-
Gość odsłony: 16222
Pani Anna z Toronto
Chciałam zapytać czy wykonuje Pani paznokcie metodą akrylową.
Właśnie odwiedziłam Pani stronkę i muszę powiedzieć,że zrobiła ona na mnie piorunujące wrażenie..
Widziałam już kiedyś Pani fotki,ale teraz nie mogę od nich oczu oderwać,bo przy nich moje paznokcie to nic specjalnego.
No nic rozpisałam się;) Jeżeli Pani może to proszę o odp:)
pozdrawiam-judyta
a ja myślę ze to jest tez kwestia podejscia stylistki do zawodu.I czy traktuje ta prace jako w pewnym rodzaju tworczosc- czy tylko jako prace zarobkową, bo akurat moze to robić i jest to w modzie. Wiadomo, ze jak narazie jest to dochodowe zajęcie, ale jesli tylko takiej osobie o to chodzi to zapewniam ze duzo klientek to ona nie będzie miała.....Zresztą to tak jak w kazdej naszej pracy. Jeśli wlożysz w nią kawałek serca to efekt napewno bedzie nieporównywalny....A zapewniam ze dobrych stylistek nam nie brakuje i one przeważnie mają duzo pracy i zadowolone wierne klientki. Zreszta tak samo z cena uslugi. Slyszalam o cenie 50zl w gabinecie a i tak swieci on pustkami....wiec o czyms to swiadczy...a akurat wiem jak ta osoba robi i nie dziwie sie ze nawet za ta cene klientek nie ma....
Odpowiedz
To prawda... jest tysiące klientek, które naprawdę bardzo malutko wiedzą na temat tego, co im kosmetyczki na paznokcie zakładają. Tu akurat na forum przebywają przeważnie osoby, które się interesują pazurkiami i co nieco na ich temat wiedzą. Więc dla takich osób takie pytania i stwierdzenia "1%" są dziwne
Mam pare koleżanek, które gdy rozmawiałam na temat paznokci robiły wielkie oczy i pytały: a co to jest bulion? taki do rosołu :) ? itp pytania. Czasem tłumaczyłam czym różni się metoda żelowa od akrylowej, bo kumpela myślała, że to to samo.
Poważnie... dopiero gdy same zaczynąją chodzic jako klientki ma pazurki, zaczynają się tym wszystkim bardziej interesować... Bo skąd taka nieuświadomiona klientka ma wiedzieć, czy kosmetyczka wszystko jej robi tak jak trzeba? Nie wie - bo skąd?
no ja kiepsko założone paznokietki ale...nie znałam się wtedy na tym i myslałam że tak musi być że skórki są zalane i że akryl mi się zapowietrzy i odpadnie...oj głupiutka byłam...i do tego ta grubość...ona miałay ze 3mm.takie grube....łeeeh..teraz jestem uczulona na paznokcie i jak widze taki chłam jak ja miałam to komentuje od razu..a Pani Anna robi takie cudowne pazurki i aż zachwycam się nimi...bo mi nikt takich nie zrobił a one sa takie ładne...zresztą podobno akryl powinien się bardzo mocno trzymać i nie rzadne takie odpadanie a mi zaraz odpadł....ona nie używała odtłuszczacza tylko zmatowiła...primer i zakładała...może źle zrobiła?hmm..
Odpowiedz
Betik, może ten 1% to troche przesada ale nie dziwię się twoim słowom. Mam częsty kontakt z osobami, które (tak to nazwijmy) zakładają akryle, zdobią itp. Większośc z nich wogóle nie jest nawet po kursie a to co robią na swoich paznokciach dla mnie zdecydowanie nie wygląda tak jak pazurki robione przez Anię. Poza tym zero pojęcia o tym, co robią. Jak zaczynam z nimi rozmawiać na temat metod, produktów, czy wogóle jak zakładają, czy znają jakieś sztuczki kosmetyczne, jakich ozdób i metod zdobienia używają etc. to tylko ja mówię, a one tylko kiwaja głową i przytakują. Mam wrażenie, że prowadzę jakiś wykład...
Często widzę również dziewczyny, które pracują w swoim zawodzie i to, jak podchodza do swojej pracy.... i co widzę? Wyuczone ruchy, zero zaangażowania w to, co robią - takie taśmowe, wyuczone zakładanie.
Ostatnio rozwaliła mnie wypowiedź jednej ze znajomych. Rozmawiała ze swoją kosmetyczką o wzorach i poprosiła by ta jakiś fajowy jej namalowała na pazurkach. No i namalowała, ale potem się okazało, że każdej klientce malowała w tym dniu taki sam albo niemalże identyczny. Jak później się dowiedziła, ta kosmetyczka codziennie wybiera sobie jakiś w miarę łatwy wzór do malowania i tak maluje każdej jak leci. Może nie chce się jej za bardzo wymyślać nowych albo oszczędza lakiery
Nie wiem ale chyba zgodzicie się ze mną, że trzeba włożyć w swoją pracę chociaż troche serca i lubić robić to, co się robi.
ja jestem klientka akurat ale uwazam ze mamy w polsce naprawde duzo swietnych stylistek paznokci
wystarczy spojrzec do forumowej galerii
pRZEPRASZAM NIE CHCIAŁAM NIKOGO URAZIĆ...jestem tylko rozczarowana moimi dotychczasowymi doświadczeniami z stylistkami pazurków...nie mogę nigdzie znależć takie dobrej stylistki a szukam i szukam....mi nie chodzi o jakieś super wymyślne wzorki tylko o nie zalane skórki i cieniutkie i kształtne paznokietki a nigdy mi nikt takich super nie zrobił...:-(
Odpowiedz
Dolly napisał(a):
a to nie są szkolenia tylko bardziej doszkala babeczki po fachu :)
Dokładnie Dolly... miałam na mysli doszkalania dla stylistek... ;)
aina3 napisał(a):Ja równiez jestem pod wrazeniem jej umiejetności... :)
ja także uważam że Ania ma wielki talent :)
a to nie są szkolenia tylko bardziej doszkala babeczki po fachu :)
zgadza Ania z Toronto organizuje szkolenia w Polsce... (właśnie dziś sie ono zaczęło - to w Bydgoszczy) ale tylko dla stylistek (czyli dziewczyn już po kursie...)
Ja równiez jestem pod wrazeniem jej umiejetności... :)
Albo coś mi się o oczy obiło albo gdzieś czytałam, że Pani Anna bodajże w Bydgoszczy ogranizowała szkolenie. Ale nie pamiętam dokładnie co i jak... chyba musimy poczekać na odpowiedź od Ani... :)
OdpowiedzAniu własnie weszłam na Twoja stronke ( dawno tam nie zagladałam ) i miłym zaskoczeniem było dla mnie zobaczenie postów napisanch po polsku hura ! bardzo sie ciesze poniewaz ja jestem antytalenciem do jezyków co do twojej pracy to uwazam ze jestes swietna ale rowniez uwazam ze w Posce jest duzo swietnych stylistek chocby Karolinka wiec nie zgadzam sie co do stwierdzenia Betik
Odpowiedzwłaśnie:)może poprosimy panią Anne z Toronto aby zrobiła tourne po Polsce?;)mysle ze bylyby miliony chetnych:)
Odpowiedzkurcze...czemu w Polsce nie ma takich stylistek...a jeśli nawet jakieś są choć w 1% tak dobre to czemu nie są z Łodzi? :( jaka szkoda...to chyba trzeba urodzić się z takim talentem....;-(
OdpowiedzPodobne tematy