Jak wygląda sytuacja kobiety na okresie próbnym, która zachodzi w ciążę?

Pomóżcie mi, proszę. Jestem w tej chwili zatrudniona na trzymiesięczny okres próbny. Termin rozwiązania tej próbnej umowy mija mi w połowie października. Gdybym teraz zaszła w ciążę, lub już w niej była, to czy powinnam zawiadomić pracodawcę, że jestem w ciąży?Bo wg Art. 177 § 3. "Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczający jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu.", nie ma podstaw do tego, by pracodawca był obowiązany mi dać umowę na dłuższy okres. Bo ulegnie ona rozwiązaniu w czasie mojego drugiego miesiąca ciąży.Co miałabym zrobić:- nie informować pracodawcy, że jestem w ciąży i przeczekać do czasu podpisania następnej umowy?Dodam, że nie jest to praca lekka - stresująca, stojąca, wiążąca się z noszeniem różnych, nie zawsze lekkich rzeczy. A na dodatek, rok temu miałam złamaną nogę i nie powinnam jej za bardzo obciążać.Tak więc dochodzi tu drugi problem. Jeżeli gin by mnie wysłał na zwolnienie, to pracodawca automatycznie będzie wiedział, ze jestem w ciąży. Tak więc będzie też wiedział, że w połowie października się ze mną pożegna. A tego oczywiście chciałabym uniknąć. Z drugiej jednak strony - wiadomo, że najważniejsze będize dla mnie dziecko.Myśle, że szef jest ze mnie zadowolony, tak samo bezposredni kierownik.Tak więc nie wiem co zrobić. Bo nie chciałabym stracić pracy. :( I szczerze mówiąc, boję się, że tak to się stanie. A z drugiej strony, boję się, że jeżeli nie powiem, że jestem w ciąży, to czy pracodawca nie będzie miał podstaw, żeby oskarżyć mnie o zatajenie tej informacji? I co prawda, podpisze umowę na dłuższy okres, ale zwolni od razu po porodzie.Poradźcie, co zrobic? I jak to wyglądało u was? Czy ten artykuł jest nadal w mocy?