-
Gość odsłony: 17328
Jakie pończochy założyć na swój ślub?
Szukałam, szukałam i nie znalazłam takiego wątku...Chciałabym prosić wszystkie mężatki, lub też stałe użytkowniczki pończoch (do których absolutnie nie należę), o rekomendacje.Napiszcie, jakie pończoszki miałyście na własnym ślubie/weselu i jak się sprawiły. No i standardowe pytanie: samonośne czy z pasem? :)
Zmora napisał(a):Generalnie, to moje ulubione ponczochy, bo sa dobre, maja fajne odcienie bezu i są tanie - ja je kupowalam za 6,5 zl, teraz za okolo 8 zl, nie wiem skad to warszawskie 20
to dokladnie te - chyba kupiłam zwykłe, zadnych oznaczeń nie ma
qrcze no to ładnie, a ja się cieszyłam, że takie tanie :), kupiłam w salonie slubnym pod Gorzowem
ale pocieszyłaś mnie, że są ok i nie spadają :) tyle dobrego
Jania napisał(a):i drugą Rose Romantic - 20zł
Takie w czerwonym pudelku z parka na lozku - ona w czarnych ponczochach? Kupilas zwykle, przeciwzylakowe czy kabaretki? Ja juz mialam z 5 par tych zwyklych i ZADNYCH problemow, jesli chodiz o silikon, mimo ze 1) nie moglam sie zdecydowac na rozmiar i raz kupowalam 2, raz 3; 2) oni maja dwie, a może nawet trzy, grubosci koronki i nawet ta cieniusienka nie zlatuje. Raz mi strzelilo oczko na palcach, ale mozliwe, ze mialam za bardzo naciagniete albo gdzies zahaczylam. Generalnie, to moje ulubione ponczochy, bo sa dobre, maja fajne odcienie bezu i są tanie - ja je kupowalam za 6,5 zl, teraz za okolo 8 zl, nie wiem skad to warszawskie 20 :o , chociaz do krotkich spodnic na specjalne okazje nosze z lepszej przędzy (innych firm)
O, mam fotke:
Aha, tak napisalam o tej Gattci Michele 05, bo one wygladaja na polaczenie jasnego bezu z koronka ecru [a w kazdym razie na nogach tej panny to ecru nie jest jakies narzucajace sie], ale jeszcze w tym watku nie napisalam o tym, ze tej normalnej Gatty Michelle nie polecam - i z nr 01, i z nr 02 mi zleciala jedna z ponczoch. Tylko jedna para sie trzymala bez zarzutu [w sumie kupilam 3 pary, ta pierwsza byla ok]. A oprocz Rose nosilam jeszcze Elledue, mialam jedna parę Calzedoni i tego Kunerta. Calzedonia byla ok, ale miala koronke identyczna jak Gatta :o
Aha! Raz mialam Levante (tanie), takie z dosc ladna koronka, ktora była bardzo obficie pokryta silikonem. Ani drgnely, ale tez po kilku godzinach uzycia strzelily na podbicu stopy - miałam wysoki obcas i wlasciwie przede wszystkim siedzialam, ale na pewno o nic nie zahaczylam.
kupiłam w koncu i to 2 pary :)
obie jasny ecru
jedną z Calzedonii 20 den - 25zł
i drugą Rose Romantic - 20zł
te drugie dużo ładniejsze, kornka, kolor, mam nadzieje, ze nie zlecą - zastanawiam sie mimo wszystko nad pasem?!
gatty ludzie nie polecają, nawet pani w firmowym sklepie gatty - poleciła mi ponczochy z innej firmy
amelani napisał(a):Przy okazji stwierdziłam, że takie jasno beżowe (kolor Natural, czy jakoś tak) będę chciała mieć też w dniu ślubu, tylko... hm, ta brązowa koronka Czy widziałyście gdzieś może pończochy beżowe, ale wykończone białą koronką? (i ciekawe, czy to by dobrze wyglądało...)
Ja zamowilam na pasazu WP firmy Kunert, wyglada to moim zdaniem bardzo dobrze [ja mialam niebieska koronke, ale byly tez biale i ecru]. Ale to 3 lata temu i od tamtej pory nigdzie ich nie ma. Przeszukalam dzisiaj niemieckie strony Kunerta i 1) chyba zupelnie zmienili nazwy, 2) nie znalazlam nic podobnego. Za to trafilam na ponczochy Michelle Fantasia 05 firmy Gatta. http://cgi.ebay.pl/Gatta-Michelle-Fantasia-5-Struempfe-Gr-S-Farbe-Naturel_W0QQitemZ8390458686QQcategoryZ45940QQcmdZViewItem jest nawet real foto [to nei jest sklep erotyczny, widocznie Niemcy sa tak swobodni w prezentowaniu asortymentu...] Ale na polskich stronach nie znalazlam tego modelu
hej dziewczyny:)
kocham pończochy samonośne, ale pare lat temu jak pisałam mature (3 lata temu) to odpazyłam sobie nózki bo tak było gorąco.oczywiscie uda, tam gdzie był ten silikon straszny, a tak poza upałami to ok.a co do ponczoch do pasa to nie umiem dobrac bo sa na mnie za długie wszystkie (mam 163).znacie jakies dobre firmy tych do pasa?mysle ze to zalezy od sukni:jak mozna miec gorset z zabkami to ponczochyb do pasa a jak nie i suknia jest opieta to lepiej samonoski. 8)
co do pasa do pończoch to rozmary sa takie jak ubrań np 34, 36, 38, ale to wszystko zalezy od firmy.
Tak samo jest z ponczochami, sa rozmary 1,2,3,4 i zalezy to od firmy i od materiału z jakiego sa wykonane , np kabaretki, któe są dość rozciagliwe ja kupuje rozmiar 2 ewentualnie3, natomiast gładkie dosyć mało rozciągliwe kupuje rozmiar 4.
Poza tym przeważnie pas jest zapinany tak jak stanik, czyli można sobie go regulować. Tak samo z paskami, są regulowane tak jak ramiączka od stanika.
Acha i jeszcze taka mała rada. Najlepiej kupować 2 lub 3 takie same pary pończoch. Pończochy sa z reguły bardzo delikatne i jak któreś pończochy ulegną zniszczeniu to można potem skompletowac z pozostałymi ;)
Kupiłam sobie pare pięknych ponczoch, tak na próbe. Cienkie, na podwojnym pasku silikonowym. COS PIEKNEGO!
Kocham pończochy! Musze miec na ślubie! Nawet nie drgnęły, nóżki jak marzenie.
No prawie, bo nogi to mam do bani. ;)
Ostatnio ubrałam pończochy w celu zbadania sprawy czy mogę je nosić i z przykrością oświadczam że nie :( Mam za duze nóżki i tak mi koronka obtarła, ze mam ok 7 strupów :( krew ciekła mi z nóżki, dodam, ze latem nie mogę nosić spódnicy, bo tak mi nogi się obcierają. JAK JA NIE ZNOSZĘ SWOICH NÓG :x
Odpowiedz
Dzięki za odpowiedź! :) I to taką szybką! :D
Gorsetu raczej nie planuję, więc to musiałby byc osobny pas... Może ktos mi doradzi, czym się kierować kupując taki "gadżet" ;)
A samonośki raz wypróbowałam, ale było mi dość niewygodnie z tymi mocno uciskającymi taśmami z silikonu... Może miałam jakies kiepskie...? Z drugiej strony - jakby tak nie uciskały, to by się nie trzymały porządnie na swoim miejscu...?
Pończochy mają takie same rozmiary jak rajstopy - najlepiej spojrzeć na legende na opakowaniu, bo każda firma jednak inaczej kwalifikuje 1, 2, 3 itd.
Co do pasa to nie pomogę, bo planuję samonośki, ale ktoś kiedyś polecał taki pas połączony z gorsetem (o ile chcesz mieć gorset pod suknią).
Hej dziewczyny! Tutaj jeszcze jedna "pończoszana dyletantka" ;)
Pończoch nie noszę, a mój luby ostatnio stwierdził z rozmarzoną miną, że on sam nie wie co takiego jest w pończochach, ale jednak COŚ jest! ;)
Na takie dictum nie pozostaje mi nic innego ;) tylko się do tych pończoch przekonać ;) ;) ;)
No to kilka pytań do "ekspertek" ;)
1. Czy pończochy mają jakieś rozmiary? Jak to dobrać? Czy są to te same rozmiarówki dla pończoch samonośnych i dla takich podpinanych do pasa?
2. A pas do pończoch - jaki wybrać, żeby był wygodny i praktyczny, ale jednocześnie ładny? I jak to jest z rozmiarami takiego pasa?
To na razie tyle ;) Z góry dzięki za wyrozumiałość dla mej ignorancji pończoszniczej ;)
Ależ ten mój nieboraczek ma mało kobiecą i uwodzicielską narzeczoną! ;)
Dla 'niepończoszanych' na co dzień donoszę, że znalazłam coś, co dziś (w ramach treningu i testu ;) ) nie spadło mi z nóg, dobrze przylegało i jest chyba całkiem wytrzymałe - pończochy samonośne Veneziana (moje to akurat model AR Silva)
Przy okazji stwierdziłam, że takie jasno beżowe (kolor Natural, czy jakoś tak) będę chciała mieć też w dniu ślubu, tylko... hm, ta brązowa koronka Czy widziałyście gdzieś może pończochy beżowe, ale wykończone białą koronką? (i ciekawe, czy to by dobrze wyglądało...)
Ja bardzo lubię ponczochy zarówno samonośnie jak i te z pasem. nienawidzę natomiast rajstop dlatego tez zima prawie nie chodzę w spódnicy.
Moim zdaniem ponczoch sa bardzo sexy :P
Z moich kilkuletnich doświadczeń moge stwierdzić, że tak naprawdę nie wiem do konca ktorą firmę można polecić a którą nie. Dla przykładu pończochy samonośne z Gatty we wzorki, z waską koronką sa super, natomiast gladkie z dosyć szeroką warstwą sylikonu zupelnie mi nie odpowiadały.
Dla dziewczyn które po raz pierwszy chcą zalożyć pończochy polecalabym ponczochy do pasa+gorset ze specjalnymi "żabkami" jak w pasie do ponczoch.
Natomiast te które chcą sie zdecydowac na samoniośne radzę najpierw wyprubowac dany model. Bo mi zdarzylo się niestety, że ponczocha sie zsunęła
Ooo, w takich kwestiach jak garderoba to dwa różne światy, najczęściej... Niestety
OdpowiedzTo ja tez spróbuje, mimo ze latem moje uda cierpią. Tylko co z tymi rozmiarami? Jak dobrze dobrac pończochy?
OdpowiedzJB, no pewnie, jak masz cierpieć to lepiej już rajstopki. NIe chciałam niczego narzucać - po prostu podałam swoją motywację do założenia czegoś tak niepraktycznego (chyba, bo przecież nie wiem...) jak pończoszki :D
OdpowiedzNieee, no j na co dzień biegam w spodniach, a jak trafi się spódnica (kaprys?) to oczywiście rajstopki pod spód. No, ale na ślub to bym rajstop nigdy nie założyła! Chociaż ten raz w życiu chcę się czuć taką 1000% kobietą, a to bez pończoch nimożliwe, prwada? ;) lol
Odpowiedz
Mam ten sam problem co JB, gdy nie użyję taklu to mam tylko po obdzierane nogi, natomiast gdy go nie użyję to aż krew leci strużką
Zapomniałam o tym problemie bo teraz chodzę w rajstopkach i spódniczkach lol ale co to bedzie na weselu :o
Moze pończochy o rozmiar większe to nie taki głupi pomysł 8)
A talk Ci nie pomaga? Ja latem uzywam talku po rpostu zawsze, jak zapomnę to obciera mnie nawet pasek od miękkich (nie dżinsów) spodni. Polecam takie w płynie (np. Freemansa), bo łatwiej sie uzywa. Często latem muszę nosić nie-gołe nogi do pracy i w rajstopach nie tyle się odparzam ile zaparzam i gotuję na twardo. A w innych porach roku noszę z próżności lol
Odpowiedz
Ja ponczoch tez nigdy nie nosilam i raczej nie zaloze Zgadzam sie fajnie wygladaja, ale mam taki problem ze jak jest juz troszke cieplej i zaloze spodniczke bez rajtop to bardzo mi sie uda odpazaja :( (Szczegolnie na samej gorze )
I pewnie z ponczochami mialabym ten sam problem.
Ciekawe, czy prawdziwe, czy tylko z nazwy Levante lol Ale kupiłabym i sprawdziła, bo nawet jeśli tylko z nazwy to i tak mogą być dobre, a cena świetna. Sprawdziłm w szafie, mam nową parę Levante w naturalnym kolorze ze szwem z tyłu (czyli ciut drożej niż bez żadnych ozdób) i jest metka 20 zł. To już jest cena raczej niska, choć zdarza mi sie kupowac taniej.
OdpowiedzAha, Nale znalazłam w jakimś sklepie netowym pończochy Levante po... 8 zł. :o
Odpowiedz
Dzięki za rady! I przepraszam, że powieliłam temat, ale w wyszukiwarce te wątki się nie pojawiały
Ja w ogóle baaardzo rzadko chodzę w spódnicach, atym samym i okazji do wypróbowania pończoch będzie niewiele - poza tym chyba i tak muszę z ty poczekać do wiosny...
Ja osobiście noszę samonośne z silikonem, dobrze dobrane trzymają się na nodze - mam je już sprawdzone, ale faktem jest, że to kwestia indywidualna. Dlatego lepiej, żebyś kupiła sobie i wypróbowała ot tak na codzień. ;)
Na ślub mam już zakupione pończochy samonośne z silikonem - kabaretki - z drobnymi oczkami.
Nale napisał(a):Rossmanna jeszcze nie cwiczylam
Sprostuje, zeby potem nie molestowac kobiet w sklepie - ponczochy nie sa marki "Rossmann" tylko tam sa sprzedawane. Firmy nie pamietam (rzuce okiem w przy okazji).
Jak to Gatta to mnie chyba zjecie
I jeszcze parę 'pończoszanych' wątków:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=4729&highlight= - głównie o gorsetach ale w nawiązaniu do pończoch właśnie
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=4729&postdays=0&postorder=asc&start=0 - tu wprawdzie a propos koloru ale może się przyda ;)
Z pończoch rezygnuję tylko przy bardzo ciężkim mrozie. Zazwyczaj noszę samonośne, choć generalnie wole te z pasem. Ale z takimi jest dużo węcej zamieszania i na pierwszy raz nie polecam. Kupuje różne, również takie no-name'y po parę złotych i bywa różnie - czasem są dobre, czasem beznadziejne. Rossmanna jeszcze nie ćwiczyłam. Z uznanych firm sprawdzone są dla mnie (w takiej kolejności jesli chodzi o jakość) Levante, Azira, San Pellegrino i Marylin. Gatta -raczej porażka. Levante bywają upiornie drogie, ja mogę dużo wydać na ciuchy, ale np. 60 zł na głupie pończochy mnie przerasta. Ale bywają też w całkiem przyzwoitej cenie. S a bardzo mocne, mają szeroką ładną koronke i nie zsuwają się nawet przy najwiekszych upałach. Podobno duzo taniej jest w internecie, ale sama jeszcze nie namierzyłam fajnego sklepu z bielizną.
Odpowiedz
fagih napisał(a):A propos zsuwania - pamiętam wątek z pończochami Gatta na Garderobie ( chyba wykasowało go podczas awarii ), sporo gromów posypało się na tę firmę z różnych ust.
Znalazłam, dwa wątki. Wklejam bo oba na temat :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=10055&highlight=
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=24505&highlight=
Nabla napisał(a): Sam pas jest srednio wygodny
Dlatego miałam gorset z możliwością przypinania pończoch :) Wszystko w jednym :lizak:
Nabla napisał(a): Samonosne sa super - nigdy nie mialam z nimi klopotu. Nie obcieraja, nie zsuwaja sie
A propos zsuwania - pamiętam wątek z pończochami Gatta na Garderobie ( chyba wykasowało go podczas awarii ), sporo gromów posypało się na tę firmę z różnych ust.
Samej zdarzyło mi się trafic na takie z kiepskim silikonem, tyle że były to zwykłe no name. Jakoś na weselu wolałabym sie nie martwić o takie szczegóły.
Ale sprawdzić wcześniej i kupić ze sprawdzonej już firmy- jak najbardziej :D
Co do obcierania - dużo zależy od delikatności skóry. Ja np. mam skłonność do obcierania nóg w tym miejscu ( w lato zgroza ) Sumując wrażliwość skóry, 'pracujący' silikon i pot - odparzenia gotowe. Nie u każdego rzecz jasna - uprzedzam jednak, że może się zdarzyć, szczególnie u osoby nieprzyzwyczajonej do pończoch.
A przypinanie zwykłych też może być niewygodne - fakt lol
Odwrotnie niz poprzedniczka - odradzam ponczochy z pasem. Sam pas jest srednio wygodny, przy przypinaniu latwo uszkodzic ponczochy. Samonosne sa super - nigdy nie mialam z nimi klopotu. Nie obcieraja, nie zsuwaja sie i na dodatek nie zjezdzaja z tylka jak rajstopy, ktorych szczerze niecierpie.
Co do firm to nosilam juz rozne i wiekszej roznicy nie ma. Wazne, zeby mialy silikonowe paski (nie sciagacz, takie tez sa) i dosc szerokie wykonczenia na gorze (im szersze tym lepsze). Super, o dziwo, sa ponczochy z Rossmanna, takie za kilka zlotych, ale sa tylko czarne lub cieliste. Bialych nie testowalam jeszcze.
Samonośne, jeśli do tej pory nie nosiłas i nie masz sprawdzonych, odradzam.
Pas z silikonem potrafi:
-obetrzeć uda od wewnątrz, uczulić,
Takie pończochy potrafią również zsuwać się ( znowu wina kiepskiego silikonu zazwyczaj ) a chyba nie chcesz co chwilę biegać do wc i podciągać pończochy
Polecam natomiast zwykłe dopinane do pasa. Nic nie obciera, nie uwiera, nie grzeje w pupę jak rajstopy.
Wada: przy bardziej obcisłej sukni paski od pończoch potrafią się odznaczać nawet przez sukienkę. Choć przy typowej sukni ślubnej tj. szerszej spódnicy, podszewce i dodatkowej warstwie halek raczej tego problemu nie będzie.
Hmm.. kupowałam na allegro. Nie była to chyba jakaś specjalnie znana firma. Zdaje się, że Mirella, ale głowy nie dam.
OdpowiedzJa miałam zwykłe samonośne pończochy (pierwszy raz w życiu na sobie) i byłam baaaardzo zadowolona :) Niestety krój sukienki nie pozwalał na zwykłe rajstopy, ale pończochy sprawdziły się w 100 %
OdpowiedzPodobne tematy