• Gość odsłony: 25979

    Na co zwracać uwagę podczas noszenia soczewek?

    Otóż od wczoraj jetem szczęśliwą nosicielką soczewek. Używam o2optixów. I mam parę pytań. Tylko proszę się nie śmiać! ;)Jak rozpoznać, że soczewka jest wywinięta na lewą stronę? Bo książkowe metody nie działają, tzn. sprawdzałam i z każdej strony ładnie się zagina gdy ją ścisnąć, a brzegi z żadnej strony się nie wywijają. Hm...Czy w czasie używania jednej pary soczewek można zmienić płyn do nich? Ja mam opti-free (pierwsze słyszę) małą butelkę, ale pewnie będę chciała następny kupić inny.Miałam jeszcze jedno pytanie, ale go nie pamiętam. Tymczasem będę wdzięczna za odpowiedzi na powyższe. :)

    Odpowiedzi (46)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-06-13, 03:03:14
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
freezer003 2013-06-13 o godz. 03:03
0

też bym tak zrobił

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 17:47
0

Super, dzieki. Myslalam, ze pytasz o ulotke od soczewek :)

Czyli pozostaje kupic krople na wszelki wypadek przed slubem.

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 17:46
0

Tutaj jest ulotka z tych standardowych. Jeżeli to te, to zdejmij soczewki przed zakropleniem i nałóż po 15 minutach
http://www.visine.pl/lek.php

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 17:44
0

A masz listę składników?
Albo podaj dokładną nazwę. Spróbuję sprawdzić.

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 17:38
0

Ania napisał(a):Musisz sprawdzić na ulotce.
Nie ma ulotki :( Na opakowaniu trzy lakoniczne zdania, zeby uzywac jak zalecil specjalista i tyle.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-06-05 o godz. 17:36
0

Musisz sprawdzić na ulotce. Ale generalnie większość kropli zawiera konserwant, który niszczy soczewki. Dlatego najlepiej spróbować z takimi małymi fiolkami, które trzeba zużyć w ciągu 12h. Ja używałam taki Visine, ale nawilżający. Pewnie jest z tej serii obkurczający naczynka, ale musisz sprawdzić.

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 17:15
0

Dzieki za odpowiedzi. Wlasnie zalozylm pierwszy raz w domu soczewki i jestem z siebie dumna, bo szybko to poszlo.

Niestety, mam troche zaczewienione oczy. Moze sie przyzwyczaja, pewnie to efekt tych wczorajszych manipulacji, ale tak na przyszlosc - czy przy soczewkach mozna uzywac kropli typu Visine, ktore obkurczaja naczynia krwionosne, zeby nie miec oczu krolika? Nie chcialabym na slubie wygladac, jakbym ciagle plakala.

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 05:40
0

Nabla, sproboj mojej metody sprawdzania strony soczewki (kilka postow wczesniej w tym watku), moze akurat Ci sie uda i spasuje.
ja na poczatku, w pierwszym dniu zwlekalam z momenten zdjecia soczeewek, strasznie sie balam i w ogole stworzylam swoisty rytual zakladania i zdejmowania . jedno i drugie trwalo ok 10-15 minut. ale z czasem...doszlam do takiej wprawy ze zakladam je w ciagu pol minuty a zdejmuje jeszcze szybciej. dochodzenie do wprawy zajelo mi ledwie kilka tygodni. takze spokojnie i metodycznie i Ty dojdziesz do wprawy

Odpowiedz
agacik 2013-06-05 o godz. 01:11
0

Nabla soczewki jednodniowe są baaardzo cieniutkie i pewnie stąd te wahania prawo i lewostronne.
Ile mi zajęło nauczenie się zdejmowania i zakładania niestety nie pamiętam - było to 10 lat temu.
Jak już pisałam nowa soczewka musi się uleżeć - przyzwyczaić do oka (przynajmniej u mnie), nie znaczy to, że jest zła.
O soczewkach w lodówce pierwsze słyszę.

Powodzenia

Odpowiedz
Gość 2013-06-05 o godz. 00:25
0

No to teraz ja. Dobralam sobie dzisiaj soczewki, nie bez bolu bo zemdlalam przy probach majstrowania przez okulistke przy moich oczach :) Zostawiono mnie sama w spokoju to jakos mi poszlo, zakladalam i zdejmowalam jakis kwadrans. Teraz mam pare pytan:

- mam soczewki jednodniowe (potrzebne mi tylko na specjalne okazje) i nawet okulistka nie umiala rozpoznac prawej i lewej strony, sa identyczne! Czy po zalozeniu to jakos czuc, ze jest nie tak?

- ile zajelo Wam nauczenie sie zakladania i sciagania, zeby dojsc do jako-takiej wprawy?

- po zalozeniu soczewki jednak troszke ja czulam - kwestia przyzwyczajenia czy jednak niedobre soczewki? (mialam je na sobie 10 minut, drugie podejscie jutro)

- czy opakowanie soczewek nalezy przechowywac w lodowce?

Na razie tyle, pewnie jak zaczne nosic to bede miala jeszcze mnostwo pytan. Dostalam ksiazeczke typu "prawdy i mity o soczewkach" ale pytania tam postawione nigdy nie przyszlyby mi do glowy, a na moje odpowiedzi nie ma :(

Odpowiedz
Reklama
xandra 2013-05-25 o godz. 18:57
0

na umywalke to mi tez spadla, ze 2 razy :D
tym kibelkiem sie wtedy zmartwiłam ale uznałam, ze trudno - nie bede wywalac nowych soczewek

Odpowiedz
Gość 2013-05-25 o godz. 17:24
0

Raz mi upadla ale na umywalke. Z tego co wiem to powinno sie ja umyc i na pewno przetrzymac w plynie jakis tam czas.

Odpowiedz
xandra 2013-05-25 o godz. 16:38
0

tez nieraz miałam tak ze mi soczewka gdzies powedrowała
pomogło delikatne potarcie zamknietego oka i spłyneła
jednak kilka razy juz sie tez zawineła i wyjmowałam siłowo patyczkiem

dziewczyny, a spadła wam kiedys soczewka na podłoge?
bo ja zakładam przy lustrze, przy kibelku, no i własnie... jakby nie było, nie jest to najczystsze miejsce i tam mi spadło ze 2 razy

przemyłam pod woda i dałam do płynu, koniec

Odpowiedz
Doris* 2013-05-18 o godz. 06:34
0

Juz dziewczyny odpowiedzialy...jak prawidlowo rozpoznac ale:
prawidlowo to zawiniete brzegi soczewki sa do srodka, jak nierozwiniety tulipan, jakby kwiat, ktory chcial sie zaraz zamknac a zle to brzegi soczewki wywijaja sie na zewnatrze, jak kielich, jak kwiat, ktory przekwita...

Nosze soczewki od 10 lat..tez na poczatku ciezko mi bylo je zakladac i zdejmowac. Zdejmowanie idzie kiepsko, kiedy sie np.: wczesniej w nich przysnelo na moment..wtedy trzeba troche pomrogac..wejdzie znowu powietrze i latwiej zdjac soczewke napierajac opuszka na galke delikatnie i sciagajac soczewke na dol. Nie potrafie zdejmowac soczewek jak mam dlugie paznokcie...to jest problem wtedy niestety.

Odpowiedz
Gość 2013-05-07 o godz. 08:22
0

Ja też kilka razy spanikowałam, kiedy nie mogłam wyciągnąć soczewek i byłam pewna, że bez pomocy lekarza nie dam sobie rady. W takich chwilach obiecywałam sobie, że wrócę do okularów a szkła natychmiast wyrzucę. Nadal jednak wolę soczewki, tyle, że ich wyjmowanie nie zawsze idzie mi sprawnie.

Odpowiedz
Gość 2013-05-04 o godz. 20:25
0

Jak zakladalm pierwszy raz soczewki w Turcji to wyjelam tylko kawalek, wiec maz tak sie zdenerwowal ze moze ten kawalek nie wiadomo co mi narobi w oku. Nawet nie wiedzialam czy tam byl lol

A po weselu, zapomnialam ze odruchowo wyjelam soczewki, rano bylam tak zaspana ze na sile probowalam je wyjac, wiec oczy miala czerwone jak krulik lol

Odpowiedz
Gość 2013-04-30 o godz. 21:41
0

aurelka napisał(a):Ostatnio miałam też nieprzyjemną przygodę z soczewkami, ponieważ zapomniałam się i dość mocno potarłam piąstką oko. Gdy zaczęłam je wyciągać, okazało się, że jedna siedzi na swoim miejscu, a drugiej nie ma. Uniosłam powiekę tak mocno, jak tylko się dało i nic.
oj, mi sie to czesto zdarza, jak zdarzylo sie pierwszy raz to chcialam jechac na pogotowie :D
teraz nauczona doswiadczeniem, po prostu zamykam to oko i delikatnie pocieram powieke, az soczewka splynie na dol. zawsze dziala

Odpowiedz
Gość 2013-04-30 o godz. 06:17
0

Aurelka ma sposób na talerz i miseczkę a ja talerz nazywam meduzą :)
Soczewkę kładę na palcu wskazujacym i widać czy brzegi wywijają się na zewnątrz - jeśli tak - to soczewka jest na "lewą" stronę.

Zdarzyło mi się też kiedyś, że potarłam oko i kilka dobrych chwil minęło nim soczewka wypłynęła, a byłam pewna, że spadła na podłogę.

Dyskomfort odczuwam zawsze po przekoczeniu 10 godzin noszenia soczewki. Najgorzej jest, gdy jestem poza domem i nie mam żadnych kropli przy sobie do nawilżenia oka. W krytycznych momentach zawsze działa zwilżenie dolnej powieki od wewnątrz - czasem wodą czesem po porstu lekko poślinionym palcem. Na jakis cxzas wystarcza.

Odpowiedz
Gość 2013-04-30 o godz. 05:27
0

Dla mnie najłatwiejszą metodą określenia strony soczewki jest wspomniane już porównanie do miski i talerza na zupę;) Dobra strona ma kształt miseczki. Brzegi są skierowane w górę PIONOWO. Natomiast lewa strona soczewki przypomina zwyczajny talerz na zupę. Brzegi nie wędrują pionowo do góry, tylko rozchylają się wyraźnie na boki, tak jak płatki kwiatka.

Zdarzyło mi się raz założyć soczewkę jak mawia moja mama "szywrótnawywrót" i zorientowałam się od razu po zamknięciu oka. Soczewka uwierała mnie i zaczęła wypadać.

Ostatnio miałam też nieprzyjemną przygodę z soczewkami, ponieważ zapomniałam się i dość mocno potarłam piąstką oko. Gdy zaczęłam je wyciągać, okazało się, że jedna siedzi na swoim miejscu, a drugiej nie ma. Uniosłam powiekę tak mocno, jak tylko się dało i nic. Nigdzie tej nieszczęsnej soczewki nie widziałam. Pomyślałam, że być może wypadła podczas tego pocierania i tego nie poczułam, ale to raczej mało prawdopodobne. Chodziłam co chwilę do lustra, żeby upewnić się, że w oku na pewno nic nie ma. Za każdym razem ewidentna pustka, zresztą widziałam tak jak bez soczewek. Po godzinie poczułam w oku coś jakby dość wyraźnie uwierający paproch. Zaczęłam majstrować przy oku i dojrzałam końcówkę soczewki. Udało mi się ją wyciągnąc za pomocą patyczka z wacikiem nasączonym płynem nawilżającym. Okazało się, że soczewka zwinęła mi się w oku na pół i schowała pod górną powieką. Przyznam, że to zdarzenie zachwiało moim uwielbieniem do szkieł. Trochę się ich boję, bo jednak wbrew powszechnym zapewnieniem, może zdarzyć się, że soczewka "zgubi się" w oku a poszukiwania niestety do przyjemnych nie należą.

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 18:03
0

Chyba jedna się wywija - to jest ta zła. Druga nie powinna.
Przynajmniej u mnie tak jest, ale ja jeszcze nie wprawiona ;)

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 18:00
0

No ja polozylam na tym zgieciu pomiedzy dlonia a malym palcem i mi sie wywijalo.
A to jak jedna strona sie przyleja to znaczy ze zle ? czy obie ?
Dzis sprawdze jeszcze raz.

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 17:52
0

Albo, jak wolisz, to mi się zagina też na tej pierwszej lini pod małym palcem.
Zresztą, co ja będę mówić, dwie opcje zaznaczyłam na obrazku poniżej. U mnie działa metoda dobbi w nich dwóch właśnie :)

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 15:10
0

Dosia! nie palec ! :D
masz polozyc soczewke na zgieciu dloni pod malym palcem, tak sproboj. na malym palcu to nic dziwnego ze Ci sie wywija :)
powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 04:33
0

Zawsze jakos zakladam jak leci, jak nie jest wygodnie to przekladam, wiec tym bardziej z zainteresowaniem sledze ten watek, ale niestety w moim przypadku moja miseczka wyglada jak talerzyk.
Z kolei metoda na zgieciu tez chyba mi nie zadzialala (albo nie wiem o co w niej chodzi, co jest prawdopodobne) bo jak polozylam soczewke przy malym palcu i zgielam palec to soczewka zawsze mi sie po prostu zwijala i przyklejala do palucha :( Help

Odpowiedz
Gość 2013-04-29 o godz. 03:22
0

lady, sproboj moja metoda, zobaczysz jakie to proste

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 22:00
0

A ja juz kurcze 5 lat nosze soczewki codzinnie i nie moge tych stron rozróżnic.. szczegolnie w nowych soczewkach, bo starsze to faktycznie są juz odksztalcone z lekka lol
Moja jedyna metoda to zawsze wkladac je do pojemniczkow w ten sam sposob ( ja np wewnterzna do dolu) Bo inaczej to tylko ból oka po godzinie mnie informuje, ze źle wlozylam...

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 17:30
0

no to super, ze i u Ciebie sie sprawdza!
milego zakladania :)

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 17:22
0

Tak, właśnie tak sprawdzałam i faktycznie, z jednej strony się wywijała i przyklejała do ręki.

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 17:20
0

Ania, sprawdzalas moim systemem?

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 17:13
0

Dobbi, to jest to :supz:
Tak więc początek dnia trzeciego z soczewkami zakończył się sukcesem: Rozpoznałam prawą i lewą stronę soczewki :D

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 14:58
0

ja mam inny system sprawdzania czy soczeewki sa na prawidlowej stronie.
klade soczewke, na wewnetrznym zgieciu dloni, tuz przy malym palcu i zginam, jesli soczewka wywija mi sie na zewnatrz to oznacza ze trzeba ja wywrocic na druga strone i jest ok. moze sproboj tak?
ja zawsze mialam problem z tradycyjnym rozpoznaniem prawidlowej strony soczewki, jak dla mnie to nie ma zadnej roznicy :)

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 05:58
0

Ja uzywam jesli musze dlugo miec soczewki w oku, dlatego tez nie nosze ich codziennie bo klimatyzacja i komputer niesety nie pozwalaja mi na to.
Uzywam roznych, ale ostatnie jakie pamietam to chyba Systane (czy jakos tak) musze sprawdzic

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 02:05
0

Ja nie używam żadnych dodatkowych kropli.
Nie czuję też dyskomfortu spowodowanego tym, że soczewki są nowe. Już prędzej wtedy, kiedy ich termin przydatności zbliża się do końca. W moim przypadku dyskomfort, jeśli się pojawia, jest spowodowany zanieczyszczeniem soczewki.

Odpowiedz
Gość 2013-04-28 o godz. 01:20
0

Ja nie używam dodatkowych kropli.
Jak czuję straszny dyskomfort (bardzo rzadko, np. jak siedzę za długo przed monitorem) to kupuję sobie zwykłe kropelki ze świetlikiem za 10 zł (ale ich się używa PO zdjęciu soczewek, a nie na nie).

Odpowiedz
agacik 2013-04-27 o godz. 23:52
0

Przy każdych nowych/wymienionych soczewkach czuję początkowo lekki dyskomfort do czasu, aż soczewki się "uleżą", tzn. jakoś dopasują.
Kropel nie używam. Kiedyś okulistka mi przepisała, ze względu na wspomniane rogówki, ale nie wykupiłam bo były straaasznie drogie i na zamówienie. Ale może nie wszystkie są drogie. Chodzi mi o tzw. sztuczne łzy.

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 23:44
0

Pytań ciąg dalszy ;)
Czy używacie dodatkowych kropel nawilżających? Jakich? Rozumiem, że nie są one niezbędne, ale już kilka osób mi mówiła, że używa, i że się przydają.
Czy od razu, od pierwszego założenia soczewek czułyście pełen komfort? Bo ja delikatnie czuję lewą soczewkę. Sprawdzałam - jest dobrze wywinięta, bo gdy włożę ją odwrotnie to bardzo ją czuję i mnie uwiera.

Odpowiedz
agacik 2013-04-27 o godz. 22:31
0

Nie przejmuj się, to kwestia wprawy. Porównanie z miseczką i talerzykiem jest bardzo dobre. Poza tym soczewki założone na lewą stronę są diabelnie niewygodne, nie chcą się trzymać na oku.
Noszę soczewki od 10 lat i chwalę sobie. Swego czasu zdarzało mi się nosić całymi dniami i zababrałam sobie rogówkę, ale się wyleczyły i jest oki :)

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 19:34
0

Dzięki dziewczyny za informacje. Niestety, moje soczewki nie mają numerków i rozpoznawanie lewej i prawej strony stanowi dla mnie nadal zagadkę, choć próbowałam ćwiczyć ;)

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 18:23
0

Ja tez nosze soczewki raczej sporadycznie i prawde powiedziawszy zwykle rozpoznaje strony dopiero jak zaloze i mnie uwiera, choc zdarza mi sie w przyplywie olsnienia zauwazyc ze soczewka jest zbyt "plaska"
Czy to tylko po brzegach sie rozpoznaje ? Czy srodek soczewki tez inaczej lezy na palcu ?

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 18:00
0

Nie jestem stałą nosicielką ( ;) ) soczewek, ale może choć trochę pomogę.
Moje Johnsony mają cyferki 123 i jak "przekręcę" na lewą stronę to mam te cyferki do góry nogami. Może więc na początek ułatw sobie życie i też kup takie, albo sprawdź czy Twoje tez tego nie mają. Okulistka mi o tym nie powiedziała, sprzedawca soczewek wyśmiała, ale naprawdę te cyferki istnieją :D

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 17:49
0

Aniu....poczytaj sobie informacje znajdujace sie na tej stronie http://www.soczewkikontaktowe.pl
Jest tez dzial http://www.soczewkikontaktowe.pl/ekspert/pytiodpowiedzi.html, gdzie znajdzesz sporo informacji, ktore moga Ci sie przydac jako poczatkujacemu uzytkownikowi soczewek.
Powodzenia :D

Odpowiedz
chosia 2013-04-27 o godz. 17:32
0

Na poczatku moze byc ciezko z rozpoznawaniem prawej i lewej strony. Ja jak mialam watpliwosci to przewijalam pare razy z jednej strony na druga i porownywalam. A jesli nawet zalozysz na lewa strone to szybko sie polapiesz, bo cie bedzie strasznie uwierac ;)

Jesli chodzi o poczatki noszenia, to ja nosilam normalnie, tzn. caly dzien. Przez pierwszy tydzien, dwa moga troche uwierac.

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 17:08
0

Niewielka, ale jest. Trochę zajmie mi czasu, zanim rozpoznam. Myślałam, że to tak od razu widzać ;)
A soczewki to w istocie super sprawa. Inny świat normalnie, inny świat 8)

Przypomniałam sobie pytanie, bo jakoś z okulistką się nie dogadałam. Ile czasu na początku mogę nosić soczewki? Bo gdzieś wyczytałam, że przez pierwsze dni od 2 godzin i potem stopniowo przedłużać.

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 17:04
0

Znalazłam fotki:

Źle


Dobrze


Widzisz, że róznica jest niewielka ;) Ale jest.

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 16:57
0

Kiedy soczewka jest na lewej stronie zauwazam to wlasnie dzieki temu, ze owe brzegi sa troszke bardziej wywiniete.
Wtedy bardziej przypomina...talerz niz miseczke ;)
Zreszta kiedy ja zalozysz z niewlasciwej strony powinnas gorzej widziec i czuc lekki dyskomfort.
Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Co do plynu.... wlasciwie kazdy z nich ma podobny sklad, wiec nie powinno byc problemu ze zmiana.
Ewentualnie.... niewlasciwie dobrany plyn moze podraznic Ci oczy (pieczenie, zaczerwienienie).

Soczewki nosze od 1997 roku. Swietna sprawa :D

Odpowiedz
Gość 2013-04-27 o godz. 16:54
0

Płyn można zmienić bez problemu, tzn. ja tak robię i nic się nie dzieje ;)

Co do lewo-prawo-stronnności to ja to rozpoznaję tak, że podnoszę na palcu soczewkę gotową do założenia i zawsze jak jest na prawej stronie to jest w kształcie półkuli, czyli brzegi gładko przechodzą w soczewkę (nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi, nie umiem tego opisać )
Jak jest na lewej stronie to brzegi są lekko wywinięte.
Zawsze tak jest tylko różnica jest niewielka i trzeba trochę praktyki, żeby nauczyć się rozpoznawać.

A w ogóle to witamy w gronie zasoczewkowanych, ja noszę s. od 8 lat i nie wyobrażam już sobie życia bez lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie