, remont naszego pierwszego mieszkania, plany na przyszlosc. Az ktoregos dnia cos mu odbilo i chcial odejsc. Postanowilismy przemyslec wszystko czy naprawde jestesmy dla siebie. Po pewnym czasie wrocilismy , nasze uczucia byly zbyt mocne zeby tak to urwac. Cala rodzina cieszyla sie i pytala nas a szczegolnie jego czy jest pewny. Powiedzial ze na 100% , ze wie ze to ja ta jedyna, ze mnie kocha i chce juz wreszcie ze mna zamieszkac. Miesiace mijaly a nam bylo co raz lepiej , bylismy jak para ktora dopiero co odkrywa w sobie milosc. Bylo poprostu cudownie.
    Podjelismy decyzje ze wyjedzie on za praca , to tylko 100km , kazdy weekend bedziemy spedzac razem a kiedys ja sie przeprowadze do niego. Kazdy wolny czas spedzalismy ze soba, ten wyjazd jeszcze bardziej usmiadomil mi jak bedzo go kocham. 2 tygodnie temu bylam u niego , cudownie, byl kochany. Zaczelismy sie starac o dziecko.
    Wrocilam do siebie , dzwonil po 4 razy dziennie, pisal piekne smsy.
    Przyjechal do mnie , pochwalil sie znajomym ze staramy sie o dziecko , bylo super. Powiedzial ze przyjedzie na mikolajki na dluzej i ma juz prezent. Cieszylam sie jak dziecko.
    Az nagle ni z gruszki ni z pietruszki (przez telefon na dzien dobry) ze nie moze juz tak dluzej zyc , ze poznal kogos (to dla niej przeprowadzil sie do innego miasta) i jest nia zauroczony i chce byc z nia!!!! Dla mnie to byl totalny szok , co sie stalo , przeciez nic nie wskazywalo na to ze ma inna. Ona o mnie wiedziala. Nie chcial mi nic wyjasniac, zapytalam go a co bedzie jak bede w ciazy odpowiedzial mi ze to i tak nic nie zmieni......

    Od tamtej pory , nie jem , nie spie , jestem na proszkach , wiem ze jest draniem i nie chcialabym byc juz z nim ale na milosc boska czemu to tak boli :chlip:

    Jedynym wytlumaczeniem jest ze mnie od dawna nie kochal a byl ze mna bo chcial miec jakies zaplecze , jak z tamta nie wyjdzie to bede ja!!!
    Watpie tez ze ja kocha bo powiedzial ze tylko sie zauroczyl , zreszta to trwa moze z 2 miesiace to tym bardziej chyba nie zakochalby sie w niej.
    Poczul cos nowego, przypomnialo mu sie jak to bylo na naszym poczatku i zostawil mnie :( Wiem tez ze obsypuje ja prezentami bo zawsze lubil rozpieszczac swoja kobiete. Ale czy to aby rozpieszczenie nie jest tak jakby kupieniem milosci??

    Ech jak to dobrze komus sie wyrzalic

    Odpowiedzi (46)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-25, 04:32:17
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Estella 2010-02-25 o godz. 04:32
0

No widzisz - po każdej burzy wychodzi słońce, banał? A jaki prawdziwy :)
Trzeba w życiu coś przejść żeby coś docenić, czegoś się nauczyć.
Czasem wydaje sie , że życie się zawaliło, nie widać drogi wyjścia, a jednak warto się podnieść, warto walczyć, o swoje życie, o siebie.
Cieszę się że Ty dałaś radę, teraz jesteś silniejsza.
A jedyny jeszcze się znajdzie, nie wszystko od razu :)

Odpowiedz
zraniona 2010-02-25 o godz. 04:18
0

Witam Wszystkich po bardzo dlugiej przerwie :D

Postanowilam wejsc tutaj i napisac co u mnie.. moze kogos zaintereuje :P Z exem nie mialam kontaktu az dzisiaj dostalam wiadomosc , ze dziekuje mi za wszystko, ze ma nadzieje ze pozostanie w mojej pamieci w pozytywnym wspomnieniu mimo tego co sie wydazylo i ze prawodopodonie nigdy juz sie nie spotkamy :o (ja juz od dawna tak twierdze)
Po tym doswiadczeniu wzielam sie za siebie ... dostalam cudna prace, poznalam nowych ludzi ;) Zmienilam znow swoj wizerunek ale jesli chodzi o tego jedynego to niestety jeszcze go nie spotkalam ... Nie szukam go bo mam nadzieje ze sam mnie znajdzie lol

Pozdrawiam Was Wszystkie

Odpowiedz
Gość 2009-11-12 o godz. 00:57
0

Gratuluje przemiany i tej fizycznej i tej duchowej :)

Odpowiedz
zraniona 2009-11-11 o godz. 12:33
0

Kolejny raz witam po dluzszej przerwie lol wreszcie nastapilo spotkanie z bylym... Najpierw napisal kolejnego smsa ale wreszcie normalnego, bez zadnych raniacych slow. Postanowilam z nim sie spotakc bo wreszcie emocje opadly. To bylo nasze pierwsze spotkanie po ponad 2 miesiacach, nasza pierwsza rozmowa. Na spotkanie poszlam odmieniona, nowa fryzura, makijaz, ubrania sexy lol a przede waszystkim pewna siebie i usmiechnieta. Rozmowa trwala 1,5 godziny , w sumie bez wiekszych wyjasnien bo mnie juz nie interesuja.... zabral swoje rzeczy ale nie wszystkie , niby sie nie mogl zabrac :) po spotkaniu dostalam smsy z prosba o NASZE stare zdjecia :o
Musze stwierdzic ze po tym spotkaniu juz wiem ze moje serduszko nie bije tak mocno juz do niego, stal mi sie obojetny......

Odpowiedz
zraniona 2009-10-27 o godz. 04:25
0

echhh dziewczynki, moje szczescie nie trwalo dlugo :( teraz to juz tylko pozostaje sie zalamac. Niestety zawiodlam sie kolejny raz. Tym razem na najblizszej kolezance. Kazdy rozsiewa nieprawdziwe informacje a byly w nie uwierzyl. Postanowilam odciac sie od wszystkich z ktorymi byly ma kontakt :( Jutro prawdopodobnie bede miala okazje oddac mu jego rzeczy. echh te zycie .....

Ama napewno znajdziesz duzo sily Zycze Ci tego i badz dzielna

Odpowiedz
Reklama
Aguus 2009-10-24 o godz. 16:07
0

Ama :usciski: DUŻO SIŁY Ci życzę w takim razie !!!

Odpowiedz
ama 2009-10-24 o godz. 15:26
0

gratuluję Ci - jesteś bardzo dzielna :P
nie wiem czy ja będę potrafiła być taka dzielna,a może będę musiała

po 7 latach, na 6 miesięcy przed ślubem mój ukochany tak bardzo mnie rani jak nikt nigdy

ech...
mężczyźni sa dziwni...

pozdrawiam ;)

Odpowiedz
xandra 2009-10-23 o godz. 02:05
0

olej
wiem co mowie, z doswiadczenia lol i teraz juz umiem sie z tego smiac
wiesz co ja bym zrobiła? dałabym tej pannie darmowy zabieg paznokciowy, z pieknym podziekowaniem
normalna usługa, ile sie nalezy? nic, to w prezencie

:D :D :D

eh, zagwozdka by była długo
a rzeczy oddaj jak najszybciej
po co ci one? ;)
nie blokuj się przeszłoscią, pozdrawiam

Odpowiedz
zraniona 2009-10-22 o godz. 17:26
0

po kolejnej dluzszej przerwie melduje sie z pieknym usmiechem :D

Zaczelam nowe zycie, bawie sie z przyjaciolmi , chodze na randki , poznaje nowych ludzi , zajelam sie soba lol wreszcie mam czas tylko dla siebie...
Kazdego dnia mam tylko potwierdzenie ze nie byl mnie wart. Okazalo sie ze ta nowa przychodzi na paznokcie do mojej rodzinki ;) jakby moglo byc inaczej on przychodzi z nia i opowiadaja jacy sa szczesliwi ;) tupet maja obydwoje ale czego mozna po nich sie spodziewac.
Ja uwolnilam sie juz od niego (mam nadzieje) calkowiecie, nie pisze, nie dzwoni lol Teraz tylko czekam na ta Prwadziwa i Jedyna Milosc ;)

Odpowiedz
lideq 2009-10-10 o godz. 05:04
0

podpisuje sie pod kasia-ewa
oddalabym mu rzeczy jak najszybciej, jeszcze przemalowala sciany, kupila pare drobiazgow do domu i zaczynala nowe zycie w domu oczyszczonym z przeszlosci
scickam mocno i wierze, ze szybko Ci sie w zyciu odmieni :usciski:

Odpowiedz
Reklama
kasia_ewa 2009-10-10 o godz. 02:48
0

Szczerze wspolczuje... I tak sobie mysle, zebys dala mu zabrac swoje rzeczy - jesli nie chcesz go widziec, niech w domu bedzie kto inny zamiast Ciebie... albo niech on kogos innego po nie wysle. Unikniesz wtedy kolejnych telefonow, smsow i przepychanek...

Pozdrawiam i zycze sily...

Odpowiedz
zraniona 2009-10-09 o godz. 16:42
0

Dawno mnie tu nie bylo, musialam sobie wszystko poukaladac. Niestety byly nie daje o sobie zapomniec :( Caly czas pokazuje jakim jest draniem i jedyne co do niego moge czuc to nienawisc , przykre po ponad 5 latach i tylu planach...

Dostalam od niego smsa z zyczeniami na swieta , jako osoba kulturalna odeslalam w swieta. Myslalam ze mimo wszystko potrafimy zachowac sie jak ludzie i nie bedzie zadnych sporow. Po swietach dostalam kolejnego smsa ze chce zabrac swoje rzeczy , nie odpisalam, pozniej kolejny sms z zyczeniami na sylwestra. Pomyslalam nawet przez moment ze mimo wszystko pamieta o mnie. W sylwestra nawet zadzwonil (oczywiscie nie odebralam).
Wraz z Nowym Rokiem postanowilam zaczac nowe zycie, bez niego :) naprawde poczulam sie szczesliwa az do dzisiaj ....

Dostalam kolejnego smsa ze chce rzeczy (juz w formie rozkazujacej) ja odpisalam ze mogl myslec wczesniej i to moja decyzja kiedy dostanie. On mi odeslal ze powinnam sie cieszyc ze nie wszystko chce zabrac
Co za tupet a niby co kafelki ma ze sciany zrywac

Dowiedzialam sie tez ze spotyka sie z moimi znajomymi i powiedzial jednym ze byl ze mna bo myslal ze sie ulozy ale sie nie ulozylo a zerwal przez tel bo inaczej nie zrobilby tego

Jak moglam wierzyc w te jego wszystkie slowa przez ponad 5 lat. Mam nadzieje ze ten etap w moim zyciu szybko minie....

Odpowiedz
joven 2009-10-07 o godz. 17:12
0

wrocilam, zabralam moje rzeczy z naszego domu i brata do mojego mieszkania oddalam pierscionek zareczynowy i prezenty z piecioletniego zwiazku i przez trzy miesiace nie wierzylem ze to sie naprawde zdarzylo
moj cudowny wspanialy narzeczony nie kocha mnie, nie czuje do mnie nic, jeszcze nie wiem jak z tym zyc
ona
nie wiem kim jest
nie wiem jak wyglada
nie wiem jaka jest cudowna
wiem od niego ze spotyka sie z nia
nie kocha jej ale mu sie podoba
a ja
ja mu sie juz nawet nie podobam
analizuje nasz zwiazek
pracowalam zagranica
splacalam jego dlugi
ufalam mu bez granicznie a on skreslil mnie w 5 minut
zazdroszcze ci tej zlosci
ja czuje sie wypalona i bardzo zmeczona :|

Odpowiedz
zraniona 2009-09-19 o godz. 17:06
0

Anca_ pamietam jak czytalam Twoj watek, dziwilam sie jak facet moze tak postapic , dziekowalam swojemu ze przy mnie jest az sama dostalam po dupie

Dzisiaj tylko kolejny raz potwierdzilo sie ze on jest dupkiem
Niestety do tej pory nie potrafil powiedziec mi w twarz co bylo przyczyna, ale dowiedzialam sie ze osobie z mojej rodziny potwierdzil ze spotkal inna i nie chcial dzialac na 2 fronty
Jak mozna mowic to w twarz mojej rodzinie Czy on za grosz nie ma wstydu

Jeszcze wczoraj chcialam pamietac niektore chwile , a dzisiaj jestem od krok od znienawidzenia go. Czyzby taka jest cienka granica miedzy miloscia a nienawiscia

Nie potrafie zrozumiec czemu po tylu latach rani sie druga osobe. potwierdza to tylko ze mnie nie kochal a bylam jedynie dla niego zabawka i to jest smutne.

Donata i tylko teraz mozemy sie cieszyc ze jestesmy od nich uwolnione , ze beda oszukiwac inne a my znajdziemy kiedys tych prawdziwych mezczyzn

Odpowiedz
Anca_ 2009-09-16 o godz. 18:26
0

Dziewczyny powiem Wam jedna jako, że sama miesięcy temu przeżywałam to samo (na Chwili zadumy, gdzieś leży odłogiem mój watek). Minęło pół roku, a ja o tym człowieku nie myślę, jest mi kompletnie obojętny i obcy. Za to znalazł się kto inny, wart mojego uczucia.

WIem jak to jest kiedy każdy pociesza, a samemu nie widzi się szans na lepsze jutro... Ale ono naprawdę nadchodzi...

Odpowiedz
Gość 2009-09-16 o godz. 17:20
0

Eh,to dobrze,że nie jesteś w ciąży.Ja takie słowa też uslyszałam od przyjaciółki.Rozumiem co czujesz,bo ja tak samo pomimo,tego że teraz go nienawidze,to tak czy siak jak przypominają mi się wspólne chwile,to ryczeć mi się chce ;( U mnie też każdy jest w szoku,że mój eks narzeczony tak postąpił :o Najwidoczniej nie był mnie wart.
Ja też nie wiem,czy zaufam facetowi,czy uwierze w szczerą miłość,bardzo się zawiodłam,tak jak i Ty.
Zresztą jeszcze dzisiaj miał czelność do mnie napiać,czemu ja szczęście nie dawałam,bo on teraz wie że nie był ze mną szczęśliwy.Mogłabym zapytać się to samo jego(i to zorbiłam),bo wymaga ode mnie a sam nic od siebie nie dawał.

Odpowiedz
zraniona 2009-09-16 o godz. 15:01
0

Dziekuje Wszystkim za wsparcie ...

Jedno sie wyjasnilo nie jestem w ciazy :) ciagle nie moge zrozumiec co sie stalo , nikt z moich znajomych nie potrafi nawet sobie wyobrazic co moglo sie stac , ze to nie prawda , nie wierza ze moze byc inna..
Mowia ze moze uciekl ale ja wiem ze jest inna tego dnia byl naprawde szczery. Najgorsze jest ze ona jednak jest z mojego miasta a on siedzi tutaj od tygodnia i nawet nie mial odwagi porozawiac ze mna. Tym bardziej nie rozumiem wyprowadzil sie do innego miasta i nagle znalazl inna w miescie do ktorego nie powroci

Bylam odprezyc sie, ale to nie to , ciagle czulam zapach bylego

Wiem ze juz nigdy nas nic nie polaczy , bo nie chce go nawet widziec ale to jest naprawde ciezki, wystarczy jakies wspomnienie i juz dol

Donata wierze ze kiedys bedziemy szczesliwe i znajdziemy prawdziwych facetow. Niestety na dzien dzisiejszy nie wiem czy zaufam juz komus do konca.
Sciskam Was Wszystkie :goodman: :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-09-16 o godz. 08:20
0

Zraniona nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. :usciski:
Mnie niedawno mój "były" facet zdradził po 5 latach i po 5 miesiącach od oświadczyn.Byly wspólne plany na przyszłość itd Także przeżywam to jak ty,ale przejrzałam na oczy,bo chyba miałam klapki na oczach,że takiego człowieka kochałam.Fakt to jeszcze boli,bo nie zapomina się o tym z dnia na dzień. :( Nawet dzisiaj miałam doła :(
Mam nadzieje,ze Ty i Ja znajdziemy wkońcu prawdziwych facetów. :usciski:

Odpowiedz
Anna! 2009-09-15 o godz. 16:44
0

Trzymam kciuki za Ciebie - dasz radę :usciski:
Sama jestem w takiej sytuacji i w sumie teraz cieszę się, że to stało się teraz, a nie po np.15 latach małżeństwa.
Głowa do góry!! :)

Odpowiedz
kaga 2009-09-15 o godz. 15:34
0

NIektorzy faceci to jednak niedojrzale duze dzieci, szkoda ze my kobiety musimy przez ta ich niedojrzalosc cierpiec.
Zraniona wiem, ze to nie jest latwe, ale staraj sie przestac myslec o tym wszystkim. Najwazniejsza jestes Ty!! A on nie jest wart zadnej Twojej mysli

Odpowiedz
Zwykly-cud 2009-09-12 o godz. 15:02
0

I tak trzymac!! Trzymaj sie mocno Zraniona :usciski:

Odpowiedz
zraniona 2009-09-12 o godz. 14:38
0

wreszcie po tylu latach zaszalalam :D od razu lepiej zrobilo sie na serduszku. Wypad do pubu podbudowal mnie i wiem ze musze zaczac wreszcie myslec o sobie, co nie oznacza ze nie mam momentow gdzie plakac sie chce :(
Dzisiaj rowniez bylam u fryzjera i zmienilam fryzurke :P

Odpowiedz
zraniona 2009-09-09 o godz. 09:16
0

Dziewczyny jestescie Kochane!! Jak czytam Wasze komentarze to caly czas rycze mimo ze wiem ze jest draniem , nic nas juz nie bedzie laczyc to nadal go kocham, uczucie przeciez nie zniknie z dnia na dzien a szkoda :(

Wiem ze powinnam zajac sie czyms zeby nie myslec ale ja caly czas mam mysli i juz chyba domyslam sie kto poznal go z ta dziewczyna. Jesli te podejrzenia sa prawdziwe to tym bardziej sie mu dziwie i nie wierze w jego uczucia do mnie. Mowil mi ze widzial ja 2 razy i faktycznie wiem ze byl u"kolegi" 2 razy w innym miescie Jesli to prawda to taka znajomosc jest wazniejsza od zwiazku

echhh

Odpowiedz
AGABORA 2009-09-09 o godz. 04:20
0

zraniona napisał(a):samotnoscia. Przez 5 lat mialam kogos przy swoim boku az tu nagle jestem sama.

zraniona ,tez mam podobny "epizod' za sobą
I tylko na dobre mi to wyszło .....
Czego i Tobie życzę :usciski:

Odpowiedz
ama 2009-09-09 o godz. 04:13
0

bardzo, bardzo Ci współczuję
płakać mi się chce kiedy czytam, że ludzie tak łatwo ranią innych

bardzo to smutne

wiem, że łatwo mi mówić to co teraz powiem, ale powiem:
staraj się myśleć pozytywnie, dostrzegać wokół różne małe radości i uwierz, że napewno niedługo szczęście znów się do Ciebie uśmiechnie i będziesz szczęśliwa a tymczasem zadbaj o siebie, i tak jak mówią dziewczyny znajdź sobie jak najwięcej zajęć

trzymaj sie ciepło :usciski:

Odpowiedz
ania82 2009-09-09 o godz. 02:19
0

Zraniona, 3maj się
mocno Cię ściskam i trzymam za Ciebie kciuki!

z własnego doświadczenia wiem, że musisz teraz sobie znaleźć duuużo zajęć, zeby nie mysleć - zapisz sie na basen, jogę , aerobic...spotykaj sie z ludźmi (nawet z dniema koleżankami) - przede wszystkim wyjdź z domu!

Odpowiedz
rosieB 2009-09-08 o godz. 16:20
0

Zraniona Współczuję Ci, bo rozstanie po 5 latch to ciężkie przeżycie.
Piszesz, że jesteś sama, ale ty przede wszystkim jesteś wolna .Dalsze życie z mężczyzną,który oszukuje i jest nieszczery to dopiero koszmar. Pomyśl gdyby to stało się za kilka lat, kiedy były by już dzieci.
Zajmij się użądzaniem mieszkanka, tak dla siebie, po swojemu. Zainwestuj ten czas w siebie.
Kiedy spotkałam swojego męża też byłam "po przejściach" i nie wierzyłam w miłość, a jednak się udało.

Trzymaj się. Ważniejsze jest to co przed nami niż to co za nami (to tak za Grechutą) :yawinkle:

Odpowiedz
ana-nu 2009-09-08 o godz. 13:37
0

Zraniona uszaki do góry…. Po burzy przychodzi słońce – zawsze… wiem jak to jest być odrzuconą, porzuconą, okłamaną przez osobę najbliższą sercu… boli jak by ktoś wyrywał serce…, ale to na prawdę mija z czasem…. Tylko trzeba przetrwać ten bardzo ciężki czas… i nie jesteś sama na pewno jest wiele osób, którym na Tobie bardzo zależy i Cię kochają najbardziej na świecie… uwierz, że i Ciebie czeka szczęście w postaci miłego dojrzałego mężczyzny :)

Odpowiedz
zraniona 2009-09-08 o godz. 11:50
0

Dziekuje wszystkim za te slowa... Milo jest sie wygadac i dostac jakies pocieszenie.

Dzisiaj juz sie troszke lepiej czuje ale ogarnal mnie strach przed samotnoscia. Przez 5 lat mialam kogos przy swoim boku az tu nagle jestem sama.
Niestety na znajomych nie mam co liczyc bo wyjechali tak naprawde zostala rodzina i 2 kolezanki :( Nawet gdybym chciala gdzies wyjsc to nie mam za bardzo z kim.

Dziekuje ze jestescie i moge z Wami porozmawiac

Odpowiedz
laureline 2009-09-08 o godz. 09:53
0

:goodman:
Trudno mi pocieszac, skoro mnie samej trudno jest znalesc jakiekolwiek wytlumaczenie, ale musisz sie trzymac, znajdz w sobie sile, wierz mi masz jej bardzo duzo, jestes kobieta :) wartosciowa kobieta.

Odpowiedz
Gość 2009-09-08 o godz. 09:33
0

On być może będzie jeszcze tego żałował...

tak jak piszą dziewczyny.. czas leczy rany i z każdym dniem będzie coraz lepiej..
ja w tej chwili też jeszcze w kryzysie po 3 letnim związku :(
ale wierze, że jeszcze kiedyś będzie dobrze!!!

Trzymaj sie babo :tuli:

Odpowiedz
fonia 2009-09-08 o godz. 08:57
0

Zraniona, on jest przykładem niedojrzałego emocjonalnie samca...
Trzymaj się dzielnie, nie każdy okazuje się takim "niepewniakiem", więc może dobrze, że Twój okazał się nim wtedy, gdy jeszcze nie było za późno...

Odpowiedz
Liberales 2009-09-08 o godz. 08:52
0

To przykre....teraz boli i będzie boleć jeszcze przez dlugi czas ale kiedyś przestanie. Trzymaj się ciepło. Twój partner wykazał się dużą niedojrzałością. Tak jak piszą dziewczyny czas leczy rany :usciski: Tu zawsze możesz wygadać się, to przynosi ulgę.....

Odpowiedz
Gość 2009-09-08 o godz. 08:24
0

NIe wiem co powiedzieć. . .
Przytulam mocno...

Odpowiedz
sqarbeq 2009-09-08 o godz. 01:19
0

zraniona napisał(a):
Ja juz przestalam wierzyc w milosc i to ze moge byc szczesliwa
nie możesz tak myśleć, na pewno znajdziesz swoja wielką miłość i będziesz szczęśliwa u boku jakiegoś super faceta. Trzeba w to wierzyć.

Odpowiedz
zraniona 2009-09-07 o godz. 17:00
0

Dziekuje Wszystkim za te slowa....

Jest strasznie , caly czas mam przed oczami jak on z nia sie cudownie bawi.. ze tylko pokazuje ze mnie nie kochal ale czemu jeszsze ostatniego wieczorka byl taki cudowny, co sprawila jedna noc :(

Ja juz przestalam wierzyc w milosc i to ze moge byc szczesliwa

Boli mnie jeszcze to ze on doskonale wiedzial jak kobieta przezywa zdrade (przyklad rodzice) ze obiecal mi ze nigdy mnie nie opusci , no i nie dotrzymal slowa.

Wie tez doskonale ze nie potrafie od razu wyjsc i sie bawic, ze bede plakac i cierpiec. I jest pewny siebie ze ja nikogo nie bede chciala a on w tym czasie bedzie sobie romansowac z nowa zdobycza :(

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 16:00
0

nie martw sie , wiem ze ci ciezko, ale to minie poznasz kogos i bedziesz bardzo szczesliwa

Odpowiedz
kkarutek 2009-09-07 o godz. 14:03
0

Zraniona doskonale wiem co czujesz. Ja też kilka lat temu gryzłam ściany z bólu, lałam litry łez. Zostałam wymieniona na inny model i dowiedziałam się o tym niemalże jeszcze zaraz "po"... Ale przetrwałam - dzięki przyjaciołom, dzięki rzuceniu się w wir najróżniejszych zajęć.
Dziś wiem, że warto było przejść tamten koszmar by dziś odliczać dni do 16.06, planować przyszłość z cudnowym, kochanym, a przede wszystkim dojrzałym mężczyzną.
Zobaczysz że i u CIebie wyjdzie słońce zza chmur, a dziś CIę mocno :usciski:

Odpowiedz
Kajko 2009-09-07 o godz. 13:36
0

to boli...chce sie przesapać całe dnie... jak byłam w podobnej sytuacji i slyszalam haslo "czas leczy rany" to mialam ochote strzelac!!! Zabic!!! Co z tego ze leczy, skoro teraz jest tak zle???

ale naprawde leczy, choc czasem dlugo to trwa... teraz płacz, teraz krzycz - wszystko co potrzebujesz zeby to przetrwac... i przetrwasz! z wysoko podniesionym czolem - Ty wygrana :goodman:

Odpowiedz
karlot 2009-09-07 o godz. 12:06
0

Trzymaj sie, zobaczysz ze jeszcze bedziesz sie usmiechac. A ta "nowa" czy aby na pewno "wygrała"? To ty jestes w lepszej sytuacji bo masz mozliwosc aby poznac jeszcze kogos, kto bedzie powaznym facetem a nie bedzie podchodził do zycia jak do wiecznej zabawy w przedszkolu....
:usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 11:59
0

Może to marne pocieszenie.. ale czas goi rany. Z czasem na pewno nabierzesz do tego wszystkiego dystansu.

Trzymaj się. :usciski: :usciski: :usciski: Pozdrawiam Cie serdecznie.

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 11:23
0

zraniona bardzo Ci współczuję - trzymaj się dzielnie :usciski: :usciski: :usciski:

Odpowiedz
zraniona 2009-09-07 o godz. 10:12
0

dziekuje za wsparcie ... ciezko mi jest tym bardziej ze tyle rzeczy jeszcze po nim pozostalo nie mam nawet odwagi isc do "NASZEGO" mieszkania.

Ciagle mam mysli ze ta inna wygrala ... co takiego miala

Odpowiedz
sqarbeq 2009-09-07 o godz. 09:10
0

wspólczuje :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 08:59
0

Bardzo mi przykro, przytulam wirtualnie.

Odpowiedz
aga_terve 2009-09-07 o godz. 08:18
0

:usciski:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie