• poziomka odsłony: 9217

    Czy lekarz po pobieżnym badaniu, że nic się nie stało po stłuczce samochodowej?

    Dzisiaj rano jechałam do pracy. Stałam sobie w korku na drodze głównej a jakaś pani chciała sie włączyć do ruchu, wjeżdżała z mojej lewej i chyba musiała mnie nie zauważyć bo stuknęła mnie swoim przednim zderzakiem w mój (lewą część z tyłu)nie była to duża prędkość, może z 10 na godzine, moze 15, samochodom nic sie nie stało, mają tylko zarysowane zderzaki.. nie bylo też właściwie jakiegoś wielkiego szarpnięcia..ale i tak sie strasznie zdenerwowałam że coś sie może stać:(zadzwoniłam do pracy że dziś już nie dojade, wróciłam do domu, oczywiście cała zaryczanai pojechaliśmy wkońcu do lekarza żeby sie przekonać czy wszystko w porządkuprzemiły pan doktor mnie zbadał, wypytał jak to wyglądało, czy nie miałam krwawienia, czy nie boli mnie brzuch itpi powiedział że wszystko w porządku, że nic sie przy tak delikatnej stłuczce nie miało prawa stać itd.podobno mogłoby to być groźne w późniejszej ciąży, dlatego też od 20-tego tygodnia nie pozwala prowadzić swoim pacjentkom samochodu..pocieszył mnie, odrazu mi ulżyło ale teraz i tak sie troche martwie że a nuż miało to jakiś wpływ na dzidzie:(mógł po zwykłym badaniu stwierdzić że nic sie nie stało?pisze tu bo chciałabym usłyszeć jakieś słowa pocieszeniatak sobie sama też tłumacze że w 12-stym tygodniu maleństwo ma 5cm, że jest tak malutkie że chronią je dobrze wody płodowe itd więc nie ma chyba zagrożenia prawda?

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-06-29, 18:03:29
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
semiko 2010-06-29 o godz. 18:03
0

Witajcie,
Ja miałam stłuczkę gdy byłam w 25 tyg ciąży i to dosyć poważną bo motocyklista uderzył w moje drzwi aż wyleciała szyba na mnie. Wystraszyłam się bardzo bo już kiedyś miałam wypadek i wyleciałam przez szybę, więc po przeżytych doświadczeniach boję się szkła :|
Od razu udałam się do lekarza, ale na szczęście ani mi ani dziecku nic się nie stało i do końca ciąży mimo wszystko nadal jeździłam samochodem, bo poprostu nie miałam innego wyjścia. Więc głowa do góry napewno wszystko jest w porządku, niektórych sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć, a co jesteśmy to trzeba być bardzo ostrożnym.
Pozdrawiam,

Odpowiedz
ba81sia 2010-06-21 o godz. 00:00
0

A ja bym powiedziała że STETY! Zabiłby chyba gnojka!! :)
Więc, moja droga Pan Bóg wie co robi! Mogły by być wtedy ofiary :D
A teraz juz nie rozmyslaj tylko ciesz się ze ciągle jest was dwoje i jeszcze dłuuugo będziecie!!!
spokojnego brzusia Ci zyczę

Odpowiedz
agusica 2010-05-08 o godz. 16:42
0

No niestety mojego ze mną nie było:(I sama byłam:(

Odpowiedz
Path_24 2010-05-06 o godz. 17:08
0

Ba takiemu to tylko nakopac w dupsko... mało brakowało a mój mąz by to zrobił

Odpowiedz
agusica 2010-05-06 o godz. 07:43
0

Pati ja myslalm ze facetowi wyrwe gardło z całym układem oddechowym
po pierwsze mial zabrane prawko za punkty jezdzil na lewo firmowym samochodem a poza tym byl z z Warszawy tutaj na delagacji samochodem paranoja Jak tutaj jezdzic bezpiecznie samochodem???

Odpowiedz
Reklama
Path_24 2010-04-23 o godz. 21:02
0

poziomka, nie mam pojecia, ja miałam zrobione usg dopochwowe,

Odpowiedz
poziomka 2010-04-23 o godz. 20:54
0

hmm a mnie tylko zbadał, nie robił usg
mógł na podstawie samego badania stwierdzić że nic sie nie dzieje?

Odpowiedz
Path_24 2010-04-23 o godz. 20:50
0

Poziomko bylam u lekarza zrobił mi USG i kazał sie niczym nie martwić, jakby nie było zawsze jakieś ziarenko niepokoju pozostaje

Odpowiedz
poziomka 2010-04-23 o godz. 20:30
0

Patricia23 napisał(a):agusica, miałam podobny przypadek tylko w 11tc, stałam na swiatłąch a koles wiechał mi dosłownie w tylek i skasował pół samochodu, obeszło sie bez szpitala, ale pankowałam niesamowicie:(
ale poszłaś wogóle do lekarza? przebadał Cie jakoś?
podobno takie maleństwo jest dobrze chronione przez wody płodowe :)

Odpowiedz
Path_24 2010-04-23 o godz. 17:33
0

agusica, miałam podobny przypadek tylko w 11tc, stałam na swiatłąch a koles wiechał mi dosłownie w tylek i skasował pół samochodu, obeszło sie bez szpitala, ale pankowałam niesamowicie:(

Odpowiedz
Reklama
agusica 2010-04-23 o godz. 07:03
0

Bardzo się cieszę że nic Ci się nie stało ja miałam wypadek i to o wiele groźniejszy w 6 msc leżałam trzy dni w szpitalu i na szczęście wszystko ok z moja małą ale strach jest nawet przy takim wypadku gdzie jest tylko zarysowany zderzak ja miałam skasowane pół samochodu gdy jakiś kretyn uderzył we mnie mówiąc ze mnie nie zauważył gdy ja stoję na światłach:(

Odpowiedz
ReRe 2010-04-21 o godz. 05:52
0

To Poziomeczko miałaś zdarzenie zrób sobie herbatki posłuchaj muzyki i poglaszcz swój brzuszek. Wszystko jest z Maleństwem dobrze siedzi sobie w brzuszku :P i odpoczywa

Odpowiedz
poziomka 2010-04-21 o godz. 05:52
0

dzięki dziewczyny :)

odrazu mi lepiej

jak byłam u lekarza to poprosiłam przy okazji o trzy dni zwolnienia :)
i jak tak sobie spokojnie siedze w domku to odrazu mam lepsze samopoczucie, humor i wogóle mi lepiej :D

Odpowiedz
malutka311 2010-04-20 o godz. 22:32
0

Na pewno wszystko jest dobrze z dzidzia...w bardziej zaawansowanej ciazy cos moglo by sie stac tzn moze dzidzia poczula by Twoj stres i to ze sie wystraszylas ale przy takiej stluczce nie moze sie nic tak mlautkiej dzidzi stac ;) zreszta ona jest bardzo dobrze chroniona przez wody plodowe ;)
Nie martw sie juz Poziomka ...na pewno jest ok ;)

Odpowiedz
Banjo 2010-04-20 o godz. 18:24
0

Na pewno wszystko jest w porządku... nie myśl już o tym bo stres nie jest wskazany w ciaży ...
Ja mniej więcej w 12 tc jechałam samochodem z mężem i jakiś debil nas nie zauważył i zjechał na nasz lewy pas :o ... na szczęście jak zetknęliśmy się lusterkami koleś tak się wystraszył, że zjechał na skrajnie prawy pas (mąż trąbił i na szczęście "trzeźwo" myślał bo nie zjechał raptownie na bok) ... na szczęście tam nikt nie jechał... ja się potwornie zdenerwowałam, nie mogłam się uspokoić długo... na szczęście też nic sie nie stało :D
spokojnej ciąży :D

Odpowiedz
lulula 2010-04-20 o godz. 08:16
0

hej, nie martw się :D uważaj na siebie dalej normalnie po prostu.
mam dwie koleżanki, które miały wypadki w ciązy, jedna w bardzo zaawansowanej, koło 4-5 miesiąca, jechała z siostrą swoją, ta była z kolei w 8mc chyba, dostały solidnego dubla od tyłu, na światłach gość nie wyhamował - były na pogotowiu, przebadali je, nic im nie było, dziewczynki mają już po siedem lat :D

Odpowiedz
poziomka 2010-04-20 o godz. 07:11
0

o rany :o

dobrze że wszystko sie szczęśliwie zakończylo :o

Odpowiedz
mika2780 2010-04-20 o godz. 05:20
0

No pewnie że wszytsko z dzidzią jest dobrze i już nie martw się i nie rozmyślaj bo bardziej zaszkodzisz dziecku długo trwajacym stresem.
Moja szwagierka miała w 9- tym miesiacu ciąży wypadek samochodowy.
Był to bardzo poważny wypadek bo nawet dachowała ale wszystko skończyło sie szcześliwie.
Nie martw się juz i ciesz ciążą. Pozdrawiam.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie