• Nelly odsłony: 14689

    Ostre obustronne zapalenie zatok u małego dziecka- leczenie i opinie

    Chcialam wam opowiedziec nasza historie.Od poczatku wrzesnia moja Eliza zaczela chodzic do przedszkola. Po 4 dniach pobytu w przedszkolu zaczely sie infekcje wiec lekarz i tydzien w domu. Pozniej znow poszla do przedszkola i znow katar. 21 wrzesnia zabralam ja do lekarza bo kaszlala i miala katar. lekarz stwierdzil ze gardlo jest lekko zaczerwienione ale dla oslony dostanie antybiotyk(!!!!). zaczelam jej podawac ten cholerny antybiotyk. W niedziele wieczorem zaczela goraczkowac 39,3 mialam w domu tylko Nurofen i nie dzialal zbijal temp niewiele i na bardzo krotko. Wiec w poniedzialek nzow do lekarza. lekarz stwierdzil ze jesli antybiotyk nie dziala to musi byc infekcja wirusowa( Eliza do tego zaczela w nocy wymiotowac) wiec leki przeciwgoraczkowe polaczone paracetamol+ nurofen i do domu. Goraczke zbijaly na 4 godziny wymioty sie dalej utrzymywaly. We wtorek w ciagu dnia wydawalo sie ze jest juz lepiej. Wieczorem znow temp 38 w srode poszlysmy do lekarza zaczal ja badac w kierunku zapalenia opon ale wszystko bylo w porzadku dostalismy zlecenie na badania na czwartek i do domu. W srode wieczorem sie zaczelo. temp 39.9 podalam jej najpierw czopek zeby znow nie zaczela wymiotowac a po godzinie nurofen, ale nie chcialam czekac do rana. zabralam ja do przychodni calodobowej tam lekarka zaczela sie zastanawiac czy to moze nie zapalenie pluc ktorego nie slyszy albo zapalenie drog moczowych. Kazala mi zdecydowac czy chce antybiotyk czy skierowanie do spitala. BYlam juz tak wystraszona ze poprosilam o skierowanie do szpitala. Pojechalismy do prokocimia temp zdazyla jej spasc, ale lekarzowi na pogotowiu nie podobalo sie puchniejace oko. Przyjal nas na oddzial. o 2 w nocy zrobili nam badania krwi morfologie i CRP, po godzinie mieli juz wynili ale nie chcielio mi powiedziec ile wynioslo CRP tylko zabrali Elize znow na badanie posiewu z krwi. Dopiero rano wyczytalam w karcie ze CRP miala 176 przy normie do 10, wystraszona pobieglam do lekarza. Obawiali sie chyba ze to moze byc sespa skoro pobrali jej posiew ale lekarz mnie uspokoil ze gdyby sie cos zaczelo wysiewac to juz by o tym wiedzieli. Zaczely sie wiec wszystkie badania. Musialam podpisac zgode na znieczulenie ogolne do tomografii komputerowej, chcieli sie dowiedziec co sie dzieje z=w zatokach bo na antybiotyk nie szla. Na szczescie jak to po badaniu okreslil lekarz nie bylo tam zadnych złych komórek tylko ostra infekcja zatok, oko jej spuchlo tak ze nie mogla go otworzyc bo infekcja poszla na kom sitowe i w strone oka wiec trzeba m=bylo zbadac dno oka. NIe moglam na to wszystko patrzec. Moje biedne dziecko wrzeszczalo w gabinecie a ja płakałam na korytarzu. Pozniej znow wizyta u laryngologa a tam 4 lekarzy laryngologow i nasz lekarz prowadzacy debatowali przy mnie jak leczyc moje biedne dziecko w koncu ustalili ze ma miec 2 antybiotyki( jeden to za malo przy takiej infekcji a tym bardziej ze nie szla na poczatku na antybiotyki) i steryd na zejscie opuchlizny.W piatek popoludniu przestala goraczkowac, antybiotyki zaczely dzialac, w sobote zeszla jej opuchlizna z oka ale byla tak oslabiona ze przez najblizsze 2 dni ciagle sala.Na szczescie zatoki sie oczyscily, ale wyszlismy ze szpitala dopiero w ta sobote wieczorem po ostatniej dawce antybiotyku. Doleczamy sie w domu, czekam jeszcze na wyniki immunoglobuliny( miejmy nadzieje ze ma jakas odpornosc). NIe moze teraz chorowac i mam nadzieje ze nie zachorujeJeden lekarz powiedzial mi wprost ze powinnam zmienic lekarza rodzinnego bo mala miala za czesto antybiotyki i to tez oslabia organizm a poza tym jak tak dalej pojdzie to nie bedzie jej czym leczyc.To co przezylam to moje do tej pory nie moge spokojnie spac i jeszcze dlugo bede sie bac o zdrowie mojego dziecka.PIsze o tym dlatego ze moze to bardzo zadkie ale zapalenie zatok zdaza sie u malych dzieci ktore maja juz wyksztalcone zatoki a widac sa jeszcze lekarze ktorzy nie rozpoznaja tego. U nas nie skonczylo by sie tak groznie gdyby bylo to wczesniej zdiagnozowane i odpowiednio leczone. Z drugiej strony male dziecko nie powie jeszcze ze je bola zatoki. sama bym na to nie wpadla bo Eliza nie pokazywala ze ja boli a pytalam ja setki razyprzy okazji dziekuje dziewczyna ktore wspieraly nas duchowo

    Odpowiedzi (11)
    Ostatnia odpowiedź: 2016-05-16, 09:51:09
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
krajcarz33 2016-05-16 o godz. 09:50
0

Dwóch
laryngologów nie mogło mi wyleczyć chrapania. Trafiłam do pana
Piotra Sawickiego, zapłaciłam 500 złotych i mam problem z głowy.
Znieczulenie również dostałam. Zero skutków ubocznych. Czuję się
naprawdę rewelacyjnie.

Odpowiedz
Nelly 2013-07-01 o godz. 14:44
0

wiewióreczka jesli traficie pod skrzydla dobrego laryngologa to stwierdzi czy to wina zatok i czy migdal kwalifikuje sie do wyciecia
Eliza miala wyciety na poczatku kwietnia przeszla okropnie wszystko przez to ze po usunieciu bylo silne krwawienie musieli jej tamponade zalozyc i przez to pierwsza doba byla okropna. gdyby wszystko przebieglo prawidlowo byloby od poczatku ok. pozniej przez poltora miesiac NIC nie jadla poza actimelami dostala blokady psychicznej biegsalam po lekarzach w koncu trafilam do pani psycholog a ona nas skierowala na psychoterapie bo dziecko najprawdopodobniej doznalo traumy pozabiegowej. w dniu wyznaczonej wizyty sama zaczela jesc

Odpowiedz
Nelly 2013-07-01 o godz. 14:41
0

wiewióreczka no jasne ze pamietam
straszne to co piszesz doskonale cie rozumiem wiem co znaczy przechodzic taki koszmar. powinnas poprosic o zrobienie tomografii zatok. skoro CRP bylo tak wysokie to infekcja byla baaardzo duza. ja teraz za kazdym razem jak mloda choruje robie crp zeby wiedzec czy to bakteria czy wirus. kilka razy udalo nam sie uniknac antybiotyku.
porozmawiaj z lekarzem bo mi sie wydaje ze twoja corcia kwalifikuje sie do podania leku uodparniajacego niestety nie ma go w PL na specjalne zamowienie mozna za okazaniem receptysprowadzic ale to kilkaset zl nawet kosztuje. Mam znajomego z niemiec i dowie sie na jakiej zasadzie moge kupic ten lek koszt miedzy 60 a 90 euro
nazwa tego leku to: Thym uvocal plus jest to wyciag z wolowej grasicy ma za zadanie stymulowac organizm do produkowania wiekszj ilosci limfocytow T.

Odpowiedz
wiewióreczka 2013-07-01 o godz. 14:38
0

hej
Ja tez niestety jestem doswiadczona w tej materii
Marta zachorowała powaznie 29 stycznia 2009 na grype(tak mysle bo nikt nie zdiagnozował) wzieła antybiotyk niby wyzdrowiała i poszła po czasie do przedszkola,niby było ok nie goraczkowała,nie miała kaszlu kataru,ale nie miała zupełnie apetytu i było nienaturalnie osłabiona, 14 lutego juz mi leżała na dywanie nie chciała nigdzie wyjsc wiec pomysłam,ze moze ma anemie i poszłam prywatnie zrobic krew jeszcze tego samego dnia po paru godzinach zadzwonili,ze dziecko ma wysokie leukocyty 32 tys i mam sie zglosic do lekarza.Poszłam na pogotowie z tamtad do szpitala,ale nas zbyli,ze to gardło sratatata i dali zinatt,Marta brała go 10 dni i znowu zaczeła sie gorzej czuc,ale bez konkretnych objawow wiec zrobiłam morfologie i znowu wyszły podwyzszone leukocyty 24 tys,rano poszłam do pediatry i ta dała na oddział obserwacyjny skierowanie szczerze zaniepokojona ,tam okazałao sie,ze ma zap. płuc doatała rulid i do domu niby wyzdrowiała ,potem znowu skoczyly byała w szpitalu przebadana w kierunku serca wszytsko ok,kiedy znowu zaczeła sie gorzej czuc pod koniec kwietnia poszłam w piatek do lekarza dostała na zas antybiotyk choc niby wszedzie było czysto,ale miała katar i goraczke wzieła go do wtorku i w srode znowu zagoraczkowała wiec rano do lekarza i do szpitala,a tam leukocyty 54 tys!!!! i crp 123 dosatała dozylenie biodacyne i biotraxon potem starciła przytomonosc miała 40 stopni generalnie horror,podejrzenia białaczki,nacieki na płucach na rtg, zrobili ct płuc i bronchoskopie,niby ok potem podejrzenie białaczki na onkologii w bydgoszczy tam wykryli mononukleoza i wysokie enzymy waytrobowe stamtad do zakaxnego tam kamienie w woreczku no szok,ale potem cudownie ozdrowiała leukocyty ok i przez wakacje spokój,wrzesien poszła do przedszkola 5 dni goraczka znowu leukocyty 30 tys zastrzyki strach,ze sepsa potem spadły za tydz kolejna infekcja i leukocyty 28 tys,teraz doszlo,ze ma migdal do wyciecia,ale potrzebuje zgody hematologa czekam na nia juz 2 tyg bo oklejka w poradni a musze swoje odstac no kocioł,ale własnie jest podejrzenie,ze to moze sieją zatoki,ma teraz straszny katar ropny on sie pojawia i znika co jakis czas,nawet w tym zakaźnym chcieli robic rtg zatok,ale stwierdzili,ze tak mało dziecko nie miewa tego schorzenia!

przepraszam za tak długi post,ale to i tak w skrócie

Nelly pozdrawiam,mam nadzieje,ze pamietasz mnie i Marte ;)

Odpowiedz
Nelly 2013-07-01 o godz. 14:36
0

ostatnio dla odmiany Eliza jest na sterydach donosowo trzyma sie ale z kolei boje sie o nadnercza w ulotce wyczytalam ze dlugotrwale stosowanie moze doprowadzic do zatrzymania pracy kory nadnerczy ech...
u niej co 3-4 miesiace zaczynaja sie problemy z zatokami jak narazie dwa razy bylismy w szpitalu
za tydzien ma kontrolna tomografie dostalismy tez recepte na lek uodporniajacy ktorego nie mozna kupic w polsce tylko w niemczech albo w austrii jest tylko jeden problem czy w niemczech honoruja nasze recepty bo z tego co wiem ich wygladaja zupelnie inaczej mam znajomego i wszystkiego sie dowie

Odpowiedz
Reklama
BabyAngel 2013-07-01 o godz. 14:34
0

ReRe napisał(a):Nelly, powiem Ci że zatoki uwielbiają wracać mój mąż jest tym nieszczęśnikiem jako dziecko i młodzież wieku szkolnego przechodził zapalenie zatok każdej zimy jednej miał aż 8 razy straszne paskudztwo szkoda że antybiotykiem mozna tylko leczyć takie stany.
Naprawdę współczuję Ci i małej Elizie
Ojej, 8 razy to dramat! Ja miewam tak regularnie 1-2 razy w roku, ale wiem, ze raczej mnie to nie ominie. I tylko antybiotykiem idą, inaczej moze mi sie tak paprac tygodniami i jest tylko gorzej. Ale fakt, ze niestety wracaja.

Zycze zdrowka Elizie i Mężowi tez ;)

Odpowiedz
ReRe 2013-07-01 o godz. 14:33
0

Nelly, powiem Ci że zatoki uwielbiają wracać mój mąż jest tym nieszczęśnikiem jako dziecko i młodzież wieku szkolnego przechodził zapalenie zatok każdej zimy jednej miał aż 8 razy straszne paskudztwo szkoda że antybiotykiem mozna tylko leczyć takie stany.
Naprawdę współczuję Ci i małej Elizie

Odpowiedz
Nelly 2013-07-01 o godz. 14:23
0

Rere spokojnie zatoki u tak malego dziecka sa jeszcze nie wyksztalcone. Eliza ma wyksztalcone dopiero zatoki nosowe czolowych jeszcze nie ma.
Najwazniejsze ze w miare szybko trafilismy do szpitala bo moglo by pojsc na opony mozgowe.
W przeciwienstwie do innych rodzicow ja cieszylam sie ze trafilismy do szpitala bo wreszcie lekarze powiedzieli co jej jest i zaczeli odpowiednio leczyc.
mam tylko nadzieje ze juz nie bedzie miec infekcji zatok ale podobno to lubi wracac. Wiec kazdy katar mamy obowiazkowo odciagac.
Amberka ja dokladnie tak samo reagowalam na jej wysoka temperature, juz bylam tak wystraszona ze zabralam ja w nocy najpierw do lekarza po skierowanie a pozniej do szpitala
Mam nadzieje ze juz bedzie zdrowa trzymam sie tej mysli
pozdrawiam was serdecznie
Natalia

Odpowiedz
ReRe 2013-06-30 o godz. 20:30
0

Nelly, straszne to co napisałaś a Twoje dziecko miało katar bo moja już ma prawie od 3 tygodni i jutro idę do dzieci zdrowych bo nie wiem czy to nie przypadniem zatoki. Do dzieci chorych boje się pójść bo dziecko nie kaszle nie gorączkuje. Teraz to się trochę wystraszyłam.


Aaaa zmień lekarza porażka nic dodac nic ująć

Odpowiedz
Amberka 2013-06-30 o godz. 16:30
0

Tak mi przykro wiem co przeszlas Nelly ostatnio moja mala dostala goraczki wieczorem wiec dalam jej apap i polozylam spac a on po 2 godz obudzila sie z 39 stopniowa goraczka i tak cala noc nie moglam jej niczym zbic odejrewalam juz$ sepse cala noc przeplakalam razem z Mala rano pojechalysmy do lekarza okazalo sie ze to angina ropna dostalysmy antybiotyk 2 raz w ciagu dwoch tyg :o ale goraczka dalej sie trzymala zeszla dopiero kolo godz 15 i od tej pory odpukac jest dobrze trzymam kciuki za zdrowie Twojej coreczki

Odpowiedz
Reklama
iwona73 2013-06-30 o godz. 16:20
0

to musiało być straszne....ta niepewność,aż strach pomyśleć


Zawsze bałam się takich sytuacii(i boje nadal)....Ale ci lekarze to konowały...Zatłukłabym..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie