• Nezi odsłony: 7320

    Co sądzicie o "Wojnie Plemników"?

    Natknęłam się szperając w sieci na interesujące fragmenty książki: "Wojna Plemników" Robin Baker, wydawnictwo Rebis z seriinowe horyzonty.No to obalamy kilka mitów;)1.Przeciętna kobieta i przeciętny mężczyzna bez wyjątku na miejscezamieszkania czy to busz czy cywilizowany kraj kochają się ok. 2.3 tysięcy razy w ciągu całego swojego życia, mimo to nawet bez swosowania antykoncepicji będą mieli przeciętnie nie więcej niż 7 dzieci. Więc na jedno dziecko przypada ok.500 stosunków.2.Istnieje ogólna zasada iż organizm kobiety nie dopuszcza, aby nasienie było zdolne do zapłodniena dłużej niż przez max. 5 dni. Istotne jest, iż nasienie poczebuje 2 dób we wnętrzu ciała kobiety aby osiągnąć szczyt płodności.Wszystko to oznacza, że mężczyzna, który pragnie zapłodnić kobietę musi dostarczyć nasięnię przynajmniej raz w ciągu 5 dni przed owulacją do około 12 godzin po niej. Aby zmaksymalizować szansę, które i tak są niewielkie powinien dostarczyć nasienie mniej więcej na DWA dni przed owulacją. Dzień czy DWA dni od tego optymalnego okresu zmniejsza jego szansę DRASTYCZNIE.3. Często ciało kobiety robi wszystko aby uniknąć zapłodnienia a przynajmniej uniknąć go za sprawą tego danego mężczyzny i niestety nie mamy na to wielkiego wpływu ( jedną z broni jest stres ), który bez przyczyn większych opanowuję kobietę a badania wykazały, że niewielki stres w okresie po owulacji może uniemożliwić zapłodnienie, zagnieżdzenie, lub spowodować ciąże biochemiczną4. Śluz blokuje przedostanie się bakteriom do macicy ale umożliwia dostanie się tam plemnikom. W okresie niepłodnym stanowi szczelną zaporę jest poprzetykany małymi kanalikami ale są zbyt małe aby cokolwiek mogło się przez nie przedostać. W okresie fazy płodnej śluz staje się bardziej płynny i rozciągliwy a kanaliki szersze aby mogły się przedostać plemniki. Ale nie ma znaczenia czy jest go dużo czy mało. Dla większości kobiet zmaina śluzu jest neizauważalna lub w niewielkim stopniu zauważalna, a w żaden sposób nie upośledza to zapłodnienia. Znaczna jego część zostaje na ściankach pochwy i nie wydostaje się na zewnątrz.5.W ciągu minuty po wytrysku penis zaczyna się kurczyć a ścianki pochwy zamykają się za nimi i nie wypuszczają nasienia. Nasienie które się nie dostanie wypływa ( na nic się zdadzą trzymanie nóg do góry) nasienie, które nie zostało zamknięte i tak wypłynie tyle że później a te które zostało zamknięte i tak nie wypłynie nawet gdybyśmy skakały ) a trzymanie nóg w górze może utrudnić jego dostanie się dalej. Ponieważ proces przebiega tak:Nasienie tworzy zbiornik nasienia tężeje i staje się bardziej galaretowate,następnie plemniki zaczynają wydostawać się ze zbiornika. Szyjka macicy podczas seksu zminenia kształ i robi się podobna do trąby słonia która zanużona jest właśnie w tym zbiorniku nasienia. Trąba jest pełna śluzu.Poprzez zanużenie w zbiorniku nasiennym "zasysa" plemniki które powoliwypełniają kanaliki śluzu. Po kilku minutach szyjka się kurczy i tracikontakt z nasieniem odcinając plemnikom drogę do góry. Kiedy trąba sięskurczy plemniki pozostałe w zbiorniku ulegają usunieciu na zewnątrz mniej wiecej dzieje się to w 15 minut po wytrysku, a w 40 minut po plemniki wypływają na zewnątrz tzw. I teraz nasze trzymanie nóg do góry może sprawić iż szyjka macicy nie będzie dotykać zbiornika z nasieniem i go nie zassie.6. Kobiece ciało samo decyduje ile plemników zassać a ile oddać raz na 10 razy nie wezmie żadnego plemnika.7. Seks codzienny nie upośledza plemników, zmienia ich strukture po kilku dniach jest wiecej blokrerów które blokują kanaliki w śluzie a przycodziennym seksie blokrów jest mniej a wiecej plemników zabójców izwycięzców. Te pierwsze są po to aby gdyby dostała się sperma innegomężczyzny zniszczyć ją te drugie służa do zapłodnienia. Wiec na zapłodnienie nie ma znaczenia czy kochamy się codziennie czy co dwa dni.8. Czesto jest tak iż para nie może miec dzieci i mimo starań im się to nieudaje ale jeśli dopuszczą sie "zdrady" okazuje się, że oboje są zdolni dozapłodnienia. Dzieje się tak, że wogóle w trwałym związku ciężej spłodzićpotomstow niż w wypadku przypadkowych kontaktów seksulanych. Ale i tak że ich ciała nie uznają siebie za odpowiednich genetycznych partreów i nie dopuszczają do zapłodnienia.9. I ostanita sprawa. Wiek a płodność kobiety. To nieprada, że 20 latki sąbardziej płodne od 30 latek. Jest wg badań autora wręcz odwrotnie . 20 letnia kobieta ma około połowę cylki w roku bezowulacyjnych wraz z wiekiem ta liczba się zmniejsza aby szczyt płodnosci ok. 30 do 35 roku życia kiedy to cykle bezowulacyjne zdażają się 1,2 w roku. Po 35 roku życia liczba ta znowu się zwiększa aby aby dojśc do 12 w roku i kobieta kończy okres płody.Co wy na to?

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-01, 18:19:34
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-01-01 o godz. 18:19
0

:o Przy kazdym punkcie mialam takie oczy :o

Tylko czy nauka to potwierdza? Czy to tylko dywagacje?

Odpowiedz
Gość 2009-01-01 o godz. 15:42
0

Nezi napisał(a):kurczaku :o lol

6. Kobiece ciało samo decyduje ile plemników zassać a ile oddać raz na 10 razy nie wezmie żadnego plemnika.
A może twe ciało nie zasysa wogóle plemników lol 8)
No wlasnie, wałsnie - dlatego trzeba byłoby sprawdzic czy tylko od tego dawcy ;)

Odpowiedz
Nezi 2009-01-01 o godz. 15:25
0

Mika_ napisał(a):Z sypmpatii odradzam
jak najbardziej serio !
Sympatycznie dziękuję ;)
Jest tyle innych książek wartych przeczytania ;) 8) Nie będę sobie nerwów szarpała ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-01 o godz. 15:11
0

Z sypmpatii odradzam
jak najbardziej serio !

Odpowiedz
Nezi 2009-01-01 o godz. 15:09
0

Mika_ napisał(a):Kto czytał całą książę ten wie jakie głębokie ma przesłanie ;) oraz jak można nabawić sie paranoi czytając ją. ;)
Warto czy nie warto czytać
Tak się teraz zastanowiłam, moze przeczytać? Ale nie chciałabym się pogrążyć ;) 8)

Odpowiedz
Reklama
Loxia 2009-01-01 o godz. 15:05
0

MNIE SIĘ to o stresie podobało.. :)

Odpowiedz
Nezi 2009-01-01 o godz. 15:02
0

kurczaku :o lol

6. Kobiece ciało samo decyduje ile plemników zassać a ile oddać raz na 10 razy nie wezmie żadnego plemnika.
A może twe ciało nie zasysa wogóle plemników lol 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-01 o godz. 15:02
0

Kto czytał całą książę ten wie jakie głębokie ma przesłanie ;) oraz jak można nabawić sie paranoi czytając ją. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-01 o godz. 14:49
0

Nezi napisał(a):
Co wy na to?
mi wychodzi, ze potrzebuję kochanka lol
bo innego uzasadnienia nie znajduję lol

Odpowiedz
Loxia 2009-01-01 o godz. 14:34
0

dobre.
wydrukuję sobie.

Odpowiedz
Reklama
Kasia_S 2009-01-01 o godz. 14:30
0

Fajne :D
ale nie do końca prawda z tym stresem. W końcu sporo dzieci rodzi się w rodzinach patologicznych albo tam gdzie warunki są absolutnie niekorzystne.
Ale o samym zapłodnieniu ciekawe rzeczy.

Odpowiedz
dodek 2009-01-01 o godz. 14:07
0

:o :o :o
niektóre punkty są zaprzeczeniem tego co czytałam do tej pory...........
widac wiele jest teorii n atemat początku zycia.....

Odpowiedz
Nezi 2009-01-01 o godz. 13:53
0

I jeszcze coś takiego:

Dla kobiet oraz wszystkich samic ssaków naturalnym czynikiem pośredniczącym pomiędzy nieodpowiednimi warunkami a unikaniem reprodukcji jest steres. W szczególności steres jest skutecznym środkiem antykoncepcyjnym. W każdym razie im większy steres tym większe prawdopodobieństwo, że w organiźmie kobiety dochodzi do jajeczkowania, tak samo mniejsze prawdopodobieństwo, że ułatwi ona
plemnikom zapłodnienie, albo dopuści do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej, wreszcie częściej ryzykuje poronienie zwłaszcze w pierwszych 3 miesiącach ciąży. Ocenia się, że większość zapłodnionych jaj dociera do macicy z czego ok.40% nie zagnieżdża się tam, 60% pozostałych obumiera przed 12 dniem ciąży, wereszcie i tak 20% ulega poronieniu w okresie następnych 3 miesięcy. Te liczby są wyższe, jeśli kobieta pozostaje pod wpływem steresu. Warunki zmieniają się czasem dość szybko więc organizm kobiety musi szybko reagować.
Np. warunki zewnętrzne w czasie owulacji są sprzyjające (dobra praca, brak sprzeczek w małżeństwie itp.), ale to się zmienia kiedy komórka jajowa dociera do macicy, wtedy wparwdzie dochodzi do zapłodnienia ale jajo się nie zagnieżdża, albo warunki mogą być odpowiednie w trakcie zagnieżdżenia ale zmieniają się po mniesiącu lub jeszcze później wtedy następuje poronienie. Organizm kobity uznaje, że nie jest to dobry moment na urodzenie dziecka i urodzenie go może przynieść więcej szkód matce jak i dziecku dlatego następuje samoistne poronienie. I to samo, warunki mogą zmieniać się w trakcie ciąży np. pod jej koniec, wtedy już utrata dziecka tak nie grozi ale odbija się to na matce i każde pogorszenie sytuacji w najbliższym otoczeniu może prowadzić do
depresji poporodowej lub odrzucenia dziecka.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie