• Gość odsłony: 6632

    Na co zwracać uwagę przy otwieraniu salonu?

    Kochane moje - dwa miesiące temu zostałam czeladnikiem fryzjerstwa. Jak tylko wszystko się uda za parę dni podpiszę umowę na pomieszczenie w którym chcemy zrobić salon - fryzjerstwo (JA) i kosmetyka (szwagierka).BARDZO POTRZEBUJĘ WASZYCH DOBRYCH RAD I OPINII:napiszcie mi:1. jakiego rodzaju styl wnętrza lubicie u fryzjera - jakie kolory ścian itp.2. na jakie zabiegi najczęściej chodzicie3. Czy sa dla was wazne takie gadgety jak podawanie kawy, herbaty, wody, wina (może ktoś spotkał się z czymś innym), słodycze????4. Czy w salonach do których chodzicie jest coś co Was denerwuje? czego powinnam unikać!!!Nie mam zbyt wiele forsy, uprzedzam , że jak ktoś lubi chodzić po marmurowej podłodze, to niestety nie u mnie, ale chciałabymżeby było miło.Czekam,każdy głos na wagę złota,B.

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2014-07-30, 10:25:37
    Kategoria: Fryzury
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
stajla 2014-07-30 o godz. 10:25
0

Na każdy element wyposażenia - masz wszystko profesjonalne to inaczej na ciebie patrzą, łatwiej o wymagającego klienta. Przejrzyj pozycje - http://www.wyposazenie-salonu-fryzjerskiego.pl/ Oceń czego potrzebujesz i pamiętaj, że jeden porządny zakup będzie rozwiązaniem na wiele kolejnych lat.

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 17:17
0

Tak takie miejsce dla palczy to dobry pomysł tylko czaem chyba trudno takie znajeźc bo nie ma gdzie .. lepiej jednak zeby palili na klatce niz w salonie.

Odpowiedz
enya83 2009-08-27 o godz. 17:07
0

cytrynka napisał(a):gosiunia2004 napisał(a):w salonie nie powinna smierdziec papierosami palonymi przez personel bo co innego klienci
ja mysle ze papierosy w salonie (obojetnie przez kogo palone) odpadaja
sama nie pale i nienawidze przebywac w miejscach gdzie smierdzi dymemm papierosowymfakt ale z dwojga zlego lepiej jak klient pali niz fryzjerka jak wchodzisz do salonu
ok ale co z tymi co pala? ja nie mowie zeby palily w salonie ale powinno byc wydzielone jakies miejsce! tu gdzie ja chodze jest tak ze do salonu wchodzi sie przez klatke schodowa i na tej klatce jest laweczka i popielniczka dla osob palacych :)

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 16:30
0

Jest cała masa szczegółów dzieki którym jakos lepiej sie cżłowiek czuje w takim salonie.

- palenie przez kogokolwiek to chyba pomyłka, zapach nawet dla palaczek bywa okropny i sprawia wrazenie spelunki
- wieszak na ubrania mimo ze oczywisty to jednak czasem jest nie do odnalezienia
- ktos kto przywita i zapyta w czym pomóc ewentualnie zapisze na konkretną godzine. Czekanie w kolejce u fryzjera zrobiło sie denerwujące
-wizytówka salonu nie jest wielkim wydatkiem bo sa gotowe szablony w sieci i innychmiejscach a papier troche grubszy w księgarni. Bardzo to ułatwia klientkom kontakt przy kolejnej wizycie i polecenie kolezance
- umywalka za jakąś przesłona jest duzo lepsza niż na środku salonu
- kawa, herbata i woda mineralna do tego maleńkie ciasteczko albo cukierek ewentualnie misa z malutkimi cukiereczkami w recepcji i lizaki w szufladzie dla maluchów . Jak już te kawke sie dostanie to dobrze jak przy stanowisku jest choć maleńkie miejsce zeby sobie te filiżanke postawic bo inaczej robi sie niezręcznie. Koszt kawki jest minimalny wiec podanie jej w wyszczerbionej filizance mija sie z celem
- toaleta przeciez i tak jest bo fryzjerka w pieluchach nie chodzi to dlaczego nie zrobić jej na tyle estetycznej zeby i klientka mogła spokojnie skorzystać. Zrobienie koloryzacji czasem trwa naprawde długo i jak nie ma toalety to jakas tortura. Dobrze też jak wejście jest jakoś dyskretnie oznakowane bo nie każdy ma odwagę zapytać
- dobry fryzjer który potrafi doradzic to rzecz oczywista
- jak fryzjerka w międzyczasie kiedy nawija mi wałeczki albo czesze sama sobie poprawia swoją fryzure to to jest zwykły nietakt
- kiedy siedze nafotelu z farbka to lubie sobie cos poczytac i lepiej zeby sie nie okazało ze to gazetka sprzed pół roku
- gadanie fryzjerek za moimi plecami o pierdołach jest denerwujące i swiadczy o kompletnym braku wyczucia
- miejsce kosmetyczki koniecznie w innym pomieszczeniu za drzwiamiz amknietymi zeby nie trzeba było paradowac wśród innych w ręczniku
- koniecznie szlafrok nawet jak tylko twarz jest robiona
- relaksująca muzyka i zero jazgotu uczennic
- zapisywanie co która pni sobie robiła i kiedy jest switnym pomysłem ale pamiętajcie ze nie wszyscy mają ochotę podawac nazwisko. Przyz apisywaniu wystarczy imie a jak chcecie miec dokładniejsz dane to już jakoś to trzeba w forme karty ując i połączyc z czyms w rodzaju abonamentu to kobieta nie ma wątpliwości że musi wpisać nazwisko i przyjdzie na ten promocyjny zabieg
- CZYSTOŚĆ CZYSTOŚC CZYSTOŚĆ
- w salonie gdzie bywam na stoliku do kawy przy kanapie stoi zawsze ładny bukiet nietypowo ułożonych kwiatów. Robi to jakas kwiaciarnia w zamian za to ze pod tym bukietem stoi duża karta z ich reklama. kwiaty daja bardzo dobry efekt oczywiście w okresie świąt to moze być stroik. Byle nie sztuczne rośliny bo to wygląda tandetnie. Żywe kwiaty ładnie utrzymane to dobry pomysł
- jeszcze tylko dodam że grzebienie z wyszczerbinymi zebami sa mało zabawne raczej tak jak pytanie czy umyć głowe Moze to się wam wydawac niemozliwe ale trafiłam na kilka zakładów gdzie moja mysl o tym zeby włosy przed cięciem umyć potraktowano jako excentryzm i snobizm a było tam w zwyczaju moczenie włosów wacikiem

Uff ależ tego nawypisywałam chyba wszystko co mi na goraco przyszło do głowy lol Jak jeszcze mi się coś przypomni to się odezwe :P Powodzenia i napisz jak już salon ruszy.

[ Dodano: 2005-01-29, 22:12 ]
Jest cała masa szczegółów dzieki którym jakos lepiej sie człowiek czuje w takim salonie.

- palenie przez kogokolwiek to chyba pomyłka, zapach nawet dla palaczek bywa okropny i sprawia wrazenie spelunki
- wieszak na ubrania mimo ze oczywisty to jednak czasem jest nie do odnalezienia
- ktos kto przywita i zapyta w czym pomóc ewentualnie zapisze na konkretną godzine. Czekanie w kolejce u fryzjera zrobiło sie denerwujące
-wizytówka salonu nie jest wielkim wydatkiem bo sa gotowe szablony w sieci i innychmiejscach a papier troche grubszy w księgarni. Bardzo to ułatwia klientkom kontakt przy kolejnej wizycie i polecenie kolezance
- umywalka za jakąś przesłona jest duzo lepsza niż na środku salonu
- kawa, herbata i woda mineralna do tego maleńkie ciasteczko albo cukierek ewentualnie misa z malutkimi cukiereczkami w recepcji i lizaki w szufladzie dla maluchów . Jak już te kawke sie dostanie to dobrze jak przy stanowisku jest choć maleńkie miejsce zeby sobie te filiżanke postawic bo inaczej robi sie niezręcznie. Koszt kawki jest minimalny wiec podanie jej w wyszczerbionej filizance mija sie z celem
- toaleta przeciez i tak jest bo fryzjerka w pieluchach nie chodzi to dlaczego nie zrobić jej na tyle estetycznej zeby i klientka mogła spokojnie skorzystać. Zrobienie koloryzacji czasem trwa naprawde długo i jak nie ma toalety to jakas tortura. Dobrze też jak wejście jest jakoś dyskretnie oznakowane bo nie każdy ma odwagę zapytać
- dobry fryzjer który potrafi doradzic to rzecz oczywista
- jak fryzjerka w międzyczasie kiedy nawija mi wałeczki albo czesze sama sobie poprawia swoją fryzure to to jest zwykły nietakt
- kiedy siedze nafotelu z farbka to lubie sobie cos poczytac i lepiej zeby sie nie okazało ze to gazetka sprzed pół roku
- gadanie fryzjerek za moimi plecami o pierdołach jest denerwujące i swiadczy o kompletnym braku wyczucia
- miejsce kosmetyczki koniecznie w innym pomieszczeniu za drzwiamiz amknietymi zeby nie trzeba było paradowac wśród innych w ręczniku
- koniecznie szlafrok nawet jak tylko twarz jest robiona
- relaksująca muzyka i zero jazgotu uczennic
- zapisywanie co która pni sobie robiła i kiedy jest switnym pomysłem ale pamiętajcie ze nie wszyscy mają ochotę podawac nazwisko. Przyz apisywaniu wystarczy imie a jak chcecie miec dokładniejsz dane to już jakoś to trzeba w forme karty ując i połączyc z czyms w rodzaju abonamentu to kobieta nie ma wątpliwości że musi wpisać nazwisko i przyjdzie na ten promocyjny zabieg
- CZYSTOŚĆ CZYSTOŚC CZYSTOŚĆ
- w salonie gdzie bywam na stoliku do kawy przy kanapie stoi zawsze ładny bukiet nietypowo ułożonych kwiatów. Robi to jakas kwiaciarnia w zamian za to ze pod tym bukietem stoi duża karta z ich reklama. kwiaty daja bardzo dobry efekt oczywiście w okresie świąt to moze być stroik. Byle nie sztuczne rośliny bo to wygląda tandetnie. Żywe kwiaty ładnie utrzymane to dobry pomysł
- jeszcze tylko dodam że grzebienie z wyszczerbinymi zebami sa mało zabawne raczej tak jak pytanie czy umyć głowe Moze to się wam wydawac niemozliwe ale trafiłam na kilka zakładów gdzie moja mysl o tym zeby włosy przed cięciem umyć potraktowano jako excentryzm i snobizm a było tam w zwyczaju moczenie włosów wacikiem

Uff ależ tego nawypisywałam chyba wszystko co mi na goraco przyszło do głowy lol Jak jeszcze mi się coś przypomni to się odezwe :P Powodzenia i napisz jak już salon ruszy.

Odpowiedz
Gość 2009-08-24 o godz. 09:23
0

witaj :P wazne jest w salonie i najwazniejsze to :mila atmoswera i dobry fachowiec reszta sie nie martw to potem tymbardziej ze jak piszesz nie masz kasy nie przesadz z wystrojem bo to tez co za duzo to nie zdrowo zycze szczescia i sukcesow pzdrawiam :o

Odpowiedz
Reklama
tyreczka 2009-08-17 o godz. 06:58
0

Co do kolrków to mylse za jakies pasetel takie jasnutkie zeby nawet w pochmurne, szare dni u ciebie było "słonecznie i przyjemnie" kawisa czy herbatka a w lecie soczek to bardzo dobre bo klinetka czuje ze kto o na dba ... zabiegni na jakie chodze to farbowanie wi strzyaenie , henn i regulacja ... a pazurki robie sobie sama !! dam ci jeszcze jedna rade oczywsice jak masz w niare duzy lokal był ostatni na zachodzie i widziałm tam w salonch fryzjerkich takie małek kacik dla dzieci wiesz maly stoliczek , kredki czy kolocuszki !! to bardzo dobre bo niektóre kilentki nie maja z kim zostawic dziecka czy gdzie albo po porstu nie razstaja sie ze swoja pociecha wiec to dobre rozwiazanie a klientki tez bede zachwycone bo beda mogły miec pocieche na oku ... chodz niektóe przychodza do salonu zeby sie podpezyc a nie słyszesc wrzasku dzieci :) ale mysle ze warto przemyslec sprwe

Odpowiedz
Gość 2009-08-16 o godz. 09:09
0

hmmm
wiecie co 8 lat temu mialam praktyki w salonie fryzjerskim i tam wrecz kazano uczennicom przebarwienia po farbie usuwac popiolem z papierosow !!!!

dodam ze klientki palily na zapleczu rzem z fryzjerkami
masakra

a tak na marginesie ja tez planuje otworzyc salonik jak sie wyrobie z kaska to w czerwcu
i kazda rada jest dla mnie cenna
mam pytanko odnosnie kosmetykow do stylizacji, farb itp. - jaka polecacie firme poza kadusem ???

aha i zapomnialabym - chetnie kupie uzywany sprzet fryzjerski - myjke, suszarke stojaca
poprosze jak ktos ma jakies namiarki moze na gielde jakas gdzie moge kupic taki sprzecik

z gory dziekuje i pozdrawiam :P

[ Dodano: 2005-01-18, 14:51 ]
aha w salonie bede miala rowniez zabiegi na dlonie, przedluzanie paznokci i wszystko zwiazane z pazurkami

Odpowiedz
Gość 2009-08-16 o godz. 04:25
0

fryzjerka ze względu na to, że na czole pozostały mi plamy po farbie wzięła nawilżona husteczke i podeszla do popielniczki aby popiołem z papierosow usunąc mi przebarwienia.
hejka!wiem że to ochydne ale czytałam o ty że naprawde rewelacyjnie usuwa plamki po farbowaniu na czole.Ale powinna zapyta czy może albo żebyś ty wypaliła i Twój popiół powinna użyć ale naprawde o tym słyszałam.ZRESZTĄ mogła na początku posmarować czoło(tuż pod włosami) grubvo kremem i też byłobgy ok.

a kolorki to oczywiście pastele-najlepiej róż bo niebieski i biały to zbyt szpitalny kolor a zielony dentystyczny a my chcemy przezcież miło wizytę wspominać.

mile widziana jest conajmniej herbata -zawsze mnie pytają salonie czego się napije ;)

a niemile widziane są włosy na podłodze-powinno się je szybko sprzątnac,oraz obgadywanie na zapleczu -bo to wszystko widać a czasem nawet słychać
o i niemile widziana jest krytyka-jedna głupia fryzjerka to aż się darła na mnie bo nie mogła rozczesać mi włosów po mysciu i wiecej tam nie pójde nigdy!

Odpowiedz
Gość 2009-08-15 o godz. 18:12
0

witaj! ja jestem strasznie wybredna klientka! oj!:-) i powiem szczerze! co lubie!
kiedy fryzjer ma fantazje!:-) i moze doradzic i szczerze powiedziec ze cos nie pasuje! argumenty sa jak najbardziej wskazane:-)
poza tym lubie kiedy jest fajna muzyka, cos do poczytania, kawa herbata ! super pomysl! z ciasteczkami to uwazam ze przesadzac nie mozna zeby nie zbankrutowa:-) ale poczestowana czulabym sie wyjatkowo!
kiedy kosmetyczka ma oddzielone pomieszczenie nie lubie zapachu robienia paznokci! a przeciez jest intensywny! a jak sie jeszcze zapachy plynu do trwalej zmieszaja i do tego farby... oczywiscie przesadzam! ale kazdy lubi odrobine intymnosci przy zabiegach upiekszajacych!
nie lubie kiedy umywalka wystawiona jest na pokaz! :) jeszcze sie takie salony zdarzaja.
i mysle ze czasem jest tez problem z toaleta dla kliantow! wiem ze zwracam uwage na takie szczegoly ale kiedys siedzialam chyba ze 4 godziny i nie moglam wytrzymacv a toalety nie bylo:-).
czego nie cierpie!ostatnio weszlam do salonu kolezanki i zdębiałam! siedziala i palila papierosy w salonie swoim i juz wiem ze wiecej tam nie pojde! dobrze ze weszlam sie tylko zaytac o cenu usług!!
na kolorach troche sie znam, plastykiem jestem natomiast warto posluchac rad kolezanki podnosnie tego jak kolory na scianach wplywa na kolor na glowie, przynajmniej w salonie!to wazne by nie bylo odcieni zieleni, wiec chyba zółty odpada. ja lubie pomieszczenia charaktrerystyczne! powinien byc wieszak na ubranka i chyba wiecej juz nie powiem, mam nadzieje ze cos pomoglam i nie okazalam sie zbyt kaprysna!

Odpowiedz
Gość 2009-07-28 o godz. 16:11
0

co do kolorków ścian musisz uważać kolorki są fajne ale musi być również odpowiednie oświetlenie np, w salonie gdzie pracuje mamy pomarańczowe ściny i błekitny sufit ogólnie dodatki tez sa w tych kolorach ale mniejsza z tym dąze do tego że przy takiej kolorystyce wnetrza klientka która zafundowała sobie kolorek powiedzmy brąz w odbiciu lustrzanym oprócz przerażonej miny widac odcien zieleni... swiatło ktore odbija sie od scian czy cos w tym stylu daje takie złudzenie w rzeczywistości gdy podejdzie sie pod okno na swiatło dzienne kolor jest faktycznie brązowy to taka rada dla ciebie bo przeciez pierwsze wrazenie klientki jest najwazniejsze i po co masz sie tlumaczyc ze to przez kolorystyke wnętrza twojego salony Gratulacje z podjecia tak ogromnego wyzwania jak otworzenie własnego interesu szczerze życze powodzenia
POZDRAWIAM SERDECZNIE

Odpowiedz
Reklama
MDream 2009-07-22 o godz. 01:29
0

heh ...może i jest w tym troche prawdy co do kuteczności usuwania w ten sposób plamek no ale ja NIENAWIDZE papierosów i wszystkiego co z nimi związane a poza tym potem śmierdziałabym jak popielniczka .a fu!

Odpowiedz
cytrynka 2009-07-21 o godz. 16:09
0

fryzjerka ze względu na to, że na czole pozostały mi plamy po farbie wzięła nawilżona husteczke i podeszla do popielniczki aby popiołem z papierosow usunąc mi przebarwienia. To była moja ostatnia wizyta w tymjest to bardzo dobry sposob na usuwanie farby i henny ze skory ale nie powinna tego robic na twoich oczach :|

Odpowiedz
styska 2009-07-21 o godz. 08:40
0

Ja zazwyczaj patrze na obsluge czy jest mila,kulturalna i sympatyczna. Pod swoim blokiem mam fryzjer- jest to w bloku tak pod arkadami nie wiem czy rozumiecie- ale taki ciag sklepow w bloku, i wlasnie latem fryzjerka wychodzi z papierosem przed wejscie, rozklada sie na lezaku nogi opiera o murek i taksuje kazda osobe ktora chce przejsc.
No i kwalifikacje personelu, kiedys poszlam obciac wlosy do Laurenta, pomyslalam ze dobra znana marka to cos mi doradza. Kiedy pani sie mnie zaptyala co chce zrobic z wlosami odpaowiedzialam ze nie wiem i licze na pomoc, po czym umyla mi wlosy, posadzila na fotel i rzekla: no to jak mam scinac?. Dzieki tej pani juz nie wstapie tam nigdy.

Odpowiedz
Gość 2009-07-21 o godz. 07:47
0

Usuwała ci przebarwienie popiołem z papierosów?!?!?!
Ja bym ją na miejscu zabiła, ale najpierw wtarła jej ten popiół na ten jej głupi łeb!!!!!
he,he
PS. szczerze mówiąc to jak czytałam to co napisałaś spadłam z krzesła

Odpowiedz
MDream 2009-07-21 o godz. 07:41
0

Witajcie !!!
odpowiem tylko na dwa ostatnie pytania. Miło jest gdy w salonie zostane poczęstowana kawą , herbata i małym słodyczem ale kilka lat temu doznalam szoku w salonie pod Krakowem. Wyobraźcie sobie, że farbowałam tam akurat włoski i było bardzo miło : kawa, slodycze , miła rozmowa. Dobre czasopisma i książki leżaly w biblioteczce do dyspozycji - naprawde byłam zaskoczona do momentu końcowego: fryzjerka ze względu na to, że na czole pozostały mi plamy po farbie wzięła nawilżona husteczke i podeszla do popielniczki aby popiołem z papierosow usunąc mi przebarwienia. To była moja ostatnia wizyta w tym salonie

Odpowiedz
Gość 2009-07-17 o godz. 17:22
0

cytrynka napisał(a):gosiunia2004 napisał(a):w salonie nie powinna smierdziec papierosami palonymi przez personel bo co innego klienci
ja mysle ze papierosy w salonie (obojetnie przez kogo palone) odpadaja
sama nie pale i nienawidze przebywac w miejscach gdzie smierdzi dymemm papierosowymfakt ale z dwojga zlego lepiej jak klient pali niz fryzjerka jak wchodzisz do salonu
racja

Odpowiedz
cytrynka 2009-07-16 o godz. 14:34
0

gosiunia2004 napisał(a):w salonie nie powinna smierdziec papierosami palonymi przez personel bo co innego klienci
ja mysle ze papierosy w salonie (obojetnie przez kogo palone) odpadaja
sama nie pale i nienawidze przebywac w miejscach gdzie smierdzi dymemm papierosowymfakt ale z dwojga zlego lepiej jak klient pali niz fryzjerka jak wchodzisz do salonu

Odpowiedz
panna_nikt 2009-07-16 o godz. 12:57
0

gosiunia2004 napisał(a):
ja mysle ze papierosy w salonie (obojetnie przez kogo palone) odpadaja
sama nie pale i nienawidze przebywac w miejscach gdzie smierdzi dymemm papierosowym
To dokładnie tak jak ja. Papierosy w salonie to zły pomysł.

Odpowiedz
gosiunia2004 2009-07-16 o godz. 12:52
0

w salonie nie powinna smierdziec papierosami palonymi przez personel bo co innego klienci
ja mysle ze papierosy w salonie (obojetnie przez kogo palone) odpadaja
sama nie pale i nienawidze przebywac w miejscach gdzie smierdzi dymemm papierosowym

Odpowiedz
cytrynka 2009-07-16 o godz. 07:43
0

a jeszcze dodam ze na kosmetyce mile widziana byla by jakas relaxujaca muzyka a ne dudniace radio

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 07:39
0

Osobiście lubie pastelowe kolorki,można zrobić wykończenia niklowe,wydaję mi się,ze kawa,herbata lub woda jak najbardziej wskazana.Czego nie lubie u fryzjerek,czy kosmetyczek,jak mają posępną minę i wcale się do klientki nie odzywają,.Ja z chęcią chodzę do osób,które są życzliwe,miłe i na każdy temat można sobie z nimi pogadać,oczywiście są pewne granice :) .Przede wszystkim muszisz być SYMPATYCZNA,ale ,żeby klientka nie odczuła,że jesteś miła tylko dlatego,że jest Twoją klientką.Życzę powodzenia,niech interes kwitnie jak najlepiej :)

Odpowiedz
cytrynka 2009-07-16 o godz. 07:31
0

proponuje oddzielic kosmetyke od frzyjera dobrze poniewaz panie ide do kosmetyczki na relax i chcialy by odpaczac pazurki zrobilabym u fryzjera
w kosmetyce pastelowe jasne kolory ciepla tonacja jasne,pastelowe kolory, dużo drewna, żadnego szkła czy metalu
ja jak wchodze do salonu to patrze na perdonel ze strony nie klienta tylko jako pracujaca tym zawodzie
nie wolno bynajmniej palic na salonie jak sa klientki a tym bardziej w kosmetyce
w salonie nie powinna smierdziec papierosami palonymi przez personel bo co innego klienci
postawilabym przy recepcji cukierki lub cos slodkiego i czestowala klientki kawa lub
harbata albo woda
najbardziej mnie denerwuje niekompetentny personel ktory nie potrafi zrobic zapisu przez tel bo wiadomo trzeba sie kolezanki spyta czy sie wyrobi ale trzeba tez ladnie umiec wysc z takiej sytuacji bo klient na to patrzy
personel powinien byc zawsze mily i usmiechniety i zyczliwy dla klientow
stwazac mila atmosfere zeby baby sie tam dobrze czuly
duzym bledem jest dla mnie rozwiazywanie swoim i salonochch spraw przy klientach
to tyle od mnie 8)
pozdr

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 07:17
0

Ja najbardziej lubię jasne,pastelowe kolory, dużo drewna, żadnego szkła czy metalu. Wnętrze ma być przytulne a nie zimne jak magazyn. Herbata, kawa lub woda to bardzo dobry pomysł. Najczęsciej wybierane przeze mnie zabiegi to henna na rzęsy, manicure z malowaniem paznokci oraz strzyżenie (włosy farbuję sama w domku). Powodzenia w prowadzeniu salonu oraz wielu zadowolonych klientek!!! :)

Odpowiedz
panna_nikt 2009-07-02 o godz. 08:40
0

Jeśli chodzi o kolorki to myślę, ze jasne, pastelowe były by dobre, zeby było miło i przyjemnie :). Nie chodzę do kosmetyczki, więc nie mogę do końca odpowiedzieć na to pytanko. Ale do fryzjera jak najbardziej, na obcięcia. Kawka, herbatka czy jakieś ciasteczko baardzo mile widziane. Wkurza mnie jesli za długo muszę czekać na usługę, nawet jesli się wcześniej umówiłam i to co Gosiunię, jesli jakieś fryzjerki cos tam szepczą na zapleczu . Życzę powodzenia:)

Odpowiedz
KA@K 2009-06-29 o godz. 12:57
0

1. jakiego rodzaju styl wnętrza lubicie u fryzjera - jakie kolory ścian itp.

Jasne czyste kolory + coś dla kontrastu np fotele i ramy luster.

2. na jakie zabiegi najczęściej chodzicie

Depilacja, henna, kolczykowanie no i pazurki :)

3. Czy sa dla was wazne takie gadgety jak podawanie kawy, herbaty, wody, wina (może ktoś spotkał się z czymś innym), słodycze????

Kawa, herbata i małe ciasteczko (herbatnik) to coś co lubie :)

4. Czy w salonach do których chodzicie jest coś co Was denerwuje? czego powinnam unikać!!!

Ja chodze do salonu szwagra więc nie narzekam :)

Życzę powodzenia, miłych klientek i :P23

Odpowiedz
gosiunia2004 2009-06-29 o godz. 10:47
0

1. jakiego rodzaju styl wnętrza lubicie u fryzjera - jakie kolory ścian itp
jezeli to mialby byc salon tylko dla kobiet to fajnie by sie siedzialo w takich kobiecych kolorkach (jak na filmach hi hi -rozowy itp)
2. na jakie zabiegi najczęściej chodzicie
pazurki- akrylki, malowanie, i ogolnie manicure naturalnych pazurkow
szukam tez salonu gdzie robia jedwab i lipa
pewnie tez regulacja brwi, henna
3. Czy sa dla was wazne takie gadgety jak podawanie kawy, herbaty, wody, wina (może ktoś spotkał się z czymś innym), słodycze????
z winem sie nie spotkalam ale kawa herbatka bardzo mile widziane
4. Czy w salonach do których chodzicie jest coś co Was denerwuje? czego powinnam unikać!!!
denerwuja mnie babki ktore szepcza sobie "na zapleczu" wrrrrrr
no i to wedlug mniebyloby tak wlasnie

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie