Którą suknię ślubną wybrać?

O rety :D Właśnie ujrzałam :D Są już zapowiedzi nowych kolekcji La Sposy i St Patrick'a :D Są po prostu przecudne :lizak::lizak::lizak: Och jak ja się teraz cieszę, że będę mogła poczekać na nie :D.

http://www.splasposa.com/entrada01.asp
http://www.sanpatrick.com/entrada01.asp

Dzięki Sandra ;) :). Już prawie się na nią zdecydowałam :D. Chcę się jeszcze upewnić w kwestii słusznego wyboru idąc już do ostatnich dwóch salonów: Cymbeline przy Świętokrzyskiej oraz Madonny. Muszę mieć pewność co do wyboru ;). Ta jednak, ech, jak założyłam ją dziś, to praktycznie od razu stwierdziłam, że to ta :D. Wahałam się jeszcze przez chwilę pomiędzy nią a demetrioską, ale po dzisiejszej wizycie praktycznie już zdecydowałam :D. Mama mnie jeszcze utwierdziła w wyborze, ale ja muszę wiedzieć na 100%, więc jeszcze skoczę do tych 2 salonów i kupuję :D.

sexy jest! 8) super!

To prada Milkuś, demetrioska jest tak młodzieńcza i zabawna (to mi się w niej podoba), natomiast ta EDK jest faktycznie elegancka ;). Ech, nie ma jak samotne chodzienie po salonach i szukanie sukni :|. Uprosiłam właśnie mamę, by w sobotę przyjechała do Warszawy, gdyż sama chodząc po salonach chyba bym oszalała z niewiedzy, którą wybrać ;).

jak dla mnie ta (aktualnie) czerwona jest fajniejsza lol Bardzo elegancka.... ma to coś........

Byłam dziś w dwóch salonach, na trzeci już mi czasu nie starczyło. W Promesie są śliczne suknie, ale wszystkie z trenami, których raczej się nie da obciąć. Nie mniej haftowane tak prześlicznie, że... :lizak:. Także z powodu trenów nie mogę ich brać pod uwagę. Później skoczyłam na Leszno i tam znalazłam tą suknię EDK:

http://imageshack.us

Jest też dostępna w ecru i w bieli. Ma tren, ale można go spokojnie obciąć. Jest naprawdę bardzo fajna, można ją potem przefarbować i mieć suknię wieczorową :). I teraz nie wiem, czy się zdecydować na demetrioskę, czy na tą . EDK była o.k. w rozmiarze, a demetrioska była za mała i nie wiem jak by się układała w dobrym, ale bardzo mi się podoba i teraz nie wiem co począć .

Ale się tylko wkurw....ć.... . Mówiłam kobiecince jaki mam rozmiar i sprowadzili mi suknię w za małym rozmiarze . Sama suknia jest śliczna i taka słodziutka, że ech :lizak:. Gdybym była pewna rozmiaru od razu bym ją zamówiła, ale nie mogę, przez to, że romiar był za mały i suknia się nie dopinała na całej linii . Jutro ją odsyłają do Katowic na targi i chyba jeszcze raz powiem, żeby znowu ją sprowadzili ale w moim rozmiarze Co za salon.... . Poproszę, by sprowadzono ją w moim rozmiarze jeszcze raz, bo przecież nie będę zamawiać sukni nie wiedząc czy w danym rozmiarze będzie o.k..
Avalon, co do Jupitera, rzeczywiście zapada w pamięć, choć ja z targów listopadowych w Pałacu Kultury zapamiętałam właśnie tą demetrioskę i Badil. Te dwie najbardziej mi się wówczas spodobały patrząc z odległości... . Zresztą wtedy na pokazach było tyle sukien, że trudno byłoby je wszystkie spamiętać ;). Co do bioderek, sama mam ten problem ;). Znam ten ból ;). Z tego powodu wiele sukien od razu odpada. Ale co tam, kobiety z bioderkami są seksowniejsze ;) :). Przynajmniej mój P. tak twierdzi :).

U mnie niestety Jupiter odpadł ze względu na bioderka - i w ogóle ten krój sukni :( Ale przyznam, że z listopadowych targów w Pałacu tylko tę kieckę zapamiętałam :D
No i jedna panna co najmniej już się na nią skusiła - na gazetowym formu dziś się chwaliła :D

Tak, Badil była w dwóch kolorach dostępna, w szampańskim/capuccino i w ecru. Mnie się bardziej góra w Badilu podobała, ale Jupiter też jest super :).
Heh, możliwe.... a konto pani Dominiki.... Ciekawa jestem jaka jest pani Edyta ;).
Tak się domyślam, że Tobie także się Jupiter bardzo spodobał ;). Mysłałam o nim, ale pewne suknie go przebiły ;). Trzeba też mieć troszkę do niego odwagi, gdyż nie jest standardową suknią ślubną ;).
Ech, ja dziś jadę przymierzyć demetrioskę. Kobiecince się pomyliło i mają ją dziś i jeszcze tylko jutro rano . Jeżeli będzie pasować to od razu ją zamówie, a jeżeli nie, to muszę szybko zacząć szukać, bo wszędzie czeka się ok. 14 tyg. na gotową suknię... .

Badil widziałam jak jeszcze na wystawie wisiał w grudniu - śliczny :lizak: Ale z tego co pisałaś to szukasz śniezno białej sukni, a badil jeśli się nie mylę był koloru capuccino... Jupiter jest zreszta troche inny w stylu, taki bardziej - jakby to powiedzieć.... awangardowy ??? lol
A wracajac do pani Dominiki to wiesz - i tak duzo sukni mierzyłam, więc może jej się po prostu nie chciało już chodzić i kolejnych pprzynosić... ;)

hehe, widzę, że pani Dominika nie tylko mnie wprowadzała w błąd ;). Ciekawe dlaczego Tobie tak wmawiała ;)? U mnie domyślam się, z tego powodu, że w salonie praktycznie mają suknie tylko w ecru. Jupiter jest bardzo ładny, choć mając w pamięci Badil - może ją widziałaś? - była do połowy grudnia w salonie, Jupiter traci na wartości. Co do Americ'i, w rzeczywistości wygląda przepięknie i póki co, nie widziałam sukni, która by aż tak wspaniale do mnie pasowała i eksponowała moje walory oraz urodę. To jest bardzo istotne, a biorąc jeszcze pod uwagę samą suknię, mogę się już tylko zachwycać :).
Sandraa, masz rację z 2 sukniami ;). Na razie myślę o Demetrios 3032 z myślą o ślubie cywilnym. Mam ją przymierzyć w przyszłym tygodniu. Ciekawa jestem jaka jest w rzeczywistości.

http://imageshack.us

America bardzo ładna :D Aczkolwiek szkoda mi troche, że zrezygnowałaś z jupitera, bo mi on się na żywo niesmowicie podobał ... ale niestety nie z moimi bioderkami :(
A co do pani Dominiki to do mnie jej gust w ogóle nie trafił... a już jak rzuciła mi tekst pt "nie będziemy przymierzać sukni z gorsetem, bo gorset skraca sylwetkę" to nie wiedziałam czy śmiac się czy płakac :o (acha -dodam, że mam 185 cm wzrostu :D ) Ostatecznie oczywiście kupiłam suknię z gorsetem BO skraca sylwetkę ;P

za późno
czyli szukanie na cywilny od nowa? w sumie fajnie, dwie suknie 8)

No dobrze. Mam już solidną faworytkę. Jest nią America. Zobaczyłam, przymierzyłam i się zakochałam :D. Joana w kolorze ecru (także mierzyłam) nie przypadła mi do gustu. Naprawdę przybiera kolor żółty w sztucznym świetle. Toteż ponieważ niekorzystnie w niej wyglądam skreśliłam ją z listy sukien branych pod uwagę. Niestety, ponieważ podjęliśmy decyzję o przełożeniu ślubu kościelnego na przyszły rok, obecnie rozpocznę poszukiwania sukni na ślub cywilny, który pozostaje bez zmian.
Co muszę powiedzieć. Dziewczyny, nie wierzcie we wszystko co usłyszycie z ust pani Dominiki z salonu na Wilczej w Warszawie. Spytawszy się ją o asortyment salonów we Wrocławiu, a także w Poznaniu, z całą stanowczością powiedziała, że są to ich patronackie salony i że mają gorszy asortyment oraz że tylko Kraków i Warszawa są tymi z największym wyborem sukien. BZDURA . Nie wierzcie w to. Upewnijcie się także same w stosunku do sukien które pani Dominika chce Wam sprzedać. Mnie mówiła, że cudownie wyglądam w Joanie i że kolorze ecru będzie do mnie bardzo pasować. Choć miałam wątpliwości przyłożyła suknię w tym kolorze i trwała w swoim poglądzie. Następne potknięcie. Tak jak napisałam wyżej. Po założeniu Joany w ecru upewniłam się, że to ja miałam rację. Cieszę się teraz, że nie dałam się namówić... .
Ech, dziewczyny odwiedzajcie salony w innych miastach. Asortyment jest w nich w 100% inny ;).

Ami, dziękuję ;). Nie zauważyłaś jednak, że mi już poza Jupieterem jeszcze 2 suknie wpadły do oka lol. Nie mniej, Joana nadal góruje w moich oczach ;).

jak dla mnie bezkonkurencyjnie nr 1 :)
ale ja po prostu nie lubie takich sukienek w stylu Jupiter, ten mateiał co wystaje od kolan kojarzy mi sie z podpórką ;)
ale to Twoja decyzja i najważniejsze żeby Tobie się podobało
pozdrawiam

Mierzyłam joanę, jest bardzo ładna.
Dodka, a jaki masz typ urody? Ciekawa jestem, bo ja mimo, że się upierałam na biel, wyglądałam w niej trupio.

Jagoda, dziękuję :).
Milka, ta suknia jest super :D. Jest bardzo kobieca ;). Zadzwoń do Wrocławia i Poznania, może będą ją tam mieć, a nóż widelec ;). Ja myślałam, że Joan'y nigdzie w ecru nie będzie, a co dopiero America. A tu niespodzianka :). Gdyby była gdzieś jeszcze Adelfa, to już byłabym bardzo happy :D. Także podzwoń Milkuś. Do Poznania niedaleko, i Wrocławia także ;). Przy okazji można jeszcze pozwiedzać, tym bardziej, że oba miasta są bardzo ładne :). Masz spokojnie czas na zamówienie sukni. W Madonnie Warszawskiej najpóźniej należy złożyć zamówienie na 12-14 tygodni przed datą ślubu. Gdzie indziej jest podobnie, a Ty masz ślub dopiero za pół roku ;) Możesz nawet się jeszcze doczekać nowej dostawy sukien do Madonny w Kwietniu ;). Także nie poddawaj się tak łatwo ;).

Nutshell, a jak przymiarki :) ? Miałaś zdać relacje

ja marzyła o przymierzeniu modelu duna ale niestety w Warszwie go nie mają, aż się boję dzwonić po salonach w innych miastach bo cos mi się wydaje, że jakby się okazało, że gdzieś jest wyruszyłabym w trasę... ;)

America piękna 8)

a oto duna:

http://imageshack.us

Pronovias America w innym ujęciu:

koniecznie zdaj relację ! :)

mnie sie ta America baaardzo podoba 8)
miłego mierzenia zatem :D

No, chyba w końcu się wyjaśni za 2 tygodnie :). Muszę jechać do Wrocławia i Poznania, a przy okazji pomyślałam, by wstąpić do salonu Flossmanna oraz poznańskiej Madonny. Okazało się, że jest tam inny asortyment w dużej mierze niż w Madonnie warszawskiej, a także, iż we Flossmannie jest Joana w kolorze ecru do przymierzania :). Powinno się zatem wyjaśnić jak będę wyglądać w niej, jako pełnej krasie :). Poza tym jest także u nich suknia, która już dawno temu zwróciła moją uwagę na stronie Pronovias, mianowicie America. Aczkolwiek pewnie się na nią nie zdecyduję, gdyż cena jest troszkę za wysoka lol, lecz przymierzyć można ;). Już się cieszę na ten wyjazd, choć musowy, ale i tak powinnam mieć radochę :D.
Oto ona:

http://imageshack.us

Zmora, prawdopodobnie już będę mieć żywsze kolory w postaci dobranych kwiatów we wiązance - kwiatki wiciokrzewu, także dodatkowe ewentualne akcenty przy Joanie wydają mi się aż nadto. Na szyi natomiast chcę mieć tylko i wyłącznie biżuterię dobraną wraz z bransoletką i kolczykami. Natomiast mojego P. bardzo prosiłam, by nie zakładał żadnych ciemniejszych kolorów, ani brązów, czy granatów, za wyjątkiem jaskółki tudzież smokingu. Będzie czerwiec i chcę byśmy wyglądali radośnie, a zarazem elegancko. Ciemne garnitury, brązowe, granatowe nosi się na co dzień i kojarzą mi się z dniem roboczym, dlatego jeżeli miałby założyć garnitur, to spełniłby moje marzenie zakładając go w kolorze srebra. Taki jednak kolor pasowałby tylko do sukni białej bądź perłowej, a Joana w takim nie występuje. Z tego powodu właśnie mam problem. Za dużo chcę..., chyba ;).

A moze jakiś kolorowy akcent pod szyją by zrównoważył ecru i sprawił, że Joana będzie bardziej twarzowa? Poza tym mam trochę wątpliwości, czy Dauco rzeczywiście przyzwoicie wygląda z kajakarskimi ramionami.

A granatowe, brązowe, ciepło-szare garnitury nie wchodzą w grę?

Pinkivi, Joana bardzo mi się podoba i gdyby była dostępna w bieli, czystej nawet bym się nie zastanawiała teraz. Niestety, jest jeszcze tylko w ecru. Pisałam już o moich dylematach z tym związanych. Co do Jupitera, póki co poszedł w odstawkę.
Niedawno chodziłam po salonach i w jednym z nich założyłam suknię w czyściuteńkiej bieli. Efekt koloru w stosunku do mojego typu urody był niesamowity. Jestem teraz przekonana, że w bieli jest mi o niebo lepiej niż w ecru. Dauco jest w niej dostępna, ale znowu lepiej mi w fasonie Joan'y, ze względu na ramiączka, które łagodzą moje ramiona, które są ciutkę rozbudowane przez dawne uprawianie kajakarstwa. Poza tym jest bardziej efektowna i lepiej eksponuje kobiece piersi. I teraz nie wiem co mam zrobić. Wybrać suknię, w której fasonie lepiej wyglądam, czy suknię, w której kolorze lepiej się prezentuję, a przez to także lepiej wyglądam. I co mam teraz zrobić? Postawić na fason, czy na kolor?
Od tego też zależy ubiór mojego P.. Jeżeli wybiorę Dauco w bieli, on możliwe, że zdecydowałby się wówczas na srebrny garnitur. Jeżeli wybrałabym Joanę, on wówczas musiałby założyć albo garnitur w kolorze beżu (tego bym nie chciała) albo jaskółkę, tudzież smoking, którego on natomiast wolałby nie zakładać. Takiego bólu głowy już dawno nie miałam. Zupełnie nie wiem teraz co mam zrobić.
Na razie daję sobie spokój z ponownym przymierzaniem do lutego. Wówczas będę już musiała zadecydować.

Jednak po namysle.... pierwsza, bo dekolt ma taaaaki cudowny!!!Weź jedyneczkę!

Milka, nic dziwnego, że Ci panie w salonie nie powiedziały. Ja się o tym dowiedziałam z centrali owej sieci salonów. Tak mnie nurtował kolor sukni, że zadzwoniłam, by się dowiedzieć, czy będą do końca lutego sprowadzać jeszcze jakieś modele Pronovias'u do salonów. Wówczas mi powiedziano, że owszem ale dopiero pod koniec marca, a raczej w kwietniu. Powiedziano mi wówczas także, że Dauco, która mnie także interesowała, jest dostępna w bieli. Mocno się zdziwiłam, a zarazem ucieszyłam, gdyż w salonie pani Dominika wprowadziła mnie zatem w błąd. Nie wiem jakie to będą modele. W każdym razie podonież już wysyłają zamówienie na nowe suknie, które tutaj do salonów mają trafić dopiero za kilkanaście tygodni. To są słowa kobiety, z którą rozmawiałam. Także jeżeli chcecie, to możecie poczekać.
Ja nie mogę i teraz się waham pomiędzy Dauco, a Joan'ą.

Może wcale nie będą ładniejsze, tylko dwie. Ale, że 2007, na początku 2006, niezłe mają tempo.

Naprawdę?Nowa kolekcja w salonie Madonny?
No a mnie Panie wczoraj o tym nie poinformowały, chociaż wiedzą, że termin mam pod koniec sierpnia :o .

Ta druga suknia jest również piękna :P
Zbliżona bardzo do joany ale ma to coś w sobie

Acha, dziewczyny, zapomniałam o czymś napisać. Wy możecie jeszcze zaczekać, ja niestety nie :|. Na przełomie marca/ kwietnia mają przyjść do salonu nowe suknie, podobnież zapowiedzi zupełnie nowej kolekcji 2007 Żałuję teraz tak tylko troszeczkę, że nie wyznaczyliśmy daty na sierpień lol.

O kurcze, Jagoda, jak to zrobiłaś :D Szukałam po niecie wczoraj i nignie nie mogłam jej znaleźć poza stroną St.Patrick'a. Super, dziękuję :D

Proszę bardzo :)

San Patrick - Dauco

Wiesz, co do Jupiteru, to jest troszkę gorszy od Badil z zeszłorocznej kolekcji, aczkolwiek ma swój urok. Na mnie się bardzo ładnie prezentuje. Nie wiem dlaczego, ale sama wiesz, że każda suknia na każdej z nas zupełnie inaczej wygląda ;). Góra Jupitera jest troszkę gorzej wypracowana, ale chyba nie jest taka zła?
Ja jednak, teraz, już po długich przemyśleniach, zastanawiam się pomiędzy dwoma, mianowicie Joan'ą a Dauco z St. Patrick'a.
W Joanie o wiele lepiej się czuję i piękniej w niej wyglądam. Mam troszkę rozbudowane ramionka przez dawne uprawianie kajakarstwa, ech te czasy:), więc jej ramionka ślicznie mi je łagodzą :). Jedynym dla mnie mankamentem jest fakt, że nie występuje w czyściuteńkiej bieli, tylko w ecru. Jestem brunetką o czarnych włosach, o całkowiecie południowym typie urody i w białej sukni wyglądam najładniej. Eksponuje całą moją urodę. W ecru także jest mi łądnie, ale to już nie ten sam efekt. Natomiast Dauco, choć skromniejsza od Joan'y, jest również ładna i jest wykonana z tego samego materiału. Nie ma ramiączek i przez to nie maskuje moich ramionek, ale za to występuje w bieli. Teraz zupełnie nie wiem co zrobić. Wybrać Joanę, w której lepiej wyglądam i która maskuje moje ramionka, nadaje im łagodności oraz ma przepiękną górę, czy Dauco, która występuje w bieli, kolorze, który eksponuje moją urodę :|
Zamieściłabym zdjęcie Dauco, ale nie mogę jej znaleźć w necie.

chciałam napisać jak na zdjęciu ;)

dodka, byłam wczoraj w madonnie, zabrałam swoje dziewczynki i zrobiłyśmy sobie wycieczkę do Cymbeline na Ogrodowej na a później zapragnęłam przymierzyć "moje" faworytki w madonnie...skusiłam się również na przymiarkę modelu jupiter...i jestem rozczarowana....

Zmieniam zdanie i jednak doradzam joanę - oczywiście Twoje zdanie i samopoczucie jest najważniejsze - ale na mnie jupiter nie zrobił takiego wrażenia w realu jak na żywo... ...niestety

spoko mam czapeczke i szaliczek :)

no ja też chyba pójdę jeszcze popatrzec, chcoiaż strasznie mi się nie chce... W zasadzie to joanna baardzo mi się podoba, tylko, że to pierwsza z sukni, które przymierzałam, więc może jeszcze wypada się przejść?? :)
eeech..... w piatek podejme decyzje, przymierze jeszcze raz i zadecyduje :D
dzięki dodka, sprawozdanie zdam ;)

Nutshell, to jak już będziesz po, to koniecznie daj znać ;). Możliwe, że Pani Edyta coś pokręciła, albo nie widziała jej w świetle przy ich przybieralniach. Nie mniej, ten żółty odcień jest delikatny, nie drażni w żaden sposób. Ja bardzo możliwe, że się na nią zdecyduję. Jest pierwszą suknią, przy której moje serducho mocniej zabiło i już wiem, że prawdopodobnie to będzie ta jedyna ;) - choć Jupiter także mi się bardzo podoba i jeszcze jedna - Barcenas (ostatnio była wystawiona na manekinie - calutka biała z pięknymi haftami, ale za 6 tys.zł). Nie mniej, by się upewnić jeszcze jutro mam zamiar się wybrać do salonu z sukniami Demetrios'a. Chcę mieć pewność, że dobrze wybrałam ;). Także w piątek zdaj sprawozdanie :D. Ubierz się też ciepło, bo ma być od piątku bardzo zimno - podobnież poniżej -10 C!

ech, ja poprostu mam dośc ;)
wcale mnie nie bawi latanie po tych salonach, chce poprostu znaleźc kiecke :D
ja rozmwiałam chyba z panią Edytą. Pokzaywała mi kolor na innej sukni, i wyglądał całkiem fajnie, ona go określiła jako perłowy, ale to pewnie mówimy o tym samym.
Opalenizna na moim ciele to rzecz prawie niemożliwa. Mojej skórze ciężko jest sie opalić.
Ale uspokoiłaś mnie, może troche panikuje, ale wybór sukni chciałabym miec już za sobą, ufff... :)

Nutshell, spokojnie ;). Nie jest tak źle, ja się z tego śmieję ;). Joan'a w kolorze ecru w świetle dziennym, gdy ją przybliżyła do okna, była naprawdę bielutka. Materiał bardzo ładnie się mienił. Żółtego odcienia przybrała dopiero przy świetle przy przybieralni, gdy Pani ją przy nim jeszcze pokazała. W sumie to miałyśmy z tym zupełnego farta. Musisz się zastanowić. Nie mniej nie rezygnuj od razu. A która z nich z Tobą rozmawiała? Tak wnioskuję, że jeżeli Ci powiedziano o perłowym, to na pewno nie Pani Dominika. To ona nam ją właśnie pokazała poprzez folię, tak tylko, by móc ją zobaczyć, także wie w jakich kolorach jest dostępna. Ale nie rozumiem, czemu nie możesz się opalić?

dodka ... załamałam się, jak to??
w piątek urządze tam rzeź niewiniątek chyba....
ja sie nie opale.......... nie ma szans! buuuuuu :(

W perłowym :o ? Pierwsze słyszę . Aż zadzwoniłam na Wilczą i do Poznania i Krakowa. Nie ma... . Żeby było śmieszniej w Warszawie jest najtańsza lol. Drugim kolorem, jest ten, o którym pisałam. Gdybym miała ją zamawiać w ecru - aczkolwiek jaśniutkim, już wiem, że będę musiała się wybrać na solarium, żeby ten żółty odcień w sztucznym świetle nie wydał się na mnie dziwny lol.

mam zamiar być w piątek. Pani w madonnie mi powiedziała, że ta suknia jest dostępna w kolorze perłowym, hmm już sama nie wiem co o tym myśleć :(

Dziękuję Jagoda, za zdjęcia także ;). Muszę przyznać, że gdyby Joana była tak naprawdę dostępna w takim kolorze jak widnieje na zdjęciu, które dołączyłaś, czyli taki srebrzysty, czysty bielutki, nie zastanawiałabym się :). Tak jednak nie jest. Gdy byłam w Madonnie i przymierzałam właśnie Joanę, w brudym różu (tylko w tym kolorze mają w salonie do przymierzania) byłam świadkiem jak przyszła paczka. Okazało się, że była w niej Joana w kolorze ecru. Właśnie w tym kolorze jest jeszcze dostępna. Pokazano mi ją poprzez folię, gdyż była zamówiona przez klientkę. W świetle dziennym wygląda rzeczywiście na białą, lecz w świetle sztucznym ma kolor żółtawy. Nie mniej, wyglądała bardzo ładnie. Co mnie jeszcze ciutkę zastanawia, to to, że materiał się gniecie. Gdy wyjęto ją z pudła, i pokazano, była troszkę pognieciona. Jak wyprasują, będzie bardzo ładnie wyglądać, ale czy przy siadaniu itp. nie pogniecie się znowu? Jest to jedyna kwestia, która mnie w niej nurtuje. Zapomniałam z czego została uszyta, choć mi powiedziano :|. Może jak Nutshell pójdzie, to się dowie :). Ja na razie nie mam czasu, by się tam znowu wybrać :(.

Dziewczyny, żeby nie zaśmiecać wątku dodki dot. wyboru sukienki ten wydzieliam wątek: http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=550931 :)

Brawo dodka :brawo: Mi jakoś przyszło do głowy, że skoro na stronie jest napisane, że to Pronoviaski, to to może być Atelier Diagonal :mur:

STAWIAM NA JEDYNKE :D

hehe, przeleciałam przez wszystkie zdjęcia na stronie Madonny i znalazłam to :):

http://imageshack.us

Atelier Diagonal - model 311

Dalabym głowe, ze to Joana

Hmm, w takim razie która Pronoviaska 2006 to będzie? Przeleciałam całą kolekcję Pronovias 2006 i ta kiecka jest najbardziej zbliżona do Joany właśnie

zgadzam się, to nie jest joanna. Widziałam ją na żywo, zupełnie inny efekt :o

po pierwsze ramiączka w joannie są przezroczyste, jesli można tak powiedzieć lol , nie znam sie na tym :)

po drugie tym bok ma haft, nawet bez kwiatka.

po trzecie marszczenia na brzuchu, są mniej tak dokładne...

inaczej ta suknia sie układa, joanna jest bardziej taka zakręcona wokół osi ciała. moim zdaniem to joanna nie jest.

nutshell napisał(a):jagoda, to na tym zdjęciu napewno nie jest joanna.
Po czym wnioskujesz?

jagoda, to na tym zdjęciu napewno nie jest joanna.

To dobra rada, żeby przewietrzyc głowe czyms innym. Ja nie mogłam sie zdecydować między Semillą i jakąś tam z Patricka i w ramach przewietrzania znalazłam zupełnie inną, która bardziej mi się podoba niż tamte dwie - więc jest też ryzyko lol
Z drugiej strony po wklejeniu dodtakowych zdjęć przez Jagodę, ja nie mam wątpliwości, że Joanna po prostu jest nieporównywalnie ładniejsza.

To zdaje się jest Pronovias Joana, ale głowy sobie nie dam uciąć, że to na pewno ten model Pronovias (zdjęcie z pokazu). Same oceńcie.

[Dodano po śledztwie dodka]

To jednak nie Joana, tylko Atelier Diagonal 311 :)

ta druga suknia to jupiter - dla mnie piękna

....1111111....

druga jest przekombinowana troszkę

ach te joanny ;)

moja siostra kupiła joannę, widziłam ją na żywo i wiem że jest prześliczna co do tej drugiej to nie widziałam jej w Madonnie(o ile tam je przymierzałaś)ale jak dla mnie dwójka jest chyba ładniejsza....A tak wogóle to co to za model?

Ech, gdyby można było robić zdjęcia . Nie pozwalają, no chyba, że się już kupi - wpłacając zaliczkę, czy jakoś tak . W tej drugiej dół jest rzeczywiście fajny, a góra, hm, troszkę bym ją gorzej oceniła w porównaniu z Badil, lecz z drugiej strony na większym biuście lol wygląda całkiem nieźle hehe.
Pinkivi, to niezły pomysł z tym poprzymierzaniem zupełnie innych sukien, "odpoczęcie" od tych dwóch, by później wrócić ze świeżą głową i ponownie sprawdzić. Tak zrobię :).
Dziękuję dziewczyny, nawet nie wiecie jak mi pomogłyście, dostawałam z tym już kręćka ;). Także posłucham się Was i jak już podejmę decyzję, to dam znać ;). Jesteście super ;).

Dla mnie nr 1 jest Numer Jeden :D

Mi rowniez bardziej podoba sie numer 1 :P ale to bedzie Twoj dzien i nie mozesz sugerowac sie tym, ktore zdjecie nam sie bardziej podoba. Zwlaszcza, ze zadnej z sukienek nie widzialysmy na Tobie, a to jest najwazniejsze jak one sie na Tobie prezentuja, no i oczywiscie jak Ty sie w nich czujesz. Wiec, tak jak juz pisaly dziewczyny wez kogos ze soba, poskacz i powyginaj sie podczas przymiarki, a problem sam sie rozwiaze :P

A jak sie nie rozwiaze to zob zdjecia i nam sie w tych sukniach pokaz i wtedy bedziemy myslaly dalej :P

jak dla mnie jedynka
szkoda ze zdjeć nie masz bo na osobie zawsze więcej mozna powiedzieć

Dla mnie nr 1, ale dziewczyny mają rację, wybierz się z kimś.

pierwsza ma sliczny dekolt, a druga sliczny i oryginalny dół, a dekolt taki sobie, nie wiem, chyba wybrałabym pierwszą?! Poprzymnierzaj jeszcze inne, potem znowy i wybierzesz, wyklaruje ci się

Ja uważam, że 1 jest ładniejsza, ale myśle, że powinnaś poskakać ;) ;) ;) i zobaczyć w której wygodniej

Moim skromnym zdaniem 1.

następnym razem weź aparat , zrób zdjęcia i pokaż .

Sukienki obydwie fajne, ale musimy Cie w nich uwidzieć aby się adekwatnie do tematu wypowiedzieć 8)

Ten post 23.37 to miała byc odpowiedź na Twój 23.39, ale chyba cos dopisałas i kolejnośc sie pomieszała. Nie mam na mysli że fason jest zły, tylko jeśli chodzi o ubiór do kościoła mam dosyc sztywne zasady. Idź z kimś i niech to będzie ktoś, kto w razie czego powie Ci bez ogródek, że jest źle, albo gorzej niż w drugiej. Wyjście z koleżanką, której wszystko się podoba jest gorsze od tyrad ekspedientek, według których każda dziewczyna w każdej sukni wygląda bosko.

Ślub kościelny. Pierwsza jest także dostępna w ecru. Co do komfortu poruszania się, w sumie są podobne, cenowo także.... . Fagih, może masz rację i wybrać się jeszcze raz z 2 osobami, poskakać jak mówicie i postanowić. Niby fason 2 jest troszkę, hm, z pazurkiem, aczkolwiek nie jest chyba taki zły, podobny do Badil z kolekcji 2005.

Oczywiście nie musisz sie ze mną zgadzac, ale dla mnie to byłby problem z głowy - nie poszłabym w tak dopasowanej sukni do kościoła, bo moim zdaniem tradycjonalistki - nie wypada...

A slub cywilny czy kościelny? Bo mi się ta druga raczej wcale nie podoba, ale gdybym hipotetycznie miała trudnosc z wyborem, to w przypadku kościelnego wybrałabym nr 1, jako że nr 2 moim skromnym zdaniem sie do kościoła nie za bardzo nadaje. A poza tym - zapodane już tu rady: idź obejrzyj z kimś, poskacz, kucnij, klęknij, usiądź oraz wybierz tańszą.

Ta pierwsza ma b.ładny krój... Tylko kolor jakiś mniej ślubny? Czy tylko na zdjęciu tak wygląda? A może jest kilku wersjach kolorystycznych?

Bo jeśli chodzi o fason - podoba mi się bardziej niż nr 2 :)

Faktycznie trudny wybór :)

1. Poradz się drugiej a nawet i trzeciej osoby ( niech Cię obejrzą w sukni ). Zdanie kogoś z boku pomoże spojrzeć obiektywnie i ułatwi wybór.

2. Zastanów się w której lepiej, swobodniej Ci się poruszać, siadać, tańczyć.
Jeśli w obu prezentujesz się równie dobrze i podobasz sie sobie na równi to wybrałabym tę, w której będę się swobodniej czuć i bawić.

3. Trzeci czynnik - cena. Jeśli żadne z powyższych nie ułatwi wyboru to po prostu wybierz tańszą lol