• Gość odsłony: 15697

    Jak powinny wyglądać szczegóły ceremonii ślubu kościelnego?

    Hej dziewczyny mam poważny dylemat, a ślub tuż tuż, otóż chodzi o to z której strony ojciec prowadzi mnie do ołtarza i co dalej?? Będę miała welon dwuwarstwowy - czyli na twarzy - wchodząc do kościoła, a potem co? czy tata odsłania mi twarz i całuje, ale gdzie?? on się upiera, że w rękę, a może to narzeczony, no i znów pytanie ew. kiedy odsłania i gdzie i czy w ogóle całuje, a poza tym co myślicie o własnych słowach przsięgi tj. po wypowiedzeniu oficjalnej formułki i kiedy czy po założeniu obrączek - symbolu małżeństwa, czy wcześniej tj. po związaniu węzłem małżeński??? A może są jeszcze inne istotne elementy o ktorych należy pamiętać w kościele, bo np. powiedziano mi, że to my młodzi jesteśmy "wyrocznią" dla gości kiedy wstawać, kiedy siadać i trzeba to dobrze"obstukać" bo w różnych rejonach kraju jest różnie, a może znacie inne tricki np. co z kwiatami oddaję świadkowi (nie mam świadkowej)c zy kładę na ławeczce, a może na górze klęcznika, w którą stronę się obracam wychodząć z kościoła????... i co oprócz Ave Maria możnazaśpiewać na ślubie - mamy solistkę z operetki- może coś wesołego, bo marsza to raczej śpiewać nie będzie;-))), zagra go organista.Dzięki z góry za wszystkie podpowiedzi i dobre rady, może to błahe pytania, ale jednak dla mnie dość znaczące :D , dzieki pa!

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-13, 07:17:23
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-12-13 o godz. 07:17
0

Dzięki za wskazówkę, sorrki nie zauważyłam Pozdrawiam i pa!

Odpowiedz
aneczka1806 2009-12-12 o godz. 14:38
0

mnie też będzie prowadził do ołtarza tata. Welon będę miała spuszczony na twarz i jak podejdziemy do mojego narzeczonego, to chciałabym aby mój narzeczony go podniosł :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-12 o godz. 10:17
0

Ten temat był już obficie poruszany:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=19969
p://www./forum/pokoje/viewtopic.php?t=9121

Odpowiedz
Gość 2009-12-12 o godz. 03:01
0

chyba rzeczywiście muszę pogadać, ale przez śmierć Papieża jestem tak rozbita, że w ogóle tym tygodniu nie chce mi się "działać" w sprawie ślubu...spóbuję w przyszłym tygodniu z kobitką pogadać, pa!

Odpowiedz
Gość 2009-12-11 o godz. 11:11
0

jeśli chodzi o oprawę muzyczną kościoła to powinnaś rozmawiać z tą panią która ci ją zapewni
ona powinna ci zaproponować utwory do wykonania które są odpowiednie na tę okazję
ja osobiście z Ave.. nie zrezygnuję bo ogromnie mi się ono podoba, jest takie wzruszajace
ale resztę utworów zaproponowała mi moja "śpiewaczka" :) a ja i tak uznałam że muszę jej zaufać i dałam jej wolną rękę bo nie znam się na takiej muzyce i nie mam pojęcai co jest co i jak to wyjdzie

powinnaś porozmawiać ze swoją solistką , ona ci na pewno doradzi i coś zaproponuje

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-06 o godz. 08:11
0

Dzięki, dzięki - jesteście suuuuuuuuuper :D no to już jestem uświadomiona, mam obkręcić lubego tatuś podnosi welonik, caluje, przejmuje mnie luby, ksiądz instruuje, kwiatki leżą i jest cool 8) choć
szczerze w tym wszystkim czuję się jak piłka z prawa do lewego...no cóż lekki stresik, a te slowa przysięgi dodatkowo to 2 -3 zdania, że kocham
Ciebie odkąd Ciebie poznałem/am itp. ksiądz stwierdził, że to miłe, a może macie pomysł na śpiew w kościele oprócz klasyki -AVe Maria??? coś optymistycznego, radosnego??
czekam na Wasze rady i jeszcze raz dzięki :)

Odpowiedz
lucienka 2009-12-05 o godz. 06:37
0

U mojej siostry tatako prowadził ją szła po prawej stronie welon miałą dzielony ojciec przy ołtarzu jej go zdjąął i pocałował w czułko podali sobie z młodym rękę i odszedł

Odpowiedz
Gość 2009-12-05 o godz. 06:00
0

mnie też tato będzie porwadził do ołtarza, za nami będzie szedł szpaler wojskowy.

przed msza rodzice bedą zapraszać gosci do kościoła, chcemy żeby wszyscy weszli przed nami

wejdę, prowwadzona przez tatę, nie będe miała zasłoniętej twarzy. zatrzymamy się, w miejscu, jak kończą się ławki w kościele, tato mnie ucałuje w czoło (tak bym chciała :) ) i poda moją rękę M. będe szła z prawej strony tak taty a potem M. bedziemy mieli do przejścia jakieś 5 metrów :) do naszych krzesełek :)

bukiet położe na kleczniku, tak samo rękawiczki, które zdejmę w międzyczasie

poprosimy ksiedza, żeby mówił - "powstancie", usiądźcie itd nie chce sie denerwować :) choć plan miałam ,zeby usadzić ciotkę w ławce obok głownego ołtarza, zeby podpowiadała :)

przysięgę "standardową" wypowiemy sami, bez powtarzania za księdzem

wyjscie z koscioła :) oczywiście zamierzam obkręcić M. wokół siebie :) - podejdziemy jeszcze do bocznego ołtarza pomodlić się i potem już do głównego wyjścia. szpaler wyjdzie przed nami i utworzy taką pormenadę z szable :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-05 o godz. 05:56
0

Renatka napisał(a):Będę miała welon dwuwarstwowy - czyli na twarzy - wchodząc do kościoła, a potem co? czy tata odsłania mi twarz i całuje, ale gdzie?? on się upiera, że w rękę, a może to narzeczony, no i znów pytanie ew. kiedy odsłania i gdzie i czy w ogóle całuje
Twarz zasłonięta welonem kojrzy mi się z tradycją amerykańską, a tam chyba pan młody odsłania twarz pannie młodej już po przysiędzie, po słowach księdza "You may kiss the bride" ;)

Renatka napisał(a):co myślicie o własnych słowach przsięgi tj. po wypowiedzeniu oficjalnej formułki i kiedy czy po założeniu obrączek - symbolu małżeństwa, czy wcześniej tj. po związaniu węzłem małżeński???
O ile mnie pamięć nie myli obrączki zakłada się wymawiając słowa "przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" i to jest element liturgii sakramentu, więc własną przysięgę chyba złożyć możecie po tym wszystkim ;) Ja osobiście uważam, że 'oryginalna' przysięga jest ok i nie ma potrzeby udziwniania i przyrzekania własnymi słowami :) Ale jak wiadomo opinie i gusta są różne ;)

Renatka napisał(a):A może są jeszcze inne istotne elementy o ktorych należy pamiętać w kościele, bo np. powiedziano mi, że to my młodzi jesteśmy "wyrocznią" dla gości kiedy wstawać, kiedy siadać i trzeba to dobrze"obstukać" bo w różnych rejonach kraju jest różnie
My uzgodniliśmy z księdzem (a właściwie ksiądz sam zaproponował), że będzie mówił kiedy należy usiąść, a kiedy wstać. Wcale nie zakłócało to przebiegu uroczystości :)

Renatka napisał(a):a może znacie inne tricki np. co z kwiatami oddaję świadkowi (nie mam świadkowej)c zy kładę na ławeczce, a może na górze klęcznika, w którą stronę się obracam wychodząć z kościoła????
Ja miałam przygotowane obok klęcznika puste naczynie szklane, w które włożyłam bukiet po podejściu do ołtarza.

A co do samego przebiegu uroczystości, to zajrzyj tutaj: http://www.parafia.lubartow.pl/www/?mod=strona&id=28

Mam nadzieję, że pomogłam :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-05 o godz. 05:27
0

kto kogo okreci przed oltarzem bedzie zadzil w malzenstwie ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-05 o godz. 04:41
0

dzięki już jaśniej :D, a co z tymi przesądami o wychodzeniuz kościoła???? a może ktoś ma inne teorie welonowo - kościelne + inne pomysły na śpiew i przysięgi???

Odpowiedz
Gość 2009-12-05 o godz. 03:40
0

wydaje mi sie ze idziesz po jego prawej stronie, welon odkrywa przy panu mlodym (radze z tata pocwiczyc ;) ), czyli w miejscu w ktorym bedzie na was czekal zwykle przed oltarzem, caluje tam gdzie chce nie ma regol, wstanie siadanie w kosciele podpowiada ksiadz lib ministrant zwykle ksiadz i tak nie zapamietacie po co sie stresowac na wszelki wypadek porozmawiac z ksiedzem, bukiet zalezy jaki jak utrzyma sie na kleczniku to na klecznik jak nie dac swiadkowi do trzymania jak spadnie nie stresowac sie samemu nie podnosic od tego tez jest swiadek,
w zasadzie jezali chodzi o obracanie przed oltarzem to sa to przesady

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie