-
Gość odsłony: 3258
Jak poradzę sobie z ciążą na studiach?
Mam do Was pytanie...jeszcze zostało mi 61 dni do porodu....termin mam na koniec lutego a od marca (jeszcze dokładnie nie wiem którego) muszę wrócić na studia....i nagle teraz ogarneła mnie panika...jak na sobie poradzę....mało tego...moja uczelnia jest 500 km od Naszego miejsca zamieszkania..bo w Warszawie....poradźcie mi jak mam sobie poradzic...co zrobic aby było wszystko wporządku....nie mam innego wyjścia bo urlop dziekański kończy mi się w marcu...
Ja urodziłam Patryka po piątym roku medycyny. Miałam wiele obaw ale teraz kończę szósty i z perspektywy wydaje mi się, że wcale nie było tak żle. W pażdzierniku wróciłam na zajęcia (mam je codziennie a na specjalne traktowanie nie mam co liczyć) Patryk zostaje w domu z mężem (mój mąż pracuje w systemie zmianowym ) albo z babcią. Sesję zaliczyłam w pierwszym terminie, wszystko mam do przodu... Na codzień uczę się wieczorami, gdy mały śpi, tylko przed najważniejszymi egzaminami wychodzę na popołudnia do czytelni a mały zostaje z tatą/babcią. Ogólnie nie jest żle i wszystko można sobie ułożyć. Jest to też zasługa mojego męża, który bardzo chętnie zostaje z Patrykiem, potrafi go obsłużyć a w trakcie sesji przejmuje cały dom...Mam czas dla dziecka, dla siebie, na ugotowanie obiadu a także czasem na wyskoczenie gdzieś z mężem.
OdpowiedzMoja sesja też do przodu. Mnie moja córeczka nawet bardziej mobilizuje do nauki. :D
Odpowiedz
Ja mam już sesję za sobą :) Wszytsko do przodu.
Teraz mogę napisać, że ciężko nie będzie. Na naukę ma teraz nawet więcej czasu, bo wychodze tak często z domu, ze znajomymi :) Dzieko i studia to świetny pomysł, trzeba być tylko wytrwałym :)
Magdunia napisał(a):Termin mam na marzec, magisterki będę bronić w lutym - nie widzę problemu. Pracę napisałam i oddałam jako pierwsza na roku, zaliczam wszystko bez problemu, w styczniu ostatnich kilka egzaminów i żadnych poprawek nie biorę pod uwagę.
Mogę już napisać, że się udało!! Wszystko poszło po mojej myśli - od wczoraj jestem mgr i teraz już tylko czekam aż Młody zdecyduje się przyjść na świat :D Ciesze się, że nie muszę się skupiać już na niczym innym :D
ja tez ucze sie z doskoku...mam nadzieje ze jakoś to bedzie:
)
Wiesz igamalczyk, dla mnie dotarcie na uczelnie nie jest jakism mega problemem chociaz karmie piersia. Odiagam i o ile moja babcia moze zostawiam je i jade na uczelnie. Scody dla mnie zaczynaj sie w domu kiedy mam sie uczyc. Mala sypia w dzien po ok. godzinie - tyle mniej wiecej zajmuje mi zestaw ranny: prysznic, mycie zebow, sniadanie i poludniowy: ogarnianie otoczenia, chwila zawieszenia sie. Forumuje kiedy mala sie czyms bawi ale nie jestem w stanie sie wtedy uczyc. Kiedy wraca maz mam ochote pogadac z kims doroslym i tak mi zlatuje czas do wieczora, kiedy to kapiemy i ukladamy spac. pozniej padam. Nawet wtedy, kiedy maz sie nia po pracy zajmuje ja mam co robic tak wiec ucze sie z doskoku. ja pierwszy semestr tez przetrwalam, choc nie bylam na wszystkich zajeciach mam wszystkie obecnosci ale to nie jest na moim kierunku nawet polowa sukcesu jeszcze mam prace roczne do napisania i egzaminy.
Oczywiscie zycze Ci, zeby u Ciebie sprawniej to dzialalo.
Ja urodziłam 31.10 W ciąży byłam raz na zjeździe.Potem dogadałam się z wykładowcami i nie jeździłzm w ogóle.Jadę 14 stycznia na kolokwium z mężem i 2,5 miesięczną córcią(karmię piesią).Miałam szcxzęście traić na super ludzi na uczelni i jakoś nam się udało przetrwać pierwszy semestr.W drugim Patrycja będzie już większa,więc łatwiej będzie z nią jeździć.Studiuję na Akademii Medycznej w Gdańsku i mam 220km.
Wszystko da się zorganizować przy odrobinie dobrej woli każdej ze stron.
O, dokładnie. Zgadzam się z niczką - przypuszczam, że gdybym nie zmobilizowała się w czerwcu, to we wrześniu z miesięcznym maluchem nie byłabym w stanie się obronić - byłam wykończona fizycznie, niewyspana, nie w głowie mi była nauka w ogóle.
OdpowiedzA na mnie ciaza moze nie tyle wplynela rozleniwiajaco, co mialam mase spraw do zalatwienie poza nauka. Musielismy na szybko kupic mieszkanie i jakies rzeczy do niego efekt taki sesja niezaliczona Oczywisice i tak sie ze wszystkim nie wyrobilismy wiec jesli moge Wam cos radzic, to przedewszystkim zajmijcie sie szkola. Mimo wszystko latwiej jest zostawic komus dziecko albo z nim jechac do supermarketu niz z maluchem u boku sie uczyc...
Odpowiedz
Mi akurat termin porodu przypada na sam początek sesji. Będę się starała jednak zaliczyć jak najwięcej, to kolejny semestr będę miała luźniejszy, będę mogła więcej czasu z dzieckiem spędzić.
Na początku zastanawiałam sie nad dziekanką, ale teraz już za późno, przynajmniej na ten rok.
Magdunia napisał(a):Termin mam na marzec, magisterki będę bronić w lutym - nie widzę problemu. Pracę napisałam i oddałam jako pierwsza na roku, zaliczam wszystko bez problemu, w styczniu ostatnich kilka egzaminów i żadnych poprawek nie biorę pod uwagę.
hehe chyba za bardzo sie przejmuje i zakladam najgorsze a juz przed sesja mam zaliczone polowe przedmiotow,co prawda sesja zimowa ale w letniej tez zaszaleje z zaliczeniami.
Niorac slub wybralismy sobie akurat taki termin ze wypadal w polowie sesji i tez przed sesja juz mialam pozaliczane polowe przedmiotow a pozostalale zaliczylam blyskawicznie wiec teraz tez dam rade :)
Termin mam na marzec, magisterki będę bronić w lutym - nie widzę problemu. Pracę napisałam i oddałam jako pierwsza na roku, zaliczam wszystko bez problemu, w styczniu ostatnich kilka egzaminów i żadnych poprawek nie biorę pod uwagę.
Odpowiedz
ampa napisał(a):roza pustyni napisał(a):a jak to wyglada ze studiami dziennymi?? nie chce ich przerywac chyba ze bedzie jakies zagrozenie ciazy to oczywiscie dziekanka, ale jesli bedzie ok to co i jak
jestem na 3 roku -studia licencjackie- termin hmm sierpien ale boje sie ze moze mi sie nie udac czegos ladnie zaliczyc i bedzie poprawka we wrzesniu i co wtedy-i moze dzidzia zechce wyjsc na swiat tez we wrzesniu i co...przedluzenie sesji a co z obrona, bo z tego co wiem bronic nie mozna sie jesli sie nie zda wszytskiego , czyli poprawiam we wrzesniu i zdaje wtedy a jak ...a czy wogole jakies swiadczenie z uczelni beda mi przyslugiwac, nie wiem kompletnie nic na ten temat
Agnieszka z Klanu jest w ciąży i się właśnie obroniła więc i w ciąży i w grudniu można się bronić...
roza pustyni napisał(a):a jak to wyglada ze studiami dziennymi?? nie chce ich przerywac chyba ze bedzie jakies zagrozenie ciazy to oczywiscie dziekanka, ale jesli bedzie ok to co i jak
jestem na 3 roku -studia licencjackie- termin hmm sierpien ale boje sie ze moze mi sie nie udac czegos ladnie zaliczyc i bedzie poprawka we wrzesniu i co wtedy-i moze dzidzia zechce wyjsc na swiat tez we wrzesniu i co...przedluzenie sesji a co z obrona, bo z tego co wiem bronic nie mozna sie jesli sie nie zda wszytskiego , czyli poprawiam we wrzesniu i zdaje wtedy a jak ...a czy wogole jakies swiadczenie z uczelni beda mi przyslugiwac, nie wiem kompletnie nic na ten temat
Agnieszka z Klanu jest w ciąży i się właśnie obroniła więc i w ciąży i w grudniu można się bronić...
Carrie napisał(a):Ja tam nie wiem, ale mnie ciąża zmobilizowała tak, że aż mgr zrobiłam lol Jakoś nie wyobrażam sobie, jakbym jeszcze miała się bronić z 2-3 tygodniowym Maksu (termin też miałam na sierpień).
to gratulacje ,mam nadzieje ze mi sie tez powiedzie, a ponoc jak sie z dzidzia do szkolki chodzi to jest madrzejsza :D wiec to juz spora mobilizacja :D pewnie to jakies babcie wymyslily ale to mile prawda
Ja tam nie wiem, ale mnie ciąża zmobilizowała tak, że aż mgr zrobiłam lol Jakoś nie wyobrażam sobie, jakbym jeszcze miała się bronić z 2-3 tygodniowym Maksu (termin też miałam na sierpień).
Odpowiedz
Silmarilla napisał(a):roza, z tego co wiem, to ciąża wpływa mobilizująco, i nie martw się - powinnaś dostać takiego przyspieszenia, że zdasz wszystko. Lepiej z góry nei zakładać, ze się coś nie uda, bo to zostawianie sobie furtki. Zdasz i będziesz miała licencjat jeszcze przed porodem.
oj wiem -takiej mobilizacji dostalam przed slubem, wszystko pozaliczalam, ale jednak roznie moze byc, i dlatego moje obawy...malym druczkiem doczytlam i zorientuje sie co i jak :) dzieki
roza, z tego co wiem, to ciąża wpływa mobilizująco, i nie martw się - powinnaś dostać takiego przyspieszenia, że zdasz wszystko. Lepiej z góry nei zakładać, ze się coś nie uda, bo to zostawianie sobie furtki. Zdasz i będziesz miała licencjat jeszcze przed porodem.
Ale jesli cos by sie stalo, to na pewno bedziesz mogla pisac o urlop zdrowotny do dziekana. z tego co wiem, trwa po urodzeniu dziecka 3 miesiace, ale najlepiej sprawdzic to na Twojej uczelni...
a jak to wyglada ze studiami dziennymi?? nie chce ich przerywac chyba ze bedzie jakies zagrozenie ciazy to oczywiscie dziekanka, ale jesli bedzie ok to co i jak
jestem na 3 roku -studia licencjackie- termin hmm sierpien ale boje sie ze moze mi sie nie udac czegos ladnie zaliczyc i bedzie poprawka we wrzesniu i co wtedy-i moze dzidzia zechce wyjsc na swiat tez we wrzesniu i co...przedluzenie sesji a co z obrona, bo z tego co wiem bronic nie mozna sie jesli sie nie zda wszytskiego , czyli poprawiam we wrzesniu i zdaje wtedy a jak ...a czy wogole jakies swiadczenie z uczelni beda mi przyslugiwac, nie wiem kompletnie nic na ten temat
Też miałam na początku problem ze studiami. Na początku w ogóle nie jeździłam do szkoły. Byłam na ostatnich dwóch zjazdach, zebrałam notatki itp, z wykładowcami którzy wymagali obecności ustaliłam, że zaliczę przedmiot ustnie lub pisemnie a dziecko zostawiałam z mamą, a wcześniej oczywiście ściągałam duuuużooo pokarmu. Tyle, że ja mam trochę bliżej do szkoły, bo ok 70 km.
OdpowiedzBardzo Wam dziękuje za rady....naprawdę mi pomogłyście i wiem dzięki Wam jakie mam teraz rozwiązania :P
OdpowiedzMonia spróbuj ze zdrowotnym urlopem, moja koleżanka tak właśnie zrobiła, po dziekańskim wzięła zdrowotny. Spokojnie wystarczy ci na pół roku a na studia wrócisz w październiku a dzieciątko bedzie na tyle duże ze sobie poradzisz organizacyjnie.
OdpowiedzMonia spróbuj ze zdrowotnym urlopem, moja koleżanka tak właśnie zrobiła, po dziekańskim wzięła zdrowotny. Spokojnie wystarczy ci na pół roku a na studia wrócisz w październiku a dzieciątko bedzie na tyle duże ze sobie poradzisz organizacyjnie.
Odpowiedz
Moniu,
jesli sa to studia zaoczne, to na prawdę myślę, że sobie poradzisz. Myślę, że najlepiej by było, gdybyś mogła z kimś zostawiać dzidziusia - z mężem, albo mamą. Z tym, że musiałabyś chyba przygotować odciągnięte mleko na czas Twojej nieobecności. Co na początku może sprawiać niemałe trudności. Inna możliwość to zabrać dziecko i kogoś do opieki ze sobą - przynajmniej na początku i karmić chociaż między zajęciami albo chociaż wtedy kiedy zajęć nie masz (po powrocie z uczelni).
Jeśli zjazdy masz np. co dwa tygodnie to jest to kwestia tylko przetrwania pierwszych kilku razy. Potem - wierz mi - każdy tydzień niesie ze sobą ułatwienia.
Ja też jestem mamą studiującą w dodatku dziennie. Z tym, że ciąża była tak zaplanowana, żebym urodziła pod koniec roku. I Tosia miała już ponad 3 miesiące jak się zaczynały zajęcia.
Poza tym, może udało by Ci się załatwić jakieś przedłużenie tego urlopu ? albo załatwić jakiś dodatkowy zdrowotny czy coś? sama nie wiem, ale są sposoby na załatwianie takich rzeczy.
A może Ci się uda załatwic jakiś indywidualny tok zaliczania ?... (żeby nikt nie patrzył na obecności)
Głowa do góry, poradzisz sobie, zwłaszcza ze wsparciem męża i rodziny. A życie samo przygotuje Ci jakieś rozwiązania.
Własnie zapomniałam napisać ,że są to studia zaczone w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie...mój mąż raczej nie będzie miał możliwoście jeździc ze mną do Warszawy, gdyż sam pracuje i ma słuzby po 24 godziny....nie mam pojecia jak sobie z tym wszystkim poradzić...
Ale kreseczko dziękuje za radę...zapytam się czy istnieje taka możliwość u mnie na uczelni
a na jakich studiach jestes? dzienne, wieczorowe, czy zaoczne? jesli na zaocznych to zabierach chlopa i dzidzie do auta i karmisz maluszka miedzy zajeciami, ale chyba Twoje malenstwo bedzie zbyt male (przynajmniej na poczatku) na takie roszady. Sprobuj wiec zlozyc podanie o indywidualny tok studiow a potem z poszczegolnymi wykladowcami ustalic forme, jak i czas zaliczenia zajec :)
OdpowiedzPodobne tematy
- czy poradze sobie sama z odrostami???? 4
- Jak wspominasz swój pierwszy rok na studiach? 0
- Co sądzicie o studiach kosmetologicznych? Jakie przedmioty są ważne? Jaka uczelnia najlepsza? 18
- Co myślicie o wychowywaniu dziecka na studiach? 63
- Iel matematyki na studiach logistycznych? 8
- Czy na studiach podyplomowych przysługują ulgowe bilety? 14