-
Gość odsłony: 14144
Facet a kremy...
Oto ankieta kobiet, żebyście wiedzieli, czy chcemy, abyście lepiej wyglądali!
Telesfor - ledwie po 30 a już ma takie zmarszczki, że hej! I na widok kremu zwiewa!
Ja jedynie toleruje kremy z filtrem. Bo żebym je lubił to nie powiem. Ale już żadnych innych - do rąk czy do twarzy - nigdy! Żadna indoktrynacja, prośby, groźby, podstępne manewry nie skłonią mnie do używania takich rzeczy. Człowiek się lepi i jeszcze gorzej się czuje niż przed nałożeniem tego zimnego świństwa.
Odpowiedzja bym chciała, żeby mój używał, kupuje mu do twarzy, do stóp, do rąk... zero efektu. kremy leżą na półkach rok i w ogóle z tego nie korzysta, ewentualnie, jak mu się mocno poprzypominam - myślę, że minie jeszcze pare pokoleń zanim faceci będa reformowalni w tej kwestii
Odpowiedz
Ostatnio dziewczyny podpuściła mnie do uzywania kremu do rąk, bo przez wspinaczkę mam ręce jak 60letni górnik i musze powiedzieć, że jest to całkiem dobra opcja.
Juz co prawda nie mogę moimi zniszczonym paluchami ucierać kartofli, ale kiedy przytulam swoją ukochaną nie wyrywa się już z bólu :)
Aczkolwiek mam jeszcze pewne wahania prze używaniem tych pielęgnacyjnych do twarzy. Jednak lata indoktrynacji prawdziwych mężczyzn robią swoje :)
moj maz sie przekonal, jakis czas temu, kiedy odczul roznice... no i z zalozenia krem ma tylko ze czasem zapomina go uzyc :)
zaczal tez uzywac pomadki ochronnej w sezonie zimowym, a latami nie chcial czuc sie zniewiesciale... wolal cierpiec ..
teraz zmadrzal !
Pewnie, że tak! W ogóle bym chciała żeby bardzo dbał o swoje zdrowie - więc i o zdrowie skóry rzecz jasna!
Czasem pamięta, czasem mu przypomnę - stara się dbać!
mój ma swój osobisty żel do mycia buzi (teraz jakiś z rafą koralową) i krem nawilżający AA oraz niezliczoną ilość balsamów i wód po goleniu. I jak rzeczy pokrewne goleniu kupuje sobie sam, tak żel do twarzy i krem to moja działka...
OdpowiedzMnie się udało (po kilku latach) namówić Męża na korzystani i z kremu i z żelu do mycia twarzy (na wakacjach sobie odpuszcza:-)) i balsamu do ciała (niewielkie ilości :)). Natomiast kremu do rąk używa znaaacznie więcej niż ja lol
OdpowiedzZagłosowałam na tak, ale tak szczerze mówiac to muszę mu przypominać, aby to robił. Zauważyłam, ze jego kremy "schodzą" wolniej niż moje 8)
Odpowiedz
Małgorzata B. napisał(a):Zuzanna napisał(a):naturella napisał(a):U mnie jest ten problem, że mój mężulek to i może nie zwiewa przed kremem, ale też łapki po niego nie wyciągnie... najwyżej łaskawie zgadza się na posmarowanie:)
z moim K. jest tak samo
i kupilam mu Vichy dla facetow
taka sama sytuacja ;)
No to sie podpisuje. Ja moge go posmarowac, sam tego nie zrobi. ;)
Mąż sam zakupił sobie żel do mycia twarzy. Leży w szafce w łazience od 3 tygodni... Nieruszony...
Odpowiedz
To mój o tyle jest dobry, że przychodzi z kremem żeby go posmarować :) Leń wstrętny 8)
Pozdrawiam
:D :D :D
Zuzanna napisał(a):naturella napisał(a):U mnie jest ten problem, że mój mężulek to i może nie zwiewa przed kremem, ale też łapki po niego nie wyciągnie... najwyżej łaskawie zgadza się na posmarowanie:)
z moim K. jest tak samo
i kupilam mu Vichy dla facetow
taka sama sytuacja ;)
Ja jak chcę się pośmiać, to mojego A. smaruję kremem, albo jeszcze lepiej - pomadką ochronną lol lol Takie miny robi kosmiczne wtedy, że leżę i płaczę ze śmiechu lol lol
OdpowiedzJa właśnie od niedawna zacząłem się smarować kremem. Najwyższy czas :)
Odpowiedz
Jak ja mojego raz na ruski rok próbuję posmarować kremem to minę ma jakbym go g...... smarowała
A cera pozostawia wiele do życzenia
naturella napisał(a):U mnie jest ten problem, że mój mężulek to i może nie zwiewa przed kremem, ale też łapki po niego nie wyciągnie... najwyżej łaskawie zgadza się na posmarowanie:)
Dzisiaj ma na buzi Vichy dla facetów, bo miałam próbkę:)
To tak jak moj - sam sie nie posamruje, ale zeby tak sam z siebie to nie ale czesto zima smaruje go ochronnym jak idziemy na spacer,a latem ochronnym z filtrem....
A ten Vichy dla facetow to co robi?
naturella napisał(a):U mnie jest ten problem, że mój mężulek to i może nie zwiewa przed kremem, ale też łapki po niego nie wyciągnie... najwyżej łaskawie zgadza się na posmarowanie:)
z moim K. jest tak samo
i kupilam mu Vichy dla facetow
a mój chyba się przekonał...
swego czasu uciekał, potem dał się smarować... a teraz sam sięga... :)
a mój używa Nivea Soft codziennie rano, jestem z niego zadowolona, że chociaż tego kremiku używa :)
Odpowiedza mój nawet czasem sięga po Nivea soft, bo ma dość twardy zarost i po goleniu używa go zamiast balsamu.
Odpowiedz
eeeeeeeeeeeeeh
oddalam glos..
z moim jest problem, ze ma naczynka rozszerzone i naprawde trza by o to zadbac .. cos wspominal, ze moze da sie posmarowac lol
U mnie jest ten problem, że mój mężulek to i może nie zwiewa przed kremem, ale też łapki po niego nie wyciągnie... najwyżej łaskawie zgadza się na posmarowanie:)
Dzisiaj ma na buzi Vichy dla facetów, bo miałam próbkę:)
Podobne tematy