-
pata188 odsłony: 11285
Wróżka - jakie macie zdanie?
Dziewczyny czy byłyście kiedys u wrózki?? Czy wierzycie w takie rzeczy??? Jesli ktoraś z was była to czy sprawdziło sie cos??? Jakie macie do tego podejscie??
pata188 napisał(a):kasienkaaa,
ostatnio sie kochala z chlopakiem bez zabezpieczenia i on niestety nie zdązył na czas....
To rzeczywiście nie powinno byc w tym temacie ale zanim ktoś nas okrzyczy to ci odpisze.Wiem ze są takie tabletki wczesnoporonne nazywają sie POSTINOR przepisuje go ginekolog tylko trzeba ta tabletke wziac chyba do 72 godzin od stosunku.Kolezankom zdarzalo sie brac.Skutki uboczne byly jak: krwawienie,przesunięcie sie cyklu ale jajeczko nie zostalo zaplodnione...
Na polskim rynku nie ma już tabletek Postinor Duo, zostały zastąpione Escapelle. preparat ten może jedynie pozostawać dostępny do wyczerpania zapasów w hurtowniach.
kasienkaaa napisał(a):dziewczyny wlasnie do mnie napisała ta kolezanka o której tu pisałam wyżej,ze wróżka jej przepowiedziała to i owo..
a napisała ze ostatnio sie kochala z chlopakiem bez zabezpieczenia i on niestety nie zdązył na czas....wiecie o co chodzi
moze to nie ten temat(nie wiem czy wogole taki jest)
Ale sprawa jest powazna,bo ona nie bierze tabletek ani nic,w dodatku miała dni plodne.
mowila ze na drugi dzien poleciała jej troche krew...co to moze oznaczac?
co byscie poradziły?
i jak sie sprawy twojej kolezanki potoczyly??
Nie byłam nigdy u wrozki i nie bedebo jeje nie wierze :| ale mojej mamie kolerzance kiedys powiedziuałą całe zyce i to była prawda ale i tak nie wierze :D jej
Odpowiedzkiedys jak szłam z moim Misiem-Pysiem zaczepiła nas cyganka i powiedziała, ze powróży za darmo. Zatrzymalismy się na chwile a ona: "prosze wyciągnąć karte i dać mi ..." nie pamiętam ile powiedziała. Jak to usłyszałam to miałam ochote powiedzieć "pocałuj sie babo w ...". Jak odchodziliśmy oburzeni, to krzyczała, że pewnie mam innego faceta i zdradzam mojego Misia.
Odpowiedzmnie wkurzają cyganki, stoją na ulicy i tylko zaczepiają "powróżyc panience?" jedna jak mnie zatrzymała to mnie puscic nie chciala i tylko powtarzala "imie faceta imie faceta.." nic nie odpowiedzialam, po pewnie zaraz by gadac zaczela i dyche by ze mnie zdarła.haha ciekawe co by bylo jakbym nie zaplacila lol tylko uciekla :)
OdpowiedzNormalnie nie wierze w wróżki, ale jak mojej mamie przepowiedziała, że bez problemów zdam mature, to wypada uwierzyć
Odpowiedz
hihi, aja byłam kiedyś raz w życiu u jednej takiej przesympatycznej babuni i wszystko mi się spełniło
i dobrze 8)
Słyszałam historie że jakaś kobieta poszła do wróżki i jej powiedziała że nie będzie mogła mieć dzieci z mężem, ale będzie miała z innym facetem. I mimoże że oboje z mężem byli zdrowi to nie mogła z nim mieć - jakaś blokada, miała z kochankiem. Myślę że u niektórych takie wróżby mogą działać mocno na podświadomość i faktycznie zacznie sie spełniać.
Odpowiedz
kasienkaaa,
ostatnio sie kochala z chlopakiem bez zabezpieczenia i on niestety nie zdązył na czas....
To rzeczywiście nie powinno byc w tym temacie ale zanim ktoś nas okrzyczy to ci odpisze.Wiem ze są takie tabletki wczesnoporonne nazywają sie POSTINOR przepisuje go ginekolog tylko trzeba ta tabletke wziac chyba do 72 godzin od stosunku.Kolezankom zdarzalo sie brac.Skutki uboczne byly jak: krwawienie,przesunięcie sie cyklu ale jajeczko nie zostalo zaplodnione...
dziewczyny wlasnie do mnie napisała ta kolezanka o której tu pisałam wyżej,ze wróżka jej przepowiedziała to i owo..
a napisała ze ostatnio sie kochala z chlopakiem bez zabezpieczenia i on niestety nie zdązył na czas....wiecie o co chodzi
moze to nie ten temat(nie wiem czy wogole taki jest)
Ale sprawa jest powazna,bo ona nie bierze tabletek ani nic,w dodatku miała dni plodne.
mowila ze na drugi dzien poleciała jej troche krew...co to moze oznaczac?
co byscie poradziły?
niebieska napisał(a)::idea: hmmm. dziwi mnie taka wypowiedz: "wrozka wywrozyla i jakos sie nie sprawdzilo". najpierw trzeba zrozumiec pewne rzeczy. do wrozki nie idzie sie po to zeby powiedziala co bedzie, a my jak owieczki skazane na rzez bedziemy czekac na katastrofe!! do wrozki idzie sie po to zeby przepowiedziala przyszlosc, ale nie zapominajmy, ze od nas zalezy czy to sie spelni czy nie. szczesciu trzeba pomagac, a nieszczesciu przeszkadzac!!
dokładnie 8)
hmmm. dziwi mnie taka wypowiedz: "wrozka wywrozyla i jakos sie nie sprawdzilo". najpierw trzeba zrozumiec pewne rzeczy. do wrozki nie idzie sie po to zeby powiedziala co bedzie, a my jak owieczki skazane na rzez bedziemy czekac na katastrofe!! do wrozki idzie sie po to zeby przepowiedziala przyszlosc, ale nie zapominajmy, ze od nas zalezy czy to sie spelni czy nie. szczesciu trzeba pomagac, a nieszczesciu przeszkadzac!!
Odpowiedz
moja kolezanka byla u wrózki kiedys i wywróżyła jej ze jak bedzie miec 20 lat,to wpadnie :P
za 5 miesiecy konczy 21 i jakos sie nie sprawdziło jeszcze :P no ale nic nie jest powiedziane....
zwlaszcza ze ona zawsze bez zabezpieczenia sie ten teges ;)
Ja również byłam i jestem w szoku. Wierze w 100%. Mysle ze to kwestia trafienia na 'dobra' wrozke. Wiadomo ze sa i oszustki. Jak to powiedzial kiedys ktos madry "sa na tym swiecie rzeczy ktore sie filozofom nie snily'
Odpowiedz
hhmmm ja byłam kiedyś u wróżki...ale jak na razie nic się nie spełniło....tzn. to co mówiła z mojej teraźniejszości to się zgadzało a przyszłość...niby mam wyjechać na drugą półkulę, będę bogata i będę zakładać fundację, będę szczęśliwa z facetem po przejściach...
W zasadzie to poszłam do wróżki pod namową mamy, ona szła i zaciągnęła mnie ze sobą, trochę się bałam...chyba najbardziej tego że nie będę miała dzieci albo że szubko umrę....
Ale tak naprawdę to nie wierzę we wróżki, wydaje mi się, że niektórzy ludzie kierują się tym, co powiedziała wróżka tzn. powie, że będą szczęśliwi z wysokim brunetem to tak ślepo się tym kierują, że na niskiego blondyna już uwagi nie zwracają....
hhhmmm to ja powinnam za bogatymi facetami po przejściach się rozglądać
Śmieszy mnie to....to był mój pierwszy i ostatni raz u wróżki
_________________
POZDRAWIAM :)
Anja napisał(a):Ech ja jakos nie wierzę w takie rzeczy
Mnie jakoś nie ciągnie do tego by wiedziec co mam przed sobą - najbardziej bałabym sie tego, że dowiem sie o jakims nieszczęściu związanym z moimi bliskimi - chyba nie spałabym juz spokojnie
Dlatego dzieki bardzo za wróżki czarodziejki
podpisuje sie pod tym obiema łapkami.. lubie miec swiadomosc ze to ja decyduje o swoim zyciu a nie ze jest ono zapisane w gwiazdach, szklanej kuli, kartach czy Bóg wie gdzie jeszcze..
hihi a ja blam ostanio u wrozki i namacila mi w glowie z szatynem i brunetem heheh ale troszke rzeczy sie zgadzalo jednym slowem wrozka trafila w dyszke!!a moej kumpeli nagadala ze pani starsza ktora przychodzi do niej umrze i teraz jest w cizkim stanie w szpitalu
ooooooooo boshee czyli ja wyjade za ocean skoro sie sprawdza
Właśnie kiedyś znajoma moich rodziców poszła do wróżki i ta jej poiwedziała, że jej mąż wkrótce umrze. Ona sie z tego śmiała później i żartowała, ale jej mąż faktycznie po jakimś czasie zginął.
slyszalam ze wrozka nie moze mowic takich rzeczy bo pozniej to sie odwraca przeciwko niej
a Bog kazdemu z nas cos przeznaczyl i nic tego nie zmieni.
z tym sie zgadzam
sa tez takie wrozki co glupoty klepia. Moja ciotka ma chopla na ich punkcie, co troche biega do wrozek. Kiedys jej jedna powiedziala ze najblizszego lata wezmie slub, biedna uchachana, szczesliwa czekala na te wakacje. Poznala wiosna faktycznie faceta, chcial z nia brac slub latem i zaprosil ja do siebie (do NY), okazalo sie na miejsu, ze ze slubu nici, bo facet jest nielegalnie, a do tego chcial ciotke wykolowac na kase. Ladna mi to wrozba
A poza tym cala moja rodzina wierzy w wrozki i ciagle takie odwiedzaja, ja uwazam, ze nie wolno wiedziec co nas czeka, bo to sciaga nieszczescie, gdyz jest to grzech, a Bog kazdemu z nas cos przeznaczyl i nic tego nie zmieni.
Mnie jakoś nie ciągnie do tego by wiedziec co mam przed sobą - najbardziej bałabym sie tego, że dowiem sie o jakims nieszczęściu związanym z moimi bliskimi - chyba nie spałabym juz spokojnie
Właśnie kiedyś znajoma moich rodziców poszła do wróżki i ta jej poiwedziała, że jej mąż wkrótce umrze. Ona sie z tego śmiała później i żartowała, ale jej mąż faktycznie po jakimś czasie zginął.
Ech ja jakos nie wierzę w takie rzeczy
Ale faktycznie znam mnóstwo osób, które regularnie chodza do wróżek i niby im wszystko wychodzi tak jak jest i sprawdza sie to co ona im tam nagada
Mnie jakoś nie ciągnie do tego by wiedziec co mam przed sobą - najbardziej bałabym sie tego, że dowiem sie o jakims nieszczęściu związanym z moimi bliskimi - chyba nie spałabym juz spokojnie
Dlatego dzieki bardzo za wróżki czarodziejki
dziewczyny to ja znam inną wróżbe z obrączką.bierze się pół szklanki wody,zawiesza sie obraczke na nitce i wkłada do tej szklanki ale tak żeby obrączka nie dotykała wody.obrączka powinna się sama rozhuśtać(tylko że czasem trwa to troche dłuuugo ).Potem jak zacznie uderzać o ścianki tej szklanki,to trzeba liczyć te uderzenia.na koncu powinna sie sama zatrzymać.Ile było tych uderzeń,tyle lat będziecie miały jak wyjdziecie za mąż :D Też się sprawdza
Mi wyszło 23 lata :) a we wróżbie z igłą wyszło mi 3 chłopców i 1 dziewczynka :D
Dzieffczynka a w tej wróżbie z igłą to ta igła rusza sie niezależnie od naszej woli i zawsze tak samo.Ja robiłam już ją wiele razy i to na dwoch dłoniach.Zawsze to samo wychodzi tylko że nie można ruszac dłońmi.
kasienkaaa, ja znałam z obrączka i potrafie tak że nie ruszam dłonia a obrączka kiwa się tak jak ja tego chce
Odpowiedzz normalną igłą do szycia,którą nawleka sie na nitke.trzyma sie tą nitke z igłą nad dłonią.najpierw między kciukiem a palcem wskazującym "zanurzasz" tą igłe 2 razy,potem szybko bierzesz ją jakiś 1cm nad dłoń.jesli igła rusza sie w lini prostej oznacza to chłopca,jesli igła robi kółka,oznacza to dziewczynke.Potem znowu "zanurzasz" tą igle i znowu bierzesz nad dłoń...i tak cały czas dopóki dojdziesz do momentu kiedy igła zatrzyma się nad dłonią.
OdpowiedzJa tam nie byłam u wróżki, ale moja kolezanka poszla ostatnio a ta wywróżyła jej że wpadnie z chłopakiem ja tam wole nie isc bo jeszcze powie mi cos podobnego albo strasznego a potem bede sie bać,bo przeciez nigdy nic nie wiadomo....a znacie taką fajną wróżbe z igłą i ręką?wychodzi ile sie bedzie miało dzieci i jakie.wrózba sie sprawdza mojej mamie sie sprawdzila i duzo moich znajomych mowilo ze im tez sie sprawdzilo... i za kazdym razem wychodzi to samo :D
Odpowiedz
monisia_ napisał(a):pata mialas nam opowiedziec wrazenia po wizycie u wrozki
Wiem ze mialam ale jak dotad nie udalo mi sie do niej dodzwonic.Juz sama nie wiem o ktorej powinnam dzwonic.Wiecznie nikogo nie ma Nie wiem czy w ogole pojde! Bo juz mnie wnerwia wieczne wydzwanianie.
moja przyjaciółka była pare dni temu u wróżki
z tego co mi opowiadała to wszystko co jej wróżka powiedziała się zgadzało, więc ja też się zastanawiam nad wizytą u niej.
Ja akurat mam pewien problem.Nie ide do niej z nudów,czy z ciekawosci.Wiem ze ona moze mi pomoc wiec chce z tej pomocy skorzystac.Nie namawiam nikogo zeby wierzyl,jak ktos jest sceptycznie nastawiony do wrózek to ok...Nie bede nikogo przekonywac!Chcialam sie poprzez ten post dowiedziec czy ktos mial jakies doswiadczenia zwiazane z tym
Kami_ns dziekuje mój "rzeczniku prasowy" za to ze chociaz ty mnie rozumiesz:D :P8
powiem wam szczerze ze dla mnie to troche smieszne ze w XXI wieku ludzie chodza do wrozki
Odpowiedz
I z tego co wiem to nic zlego nie ma mi sie przydarzyc
_________________ to po co doniej idziesz
Dzieffczynka napisał(a):a ja tam bym nie chciałą iść do wrózki
jeszcze by mi cos strasznego przepowiedziała i później bałabym się wyjść z domq
a też bym nie miała pewnośći czy mówi prawdę
Akurat ta wróżka juz jest "sprawdzona" moje kumpele do niej chodzily i nawet moja mam byla.I z tego co wiem to nic zlego nie ma mi sie przydarzyc
a ja tam bym nie chciałą iść do wrózki
jeszcze by mi cos strasznego przepowiedziała i później bałabym się wyjść z domq
a też bym nie miała pewnośći czy mówi prawdę
nie byłam u wrózki ale raczej wszystkie wrózby traktuje z przymruzeniem oka
Odpowiedz
Moja mama tez byla u wrózki.Duzo prwady jej przewidziala,praktycznie wszystko sie narazie sprawdzilo.Pokazala zdjecia rodziny i tez duzo powiedziala.Najlepsze jest to ze mama byla po raz pierwszy u niej z 3 lata temu,teraz niedawno znow byla pol roku temu i wrozka powiedziala jej to samo!!Moja niejedna kolezanka byla u tej samej i rowniez sie sprawdzilo.Moze to czy sie sprawdzi czy nie zalezy tez u ktorej wrozki bylas.Ja tu zadalam pytanie ogolnie czy wierzysz.Ale przeciez duzo jest oszustek!Osobiscie chcialam niedawno isc ale nie odbiera telefonu-domowy juz ktorys raz z kolei dzwonilam i nie bylo to w ciagu jednego dnia.Moze to jakis znak.Wiem tyle ze TA nasza wrozka jest juz sprawdzona i duzo ludzi do niej chodzi,narazie wszystkim sie wiekszosc sprawdza,wiec moze i ja sprobuje...
Jesli pojde to wam napisze wrazenia moje!
Nie byłam nigdy u wróżki ani nie wierze w to co one mówią.
Jednak moja mama ma taki stary horoskop osobowościowy. Jak przeczytałam pare znaków zodiaku (swój i paru bliskich znajomych) to aż za głowe się złapałam. Wszystko się zgadzało niemal w 100%.
chm wróżka cóż
ja bym polemizowała ostro znam przykład dosc podstawowy otóż moja mama poszła ze swoją przyjaciółką to pani wróżki . Wtedy już starała sie o maluszka czyli ja , a jednak nie zachodziła w ciaże kupę lat (urodziłam sie po ślubie 7 lat ) . Poszła 6 lat po slubie i pierwsza na ogień . Oglądała ja ze wszystkich stron i co pwoeidziała : oj kochaniutka . licho Cię widze śmierć na horyzyncie , ale Cię ominie. Potem paniusiu nie pozornie urodzisz dwie córy a na starość jeszcze spłodzisz syna mężowi. Bogata będziesz i córy męzów wspaniałych . Mądrzy będą żiecie i wnuków nie dużo będzie miałaś . I wynik był taki . była u wróżki w sierpniu . We wrześniu wypadek samochodowy ledwo wyszła . A na gwiazdke sie zapłodniła po 9miesiacach sie aj narodziła . Pięniadze wpływały na wspólna kaskę i potem niepozronie siostra na swiat zawitała , a starosc jak miałą 42 lat syna spłodziła według wróżki i jeje maż jest jednym z najlepszych firm w mieście . A córki cóz mężów ma madrych a wnuków brak , ale twardo sie taramy bo i przyjda bo tak wróżka brzęczała.
Studiowalam kiedys medycyne nie konwencjonalna,robilam rozne kursy i co do tego ze wrozka stwierdza ze ktos jest chory to sa to podstawy medycyny,wiele chorob mozna rozpoznac po wygladzie naszej skory,oczy a tak wogle to jak juz ktoras z dziewczyn napisala wrozka jest dobrym psychologiem.Ja osobiscie bylam tylko raz a drugi z kolezanka,uslyszalam to co chcialam uslyszec,a wiele sie nie sprawdzilo,bo nie wierzylam w to i nie staralam sie dopasowac mojego zycia do tego co mi wywrozono.Tak dla prostego przykladu to mialam miec jedno dziecko a mam dwoje,to drugie to wedlug wrozki mial byc nowotwor macicy(bylam wtedy w 3 miesiacu ciazy) powinnam pokazac tej pani ten moj nowotwor ktory ma juz 2 latka.
Odpowiedzja mam mieszane uczucia. mama mojego chłopaka byla u wrózki i ta jej tak nagadała że ma przejąć korespondencję z urzędu do swojego męża bo tak będzie dla niej lepiej . No i traf chciał żę za kilka dni przyszedł polecony z urzędu . List chociaż nie był do niej tylko do niego to go przeczytała ( a nigdy nie brała cudzej korespondencj -ale wróżka kazała ) i wynikła z tego niezła awantura . ale co się dowiedziala to jej
Odpowiedz
no ale jezeli ta wrozka tylko spojrzala na moja kolezanke i od razu powiedziala jej, że jest powaznie chora, a faktycznie ma wlokniaka piersi i torbiela jajnikow (a nie widac tego po niej, ja sama w szoku bylam, gdy mi sie do choroby przyznala) i do tego wrozka stwierdzila, że "widzi przy niej mężczyzne w mundurze" (a jej chlopak jest policjantem) i opisała jej całą sytuację rodzinną, jaką ma (a jest ta sytuacja trudna) wogóle z nią nie rozmawiając, jedynie na nią patrząc, jak dla mnie coś w tym jest.
Moja druga kolezanka idzie kiedys przez ulice, mija jakas stara babulinke, swoja nowa sasiadke, spojrzala sie jej w oczy, i jakis dreszcz ja przeszedl i przez moment miala wrazenie, ze ta babulinka zna jej wszystkie mysli (czasem ma sie takie wrazenie), pozniej wchodzi do domu a jej mama sie pyta, slyszalas, wrozka sie nad nami wprowadzila. czyli wlasnie ta babulinka :D:D
mi_ napisał(a):brzydka bo wróżka musi być fantastycznym psychologiem
dokladnie :)
a tak napeawde to jakie zycie ma taki zwykley czlowiek
zwyczajne nic sie konkretnego niee dzieje...
zreszta jak to powiedziala ktoras z dziewczyn wszystko mozna sobie dopasowac pod swoje zycie...
a ja się właśnie od jakiegoś czasu wybieram do wróżki, w tym wszystkim nie chodzi o to, żeby poznać przyszłość, ale odpowiedzi na pytania, na które same sobie nie potrafimy odpowiedzieć, a to co zrobimy z tym co wróżka powie, zależy już tylko i wyłącznie od nas. Ja pójdę bo mam kilka wątpliwości związanych raczej z teraźniejszością niż z przyszłością. Parę moich znajomych już uczestniczyło w takich seansach i co zabawne, wróżka która ich nie znała, opowiedziała im całe ich życie zupełnie jakby była ich najlepszą przyjaciółką :)
Odpowiedz
ja się nad tym nie zastanawiałam ale chyba tak jak Kami nie chciałabym znać swojej przyszłości - co ma być to będzie i tyle :)
moim zdaniem to tak jak wiara w horoskopy, czytam je po to aby się pośmiać,
bo to jest tak że wszystko sobie można później dopasować pod te horoskopy :)
Podobne tematy