Czy powinnam się martwić, jeżeli USG nie wykazuje akcji serca u dziecka?

margaritka, bardzo mi przykro, trzymaj się dziewczyno

Niestety nie udało się :( Poroniłam :( Mój świat sie nagle zawalił!

wITAJ !!! nie panikuj, ja zgłosiłam sie do lekarza w piątym tygodniu ciąży, która lekarz potwierdził ale powiedział, że założy kartę ciąży dopiero wtedy kiedy serduszko się utworzy, bo tak naprawdę jeszcze go nie ma i brak czynności serduszka w tak młodej ciąży jest normalne i bardzo częste.Każdy zarodek rozwija się inaczej .... Miesiąc później karta została założona, bo serduszko już było super widać i póki co wszystko jest oki. Uszaki do góry - pow odzonka, będzie dobrze :P

Pewnie by mu sie przydało ;)

Matko przenajświetsza, wyłyżeczkować to się powinno co niektórych lekarzy Aż nóż sie w kieszeni otwiera. tritla ten gin to Ci niezłą dawkę stresu zaserwował .

margaritka, serduszko mojego maluszka też dopiero zobaczyłam w 8tc, więc głowa do góry. Jak chcesz szybciej się dowiedzieć czy wszytsko ok to zrób test z krwi, tzw. beta HCG. Ja tak zrobiłam i przynajmniej sie nie denerwowałam aż tak- bo zawsze jakaś niepewność zostaje.

madzer napisał(a):tritla w szoku jestem :o
Ja też byłam... już widziałam siebie na cmentarzu Dlatego do KAżDEJ diagnozy lekarskiej podchodzę teraz z dystansem.

poczekaj spokojnie i wybierz sie znow na usg za jakies 2 tygodnie, wtedy na pewno serduszko uslyszysz :)

tritla w szoku jestem :o

Szkoda gadać na tych lekarzy.... Ja byłam na usg jakieś 3 tygodnie temu i lekarz stwierdził, że mam wielkiego guza o średnicy ponad 5,5cm :o i kazał mi podjąć decyzję, usuwam ciążę i się leczę, czy rodzę dziecko i poświęcam siebie :o Dokładnie takich słów użył!!! Potem poszłam do innego lekarza i ten popukał się w głowę i powiedział, że nie będzie komentował diagnozy swojego kolegi po fachu... Guza nie ma, ja jestem zdrowa, dzidzia rośnie....... więc nie ma co się denerwować na zapas, tylko odwiedzić innego lekarza, a jeśli trzeba to kolejnego i kolejnego......

u mnie w pierwszej ciąży identyczna sytuacja nawet mi się tego wspominać nie chce takie to przykre, na szczęscie oli zdrwiutki i już 3 lata kończy w tym roku, bosze jak ten czas leci :o

Kurcze, dziewczyny co jest z tymi lekarzami??? Ja myślałam, że miałam po prostu pecha i trafiłam na takiego bezmyślnego, lekkomyślnego i niedelikatnego bęcwała, ale widzę, że nie tylko ja i że nie jest to aż tak rzadkie...

taki lekarzy to normalnie za przyrodzenie powiesić jak mozna takie diagnozy stawiać???

margaritka, też radzę się uspokoić i poczekać z kilka tygodni. Też mam bardzo przykre wspomnienia z mojego pierwszego USG. Lekarz na podstawie miesiączki obliczył że to 7 tydzień i że serduszko nie bije, zdiagnozował że ciąża obumarła i trzeba wyłyżeczkować. Powiedział że jeśli w ciągu 2 tygodni nie zaczne krwawić to mam się zgłosić do szpitala na zabieg. To były najgorsze 2 tygodnie w moim życiu. Poczekałam miesiąc, nic się nie działo poza tym że pojawiły się mdłości i inne objawy ciąży :D Poszłąm na USG do innego lekarza i okazało się że mam w brzuchu dorodną fasolkę z silnym serduchem. Dopiero ten lekarz wypytał mnie o poprzednie cykle i stosowaną wcześniej antykoncepcje. Nie dosyć że przed samą ciążą odstawiłam tabletki anty które brałam 3 lata to jeszcze cykle miałam około 50-cio dniowe. Majeczka urodziła się "niby" po czasie o 2 tygodnie. Teraz też termin z @ mam na 4 czerwca a według owulacji i USG na 21 czerwiec, czyli 3 tyg. różnicy.

Pewnie u Ciebie też ciąża młodsza, czego z całego serca życzę

Na tak wczesnym etapie ciąży często nie słychać serduszka...nie denerwuj sie na pewno wszystko jest w porzadku...ten doktor bez zadnych badani nie powinien mowic takich rzeczy uspokoj sie na pewno wszystko bedzie dobrze...

margaritka, po pierwsze uspokój sie, po drugie dopóki sprawa się nie wyjaśni to pij meliskę, bardzo dobrze wycisza, a po trzecie w 6tyg. ciąży nie zawsze sie da uchwycić bicie serduszka. Tym bardziej, że u Ciebie ciąża może być młodsza. Z tego co pamiętam na 100% jest to możliwe w 8 tyg. Na pocieszenie powiem ci, że ja w od 5 tyg. plamiłam, a w 7 krwawiłam. Gdy poszłam na USG to pan dr powiedział, że pęcherzyk mało urósł od ostatniego razu (przez dwa dni ), jest płaski i za wcześnie by sprawdzić czy serduszko bije. Od razu zdiagnozował, że to ciąża obumarała i wysyłał mnie do szpitala by pozbyć sie "intruza" , ale ja sie zawzięłam i po tygodniu pęcherzyk odpowiednio urósł, uwypuklił się i serduszko biło jak trzeba, a dzisiaj mój pęcherzyk ma na imię Marcin i ma prawie 5 miesięcy :D Więc głowa do góry i omijaj szerokim łukiem lekarzy, którzy tak szybko i łatwo wysnuwają tak tragiczne wnioski... :D Myślę, że wszystko jest i będzie w najlepszym porządku :D

Margaritka przede wszystkim nie panikuj radze poczekac jeszcze z 2 tygodnie i na spokojnie pojsc wtedy na kolejne usg i koniecznie zrob Betahcg ilościowo. Na pewno wszytsko bedzie dobrze :)

tritla ten gin to Ci niezłą dawkę stresu zaserwował .

Mój narzeczony chciał iść do tego osła do gabinetu i dać mu po gębie. Teraz, jak czytam o lekarskich diagnozach (czyt. wymysłach), to żałuję, że mu na to nie pozwoliłam