-
Szynia odsłony: 2321
Wasz ulubiony ciuch ciążowy
Jakie są Wasze ulubione ciuchy ciążowe?
Ja już się obkupiłam trochę w specjalistycznych sklepach, ale moim nr 1 :D są podkoszulki Pompea na cienkich ramiączkach i to wcale nie ciążowe - są elestyczne, długie i w różnych kolorach. Zakładam je pod prawie każdą bluzkę lub żakiet, bo w normalnych podkoszulkach/bluzkach goły brzuch mi non stop wyłazi ;)
Najlepiej czulam się w dlugiej sukience przedciazowej, uszytej z takiego materialu, ktory swietnie zniosl powiekszanie się w obwodzie w czasie ciazy i nosilam ją do samego konca, a brzuchol mialam ogromny ;)
Poza tym ciagle na tapecie byla bluzka hm mama plus dzinsy i bojowki ciazowe, ale bez golfa tylko z wysokim stanem - nie powiem, dzinsy ukladaly sie ok do konca a bojowki mnie wnerwialy co nieco bo sie zwijaly na brzuchu - nastepnym razem kupie biodrowki.
a po domu welurowe dresiki przedicazowe - z lekka się rozciagnely i sukienki hm mama wygrzebane w lumpku za 14 zl za obie (byly fajne bo przewiewne ale na ulice sie nie nadawaly, bo byly z takiego marszczonego materialu i wygladalam w nich jak "gruba kaska";)
a to mój ulubiony zestaw
bluzka reserved, spódnica no name :)
ja się jakoś nie mogę przekonać do spodni z golfem i też mam wrazenie że wszystkie ciązowe ciuszki sa na mnie za duże. Chodzę więc w spodniach swoich przedciązowych (mam parę lużniejszych egzemplarzyz czasów kiedy było mnie troche więcej tu i ówdzie), swietnie też sprwdzają się wszelkie fasony biodrówkowe (mam takie spodnie z Orsaya, które choć nie mają gumki w pasie idealnie mieszczą mi się pod brzuchem :) ). Z typowo ciążowych kupiłam tylko jedną parę spodni w 9fashion i jestem z nich baaardzo zadowolona
(zamiast gumy mają sprytny kopertowy sposób wiązania w pasie)
a i jeszcze bardzo lubię lniana luźną bluzkę w kolorze pomarańczowym, ze stójką (H&M MAMA) - super się sprawdza w upały
podsumowując, mam wrazenie że wciąz jest na naszym rynku za mało naprawdę fajnych ciążowych ciuszków
aha i większosć ciąży przełaziłam też w bojówkach z H&M. Napewno zostawię je sobie na następny raz :D
Odpowiedz
Szare, wygniecione spodnie z H&M, ktore mozna podwinac i zapiac-wtedy sluza jako krotkie lub nosic normalnie - sa dlugie.
:D
Wieeeelka lniano-bawełniana sukienka. Tylko w nią się mieściłam pod koniec. Taka sukienka-nic ale zupełnie nieprzeswitująca. Lezy w szafie i czeka na nastepną okazję :)
Acha i bezszwowa bielizna ale bron boże nie taka specjalna "dla ciężarówek" bo taka mi się zwijała w rulonik pod brzuchem lol
Generalnie do tej pory chodzę w swoich bluzkach o luźniejszym kroju bądź elastycznych - ukochana to różowa bluzeczka taka z gumeczkami poprzecznymi na całości.
Ukochane spodnie to lniane z golfem, ale przestały spadać mi z tyłka niedawno ;) do 27 tc nosiłam wszystkie swoje, potem tylko te o luźniejszym kroju i dopiero tak od 33 tc te ciążowe.
A spódnica ukochana to też nie ciążowa, a "normalna" szyta ze skosy na gumce - noszę ją pod brzuchem.
Po domu najczęściej chodzę w dresie 9fashion welurkowym (spodnie) i t-shirtach.
A na mnie wszystkie spodnie ciążowe są za duże Mimo, że S-ki. Nienawidzę ich za to golfy jeszcze do tego. Za to uwielbiam bluzki z 9-fashion :lizak:
Odpowiedzjeansy. generalnie nie przepadałam za jeansami ale gdy potrzebowałam spodni ciązowych to je jako jedyne wydały mi się sensowne. miały taki duży zapas materiału na brzuchu i gumne do regulowania szerokości. już sie nie moge doczekac następnej ciązy zeby w nich znów pochodzić :)
Odpowiedz
Moje spodnie dresowe koloru czarnego ;)
Przed ciążą miały rozmiar 38, potem rosły ze mną, teraz je noszę w domu, są bardzo wygodne :)
Tylko trochę z tyłka już zjeżdżają 8)
becja napisał(a):Ja nadal chodzę w mojej ulubionej ciążowej bluzce z H&M. I nawet dojrzałam na zdjęciu, że nasza kropka** ma taką samą i też nosi, mimo że już nie ciężarówka lol
... bo się w nic innego ze swoim biustem nie mieści
A mówimy o tej bluzce w czerwone kwiatki? Oj tak, ona fajna jest :D
Podobne tematy