Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Bananka 2009-07-12 o godz. 13:28
0

JA mogę się na ten temat wypowiedzieć tylko i wyłącznie z doświadczenia mojej mamy (narazie :)). Otórz mama urodziłam mnie poprzez cc (ułożenie pośladkowe) a mojego młodszego brata naturalnie. I mimo ze mój brat był dużym dzieckiem (4,5 kg) i rodziła go w Wiglije przez 12 godzin co niesie ze sobą konsekwencje niesamowitego bólu. Mama powiedziała że nigdy w życiu nie zdecydowałaby się na cc z własnej woli. Blizna nadal boli ją podczas gwałtownych zmian pogody wygląda mówiąc delikatnie, mało estetycznie.

Odpowiedz
buniuta 2009-07-08 o godz. 09:57
0

Oj Dziewczyny!
Chyba nie ma sie co licytowac.. co lepsze...cc czy poród naturalny.
To jest sprawa bardzo indywidualna i nie należy narzucać, że jak kobieta nie urodzi sama to nie będzie spełniona, albo ominie ją jedna z piękniejszych chwil w życiu, albo jest leniwa, albo coś tam...
Osobiście, wydaje mi się, że najważniejsze jest zdrowie dzidziusia i stan psychiczny mamy. Jeśli ktoś pragnie sprostać bólowi nie pomagać sobie nowinkami farmaceytyczno - medycznymi to bardzo dobrze. Tylko chwalić dzielność i odwagę.
Ale nie możemy krytykować kobiet, dla których macierzyństwo jest równie ważne jak dla nas, ale strach przed porodem, bólem i innymi sprawami z tym związanymi jest tak wielki, że może uczynić szkody dużo większe niz operacyjna rana.....
Wybór jak zostać mamą trzeba zostawić każdej kobiecie, a żeby wybór był mądry, trzeba trafić na dobrego lekarza, który wszystko wytłumaczy, poda za i przeciw znając swoją pacjentkę, jej zdrowie i osobiste predyspozycje.

Odpowiedz
Nezi 2009-07-08 o godz. 06:07
0

Moja mama urodziła mnie naturalnie a ja byłam dziecko gigant ;) :D Ważyłam 4,40 kg a długa byłam na 58 cm.

Odpowiedz
becja 2009-07-08 o godz. 05:22
0

Dzięki za wsparcie. U mnie problemem mogą być naprawdę duże rozmiary Jagódki, jeśli poród nie nastąpi o czasie. Wg. obliczeń lekarza w terminie czyli 25 marca malutka będzie ważyć conajmniej 4300. Dlatego już przymierzam się do wszystkich (także tych podsłuchanych na forum) metod przyspieszających :) I naprawdę jestem nastawiona, że dam radę urodzić nawet olbrzymkę! Sama ważyłam 4 kilo :)

A co do bólu to pozwolę sobie zacytować :

Ból porodowy nie jest "po nic": uruchamia skomplikowany mechanizm hormonalny odpowiedzialny za prawidłowy przebieg porodu. Wydzielane pod wpływem bólu hormony stresu przygotowują ostatecznie płuca dziecka do oddychania, zapobiegają niedotlenieniu, mobilizują jego energię potrzebną do pokonania drogi na świat.

http://www.rodzicpoludzku.pl/wiesz/znieczulenie.html

Odpowiedz
myffa 2009-07-08 o godz. 05:12
0

tygrysek napisał(a):a ja i tak nie wiem jak mozna porównywac-zawarcie zwiazku małżeńskiego i cuuuuuudownej z tym zwiazanej, radosnej chwili z bólem jaki kobieta musi przejść przy naturalnym porodzie, często po kilkanascie godzin przecież przy cesarce kobieta ma częściowe znieczulenie wiec jest świadoma- tylko nie cierpi
tygrysku myślę, że autor nie miał na myśli ukazania bólu porodowego jako najpiękniejszej chwili równej dniu ślubu... ale nie ważne, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, i swoją interpretację... :)

apropo cierpienia - przy psn też można zażyczyć sobie zzo i też nie cierpisz :)

Odpowiedz
Reklama
Gatka 2009-07-08 o godz. 04:51
0

becja napisał(a):Codziennie czytam jakiś artykuł albo śledzę dyskusje na ten temat. Tak się składa, że za kilka dni okaże się jak będzie rozwiązana moja ciąża i cieszę się, że tą decyzję podejmie lekarz. Nie wzięłabym tego na siebie.
W sumie dla mnie cesarskie cięcie to jakby porażka, niespełnienie się do końca, nie wiem jak to ująć, zwyczajnie chciałabym sprostać zadaniu, dać z siebie wszystko. Poza tym tak bardzo chcemy z mężem we dwoje w tym uczestniczyć.
P.S. Trzymajcie kciuki, może mnie nie pokroją...
Bejca trzymam kciuki bo u mnie jest podobnie ...
z tą małą różnicą że mi tą decyzję pozostawiono na głowie ale jest już osobny wątek na mój temat, więc się nie rozpisuję.

Też bym chciała "sprostać zadaniu" ale nie wiem czy przy tym moim "minimalnym zagrożeniu" się odważę ...

Odpowiedz
Gość 2009-07-08 o godz. 04:43
0

myffa napisał(a):ola_la_la napisał(a):myffa napisał(a):
"poród przez cc to tak jakbyś brała ślub w narkozie, omija Ciebie jedna z najpiękniejszych chwil w życiu kobiety.."
To troche niesprawiedliwe, co napisałaś o cc.
W końcu nie kazda kobieta może urodzic naturalnie...
Jeśli uważnie przeczytasz mój post to zrozumiesz, że
po pierwsze to nie moje słowa, tylko cytat wypowiedzie znajomej osoby,
po drugie osoba ta kierowała słowa do kobiet decydujących się na modna cesarkę na życzenie...

no i wszystko jasne mam nadzieję...
a ja i tak nie wiem jak mozna porównywac-zawarcie zwiazku małżeńskiego i cuuuuuudownej z tym zwiazanej, radosnej chwili z bólem jaki kobieta musi przejść przy naturalnym porodzie, często po kilkanascie godzin przecież przy cesarce kobieta ma częściowe znieczulenie wiec jest świadoma- tylko nie cierpi

Odpowiedz
myffa 2009-07-08 o godz. 04:20
0

ola_la_la napisał(a):myffa napisał(a):
"poród przez cc to tak jakbyś brała ślub w narkozie, omija Ciebie jedna z najpiękniejszych chwil w życiu kobiety.."
To troche niesprawiedliwe, co napisałaś o cc.
W końcu nie kazda kobieta może urodzic naturalnie...
Jeśli uważnie przeczytasz mój post to zrozumiesz, że
po pierwsze to nie moje słowa, tylko cytat wypowiedzie znajomej osoby,
po drugie osoba ta kierowała słowa do kobiet decydujących się na modna cesarkę na życzenie...

no i wszystko jasne mam nadzieję...

Odpowiedz
Gość 2009-07-08 o godz. 03:19
0

myffa napisał(a):
"poród przez cc to tak jakbyś brała ślub w narkozie, omija Ciebie jedna z najpiękniejszych chwil w życiu kobiety.."
To troche niesprawiedliwe, co napisałaś o cc.
W końcu nie kazda kobieta może urodzic naturalnie...

Odpowiedz
myffa 2009-07-08 o godz. 03:02
0

Nezi napisał(a):Uważam, że jeśli cesarka na życzenie to tylko w prywatnej klinice a nie w państwowym szpitalu za łapówkę.
i tu się zgadzam i podpisuję 8)

a co do cesarki - dzisiaj usłyszałam niezłe porównanie, jakie oczywiście ma na celu odwrót od decyzji cesarki na życzenie i przekonanie innych do psn...

"poród przez cc to tak jakbyś brała ślub w narkozie, omija Ciebie jedna z najpiękniejszych chwil w życiu kobiety.."

Odpowiedz
Reklama
Nezi 2009-07-08 o godz. 02:12
0

Uważam, że jeśli cesarka na życzenie to tylko w prywatnej klinice a nie w państwowym szpitalu za łapówkę.

Ja sama chciałabym kiedyś urodzić naturalnie, bo sama myśl, rozciętego brzucha mnie przyprawia o mdłości i suchość w ustach...

Odpowiedz
MonikaT 2009-07-08 o godz. 02:04
0

Faktycznie, w moim otoczeniu coraz więcej kobiet chce mieć cesarkę. Może wynika to z chęci wygodnego życia? Bez bólu i chorób i wysiłku?

Odpowiedz
Asiowa 2009-07-08 o godz. 02:03
0

becja ja bede trzymała kciuki bo tez bardzo mi zależało na porodzie naturalnym

I uważam że jak ktos chce mieć cesrake na życzenie to prosze bardzo ale niech zapłaci za zabieg bo potem inne kobiety musza płacić za poród rodzinny (który ponoc musi byc bezpłatny ).

Odpowiedz
Gość 2009-07-08 o godz. 01:56
0

a moje zdanie jest na ten temat takie,ze jest to kazdego indywidualna sprawa na jaki poród sie decyduje- jeśli ma możliwości
napewno nie czułabym sie zawiedziona- gdyby okazałao się ,że nie mogę urodzić np. normalnie

Odpowiedz
becja 2009-07-08 o godz. 00:26
0

Codziennie czytam jakiś artykuł albo śledzę dyskusje na ten temat. Tak się składa, że za kilka dni okaże się jak będzie rozwiązana moja ciąża i cieszę się, że tą decyzję podejmie lekarz. Nie wzięłabym tego na siebie.
W sumie dla mnie cesarskie cięcie to jakby porażka, niespełnienie się do końca, nie wiem jak to ująć, zwyczajnie chciałabym sprostać zadaniu, dać z siebie wszystko. Poza tym tak bardzo chcemy z mężem we dwoje w tym uczestniczyć.
Wszystkie moje obawy dotyczące porodu zna moja mama - bo nie znajdę lepszego eksperta :D - która zarówno mnie jak i moją siostrę rodziła bardzo długo, bez znieczuleń, poród kończyło chluśnięcie jodyną... i wiecie co to jest dla mnie wejście w macierzyństwo.
Ale w sumie czemu nie korzystać jeśli medycyna się rozwija, można sobie ułatwić, ulżyć w bólu, odejść od natury. To nasze wybory i mamy do nich prawo. Tak jak nie musimy karmić naszych dzieci piersią jeśli nam tak niewygodnie z jakichś tam powodów.

Rozpisałam się ale chyba tak naprawdę to nie o tym chciałam... :)

Myślę, że obecna sytuacja to konsekwencja braku zaufania do "służby" zdrowia, która obecnie jest wszystkim, tylko nie służbą. Rządzi pieniądz, najlepiej mieć położną w rodzinie lub wśród znajomych, jak nie to w szpitalu zostawiamy grubą kasę a lekarzy i położnych z powołania coraz mniej... co oczywiście nie znaczy, że ich nie ma.
I tak właśnie za pieniążki kupujemy sobie od takich wspaniałych kompetentnych panów doktorów cesarkę, która nie jest konieczna.

P.S. Trzymajcie kciuki, może mnie nie pokroją...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie