• Pepper odsłony: 8751

    ZYCIE W STYLU WEGE

    Temat właściwie podchodzi pod odzywianie, a nie odchudzanie, ale nie założe go przecież na wychowaniu ;)

    Meldować się, bezmięsne sztuki ;)
    Pliszka! Gdzież Ty??

    Odpowiedzi (71)
    Ostatnia odpowiedź: 2012-06-26, 15:13:10
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Rashi 2012-06-26 o godz. 15:13
0

hm obejrzyjcie sobie film Ziemianie. Nie to żebym tu szerzył wegetarianizm idt ale jest to film obrazujący traktowanie zwierzat i tego co jecie przez ludzi....

Odpowiedz
Pepper 2010-05-30 o godz. 00:24
0

Zrobiłam wczoraj ciasto marchewkowe- pierwszy raz. Pyszne :o

Pliszka, ja bym sie jednak do Ciebie uśmiechnęła o tą książkę......
bo nigdzie cholery nie mogę znaleźć

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 14:17
0

malutka311, blee...

Odpowiedz
malutka311 2010-05-22 o godz. 14:04
0

wiecie ze jak jadlam po raz pierwszy pange w Polsce to ona miala taki dziwny smak
ale myslalam ze moze tak Panga smakuje
a to moze przez te swinstwa

Anulka no ladnie Twoja siostrzyczka sie bedzie odzywiala

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 10:01
0

i bardzo dobrze! ty tego syfu jeść nie musisz

Odpowiedz
Reklama
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 09:28
0

Pliszka napisał(a):jak się uprze, to mu nie zabronisz nawet nie mysle. Niech robi co chce

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 09:25
0

jak się uprze, to mu nie zabronisz

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 09:12
0

Pliszka napisał(a):Anulka1984, to niech tata je, na zdrowie! sie zobaczy czy bedzie jadł

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 09:01
0

malutka311, brawo!

Anulka1984, to niech tata je, na zdrowie!

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 08:58
0

O Boze ale swinstwo z ta panga a jadlam ja tydzien temu i moja siostra kupila 10 kg i zamroziła u rodzicow ze bedzie na obiadek.
Ciekawe czy beda sie tak zachwycac jak im to pokaze, chociaz znajac mpjego tate popwie ze to brednie

Odpowiedz
Reklama
malutka311 2010-05-22 o godz. 08:40
0

Pliszka napisał(a):malutka311, czyli same zdrowe rybki ostatnio staram sie zdrowo odzywiac :D

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 08:27
0

malutka311, czyli same zdrowe rybki

Odpowiedz
malutka311 2010-05-22 o godz. 08:26
0

Pepper napisał(a):Basia!!! gdzie żeś się podziewała?? nie mialam jakos weny do pisania :(

ja teraz jem lososia,tunczyka i czasem wegorza lub pstraga jak tata zlapie :D

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 08:23
0

Pepper, najlepiej tylko morskie. Ja też bardzo rzadko jem ryby

polecam halibuta

Odpowiedz
Pepper 2010-05-22 o godz. 08:15
0

W szoku jestem...
Rzadko jem ryby, ale panga mi smakowała. No to jakie ryby są najzdrowsze?


Pozostaje tuńczyk z puszki ;)


Basia!!! gdzie żeś się podziewała??

Odpowiedz
malutka311 2010-05-22 o godz. 08:14
0

ooo fuj a w POLSCE jadlam co piatek ;/

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 08:12
0

najlepiej tylko ryby morskie (odławiane), bo te hodowlane dostają chemię

Odpowiedz
Amberka 2010-05-22 o godz. 08:06
0

teraz to nie ma mowy zebym ja zjadla a jaka rybe mam jesc?

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 08:05
0

Amberka, ja też za nią przepadałam ale nie mam zamiaru truć ani siebie ani dziecka

Odpowiedz
Amberka 2010-05-22 o godz. 08:03
0

:o dzieki Pliszka, a tak lubilam Pange :o

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 07:49
0

Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.

Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem.

Przy takim obrocie jakość jest kluczowa,jednak wielu mniej uczciwych eksporterów wietnamskich nie cofa się przed traktowaniem filetów podejrzanymi dodatkami (polifosforany i niefosforowe dodatki typu MTR-79), które w połączeniu z solą kuchenną powodują wiązanie wody - filet jest przez to bardziej soczysty i... cięższy nawet o 19%. Jeśli jest do tego pokryty 20% glazurą (warstwą zamarzniętej wody) to nieświadomy konsument może kupić wraz z rybą także 40% importowanej z Wietnamu wody. Sami Wietnamczycy różnicują produkt trafiający na poszczególne rynki - najlepsze idealnie białe filety trafiają głównie na eksport do USA; jasnoróżowe filety są najbardziej pożądane w Europie Zachodniej, jasnokremowożółte filety trafiają do Polski i Rosji. Gorsze filety o barwie różowej są sporadycznie sprowadzane do Europy "na promocje cenowe", zaś filety żółte są przeznaczone rynek azjatycki.

Odpowiedz
Pepper 2010-05-22 o godz. 07:04
0

Pepper, panga jest faszerowana żeńskimi hormonami, bo nie chce się rozmnażać w niewoli, poza tym jest padlinożercą W krajach gdzie jest hodowana, nikt jej nie je, jest uznana za niejadalną jak znajdę jakiś artykuł na jej temat, to wkleję.. W naturze żyje w kanałach ściekowych... mam pisać dalej?
:o

prawie się posiusiałam ze śmiechu jak to przeczytałam
lol

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 06:20
0

Pepper, panga jest faszerowana żeńskimi hormonami, bo nie chce się rozmnażać w niewoli, poza tym jest padlinożercą W krajach gdzie jest hodowana, nikt jej nie je, jest uznana za niejadalną jak znajdę jakiś artykuł na jej temat, to wkleję.. W naturze żyje w kanałach ściekowych... mam pisać dalej?

Pepper napisał(a):Hehe no to jest jakiś sposób ;)
chociaż co to za problem zanurzyć twarz w misce z bitą śmietaną i jesć jeść jeść... eh rozmarzyłam się ;) lol prawie się posiusiałam ze śmiechu jak to przeczytałam lol

Odpowiedz
Pisklak 2010-05-22 o godz. 05:54
0

ha ha dobre i od razu na cere działa

Odpowiedz
Pepper 2010-05-22 o godz. 05:13
0

Hehe no to jest jakiś sposób ;)
chociaż co to za problem zanurzyć twarz w misce z bitą śmietaną i jesć jeść jeść... eh rozmarzyłam się ;) lol

Odpowiedz
Pisklak 2010-05-22 o godz. 05:10
0

Pepper zrób sobie długaśne tipsy wtedy jak mówi Pliszka nie będziesz mogła obrać nawet marchewki i moze wtedy schudniesz

Odpowiedz
Pepper 2010-05-22 o godz. 05:07
0

A co zrobić, jeśli nic mi nie odpowiada?? lol
Wegetarianką jestem szmat czasu (z przerwami), ale na utratę kilogramów to mi jakoś nie wpływa... ;)

hm chyba ćwiczenia mi pozostają, ale nawet to ostatnio zaniedbałam

Odpowiedz
Pisklak 2010-05-22 o godz. 05:03
0

Nie, no pewnie, każdy musi znaleźć sposób który mu najbardziej odpowiada, mi akurat pasuje sb bo lubię fasolę i jajka

Odpowiedz
Pepper 2010-05-22 o godz. 04:51
0

Pliszka, a co jest z pangą?


Pisklak, ja nie mam silnej woli lol
Za grosz nie mam!!! lol

Odpowiedz
Pisklak 2010-05-22 o godz. 04:51
0

Pepper, czyli rozumiem ze odpuściłaś sobie sb?

Odpowiedz
Pepper 2010-05-22 o godz. 04:44
0

U mnie papryczki będą na obiadek w sobotę :)
Dzisiaj mam kaszę gryczaną z surówką i fetą :P

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 01:39
0

Pliszka, oj kochana

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 01:25
0

nie miodzik tylko papryczki lol

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 01:20
0

Pliszka, mmmmmmmm miodzik :P

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 01:12
0

Anulka1984, mogę ci przynieść prawie gotowe- ty tylko posypiesz je serkiem i zapieczesz lol

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 01:09
0

Pliszka, wierze :*

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 00:52
0

Anulka1984, jakby M w Krakowie miał piekarnik, to bym je zrobiła i cię zaprosiła lol

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 00:35
0

Pliszka, no grzeczna dziewczynka.
mhmmmmmm ale mam smaka na te papryczki. Mniam. Jakbys jeszcze mi je wysłała

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-22 o godz. 00:25
0

papryczki należy obgotować na parze do miękkości, przekroić na pół, wyjąć z nich pestki i nadziać. Potem na wierzch kładzie się mozzarellę i całość zapieka w piekarniku aż serek się zarumieni.

nadzienie: ugotować ryż w wodzie z wegetą, do ugotowanego ryżu dodać sos pomidorowy (najlepiej domowy) bazylię i dowolne włoskie przyprawy, parmezan, czosnek i smażoną cebulkę.

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-22 o godz. 00:07
0

Pliszka, no ciekawie a co z tymi papryczkami 8)

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 22:17
0

Zupa z cukinii:

cukinie umyć i pokroić w kostkę. Gotować do miękkości w wywarze warzywnym (opcjonalnie wodzie z wegetą) Kiedy będą miękkie, dodać utarty parmezan, świeżą bazylię, pietruszkę i ewentualnie jajko do zabielenia, jeżeli ktoś lubi. Całość wymieszać i potrzymać jeszcze chwilę na najmniejszym ogniu, ale nie doprowadzać do wrzenia. Cały czas mieszać. Zupkę zmiksować na gładki krem

pokroić chleb w kostkę 1/1/1cm, spryskać oliwą i piec w piekarniku na złoty kolor. Gotowe grzanki zalać zupką i zaraz podawać. PYCHA!


Pepper, czasami, ale rzadko. zaczęłam karmiąc Leonka- miał kolki niemal po wszystkim, a ja słaniałam się i mdlałam z osłabienia. Jedyne co mu nie szkodziło w mleku, to gotowany ryż z rosołem z pangi. Rosół to za dużo powiedziane- to była woda z rybą i marchewką, nawet bez soli
Dopiero niedawno poczytałam sobie o pandze :o i całkowicie ją odstawiłam

Odpowiedz
Pepper 2010-05-21 o godz. 22:09
0

hmmm nieśmiało przypominam, że ktoś wczoraj obiecał przepis na zupę z cukinii....
i na papryczki!!!!!!!!!!!


Pliszka, miałam Cie wczoraj zapytać i zapomniałam.
Tak z ciekawości... Jesz ryby???

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 12:20
0

O nie! nie pozwolę zbezcześcić moich pysznych papryczek jakimiś zwierzęcymi zwłokami

lol lol lol

Odpowiedz
sensikue 2010-05-21 o godz. 09:42
0

ja tez poprosze o przepisyzawsze mozna zjesc cos bez miesa albo dodac miesko

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 09:10
0

WIELKIE BRAWA DLA TEJ PANI!!!

Odpowiedz
mika2780 2010-05-21 o godz. 08:38
0

Melduje się Ja :D
Od trzech dni nie jem mięsa i miałam plan żeby do niedzieli nie jeść ale postanowiłam całkowicie zezygnować z mięsa :D

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 08:35
0

tu nigdy nie powieje nudą 8)

Odpowiedz
Anulka1984 2010-05-21 o godz. 08:18
0

heh myslalma ze tu nic ciekawego a tu prosze.
Ja tez chciec przepis na te papryczki, zupe paprykowa, itp. uwielbiam papryke.

Hm... Pepper, zupa marchewkowa wydaje mi sie dziwna ale skoro mowisz ze pycha, to sprobuje :P

Odpowiedz
Pepper 2010-05-21 o godz. 08:04
0

Na oko to dodaję łyżkę masła, nie czubatą tylko taką zwykłą płąską. Pietrucha to natka, jeśli o mnie chodzi to im więcej tym lepiej, korzenia nie gotuję ;)

Odpowiedz
camillee 2010-05-21 o godz. 07:58
0

ja co prawda wegetarianka nie jestem,
ale chetnie podpatrze od was przepisy.

Pepper napisał(a):Zupa marchewkowa:
marchew i ziemniaki w dowolnych proporcjach pokroić w kosteczkę, ugotować do miękkości w dużej ilości wody z dodatkiem masełka albo oliwy z oliwek, doprawić solą, pieprzem, bazylią, wrzucić świeżą pietruchę (dużo pietruchy ) i wsio.
pepper, ile tego masla, badz oliwy z oliwek powinno sie dodac? tak "na oko"? ;)
pietruche to natke? bo nie gotujesz korzenia pietruszki razem z marchewka i zeimniakami?

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 05:19
0

Pepper, polecam! jest przepyszne

Odpowiedz
Pepper 2010-05-21 o godz. 04:19
0

Mój dzisiejszy obiad:
Zupa marchewkowa:
marchew i ziemniaki w dowolnych proporcjach pokroić w kosteczkę, ugotować do miękkości w dużej ilości wody z dodatkiem masełka albo oliwy z oliwek, doprawić solą, pieprzem, bazylią, wrzucić świeżą pietruchę (dużo pietruchy :P ) i wsio.
Pycha. Potrafię zjeść tego cały garniec.

A że uwielbiam wszytsko co marchewkowe, to ciasto też wypróbuję :)

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 04:11
0

wkleję link do przepisu, bo akurat ten jest z netu


http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Torcik_marchewkowy,,34870171,9495.html

Odpowiedz
Pepper 2010-05-21 o godz. 03:54
0

Ciasto marchewkowe :P

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 02:36
0

czarnaaj, specjalnie dla ciebie napiszę przepisy na papryczki, zupę krem z cukinii z parmezanem i ciasto marchewkowe, ale dopiero jak Leo pójdzie lulu, bo zaczyna marudzić i walić głową w ścianę lol Zgredek jeden

Odpowiedz
czarnaaj 2010-05-21 o godz. 02:33
0

fajny temat dziewczyny wrzucajcie jakieś ekstra inne przepisiki np na te papryczki

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 02:33
0

Kamiś, w takim razie dziś zrobię tylko farsz a z papryczami poczekam do jutra. Ugotowałam sobie kalafiora, więc jakoś bez ich przeżyję lol

Odpowiedz
Kamiś 2010-05-21 o godz. 01:47
0

Pliszka, kurde, nie uwierzysz. mam dzis nawet samochod, kluczyki i dokumenty... tylko ropy brak :-( dzis maja cos wlac... moze w takim razie jutro tez bede mogla sie nim rzadzic :P to bysmy przyjechaly :)

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-21 o godz. 01:20
0

cypruska, świetny pomysł! dni bezmięsne to dobry czas na odtrucie się z mięsnych toksyn. Podaj przepis na zupkę, bo akurat mam sporo papryki

Kamiś, w końcu ich nie zrobiłam, zrobię dzisiaj. Jak chcesz, to wpadnij

Kamiś napisał(a):prawie samo kakao piłam :D miałam identycznie! Zawsze nie znosiłam mleka i jego przetworów a w ciąży potrafiłam wypić dwa litry kakao dziennie lol

Odpowiedz
Kamiś 2010-05-20 o godz. 23:28
0

Pliszka, Ty czubku... robilas papryczki i mnie nie zaprosilas.... FOCH :P

my z Niunia wlascie wypilysmy koktajl bananowy :) jakies parcie na nabiał mam :) z Nati bylo to samo, prawie samo kakao piłam :D

Odpowiedz
Pepper 2010-05-20 o godz. 22:25
0

U mnie dziś na obiad zupa marchewkowa- moja ulubiona :)
Jak raz w tygodniu nie ma marchewkowej, to jestem chora lol

Odpowiedz
cypruska 2010-05-20 o godz. 13:12
0

Ja nievjestem wege, ale akurat na Cyprze jest post, ktory jest dieta weganska (nie wegetarianska) sensu stricte i od prawie 40 dni tak sie odzywiamy. Dzieki temu wprowadzam w domu dni bezmiesne 3 razy w tygodniu :)
Ja dzisiaj skonczylam zupe paprykowa...Pycha!

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-20 o godz. 08:45
0

ok! mam dojścia do hurtowni, więc nie będzie problemu

Odpowiedz
Pepper 2010-05-20 o godz. 07:53
0

Znalazłam "kosowską kuchnię wegetariańską" hehe.. włoskiej nie ma.
Jak nie znajdę w księgarni, to uderzę do Ciebie ;)

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-20 o godz. 07:39
0

szukaj, szukaj! jeśli nie znajdziesz, to mogę ci kupić i wysłać

Odpowiedz
Pepper 2010-05-20 o godz. 06:53
0

Lece szukac na allegro :P

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-20 o godz. 06:52
0

Pepper, polecam ci książkę "wegetariańska kuchnia włoska" są w niej same pyszności, również te papryczki

Odpowiedz
Pepper 2010-05-20 o godz. 06:49
0

Dawaj Pliszka patataj patataj

Ja się upominam o przepis na papryczki

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-20 o godz. 06:16
0

konik... hmm.... daj sie przejechać! u mnie to się szmergiel nazywa lol


co do wege pyszności, wlaśnie zabieram się do robienia papryczek nadziewanych po włosku

Odpowiedz
Pepper 2010-05-20 o godz. 05:59
0

Kupiła kupiłam :P
Można nawet powiedziec, ze podkradłam bezczelnie ;)
Jeśli chodzi o zdrowe żarcie, to mogę gadać i gadać, przepisami tez się chętnie wymienię. Taki mój konik;)

Odpowiedz
Pliszka 2010-05-20 o godz. 05:54
0

jestem, jestem! widzę że kupiłaś pomysł na nowy temat lol świetnie!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie