-
Gość odsłony: 1980
Lis na polach mokotowskich
Koleżanka będąc wczoraj na spacerze z psem na polach mokotowskich zauważyla w krzakach lisa (dobrze, że pies gdzieś pobiegl daleko, bo lis szedl w ich stronę). Gdzie się zglasza takie rzeczy?
zouza napisał(a):Lis z natury jest dziki i nie powinien przebywać w mieście. Trudno też zadkładac, że jest chory/zdrowy ale ryzyko jest bardzo duże.
pisalam kiedys prace o przystosowywaniu sie dzikich zwierzat do zycia w miescie.
i wnioski byly takie, ze to zupelnie normalna kolej rzeczy ;)
dzikie lisy sa zdrowe poniewaz wysypuje im sie szczepionke przeciw wsciekliznie.
ulleczka napisał(a):w sierpniu widzieliśmy lisa 50 m od pomnika na Westerplatte, chyba był chory, bo w ogóle się nie bał ludzi, biegał po tym chodniku jakby nigdy nic.
też widzieliśmy tego lisa, wyluzowany chłopak był.
... :o również nie wiedziałam, że na Polach są liski :). Nie mniej sądzę, że dobrze by było, gdyby zotały przeniesione choćby do Kabackiego, bądź Puszczy K.. Miałyby wówczas dla siebie więcej przestrzeni .
Till, w kwestii jeży i wiewiórek mam troszkę inne wrażenie . Wiewióraski nie boją się zbytnio ludzi, aczkolwiek podchodzą ostrożnie. Oczywiście w każdym miejscu ich występowania będą się zachowywać w różny sposób, w stosunku do człowieka. Natomiast jeż mi ostatnio za bardzo buszuje za oknem 8).
JB napisał(a):Oswieccie mnie, dlaczego "takie rzeczy" trzeba zglaszac. Zakladam, ze lis jest zdrowy.
chodzi o to, żeby nikt nikomu nie zrobil krzywdy, ani my jemu ani on nam, w lesie chyba byloby mu lepiej ;)
http://www.psy.warszawa.pl/psy2005/patroleko.htm
Jedyna informacja, jaką teraz udało mi się znaleźć.
Lis z natury jest dziki i nie powinien przebywać w mieście. Trudno też zadkładac, że jest chory/zdrowy ale ryzyko jest bardzo duże.
w sierpniu widzieliśmy lisa 50 m od pomnika na Westerplatte, chyba był chory, bo w ogóle się nie bał ludzi, biegał po tym chodniku jakby nigdy nic.
Odpowiedz