-
Gość odsłony: 1572
Uczę sie do egzaminu
Ucze sie...
Wyprasowałam juz wszystko co miałam, pozmywałam naczynia, starłam kurze. Moge jeszcze umyc łazienkę, ale przedtem zjem lody z bita śmietana.
W poniedziałek mam egzamin, od którego zależy mój awans oraz podwyzka, a ja robie wszystko byle nie usiąśc i poczytać.
Zaczynam zerkać na okna myśląc czy by ich nie umyć.
Pomocy!
Madzia77 napisał(a):Mąz powiedział, ze mi pomoże i będzie cichutko. Tymczasem siedzi przed tv i ryczy na grających (ogląda sport). Zaczęłam oglądac razem z nim....
To się nazywa Edukacja Przez Sport - 2004 rok był rokiem edukacji przez sport w UE (pamietam, bo dużo się wtedy uczyłam ;) )
Serdeczne gratulacje!
Moje gratulacje Madzia :supz:
Grunt to solidne przygotowanie do egazminu 8) lol
Ostatnio taki stres miałam na obronie pracy mgr.
Na cały egzamin powinam mieć 20 minut, razem z ocena i komentarzem. Samo moje gadanie trwało 25. Dziewczynę, która była za mną juz szlag trafiał.
Ale.....ZDAŁAM!!!!!!! :taniec: :drinkers:
cale studia to przezywalam :mur: i tak mam do dzis....lubie pokombinowac zanim zrobie to co i tak musze
Odpowiedz
skąd ja to znam W sobotę mam kolokwium i każdy pretekst jest dobry byle nie zasiąść przed książkami.
Strasznie ciężko się zmobilizować.
Mąz powiedział, ze mi pomoże i będzie cichutko. Tymczasem siedzi przed tv i ryczy na grających (ogląda sport). Zaczęłam oglądac razem z nim....
Carrie, wpadne jak skończe z kwiatami.
Spokojnie, Twój mózg powoli, ale systematycznie przechodzi na fale alfa. 8)
Jak ja to znam! Jak ja to rozumiem! :mur:
Podobne tematy