-
Loxia odsłony: 1920
Nie musicie tego komentować musiałam się wyżalić..
Mam dośc mojego ojca..
jeszcze w zeszłym roku tyrałam dla niego jak głupia robiąc mu różne tabelki i wyliczenia i miałam obiecaną za to kasę.
po rozliczeniach okazało się, że dostanę mniej niż mi się wydawało.. ok.. ale i to pod warunkiem, że ta kasa pójdzie na cel, któy on wybrał ( spłata naszego autka) .. ok. przełknęłam to z żalem bo na co innego potrzebna jest kasa.. do tego obiecał kasę na spłatę karty kredytowej co mnie bardzo ucieszyło.. dostałam kasę na spłatę karty..
wczoraj upomniałam się o resztę na autko.. a tu ZONK.. okazało się, że ojciec sobie odliczył to co już mi przesłał od całości bo tak sie umawialiśmy.. az mi słów zabrakło i nie pomagały tłumaczenia, że się jednak inaczej umawialiśmy..
czuje sie oszukana.. wiecej nic dla niego nie zrobie albo wezme za to kase od razu do reki.. nie chce go ogladac na oczy!!!!!
nie dosc ze na moim obiedzie po cywilnym zachowywal sie jak ostatni matoł ( nie ruszył jedzenia BO NIE i już ), aż mi przykro było.. odechciało mi sie wesela finansowanego przez niego.. w sobotę urodziny brata i tez chyba raczej nie pójdziemy bo po prostu patrzeć na ojca nie mogę!!!!!!
My i moi rodzice już wielokrotnie przekonaliśmy się, że z rodziną żadnych interesów nie można robić, bo wychodzi się jak Zabłocki na mydle My też juz tyle razy kasy pożyczaliśmy i znikały w niewyjaśnionych okolicznościach i ani widu ani słychu.....
Loxia - wiem coś o wojskowych ojcach Na szczęście mojemu tak nie odwala (chociaż dochodzi 50tki i to jest najgorszy okres bo nadal uważa, że jest młody itd. i żarty ma specyficzne). Następnym razem po prostu powiedz, że z góry chcesz pieniądze albo figa Nie można tak traktować własnej córki..To że rodzina, to od razu można robić różne przekręty Dziwne.....
Ściskam mocno :D :D :D
z rodzina tak zawsze - najlepiej sie wychodzi na zdjeciu - choc niektorzy to nawet ze zdjecia jakos strasza
ja mialam tak z kuzynem mojego meza - zrobilam, dla niego, cholernie trudne, techniczne tlumaczenie z niemieckiego - miala byc za to kaska
ale tylko miala - no bo potem cos marudzi, ze to zostanie w rodzinie itp itd i w koncu sie wypiol
nadmienie, ze kuzyn ma kasy jak lodu i wykorzystuje cala rodzine w ten sposob
wspolczuje
Loxia napisał(a): Mój ojciec jest wojskowym więc co on powie to jest święte.
lol lol lol lol lol
Oresteja napisał(a):_truskawka_ napisał(a):Kurcze ja nie wiem, faceci w pewnym wieku już tak mają :(
To chyba nie wina wieku... Raczej specyficznego myslenia
Wspolczuje Loxia :usciski: Ale moze warto jeszcze z nim porozmawiac?
W koncu to Twoj ojciec.
Oresteja na razie nie chcę go widzieć. Mój ojciec jest wojskowym więc co on powie to jest święte.
Loxia,
bardzo współczuję....
Wiem jak to jest ... może troszkę inaczej, ale ....
Kiedyś mój tato pożyczył ode mnie kasę, dawno to było, nie przelewało się nam, kasa była z I wesela. Kasa była dla mojego brata na szkołę (wyższą, prywatną). Nigdy tych pieniędzy już nie ujrzałam, a jak się upomniałam to usłyszałam - wesele było przez nich opłacone to właściwie te pieniądze z prezentów które dostaliśmy to też są ich nie moje. :o
Drugi raz całkie niedawno, kiedy z kasą u mnie już nie było tak krucho, mój tato pożyczły na opłaty rejestracyjne samochodu. Pożyczyłam, ale pod skórą wiedziałam, że jak nic nie odda. 1000 zł poszło się ganiać. Ech... rodzice. Tylko, że ta druga "pożyczka" nie była już taka bolesna, bo moja sytuacja życiowa była inna.
_truskawka_ napisał(a):Kurcze ja nie wiem, faceci w pewnym wieku już tak mają :(
To chyba nie wina wieku... Raczej specyficznego myslenia
Wspolczuje Loxia :usciski: Ale moze warto jeszcze z nim porozmawiac?
W koncu to Twoj ojciec.
Kurcze ja nie wiem, faceci w pewnym wieku już tak mają :(
OdpowiedzPodobne tematy