Czy podczas ciąży można robić sobie akrylowe paznokcie?

Ja miałam akryle całą ciążę i ani lekarz nie miał nic przeciwko, ani w szpitalu nic nie mówili, właściwie to nikt na to nie zwracał uwagi. Bardziej interesowała ich długość paznokcia niż to co na nim jest. Tylko tyle że nie mogły być pomalowane. Kiedyś tylko słyszałam, że niby to może szkodzić, ale skoro lekarz nie widział przeciwskazań :D W każdym razie córcia urodziła sie zdrowa i o czasie, dostała 10 pkt i wszystko było i jest ok. :P :P :P

Dodam tylko za mniej wiecej na 5% osob nic sie nie trzyma..ale tak to jest..nawet lekarstwa nie dzialaja w 100%...ale nie sadze ze to wina hormonow. :)

Mnie się wydaje, że w czasie ciąży stan paznokci znacznie sie pogarsza ..., bo jak się mówi mamusia daje swoje wdzięki dziecku ale tak na poważnie to pierwsze słyszę, żeby odchodziły wtedy akryle, albo od hormonów
Co ma piernik do wiatraka?

POZDRAWIAM!!!!!!!!

Bardzo czesto tak bywa że podczas ciaży pazórki odchodza, tak samo problemy znoszeniem akryli maja osoby stosujące pigułki.
Oczy wiście nie u wszystkich tak jest, ale jest to wiekszośc.
To nie jest prawda. Wiesz ile moich klientek jest na tabletkach antykoncepcyjnych??? A ile na hormonach (menopauza).....i nie maja zadnego problemu (ze mna wlacznie...jestem na tabletkach od 12 lat)
Odchodzenie akrylu/zelu przez tabletki nie jest absolutnie udowodnione....ani nie zauwazylam tego w praktyce.
Najczesciej odchodzenie poduktu jest spowodowane nieprawidlowym przygotowaniem lub nieprawidlowym odtluszczeniem

[ Dodano: Czw Gru 02, 2004 4:14 pm ]
Mam obecnie 80-100 stalych klientek, wiec nie wysysam sobie tego z palca.....
Pracuje w tym zawodzie od 9 lat...cos bym zauwazyla

Generalnie wszystko zależy od tego co powie lekarz. Mi mój powiedziała że jak bedę w ciąży (juz niedługo) to on sobie nie życzy u mnie plastiku na palcach, a do porodu mam definitywnie zdiąc.

Różnie bywa w róznych miasatch i placówkach służby zdrowia. W mniejszych mistach to każą definitywnie zdejmować, w wiekszych nawet nie zwracają na to uwagi.

Co do trzymania się akryli podczas ciąży. Bardzo czesto tak bywa że podczas ciaży pazórki odchodza, tak samo problemy znoszeniem akryli maja osoby stosujące pigułki.
Oczy wiście nie u wszystkich tak jest, ale jest to wiekszośc.

Co do narkozy.
Podczas narkozy przeważnie zakładają na palec klips z urzadzonkiem kontrolnym, naciska ono na opuszek z jednej strony i z drugiej na paluszek poprzez płutke paznokciową dlategoż ten paluszek musi byc czysty bez tipsa i lakieru.
Jak nie nakładaja tego urzadzonka na palec a gdzie indziej to paluszka obserwują pod kontem sinienia.

Moja koleżanka zakalda akryle i też miałą obawy,wątpliwości minęły po wizycie u ginekologa.Lekarz nie widział żadnych przeciwskazań.

Zgadzam się z Wami,i szanuję zdanie na ten temat :) Jeśli jednak doświadczy się czegoś takiego, człowiek staje się chyba ostrozniejszy. Ja w każdym razie,w momencie ewentualnej ciąży..zrezygnuję z grzebania się w pazurkach. Lepiej zapobiegać,jesli sie da,niż....mieć później wyrzuty sumienia. Wszystko to kwestia wyboru :)

pozdrawiam serdecznie

p.s. zapomniałam odpowiedzieć...Ona pracowała przy akrylach

Nie mowie ze trzeba panikowac...to, ze chemia to wszystko oprocz pradu lub swiatla....to FAKT....chodzilo mi o to aby uzywac prawidlowe okreslenia.

Bo nie mozna nazywac czegos chemia, a czegos nie....jak wszystko jest zwiazkiem chemicznym..tego ucza na biologi i chemii w podstawowce......

Bardziej trafne jest okreslenie ze trzeba sie wystrzegac kontaktu z niebezpiecznymi zwiazkami chemicznymi.

To jest jak z paleniem w ciąży. No może nie do końca bo ono może być bardziej szkodliwe niż zapach czy pył z akrylu. Jednak wyraźnie jest powiedziane że jeśli chce się mieć pewność że z dzidzią wszystko będzie ok to należy przestać przebywać w szkodliwym środowisku (akryl, papierosy, inna chemia) minimum pół roku, rok przed planowaną ciążą. Niestety nie każdą można zaplanować i dlatego te wszystkie "farmazony" to ..... indywidualna sprawa i niech ktoś powie jak uniknąć kontaktu z chemią. Tego się nie da jak napisała Ania bo chemia to wszystko. Trzebaby było zamknąć się w szklanej kuli i nic nie pić, nie jeść, nie oddychać. Nie da się uniknąć kontaktu ze środowiskiem, o którego szkodliwości coraz więcej piszą w gazetach. Skoro nie da się uniknąć to warto pomyśleć co naprawde szkodzi. Uważać na dietę i tego typu sprawy ale nie akryle, które przy odpowiedniej wentylacji z pewnością nie zaszkodzą.

agol5 napisał(a):Witam!

Stanowczo odradzam jakikolwiek kontakt z akrylem w czasie ciąży. To jednak chemia.
Wszystko jest chemia oprocz pradu i swiatla......

Jezeli sadzicie ze akryl jest niebezpieczny w czasie ciazy.....to czyz takze przed zajsciem w ciazy kobiety powinny nie uzywac go? Czyli maja wziac 9 miesiecy wolnego z pracy?

Znam wiele...wiele osob ktore pracuje akrylem rowniez podczas ciazy i przypadki problemow sa chyba takie same jak dla osbo nie pracujacych z akrylem.
Jezeli rzeczywiscie akryl nie powinien byc dozwolony w czasie ciazy i o tym nie bylo by napisane na opakowaniu.....wyobrazacie sobie sprawy sadowe w USA? USA jest slawne o podawanie do sadu o byle glupote.....a jeszcze nie slyszalam o 1 przypadku zeby ktos wygral sprawe o szkodliwosci akrylu w czasie ciazy.

Oczywiscie akryl, jak kazde inny produkt chemiczny (nawet woda, H2O) powinien byc uzywany wedlug wskazowek zamieszczonych na opakowaniu (lub MSDS czyli medyczne dane). Czyli potrzebna jest dobra wentylacja.
Nawet woda moze zaszkodzic jak sie za dlugo glowe pod woda bedzie trzymac (czyli sie mozna utopic).....ale przeciez jest niezbedna do zycia!!.

Jezeli akryle byly by takie szkodliwe, to juz dawno by wyszly z uzytku.

Pyl tez jest szkodliwy (zwlaszcza zel, bo jest drobniejszy i dluzej unosi sie w powietrzu...zwlaszcza jak sie uzywa frezarki)..... a pyl nie ma zapachu!
Czyli nie wszystko z brzydkim zapachem, jest szkodliwe, a bez zapachu- nieszkodliwe!
Jako profesjonalisci, powinnismy mies profesjonalne urzadzenia. Wyciag do pylu jest KONIECZNY.
Czyli pyl jest problemem, ale brak wyciagu!

Agol5 to znaczy ta twoja kolezanika miala zakladane pazurki w czasie ciazy czy sama sie tym zajmowala?? Bo jesli sama komus zakladala tipsy to zdecydowanie glupota bo wiadomo dlugie przebywanie pod ciaglymi oparami liqidu to zabojstwo dla kobiety w ciazy, no ale sa osoby ktore sobie nic z tego nie robia. Znam manicurzystke ktora do 8 miesiaca ciazy siedziala w swoim gabinecie i zakladala akryle. Koszmar jak dla mnie!!
A jesli ta twoja kolezanka miala tylko zakladane tipsy to moze zeczywiscie przypadek ze urodzila tak wczesnie, a moze nie........chyba lepiej nie kusic losu. Chociaz jest wiele kobiet ktore np. wychodza za maz z musu czyli spodziewaja sie dzidziusia i wtedy bardzo im zalezy zeby ich pazurki przynajmniej w dniu slubu byly pieknie zrobione, to co nalezaloby im to odradzac??

Witam!

Stanowczo odradzam jakikolwiek kontakt z akrylem w czasie ciąży. To jednak chemia. Moja koleżanka nakładała tipsy,kiedy była w ciąży i...muszę Wam powiedzieć,że urodziła w pierwszym tyg. 6 mies.
Być może był to przypadek,ale chyba zdrowie jednak ważniejsze,co?
Bez pięknych paznokci przecież też można zyć :)

pozdrawiam

Zgadzam sie ze podczas zabiegu pod narkoza trzeba miec chociaz z jednego pazurka zciagniety akryl dla pewnosci (moze jednak na pazurku bez akrylu lepiej,dokladniej widac zaczynajacy siniec paznokiec) tak bylo w przypadku mojej klientki.Co do ciazy to indywidualna sprawa bo przeciwskazan nie ma ewentualnie nie wskazane jest wdychac smrodek liquidu

ja bedac w szpitalu musialam miec chociaz jeden pazurek nie pomalowany bez akrylu- takie byly zalecenia lekarzy
a pwogole podobno niektorym pazurki akrylowe poprostu nie trzymaja sie podczas ciazy nie wiem czemu

Oczywiscie dolaczam sie do gratulacji!!!

Nie wiem jak to jest w innych szpitalach ale u mnie w miescie lekarze za kazdym razem kiedy jest zabieg pod narkoza albo porod to kaza zciagac pazurki albo ( w przypadku porodu) pozostawic pazurki nie pomalowane, bo wtedy tez widac jesli cos sie dzieje.

A co do noszenia w czasie ciazy to chyba nie jest problem, no chyba ze jest tak jak z ta moja kumpela ktorej w czasie ciazy akryle notorycznie spadaly i zrezygnowala z nich.:(

wiecie o co mi dokładnie chodzi: bo moja nauczycielka od polaka zaszła w ciąże no i miała na początku akryle i zdjeła a gdy sie je spytałam dlaczego to ona powiedziała ze ze względów zdrowotnych ale po jakimś czasie sobie znowy założy(wtedy jeszcze nie wiedziałam że jest w ciązy bo to był chyba 1 czy 2 miesiąc). No i chodzi mi o to czy dobrze zrobiła czy nie?? Czy akryl na jakiś wpływ na ciąże?? A tak apropo kisskiss gratulacje:) który miesiąc?? Wiesz już co to będzie chłopiec czy dziołcha??

Kisskiss gratulacje!!!
A wracajac do tematu to tez mysle ze nie trzeba sciagac przed porodem jak i w czasie ciazy(czytalam nawet ze wskazane jest aby mlode mamy mialy akryl/zel bo nie podrapia dzidziusia-ale to inna sprawa) Inna sprawa jest jesli zakladasz akryle bo siedzenie w tym kilka-kilkadziesiat h dziennie moze miec jakis wplyw, negatywny

Aga 86 a chodzi Ci o noszenie czy tez zakladanie klientkom??? Jesli o noszenie to sprawa bardzo indywidualna, ja mam akryle i nic sie nie dzieje (oczywiscie jestem w ciazy) natomiast co do zciagania przed porodem to tez jakies nieporozumienie??? Czarnideklo nawet jesli zalozysz rozowy akryl to sinice paznokci rozpozna kazdy lekarz i kazda pielegniarka.... nie widze sensu w zciaganiu akrylu przed porodem....

Wydaje mi się, że nie chodzi tu o sam fakt noszenia akryli tylko wogóle o sztuczne paznokcie. Podczas porodu jeżeli coś dzieje się z organizmem kobiety to jednym z objawów jest sinienie paznokci. Wydaje mi się, że wystarczy zdjąc akryle przed porodem.

Pozdrawiam ;)