• zzzmijka odsłony: 5653

    A ja z innej beczki - finanse

    Dziewczyny,

    pisze, bo natchnęła mnie do tego wczorajsza rozmowa z moją siostrą (świadkową), która wspólnie z moją koleżanką przygotowuje dla mnie wieczór niespodziankę.
    Jej wczorajsze zadanie miało polegać na uświadomieniu mi, że muszę sie liczyć z wydatkami na alkohol. Dziewczyny zaplanowały wyjście do lokalu (nie wiem jakiego) i imprezkę w zamkniętej sali.
    Przyznam się, ze troche sie wkurzyłam
    "trochę" to zbyt delikatne określenie
    Ja wszystko rozumiem, ale kurczaki zaprosiłam kilkanaście dziewczyn i najzwyczajniej nie stać mnie na to, zeby płacić za drinki z knajpie!
    Gdybym wiedziała, ze takie bedzie podejście to nie byłoby mowy o wyjściu, tylko siedziały byśmy u mnie w mieszkaniu.
    Kolejna wersja: "to kup w sklepie i wniesiesz na salę" no kurczaki!!!
    miało być miło i przyjemnie a ja cała chodzę, już teraz!
    Szmuglować alkohol do knajpy (stres) a niech nas złapią (kolejny stres) - nie ma jak super imprezka!
    Nigdy więcej nie zdecydowałabym sie na przyjęcie niespodziankę :x

    Sorki, ale po tych wspaniałych, głupich informacjach ("własnie najlepszy przyjaciel mojego zaprosił nas na ślub i... sama rozumiesz..." moje zaproszenie mają w ręku od 1,5m-ca i potwierdzili) od (POŁOWY) gości, ze nie przyjdą teraz takie kwiatki.
    Chce mi sie wyć

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:11:24
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
muszeczka 2013-11-12 o godz. 18:11
0

Masakra, panna młoda ma przecież mnóstwo innych wydatków przed ślubem, a jeszcze się Ją przymusza do opłacania (drogich) drinków w knajpie? Bez sensu. Z moim wieczorem to jest tak, że ja stwierdziłam, że opłacę wszystko (robię grill plus ognisko i tańce pod gołym niebem), to się dziewczyny zbuntowały i zrzucają się na jedzenie, a ja je tylko przygotowuję (a i to nie do końca ja, bo już 3 mi zapowiedziały, że przyjadą wcześniej, żeby pomóc) :)

Odpowiedz
panna_pollyanna 2013-11-12 o godz. 18:11
0

Gdyby moja siostra zaproponowała coś takiego, dałabym jej kopa w d***:D TO JEST PREZENT DZIEWCZYN DLA PANNY MŁODEJ! A nie odwrotnie:D

Odpowiedz
Madzia K 2010-10-16 o godz. 12:31
0

Nie ma takiej opcji!
niech sie zloza np zamiast prezentu
ale bez przesady........ :o

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 06:37
0

he he no to faktycznie siakaś dziwna sprawa!

ja ostatnio bawiłam się na panienskim siostry mojego honey i nie było mowy żeby panna młoda płaciła za cokolwiek! byłyśmy w knajpie, kupiłyśmy prezent - oczywiście bieline, a co! różową ;] piłysmy ile wleie i same za siebie płaciłyśmy. no moe niektóre nas ws lekkim uniesieniu alkoholowym zaceły stawaić wsystskim, he he, np mni ew pewnym momencie naszło na kilka kolejek kamikadze, ale To ja a to płaciłam ;]

w przyszłym rokiu mnie czeka panieniski - który organiuja moje psiapsióły kochane i wiem ze maja całe mnóstwo pomysłów
ja też wpadłam na jeden a e to mój i pewnie będzie kosztował to sama a niego zapłace ;] - chciałabym wynająć fotografa, który przez kilka godzin będzie nam towarzyszył i zrobi jakies szalone foty moich ostatnich chwil panienstwa! ;]
oj, bedzie sie działo! ach...

Odpowiedz
AGABORA 2009-12-14 o godz. 14:25
0

zzzmijka napisał(a):.
Przyznam się, ze troche sie wkurzyłam
"trochę" to zbyt delikatne określenie
Ja wszystko rozumiem, ale kurczaki zaprosiłam kilkanaście dziewczyn i najzwyczajniej nie stać mnie na to, zeby płacić za drinki z knajpie!
nie ma jak super imprezka!

uo jessuuuu
dziwnie ,faktycznie ..............
ja wkrótce tez będę gościem na takiej imprezie .....

koleżanki Panny Młodej (będzie nas około 20 ,z tej ekipy znam jedynie 3 laski ,włączając w to Pannę Młodą )organizują (organizujemy )niespodziankę w klubie
miało nie być striptizera ,ale wobec braku kreatywnego myślenia zdecydowanej większości ,stanęło na tym,że się jednak taki Pan pojawi (co zrobi ,zeby nas rozbawić i zainteresować....
-nie wiem
nieważne ........... :o

całą imprezę opłacamy my ,Panna Młoda jest absolutnie zwolniona z wszelkich kosztów z tym związanym -to Jej wieczór i dla Niej !!!!

nawet przez chwilę nie przeszło nam przez myśl,zeby ją wtajemniczać w kosztorys ,a tym bardziej proponować sponsoring

mimo ,że się (w większości) nie znamy -korespondencja via mail ,to nie było problemów z rozłożeniem kosztów i żadna z dziewczyn nie odmowiła !!!

w końcu taką imprezę organizuje się i przeżywa (teoretycznie ;)
- raz w życiu
dodam ,że za drinki w klubie płacimy -każda za siebie ,chyba ,że Panna Młoda zaproponuje wcześniej jakąś małą "rozbiegówkę" u siebie w domu.
no ,ale to juz jej dobra wola ..........nie nalegamy .......... ;) .

P.S.ja niestety na tej imprezie wyjdę najgorzej (mam nocne zdjęcia) i pewnie zanim skończę pracę i do nich dojadę ,to już wszystkie będą leżały nieprzytomne .......no i kolejna smieszna impreza mnie ominie ........................buuuuuuuuuuuuu
No cóż ,tak bywa .........
ale życzę im dobrej zabawy
i Wam wszystkim
,ktore na panieńskim wkrótce szaleć będą :D :D :D :D :D :D :D

Odpowiedz
Reklama
Entropia 2009-12-14 o godz. 08:00
0

No, nie dziwię się Twemu zdenerwowaniu... Koszty alkoholu w knajpie rzeczewiście mogą być duże :( Co innego, gdyby wieczór był w domu - wtedy koszty byłyby akuratne. Ja właśnie tak miałam - dziewczyny zajęły się jedzonkiem i atrakcjami (pan i mnóstwo prezentów), a ja procentami. Może spróbuj jeszcze pogadać z dziewczynami...? Spotkajcie się wcześniej w domu i wtedy postawisz jakiś alkohol? W końcu to ma być miły i BEZSTRESOWY wieczór :D
Daj znać, jak było.

Odpowiedz
_Tucha_ 2009-12-14 o godz. 01:00
0

Moim zdaniem, jeśli koleżanki zdecydowały że zrobią dla Ciebie wieczór panienski w jakiejs knajpie to one powinny zadbać o takie rzeczy jak alkohol - tak było np. w przypadku mojej znajomej, która miała zorganizowany wieczór w klubie. Wszystkie dzieczyny złożyły się po jakiejś tam kwocie i za całość zorganizowały alkohol, jedzenie - zabawe i inne rzeczy.

W przypadku imprezy w domu można jakoś podzielić takie koszty ... np. gospodyni cos do jedzenia a reszta coś do picia i na odwrót ...

W końcu to ma być ich niespodzianka dla Ciebie.

Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 00:56
0

:usciski:

Cóż nie ma nigdzie powiedziane/napisane, kto za co płaci podczas wieczoru panieńskiego/kawalerskiego.

Wśród kolegów mojego męża przyjęte jest, że koledzy wszystko finansują podczas takiego wieczoru przyszłemu Panu Młodemu.

Niestety z kobietkami jest trochę gorzej:
życzą sobie prezenty, wyjście do super lokalu finansowane przez koleżanki itp.;
albo
nie chcą nic oprócz tego żeby każda zapłaciła za siebie;
albo
finansują całą zabawę;

Ja wybrałam wariant drugi, choć postawiłam tzw. pierwszą kolejkę, a dziewczyny zrobiły mi niespodziankę i dostałam śliczną nocną bieliznę + podwiązkę + szampana + bardzo miłe towarzystwo.

Myślę, że po tym wieczorze nikt nie czuł się wykorzystany, a przede wszystkim o to mi chodziło, aby dziewczyny się poznały, a nie zbankrutowały

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie