-
MP odsłony: 31043
Jak długo czekaliście po ślubie z ciążą?
Jak długo czekaliście po ślubie z ciążą? Czy warto mieć dzieci zaraz po ślubie czy lepiej nacieszyć się sobą i lepiej się poznać? W końcu ślub to samo w sobie wielkie wydarzenie o drastyczna ;) zmiana w życiu, czy od razu jeszcze bardziej wywracać sobie życie do góry nogami? Jak myślicie? Bo ja chcę poczekać...
hmm.. też się zastanawiam nad tym. Mój przyszły mąż, chciałby już, mi się jakoś nie spieszy.
Odpowiedz
no to może ja się wypowiem :)
my od razu zaczęliśmy starania - które musieliśmy tylko na chwilkę odłożyć jak straciłam pracę (na szczęście szybko znalazłam nową :) )
no i jak dotąd nici z tego :( a jak widać w suwaczku ponad rok po ślubie jesteśmy
ale nadzieja umiera ostatnia i wiemy że kiedyś się uda i będziemy Rodzicami
Jestesmy razem juz ladnych pare lat i niedawno nawet zaczelismy rozmawiac o slubie.Plan byl taki:slub a zaraz po nim starania o dziecko.Po tym jak nasluchalam sie od wielu znajomych o ich czasem dlugotrwalych staraniach o dziecko,zdecydowalismy sie na odwrotna sytuacje:najpierw dziecko,potem za jakis czas slub.
Odpowiedz
aniasz napisał(a):gonick to pewnikiem już z piątkę po szafach upycha, tylko się na forum nie przyznaje. A potem wyskoczy w dziale mamusiek i się pochwali znienacka. Jak to gonick...
piatka jak piatka, ale czwórka to spokojnie :lizak:
SkrawekNieba napisał(a):Gonik-uważaj, bo przekroczenia próg działu ciężarówek zobowiązuje :P
gonick to pewnikiem już z piątkę po szafach upycha, tylko się na forum nie przyznaje. A potem wyskoczy w dziale mamusiek i się pochwali znienacka. Jak to gonick...
A żeby zostać w klimacie dyskusji to
:sex2: :DD :&
W maju minela nam 3 rocznica slubu , a ze staranka rozpoczete, to bylby fantastyczny "prezent" na 4 rocznice ;)
Odpowiedz
sosenka napisał(a):gonick napisał(a):
pees, ja też miałam skromne wesele,witaj w klubie :goodman:
wiesz fajnie jak sie wie ze inni podobnie przezywaja najwazniejsze chwile w życiu .
Tobie życzenia wiele radości z powiekszania rodzinki. :)
jaka szkoda, że tak daleko mieszkasz :bad: :'( , bo mogłybyśmy na kawusię pójść i zdjątka ślubne pooglądać :stokrotka: :love:
Saskiia, ciiiiiiii...... ;)
sosenka napisał(a):wiesz fajnie jak sie wie ze inni podobnie przezywaja najwazniejsze chwile w życiu .
Tobie życzenia wiele radości z powiekszania rodzinki.
yyyyy........... ktoś chyba ma obniżone zrozumienie tekstu pisanego. ale to podobno się zdarza w ciąży (pouczona na pomyjach).
chyba że ja nic nie rozumiem :( ale ja nie mam ani dzidzi, ani nie jestem mężatką (nie wspominając nic o planach na wesele). jeju, jestem gorsza.
ale to nic. żeby post nie był nic nieznaczący, zapodam se emotką #/ #/
gonick napisał(a):
pees, ja też miałam skromne wesele,witaj w klubie :goodman:
wiesz fajnie jak sie wie ze inni podobnie przezywaja najwazniejsze chwile w życiu .
Tobie życzenia wiele radości z powiekszania rodzinki. :)
dziękuję dziewczynki :usciski: jesteście słodkie :love: :stokrotka: :ok:
Odpowiedz
Gonicku Wspaniale ze juz nedlugo bedziecie sie starac :ia:
ale jesli jestescie juz malzenstwem to pamietajcie ze juz mozecie rozpoczac
:heart: staranka :heart: glosno przed rodzicami :sex2: :amor: :heart:
na pewno beda zachwyceni w koncu pewnie tez jestescie Wspaniala rodzina :D
powodzonka w przytulanku :D :ok: :usciski:
gonick napisał(a):natamo napisał(a):gonick napisał(a):
My z męzusiem to się nie staramy :'( :'( ale może się niedługo postaramy :D :D :sex:
i będzie dzidzia :drink:
na szczęscie mamy już mieszkanko :P i nie zyjemy biednie :P
ale nawet jeśli - to w końcu jesteśmy rodzinką i mozemy na siebie liczyć ;)
pees, ja też miałam skromne wesele,witaj w klubie :goodman:
To może jakaś rozmóweczka z mężusiem i niebawem zaczniecie staranka? ;D
Trzymam kciukaski żeby ta rozmóweczka zaowocowała dzidzią :D :drink:
no!
a jak juz będę mieć dzidzię, to wszystko zrozumiem ;D ;D
będę piękną młodą mamusią, której dzidzia będzie skakać innym po główce a ja to będę miała słodko w dupce, dopóki ktoś uwagi nie zwróci :] :]
wtedy odpalę, że nie ma dzidzi, więc się nie zna :fuck:
Tak jest. I niech spada na drzewko ;D Jak będzie miał dzidzie, to też zrozumie, że dzidzi wolno wszystko, bo to jest mały człowieczek i się musi uczyć sksać po główkach :D ;D :D
natamo napisał(a):gonick napisał(a):
My z męzusiem to się nie staramy :'( :'( ale może się niedługo postaramy :D :D :sex:
i będzie dzidzia :drink:
na szczęscie mamy już mieszkanko :P i nie zyjemy biednie :P
ale nawet jeśli - to w końcu jesteśmy rodzinką i mozemy na siebie liczyć ;)
pees, ja też miałam skromne wesele,witaj w klubie :goodman:
To może jakaś rozmóweczka z mężusiem i niebawem zaczniecie staranka? ;D
Trzymam kciukaski żeby ta rozmóweczka zaowocowała dzidzią :D :drink:
no!
a jak juz będę mieć dzidzię, to wszystko zrozumiem ;D ;D
będę piękną młodą mamusią, której dzidzia będzie skakać innym po główce a ja to będę miała słodko w dupce, dopóki ktoś uwagi nie zwróci :] :]
wtedy odpalę, że nie ma dzidzi, więc się nie zna :fuck:
przytulanie. natamo - w szkole nie uczyli?
Chyba raczej przytulaneczko ;)
gonick napisał(a):
My z męzusiem to się nie staramy :'( :'( ale może się niedługo postaramy :D :D :sex:
i będzie dzidzia :drink:
na szczęscie mamy już mieszkanko :P i nie zyjemy biednie :P
ale nawet jeśli - to w końcu jesteśmy rodzinką i mozemy na siebie liczyć ;)
pees, ja też miałam skromne wesele,witaj w klubie :goodman:
To może jakaś rozmóweczka z mężusiem i niebawem zaczniecie staranka? ;D
Trzymam kciukaski żeby ta rozmóweczka zaowocowała dzidzią :D :drink:
sosenka napisał(a):witam wszystkich :) jestem tu pierwszy raz ale z chęcią się tutaj przyłącze.Z Michalem poznaliśmy się jak kończyłam 2 klasę liceum i tak chodziliśmy ze sobą 6 lat, no ogólnie to już jak chodziliśmy staraliśmy się o dziecko ( po cichu przed rodzicami , bo przecież nie byliśmy małżeństwem :)) no ale nie wychodziło , nie wychodziło - bo chyba za bardzo sie staraliśmy. :) Wreszcie któregoś dnia powiedziałam do Michała ... chodż idziemy do USC i zaplanujemy sobie ślub... hehe ... wtedy nie mieliśmy perspektyw ja byłam na stażach a on no dorabiał ( jako młody chłopak) na budowach... no pieniędzy nie mieliśmy ciągle każde z nas mieszkało z rodzicami .. no ale nic ..rodzice sie spisali ...w końcu długo już ze sobą byliśmy i wyprawili nam wesele , ale takie skromne sama najbliższa rodzina ( a zawsze marzyłam o wielkim ślubie ) ale okazało sie ze było kameralnie ale bardzo milo :D ( pomyślałam wtedy ze żeby zrobić wesele dla SIEBIE nie trzeba " bóg wie jakich pieniędzy") ale ok jesteśmy już małżeństwem #/ noi się staramy staramy i znowu nie wychodzi :bad: ... już zaczęłam się zastanawiać czy wszystko w porządku w końcu tyle czasu to COS powinno być . no ale co ja tam mogę wiedzieć. okazało się jak rzuciłam prace i wyjechałam z mama nad morze ( na krotki odpoczynek) i potem mój kochany mąż mnie "mocno przytulił :)))" jak wruciłam. :O Niespodziewanie zaszłam w ciąże ( no było to w tym roku) strasznie nie mogliśmy uwierzyć :ia: ... w końcu tyle czasu - pomyślałam. Ale ja wiem ... na każdego przecież przychodzi pora . po 2 latach małżeństwa jesteśmy razem w CIAZY :ia: :ia: . i mamy małe mieszkanko (kawalerka) biednie trochę żyjemy , ale jak przyjdzie na świat maluszek to mam Wspaniała rodzinę na która mogę liczyć :)) i będzie dobrze . Oczywiście życze wam wszystkim i tym co maja już dzieci ( ja jeszcze czekam) i tym co sie dopiero starają zeby sie nie poddawać i być szcześliwym :* marzyć a wszystko ułoży sie po Waszej myśli. :]
Bossssszzzz, jak to trzeba uważać z mocnym przytulaniem.
Intryguje mnie tylko, dlaczego akurat "Wspaniała rodzina" jest wielką literą? #/
gonick napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):Gonik-uważaj, bo przekroczenia próg działu ciężarówek zobowiązuje :P
ja już od jakiegoś czasu siedze u tych, co mają wątpliwości ;)
nooo to od tego się zaczyna
SkrawekNieba napisał(a):Gonik-uważaj, bo przekroczenia próg działu ciężarówek zobowiązuje :P
ja już od jakiegoś czasu siedze u tych, co mają wątpliwości ;)
Gonik-uważaj, bo przekroczenia próg działu ciężarówek zobowiązuje :P
Odpowiedz
Sosoenka, wspaniale, witamy na foum :ia: :ia:
My z męzusiem to się nie staramy :'( :'( ale może się niedługo postaramy :D :D :sex:
i będzie dzidzia :drink:
na szczęscie mamy już mieszkanko :P i nie zyjemy biednie :P
ale nawet jeśli - to w końcu jesteśmy rodzinką i mozemy na siebie liczyć ;)
pees, ja też miałam skromne wesele,witaj w klubie :goodman:
witam wszystkich :) jestem tu pierwszy raz ale z chęcią się tutaj przyłącze.Z Michalem poznaliśmy się jak kończyłam 2 klasę liceum i tak chodziliśmy ze sobą 6 lat, no ogólnie to już jak chodziliśmy staraliśmy się o dziecko ( po cichu przed rodzicami , bo przecież nie byliśmy małżeństwem :)) no ale nie wychodziło , nie wychodziło - bo chyba za bardzo sie staraliśmy. :) Wreszcie któregoś dnia powiedziałam do Michała ... chodż idziemy do USC i zaplanujemy sobie ślub... hehe ... wtedy nie mieliśmy perspektyw ja byłam na stażach a on no dorabiał ( jako młody chłopak) na budowach... no pieniędzy nie mieliśmy ciągle każde z nas mieszkało z rodzicami .. no ale nic ..rodzice sie spisali ...w końcu długo już ze sobą byliśmy i wyprawili nam wesele , ale takie skromne sama najbliższa rodzina ( a zawsze marzyłam o wielkim ślubie ) ale okazało sie ze było kameralnie ale bardzo milo :D ( pomyślałam wtedy ze żeby zrobić wesele dla SIEBIE nie trzeba " bóg wie jakich pieniędzy") ale ok jesteśmy już małżeństwem #/ noi się staramy staramy i znowu nie wychodzi :bad: ... już zaczęłam się zastanawiać czy wszystko w porządku w końcu tyle czasu to COS powinno być . no ale co ja tam mogę wiedzieć. okazało się jak rzuciłam prace i wyjechałam z mama nad morze ( na krotki odpoczynek) i potem mój kochany mąż mnie "mocno przytulił :)))" jak wruciłam. :O Niespodziewanie zaszłam w ciąże ( no było to w tym roku) strasznie nie mogliśmy uwierzyć :ia: ... w końcu tyle czasu - pomyślałam. Ale ja wiem ... na każdego przecież przychodzi pora . po 2 latach małżeństwa jesteśmy razem w CIAZY :ia: :ia: . i mamy małe mieszkanko (kawalerka) biednie trochę żyjemy , ale jak przyjdzie na świat maluszek to mam Wspaniała rodzinę na która mogę liczyć :)) i będzie dobrze . Oczywiście życze wam wszystkim i tym co maja już dzieci ( ja jeszcze czekam) i tym co sie dopiero starają zeby sie nie poddawać i być szcześliwym :* marzyć a wszystko ułoży sie po Waszej myśli. :]
Odpowiedz
Po 8 latach znajomosci (nie miszkalismy ze soba az do slubu) postanowilismy postarac sie o dzidziusia. Za pierwszym podejsciem zaszlam w ciaze. Gdy rodzinka sie dowiedziala nie bylo mowy o tym, zebym urodzila nie slubne dzicko; od razu zaczely sie przygotowania do slubu ktory odbyl sie 2,5 m-ca pozniej. Po 3 tyg od ustalenia daty slubu poronilam :( Ślub sie odbyl a kolejnego dzidziolka postanowilismy splodzic od razu i tak z podrozny poslubnej wrocilismy we trojke :D. Nastepne maz chcial jeszcze wczesniej ale ja nie bylam jeszcze gotowa. Wogole to nie sadzilam ze za kazdym razem przy pierwszym podejsciu nam sie uda :O
Ale gdybym mogla teraz cofnac czas to poczekalabym z druga ciaza az kupimy wlasne mieszkanko (przez 9 m-cy mieszkalismy z moimi rodzicami), urzadzimy sie i pomieszkamy troche we dwoje.
My od początku wiedzieliśmy, że zaraz po ślubie zaczniemy się starać o dziecko. Anty odstawiłam dwa lata przed ślubem, żeby wyrównać cykle no i oczyścić organizam. Na jakieś 3 miesiące przed terminem ślubu wszyscy mówili, że to to nie tak łatwo zajść, że trzeba czasu, żebyśmy się nie nastawiali itp. Postanowilismy zatem przechytrzyć los i zaczęliśmy próby przed ślubem. Efekt: w trakcie ślubu byłam w 3 miesiącu ciąży :) Maleństwo przyjdzie na świat dokładnie pół roku po ślubie :) I już nie możemy się doczekać tego dnia :)
Odpowiedz
ślub w czerwcu 2006 po 16 latach znajomości, w 4 rocznicę bycia razem
o dziecko zaczęliśmy się starać zaraz po ślubie, z powodu problemów trochę to trwało i udało się dopiero po 1,5roku
nasz syn przyjdzie na świat we wrześniu 2008 czyli 2lata i 3 miesiące po ślubie Wink
Ślub wzięliśmy we wrześniu 2005 po 7 latach znajomości. Tuż przed drugą rocznicą ślubu okazało się, że jestem w ciąży - niestety nasza radość trwała bardzo krótko :( , ale los się do nas postanowił uśmiechnąć i już w grudniu tego samego roku zaszłam w ciążę. Nasza córa urodzi się we wrześniu tuż przed naszą 3 rocznicą ślubu.
Odpowiedz
Hmmm...starania rozpoczęliśmy 3,5 roku po ślubie, ale niestety skończyło sie poronieniem, teraz zbliżamy się do 4 rocznicy i przygotowujemy się do drugiego podejścia 8)
ja właściwie jeszcze bym poczekała, ale mąż ma parcie na dziecko... 8) lol żeby mieć je przed 30-stką (sic!) lol
o dzidziusia zaczęliśmy się starać mniej więcej dwa miesiące przed ślubem (czyli po 2 latach i 2 miesiącach związku) i na 2 dni przed ślubem dowiedzieliśmy się że Bąbel jest w drodze :D za tydzień nasza pierwsza rocznica ślubu i Filip będzie miał wtedy 3 miesiące i 3 tygodnie :love:
Odpowiedzprzed ślubem byliśmy 6 lat ze sobą, po ślunbie jesteśmy 1,5 roku i od 3 miesięcy staramy sie o dzidziusia...
Odpowiedz
My jestesmy po ślubie 2 lata 3 tygodnie.
Znamy sie od 1996 roku, jestesmy razem od 1999 roku, slub wzielismy w 2006 roku ..... :P :P To tyle ze statystyk :P aaaa, jeszcze jedno. Mamy po 27 lat...
O dziecko mamy zamiar zaczac sie starac na przelomie sierpnia-wrzesnia.
O ile ja sie nie wykrusze, bo póki co, wątek z wątpliwościami uzupełniam .... :|
Jesteśmy razem 6 lat, a po slubie 4. zaczeliśmy sie starać o dzieciolka 2,5 roku po slubie, bo wcześniej ciagle cos wypadało i starania nie były na miejscu. W ciąże zaszłam po prawie 1,5 roku starań, ale niestety na krótko :( . W ten sposób starań ciag dalszy nastapi.
Odpowiedz
Jesteśmy ze sobą 12 lat, przed ślubem mieszkaliśmy razem 3, zaczęliśmy starać się 4 miesiące po ślubie, za 3,5 miesiąca będzie nasza 2 rocznica ślubu i nadal nic...
a kiedyś tak bardzo bałam się wpadki...
my jesteśmy 1.5 roku po ślubie i nie zamierzamy starać się o dziecko
OdpowiedzMy jesteśmy po ślubie prawie 3 lata, a staranka - zobaczymy ;)
OdpowiedzMy po slubie jestesmy juz prawie 2 lata, starania zaczniemy za jakies 1.5 roku.
OdpowiedzMy jestesmy ponad 1,5 roku po ślubie, starać się zaczniemy jak tylko dostanę stałą umowę o pracę. Albo PRZYNAJMNIEJ przepracuję sensownie pół roku - zawsze to po studiach jakiekolwiek doświadczenie załapane, a nie ze studiów prosto do dzieci - niestety, przy mojej branży nie byłoby to dobre rozwiązanie. :|
Odpowiedz
Anirrak napisał(a):My ślub wzieliśmy po ponad póltorarocznej znajomości - a w październiku będziemy świętować jego czwarta rocznicę :)
I jest mi dobrze tylko z P. - na razie nie ma we mnie tęsknoty za dzieckiem...
Wprawdzie mąż bardzo chciałby być juz tatą - ale ja chętnie poczekałabynm jeszcze kilka lat 8)
Poczekałam dwa lata od napisania tego posta 8)
Zosia urodziła się 6 lat po slubie :)
lizka napisał(a):przed slubem mieszkalismy razem dwa lata, wlasnie dlatego ze chielismy juz miec dziecko zdecywoalismy sie na slub. zaszlam w ciaze od razu " w noc poslubna" (prawie idelanie)
u nas tak samo (znaczy się z mieszkaniem razem i z zaciążeniem, bo pobraliśmy się dlatego, że tego chcieliśmy - bez konkretnej przyczyny) lol lol
Poznaliśmy się 6 lat temu i odrazu wiedzieliśmy i czuliśmy, że będziemy ze sobą i weźmiemy ślub. 4 lata mieszkamy razem. Dwa lata temu pdjęliśmy decyzję o dziecku i urodził się Beniaminek, a ze ślubem jeszcze trochę poczekamy (nie jest to dla mnie priorytetem).
Odpowiedz
My ślub wzieliśmy po ponad póltorarocznej znajomości - a w październiku będziemy świętować jego czwarta rocznicę :)
I jest mi dobrze tylko z P. - na razie nie ma we mnie tęsknoty za dzieckiem...
Wprawdzie mąż bardzo chciałby być juz tatą - ale ja chętnie poczekałabynm jeszcze kilka lat 8)
My jesteśmy po ślubie 11 miesięcy. Mój mąż juz od samego początku chciał bardzo dzidzisia ale to ja zwlekam... mam stosunkowo nową pracę od 10 miesięcy:) wiec troche trudno mi zdecydowac o ciąży i dziecku... ale nie chcialabym tez byc stara mama :)
Myśle że sporo zalezy od sytuacji indywidualnej... kazdy inaczej wyobraza sobie wlasne zycie...
My zaczynamy 3 miesiące przed ślubem :P :P :P
Już się naczekaliśmy i ślub chcieliśmy jak juz będziemy planowali dzidzię
a ja nic nie planowalam ;) zaciążyliśmy 1,5 miesiąca przed ślubem, a radosna ta wieść dotarła do nas w postaci fasolki na USG dwa dni przed sakramentalnym "tak".
Odpowiedz
Hej!Jesteśmy ze sobą 2 latka.Prawie 2 miesiące temu mieliśmy wesele.
Starania o bejbika zaczeliśmy od razu po ślubie...Na razie cisza...
Mam nadzieję,że to się zmieni :D Właśnie są płodne dni ;)
Pozdrawiam!
Pasztador, to moze sie uda tak, zeby dzidzia sie urodzila na 31?
Odpowiedz
kasieńko na pewno się nam uda :)
ale bedzie fajnie :D
trzymam kciuki
kurcze Pimpek, moze uda nam sie tak razem zajsc? roznica miedzy naszymi slubami byla 1 dzien...:)
ja w sumie chcialam zajsc miesiac przed slubem. od slubu minelo 1,5 miesiaca i nadal czekamy...
miesiąc temu braliśmy ślub i mieliśmy czekać do września ale mam nadzieje że właśnie się zdarzyło i dłużej czekać nie będę :D
gdyby tak było to 1 mc po ślubie
:D
Jesteśmy razem od kwietnia 1995 roku, od lipca 2002 roku mieszkamy razem, we wrześniu 2003 wzięliśmy ślub, a Ola pojawiła się w lipcu 2004 roku - 9,5 miesiąca po ślubie :)
OdpowiedzJa co prawda nie jestem meżatka (juz niedługo mnie ten zaszczyt kopnie ;) ), ale mam takie przemyslenia, co do planowania dziecka. Jasne, ze sytuacja finansowa jest ważna, mieszkanie, pewna praca itp. Ale tak naprawde, to czy to jest najwazniejsze?? Ja bardzo pragnę dziecka- moj narzeczony niestety nie jest na to jeszcze gotowy i trudno mu to miec za złe. Dziewczyny nie zycze zadnej z was problemow z zajsciem w ciaze- (niestety po przebytej laparoskopii, wycieciu cysty sama moge je miec ), ale uwazam ze jezeli tylko dwoje ludzi kocha sie i chce miec razem dzieci nie ma co odkladac na pozniej- bo pozniej to moze byc różnie. Moja choroba wplynela na moj sposob myslenia na ten temat- i jeszcze raz powtarzam- jezeli oboje sa pewni ze chca miec razem dzieci- to naprawde nie warto czekac.
Odpowiedz
My jesteśmy prawie 2 miesiące po slubie. Decyzje o bobasku podjelismy jeszcze przed slubem ale starania zaczęliśmy dopiero w noc poslubną ;)
Narazie bez sukcesu :(
Przed ślubem nie mieszkaliśmy razem i wcale nie potrzebujemy czasu żeby nacieszyc się sobą przecież mamy na to całe życie :D a czas leci i oboje nie jestesmy juz tacy młodzi no i oczywiście nie chcemy zeby nasze bobo było jedynakiem ;)
Zaczęliśmy starania i zaciążyliśmy rok i 8 miesięcy po ślubie.
Odpowiedz
My zaczeliśmy się starać prawie natychmiast po ślubie i dzidzia rodzi się tuż przed pierwszą rocznicą, z czego niezmiernie się obydwoje cieszymy :D
Przed ślubem mieszkaliśmy razem prawie rok, więc doszliśmy do wniosku, że sami sobą już się nacieszyliśmy i czas jak najszybciej postarać się o maleństwo (o którym obydwoje baaaaardzo marzyliśmy)
A u mnie zupełnie inaczej... jesteśmy miesiąć po ślubie, znamy się ponad 5 lat i mieszkamy ponad pół roku razem...w naszej opinii nie ma dobrego czasu na ciążę ciągle coś...no a ubzduraliśmy sobie dwójkę dzieci :) , a wiadomo jak jest najlepiej pierwsze przed 30-stką, a drugie tuż po...
No ale plany na dzidziusia odkładaliśmy, bo pomiędzy nami jest róznica 4 lat, więc ja jeszcze dość młoda i troszkę mogłabym to przesunąć. Teoretycznie warunki mamy samodzielne mieszkanko całkiem, całkiem, samochodzik już wktrótce, mąż ma stabilną pracę, a ja ze względu na specyfikę zawodu mogłabym zajść WŁASNIE TERAZ tylko to się gryzie troszkę z naszymi planami o odsunięciu w czasie dzidziusia, z drugiej strony mam świadomość, że albo teraz, albo za 3 lata, a wynika to z tego, że albo ZASZALEJEMY i odpuścimy sobie moją stabilność zawodową, a skorzystamy z tzw. dobrego czasu na ciążę, albo poczekamy na moją stabilność..., która może nadejdzie za 3 lata. trochę się cykamy, no ale za trzy lata to już będzie ciężko żeby dobrze rozplanować dwójkę. NO I TAK NIE MOŻEMY PODJĄĆ DECYZJI , a czas leci i z każdym dniem więcej obaw, bo przecież do ciąży trzeba się przygotować - odstawić "prochy", zacząć brać nowe - specjalnie na ten okres, a moja sytuacja pracownicza już za 3 miesiące będzie baaaaaaaaaardzo niepewna, więc albo teraz decyzja i za 2 m- ce starania, albo 3 latka poczekamy... I JAK TU BYĆ MĄDRYM.
Więc jak widzicie drogie forumki czasem nie chodzi tylko o nacieszenie się sobą czasem życie zawodowe daje kopa do decyzji!!!
...której dotąd nie podjęłam...,może ktoś też ma takie problemiki i już wie co robić???
pa!
My z Panem J. znamy sie z widzenia od przedszkola, spotykamy sie od 1994,a ślubowaliśmy sobie w 2000....
Dzidziul został zainstalowany w grudniu (Wigilia) i jak wszystko dobrze sie potoczy to przyjdzie na świat miesiac przed 5 rocznica ślubu.
lol
Jakoś z tym planowaniem to u nas było różnie... raz chciałam ja, raz małż... choc częściej ja ;) ... A jak sie juz zsynchronizowaliśmy to dzidź sie pojawił i mieszka w brzuszku ;)
mrówka napisał(a):warto odczekać trochę po ślubie - to jest czas tylko dla nas - cudowny beztroski czas :)
też tak myślę :D :D :D :D
A my hmmm jesteśmy razem od 5,5 roku, w tym już rok po ślubie i 2 lata jak razem mieszkamy i mimo tego czasu to wcale się sobą nie zdążyliśmy nacieszyć (oby tak dalej lol ). Planujemy rozpocząć działania w kierunku zaciążenia za rok, więc jeśli nam się szybko uda to na 3 rocznicę ślubu będzie nas trójka :)
Wg mnie warto odczekać trochę po ślubie - to jest czas tylko dla nas - cudowny beztroski czas :)
my to nie możemy się już doczekac ślubu między innymi ze względu na to, że zaraz po slubie zaczniemy starania o bobaska. ah, żeby ten czas szybciej płynął, tak bardzo nam się już chce dziecka. no i martwię się trochę, że jak tak bardzo chcę to pewnie będzie to trochę trwało.
OdpowiedzPodobne tematy
- Jestem w ciąży i krótko po ślubie a mąż mówi że mnie nie kocha, jak sobie poradzić? 18
- Jak błyszczeć i migotać na ślubie? 14
- MM-MORSOWE MĘŻATKI /07 czyli jak nam się żyje po ślubie 8
- Jak podziękować rodzicom jednej strony na ślubie? 5
- Jaką sukienkę powinna mieć starsza na ślubie? 60
- Co sądzicie o ślubie kościelnym w ciąży? 18