• Aleks24 odsłony: 4442

    Nic mi sie nie podoba!!Nic tu nie znajdę!!

    Jestem podłamana!! :( Wybrałam się dziś na wielką wyprawę po Toruniu w poszukiwaniu wymarzonej sukienki. Moimi marzeniami jest cos w tym stylu:
    http://imageshack.us
    http

    I NIC!!!! Wielkie nic!! Salon, w którym bardzo podobały mi się suknie-zlikwidowano!! A jak mówiłam w innych saolanch o co mi chodzi, to wszystkie kobiety takie oczy :o Albo żebym sama poszukała w katalogu, albo że takich to nie mają bo ceny zaczynają się od 5 tys. Ale najbardziej mnie wkurzało pyatnie, keidy ślub jak mówię, że za rok, ale chcę sie w cenach zorientować itp. A nie później wszystko na ostatnią chwilę!! To już w ogóle olewka! Traktowały mnie-"ta sobie cos wymyśliła"!! Bardzo się zniechęciłam do szukania tych sukienek. Kurcze, wszędzie takie badziewia świecące albo gorseciki albo falbany, tragedia!! Toruń jest biedny pod tym względem Przyjdzie mi szukać czegoś w Bydgoszczy albo szyć ale nie wiem ile mnie to będzie kosztowało Na Forumii czytam, że dziewczyny, któe za rok ślubują już mają nawet kupione albo zamówione suknie, a ja co

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-18, 08:56:44
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Aleks24 2009-11-18 o godz. 08:56
0

Wyciagam wątek z dwóch powodó wracam do intensywnych poszukiwań mojej sukni. I teraz będę Was zadręczać Przygotujcie się na tortury, czyli moje marudzenie!!
A po drugie Katrinka7 obiecałaś coś :cisza: Czekam nadal na zdjęcia Twojej sukienki, bo lada dzień dzwonię do pani Patrycji. :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-06-06 o godz. 10:30
0

ja im sie tez nie dziwnie wcale,a wcale.
na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, ze jak juz wystrzele tym tekstem to mi sie robi glupio

no wlasnie a co z spotkaniem?

Odpowiedz
Aleks24 2009-06-05 o godz. 16:43
0

Awangarda Ty jesteś niesamowita :D No nie moge się już doczekać, aż spotkanie w Toruniu dojdzie do skutku i Cię poznam.Ale z Ciebie numerntka i spryciula :D Ten numer z pytaniem o cenę :brawo: Ale mnie rozbawiłaś, ale trochę się nie dziwię Twojej rodzinie :D

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-06-05 o godz. 15:01
0

Aleks24 napisał(a):awangarda A zamnkneli salon na Szerokiej, taki u góry, nad delikatesami.
a fakt ten na szerokiej zmakneli a tam podobno bardzo fajne suknie byly.

Aleks24 napisał(a): jak wymienaim nazwy kolekcji(że coś w tym stylu mnie interesuje), to robią oczy, traktują mnie jak rozpieszczoną królewnę (że co ja wymagam), i zaraz mi z cena wylatują!! Sa teksty w stylu(i przy tym wzrok), no wie Pani te suknie to kosztuja 4 tys!!
wiesz co ja robie jak ktos mi z cena zaraz wyskakuje?? opanowane mam to do perfekcji:)))
sztwnieje, powoli podnosze glowe z lekko lodowatym glowem : a czy ja sie o cene pytalam????

skutkuje zawsze aczkolwiek rodzina powiedzila, ze nigdzie ze mna chodzic nie bedzie bo wsytd:))))))))))) wiec metode te rzadko stosuje :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-06-05 o godz. 14:45
0

katarinka7 napisał(a):
Szyłam swoją suknię ślubną u pani Patrycji i byłam baaardzo zadowolona.
Polecam.
I wcale nie wyszła drogo w porównaniu z salonami - za suknię z metrami drogiej koronki, atłasu i organzy (organdyny?) + dwa długie welony + halkę + bizuterię zapłaciłam 1800zł.
noooooo moja kolezanka za suknie, plaszcza, kwiatki do wlosow, chyba to cos do butonierki i torebeczke zaplacilam 1500. i tez byla baaaaardzo zadowolona, a ona do malowybrednych raczej nie nalezy:)

no katarinka zaprezentuj suknie:))))))))))))

Odpowiedz
Reklama
katarinka7 2009-06-05 o godz. 09:12
0

Acha i jeszcze jedno. Widziałam kopie sukien firmowych, m.in. Cymebline, szyte przez p. Patrycję - nie do odróżnienia.
Sama sobie uszyła też do własnego slubu suknię - bardzo awangardową.
Ona chetnie pokazuje zdjęcia.

Odpowiedz
katarinka7 2009-06-05 o godz. 09:10
0

Aleks24 napisał(a):katarinka7, a masz zdjęcia swojej sukienki?? No to naprawdę niewiele zapłaciłaś. Dzięki dziewczyny, jak zdecyduję się szyć to na 100%zadzwonię do tej Pani. Ale czy ona każdy pomysł będzie umiała wykonać??
Aleks24 - zdjęcia mam, ale w domu a teraz jestem w pracy.
W poniedziałek wkleję.
Co do pomysłów - myslę, że bedzie umiała wykonać każdy pomysł.
Sama podpowieda wiele fajnych rzeczy i ma świeże nowoczesne spojrzenie na te sprawy.
A inne jej suknie były boskie - sama miałam dylemat czy nie zrezygnować ze swojego pomysłu.

Odpowiedz
magdaF. 2009-06-05 o godz. 08:19
0

Dziewczyny to chyba naprawdę zależy od salonu. Ja jak kupowałam swoją sukienkę ( ślub 05.07.2006) to Panie w salonie wcale się nie dziwiły. Nie namawiały mnie specjalnie, ale potwierdziły, że w styczniu ceny podskoczą więc to dobry pomysł kupić sukienkę teraz. O ile oczywiście znajdziecie już tą właściwą. :D

Odpowiedz
Aleks24 2009-06-05 o godz. 08:14
0

katarinka7, a masz zdjęcia swojej sukienki?? No to naprawdę niewiele zapłaciłaś. Dzięki dziewczyny, jak zdecyduję się szyć to na 100%zadzwonię do tej Pani. Ale czy ona każdy pomysł będzie umiała wykonać??

Odpowiedz
katarinka7 2009-06-05 o godz. 07:45
0

awangarda w stylu retro napisał(a):A jezeli zdecydujesz sie szyc to podam ci namiary na dwie krawcowe szyjace suknie slubne:
- pani patrycja- szyje fantastyczne suknie:)56-6514183 lub 606-706-171
- Hollywood na ul.Kosciuszki koło Herbowej.
Suknie pani patrycji widzilam i mnie zachwycily, nie wiem jak w tym drugim miejscu. A mysle, ze za uszycie sukni wraz z dodatkami to max. 2000 mozna zaplacic. Ale sadze, ze taniej bedzie:)
Szyłam swoją suknię ślubną u pani Patrycji i byłam baaardzo zadowolona.
Polecam.
I wcale nie wyszła drogo w porównaniu z salonami - za suknię z metrami drogiej koronki, atłasu i organzy (organdyny?) + dwa długie welony + halkę + bizuterię zapłaciłam 1800zł.

Odpowiedz
Reklama
xandra 2009-06-04 o godz. 18:01
0

Ano, niestety, większość pań z salonów zachowuje się jakby były księżniczkami skazanymi przez złą wróżkę na ową pracę ;) z taką wręcz łachą obsługują dziewczyny.
Tak jak już pisałam - zero obaw w głosie, prosić o wszystkie sukienki jakie Ci się podobają i pytać kiedy i ile trzeba zostawić zadatku.
Mamy tyle towarów z "zachodu" ale poziom obsługi nadal nie ten, oj nie ten... a przeca niezadowolony klient pójdzie dalej i zrobi antyreklamę jak ta lala ;) .

Odpowiedz
Aleks24 2009-06-04 o godz. 16:46
0

Ale się usmiałam z Waszych odpowiedzi :) Jeny, jakie z Was spryciulki!!Sama bym na to nie wpadła, ale macie rację!!Też będę tak mówić, że ślub za 3 miesiące ;) Swoją drogą na jkim poziomie mamy handel, że tzreba kłamać żeby być dobrze obsłużonym. Czy to tak trudno zrozumieć, że nie każdy chce wszystko na ostatnią chwilę!!Nie chcę żeby mi się później śniły koszmary, ze miesiac przed ślubem nie mam sukienki!!
Dorcia - oczywiście pochodze po komisach, choć w Toruniu jest ich niewiele, ale ejszcze do Bydgoszczy mam zamiar pojechać. A w Internecie szukam też cały czas. Tylko rozmiary jakies takie małe są
Aga_K No własnie tego chciałąbym uniknąć. Naprawdę zgroza Ja bym chyba zbizkowała juz z nerwów.
mo_nicka Właśnie powariowali Nie wiem po co im to!!Chca przyjść z kwiatami czy co I poza tym mamy ten sam rozmiar-75D, więc sama widzisz, może nei być łatwo!
Dodek Teraz też wezmę z Ciebie przykład!!Od dziś mam ślub w Święta Bożego Narodzenia ;)
xandra Własnie tak myślę! Będę miała dokładnie suknię ze swoich marzeń :) Choć jeszcze zmieniają mi się jeszcze te marzenia :) Widze też miałaś problem z biustem :)
awangarda byłam w ty salonie, ale akurat jakś panna miała tam przymiarkę , więc tylko obejrzałam sukienke, nie gadałam czy jest coś innego. Bo z tego co widziałam na wieszakach nic nie było w moim stylu :( A zamnkneli salon na Szerokiej, taki u góry, nad delikatesami. No i ten który miałam upatrzony- czyli na Jęczmiennej. Tam był skromny sklepik, niewiele osób o nim wiedziało (i pewnie dlatego zbankrutowali), ale mieli oryginalne suknie, inne niz wszystkie. Oglądałam kolekcje w necie i co z tego,jak w salonach w Toruniu kiszka.Jka wymienaim nazwy kolekcji(że coś w tym stylu mnie interesuje), to robią oczy, traktują mnie jak rozpieszczoną królewnę (że co ja wymagam), i zaraz mi z cena wylatują!! Sa teksty w stylu(i przy tym wzrok), no wie Pani te suknie to kosztuja 4 tys!! I taka jakś pogarda, ze co że i tak bym takiej nie kupiła??Nie wiem nie czaję!! I dzięki za namiary. Jak zdecyduje sie na szycie na 100% to zadzwonię do tej pani Patrycji, bo salon na Herbowej znam i też się moze przejdę. Fajnie mieć kogoś poleconego. Wielkie dzięki!!
Dziewczyny dzieki za Wsaze cenne porady. Jesteście kochane-buźka wielka!!! Nie odpisywałam wcześniej, bo nie dostawałam powiadomien o odpowiedzi w tym wątku!! Na razie nic sie w mojej sytuacji nie zmieniło, ale będę powiadamiac na bieżąco. Tearz mykam na siłownię ;)

Odpowiedz
Made Of Sun 2009-06-04 o godz. 14:42
0

Racja dziewczyny! Ja mówiłam, że mój ślub jest w styczniu lol , własnie dlatego ,że chciałam skorzystać z przeceny. Na wiosnę wejdą nowe kolekcje, a i ceny będą wyższe. Ja już suknie wybrałam, dlaczego mam nie skorzystać z takiej okazji ? Dlatego, że Panie w salonach twerdzą, że mam dużo czasu do ślub ?? To jakaś bzdura

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 12:58
0

chosia napisał(a):w zadnym wypadku nie podawaj prawdziwej daty slubu. ja podalam i potem zalowalam: buty do sukni zamowilam w marcu a dostalam je dopiero w lipcu (sic!), no bo 'przeciez slub dopiero w sierpniu' jak powiedzialy panie. a ja chcialam miec cala garderobe skompletowana wczesniej, zeby potem juz nie musiec o tym myslec.

data slubu potrzebna jest im tylko po to, zeby mogly spozniac sie z realizacja zamowien.
Dokładnie tak. Ja mówiłam, że ślub za niecałe 3 miesiące - wymyśliłam jakąś datę , której się trzymałam w salonach lol
I byli dla mnie mili - wszystko poszło szybko. ;)

Odpowiedz
xandra 2009-06-04 o godz. 12:50
0

chosia napisał(a):
data slubu potrzebna jest im tylko po to, zeby mogly spozniac sie z realizacja zamowien.
I żeby wypraszać z Salonu ;) te, którym sie "nudzi" i pół roku przed ślubem oglądają suknie.
Ja mam jeszcze 8 mcy a jadę w te sobotę po suknię.

Choć faktem jest, że w Cymbelinie i Villais panie mi powiedziały, że jak za 3 mce to one nie zdążą sprowadzić, więc najlepiej mówić, że za 4 mce, bo po tamtych słowach pani mnie niemal wyprosiła, że u nich to już nic nie znajdę.

Odpowiedz
chosia 2009-06-04 o godz. 12:34
0

w zadnym wypadku nie podawaj prawdziwej daty slubu. ja podalam i potem zalowalam: buty do sukni zamowilam w marcu a dostalam je dopiero w lipcu (sic!), no bo 'przeciez slub dopiero w sierpniu' jak powiedzialy panie. a ja chcialam miec cala garderobe skompletowana wczesniej, zeby potem juz nie musiec o tym myslec.

data slubu potrzebna jest im tylko po to, zeby mogly spozniac sie z realizacja zamowien.

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 08:14
0

To faktycznie wkurzające, że pytają o datę ślubu, jakby nie można było sukni kupić wczesniej, a nie potem denerwować się w ostatniej chwili.
Pamiętam sytuację jak bliska osoba z mojej rodziny po 3,5 miesiąca oczekiwaniu odbierała sukienkę dopiero w ostatnim tygodniu przed ślubem. Zgroza

Odpowiedz
Gość 2009-06-02 o godz. 16:30
0

Te panie z salonów to rzeczywiście podchodza do klienta tak, jakby mu dopłacały do wzięcia sukni !!!! dziewzyny mają racje - mów że za 3 m-ce
Hmmm a moze poszukasz w komisach i na allegro takiej sukni - bedzie o połowę tańsza i po jednym slubie przeciez nie zniszczona ??

Odpowiedz
Gość 2009-05-27 o godz. 20:39
0

...no jeszcze tego brakowało żeby jakaś świrnięta baba mówiła mi kiedy mam przyjść kupować sukienkę ślubną!!! Powariowali w tych salonach czy co?!?

Odpowiedz
dodek 2009-05-27 o godz. 09:49
0

xandra napisał(a):Dokładnie, nigdy nie mów, że ślub za rok, sprawdź w kalendarzu jakąś sobotę za 3 m-ce, np. 17 grudzień ;) i mów, że wtedy.
Zawsze możesz ślub przełożyć na dalej ;) .
.
Tez tak robiłam po tym jak w jednym salonie usłyszałam w jednym salonie że pani nie da mi nic przymierzyć bo mój ślub dopiero za pół roku i mam przyjść 3 miesiące przed.......

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-05-27 o godz. 08:26
0

mo_nicka napisał(a): Z drugiej strony po co im ta data do szczęścia potrzebna - umowę chcą podpisywać, czy co?!?!

a swoja droga faktycznie po co im znac date slubu???

Odpowiedz
Gość 2009-05-26 o godz. 18:40
0

ojojoj znam i ja ten ból, choć sukienki ślubnej to jeszcze nie przymierzałam (szczerze mówiąć to aż się boję iść do salonu - 75D w porywach do E) . Zostawię to chyba na przyszły rok.
Aleks, dziewczyny mają rację, nie przyznawaj się kiedy faktycznie za mąż wychodzisz. Wręcz przeciwnie, zachowuj się jak zdesperowana przyszła Panna Młoda, a zobaczysz jak będą obok Ciebie latać. Z drugiej strony po co im ta data do szczęścia potrzebna - umowę chcą podpisywać, czy co?!?!

Głowa do góry, zobaczysz będzie dobrze!!!

Odpowiedz
xandra 2009-05-26 o godz. 12:19
0

Dokładnie, nigdy nie mów, że ślub za rok, sprawdź w kalendarzu jakąś sobotę za 3 m-ce, np. 17 grudzień ;) i mów, że wtedy.
Zawsze możesz ślub przełożyć na dalej ;) .

I szycie na wzór to dobry pomysł, bo zawsze jakąś swoją modyfikację możesz spokojnie dodać. I wiem jak to jest mieć "więcej" z przodu, żadna suknia nie weszła na mnie, musiałam trzymać rękami na biuście.

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-05-26 o godz. 08:41
0

a ktory to salon zlikwidowali???? bylas na malych garbarach? prawie naprzeciwko eurobanku???? tam maja bardzo ladne sukienki.

a chodzac po salonach - nie przyznawaj sie za ile slub:) czyli klam po poprostu:)
ja bym na twoim miejscu obejrzala najpierw nowe kolekcje w necie, a pozniej bym dopiero bym zdecydowala sie na kolejne przejscie po salonach:).
Na tych stronach sa juz kolekcje 2006:
http://www.splasposa.com/entrada_index.asp?idioma=1
http://www.cymbeline.com/2006/
http://www.pronovias.com/
http://www.hervemariage.com/
A jezeli zdecydujesz sie szyc to podam ci namiary na dwie krawcowe szyjace suknie slubne:
- pani patrycja- szyje fantastyczne suknie:)56-6514183 lub 606-706-171
- Hollywood na ul.Kosciuszki koło Herbowej.
Suknie pani patrycji widzilam i mnie zachwycily, nie wiem jak w tym drugim miejscu. A mysle, ze za uszycie sukni wraz z dodatkami to max. 2000 mozna zaplacic. Ale sadze, ze taniej bedzie:)

Odpowiedz
Aleks24 2009-05-25 o godz. 21:10
0

A może pochwalisz się swoim pomysłem?? Czekam na zdjęcia :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 20:35
0

A ty znajdziesz, gdy przyjdzie pora. :)
Ja tez nie znajduje nic dla siebie w katalogach. Mam pomysł na suknie, ale przyjdzie szyc, bo nie marzy mi sie gorset ani opadajace ramiaczka. Nie chce równiez swiecic w ciemnosci. ;)
A dodatkowo zniecheca mnie fakt, ze przy moim biuście nie zmieszcze sie w zadną "próbną" suknie i już widze te miny.

Nie zniechecajmy się. Znajdzie sie ta dla nas. :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie