Czy tabletki wpływają na przyszłą płodność lub choroby u dziecka?

Adriana^^, jak dla mie to jakas infekcja (najprawdopodobniej "pospolite" drożdżaki). Idż jak najszybciej do gin i zrób wymaz. Po odpowiednim leku minie jak ręka odjął

Badzo swędzi i boli wśrodku... Jest mi tak gorąco tam... tylko po stosunku...przed nie zdażyło mi się nigdy....

Adriana^^ napisał(a):Czy to znaczy że już po tym jednym opakowaniu moge się nie zabezpieczać...??
nie musisz, chociaz nic nie daje 100% gwarancji. I liczy sie terminowosc przyjmowania.
a czy swedzi Cie tez poza czasem kiedys wspolzyjesz? Bo jesli tak jest to wcale nie musi byc uczulenie tylko po prostu masz jakas infekcje. I trzeba sie przebadac.

Dopiero zaczełam brać tabletki... Czy to znaczy że już po tym jednym opakowaniu moge się nie zabezpieczać...?? nie biore żadnych innych środków.... teraz tabletki no i niestety prezerwatywa... mam upławy...są białe.... :|

Adriana^^ napisał(a):Po jakim czasie brania tabletek moge kochać się bez zabezpieczenia??
ja bym przeczekała caly cykl.

Adriana^^ napisał(a):gorąco mi w środku i nie moge wstać z łóżka
no nie jestem przekonana czy to z powodu latexu. A czy oprocz prezerwatywy stosujesz jeszcze srodek plemnikobojczy. To moze na Ciebie tak zle wplywac. Ale zeby az nie moc wstac z lozka

Adriana byc moze to uczulenie na latex ale moze to tez byc od stanu zapalnego - czy wszystko tam jest ok ? tzn nie masz uplawow? jesli jest ok to moze to byc latex.

Co do pigulek to niby jesli wezmiesz 1 tabletke w 1 dniu cyklu to powinnas juz byc zabezpieczona ale ja poczekalabym ten pierwszy cykl i dopiero od drugiego cyklu z pigulkami czulabym sie bezpieczna


cypruska napisał(a):Chyba pora przestac sluchac glupot, jakich ucza katecheci na lekcjach religii i lepiej porozmawiac ze specjalista. Prawda jest taka, ze tabletki nie prowadza do nieplodnosci, nie sa narzedziem aborcji (takie pierdoly tez slyszalam). Jezeli masz 17 lat i zamiast ufac lekarzom ufasz temu, co mowia kolezanki lub katecheci, ktorzy nie powinni moim zdaniem miec nic wspolnego z uswiadamianiem seksualnym, bo nie maja na ten temat pojecia, moze lkepiej zrezygnowac z myslenia o seksie, bo sie jeszcze wpakujesz w tarapaty.


PS.
Mam 23 lata, tabletki bralam od 5 lat i jestem w ciazy, wiec chyba bajk, ktorych ucza w szkolach nie sa prawdziwe...
podzielam w 100% :) pamietam jak nam na kursie przedmalzenskim (4,5 roku temu) katechetka mowila ze pigulki sa wczesnoporonne i wogole to samo zlo ja juz wtedy bralam pigulki i doskonale wiedzialam jak one dzialaja wiec myslalam ze zaraz buchne jej smiechem w twarz lol ale jakos zachowalam powage

ja tez bralam pigulki ok 5 lat i urodzilam zdrowego synka :D co prawda mialam problemy z zajsciem w ciaze ale nie wiaze tego z pigulkami poniewaz kiedy ginekolog powiedzial mi ze jesli kobieta ma problemy z zajsciem w ciaze jeszcze przed braniem pigulek to pewnie po ich zakonczeniu tez bedzie miala - a wtedy wiadomo na to zwalic a ktora kobieta wie ze ma problemy z zaciazeniem jesli nie stara sie o dziecko a wrecz przeciwnie?

u mnie problemem byla prolaktyna i chyba psychika - za bardzo chcialam

Po jakim czasie brania tabletek moge kochać się bez zabezpieczenia?? Wydaje mi się że jestem uczulona na latex Po każdym stosunku Strasznie swędzi mnie ... :( gorąco mi w środku i nie moge wstać z łóżka Pomocy!!

Dzieki wam ,a juz sie przestraszylam !! Pozdrowionka

Paula19 napisał(a):albo w przyszlosci dziecko ktore sie urodzi moze byc niepelnosprawne??
Paula19, hormony w pigułkach mają na celu głównie zahamowanie jajeczkowania i w żaden sposób nie wpływają na jakość np. kodu genetycznego. Mówiąc prosto : nie wnikają w komórkę jajową, tylko dają "sygnał" organizmowi, że jeszcze nie czas na owulację i w ten sposób owulacji nie ma, a co za tym idzie - nie ma możliwości zapłodnienia.
Jeżeli masz wątpliwości to porozmawiaj z gin. on powinien Ci wszystko wytłumaczyć (zarówno wszelkie za jak i przeciw) i myślę, że taka wizyta jest najlepszym sposobem rozwiania wątpliwości (radzę unikać zasięgania opinii np. u koleżanek i innych "nie medycznych" osób)

Paula19 napisał(a):Chce sie dowiedziec czy jezeli mam 17 lat i juz pol roku biore tabletki to naprawde to grozi bezplodnoscia albo w przyszlosci dziecko ktore sie urodzi moze byc niepelnosprawne??prosze o odpowiedz!!! :>??
to kolejny przykład mądrej szkolnej edukacji...

Chyba pora przestac sluchac glupot, jakich ucza katecheci na lekcjach religii i lepiej porozmawiac ze specjalista. Prawda jest taka, ze tabletki nie prowadza do nieplodnosci, nie sa narzedziem aborcji (takie pierdoly tez slyszalam). Jezeli masz 17 lat i zamiast ufac lekarzom ufasz temu, co mowia kolezanki lub katecheci, ktorzy nie powinni moim zdaniem miec nic wspolnego z uswiadamianiem seksualnym, bo nie maja na ten temat pojecia, moze lkepiej zrezygnowac z myslenia o seksie, bo sie jeszcze wpakujesz w tarapaty.


PS.
Mam 23 lata, tabletki bralam od 5 lat i jestem w ciazy, wiec chyba bajk, ktorych ucza w szkolach nie sa prawdziwe...

Paula19, kto Ci bajek naopowiadał czasami najlepsza jest szklanka ody zamiast

Nie czytaj bzdur, tylko znajdź zaufanego ginekologa, który rozwieje takie obawy.
Jesteś jeszcze bardzo mlodziutka, nie wiem, jak często współżyjesz, ale jeśli sporadycznie, to może to nie najlepszy wybór antykoncepcji.

Ja biorę tabletki od wielu lat. Mam zdrowego syna, teraz jestem w ciąży. Za każdym razem zachodziłam w ciążę w pierwszym cyklu starań.

Tabletki antykoncepcyjne nie doprowadzają do bezpłodności.
Ja brałam tabletki przez 4 lata i urodziłam zdrową córeczkę i zaszłam miesiąc po odstawieniu .