Czy nadżerka może sama zniknąć? Któremu lekarzowi wierzyć?

ja tez mam mala nadzerke , zawsze mialam cytologie II teraz nie wiem jaka mam czekam na wynik gin powiedziala ze z taka mala sie nic nie robi trzeba kontrolowac co pol roku a co wasi lekarze wam radzili?moze sie do innego przejsc i mam torbiel na jajaniku 3cm/3cm i dostalam na to antyki

Ja nie wiem dokładnie jaki stopień ale lekarz mi powiedział ze nie udało by sie jej wyleczyć bez jego pomocy ale też nie jesy to stan patologiczny. A ty co masz nadżerke

a jaki mailayscie stopien cytoogii?

ja to akurat trafiłam na bardzo dobrego lekarza. naprawde takich ludzi to ze swieca szukac. Byłam na drugim zabiegu wczoraj i powiedział mi ze jestem przykładem przysłowia ze na kjobiecie sie wszystko zagoi. Wszystko narazie sie goi ale kazał mi sie pojawic w połowie października.

Ja mam nadzerke znowu, niby po ciazy z Kacprem zostala wyleczona, ale jak to ginek powiedzial, ze w roznych stadiach cyklu moze sie otwierac.
Nie wiadomo ile czasu chodzilam z nadzerka, bo nikt mi o niej nie mowil do czasu, jak poszlam do ginekologa niby takiego niedobrego. Bylam w 7 tc. ciazy z Kacprem, pozniej zmienialam ginekologow z 3 razy i zaden nawet o niej nie wspomial. I gdy lezalam w szpitalu 6 tygodni to co tydzien bylo badanie i w dzien porodu dopiero zauwazyli nadzerke.

Teraz znowu mam nadzerke, ale jest jeszcze mala, jak urodze to umowie sie na zabieg wymrazania

naprawde z tym nie ma zartów. namawiajcie wszystkie panie zeby chodziły na cytrologie

ja robie cytologie co roku --przeciez to niebolesne badanie

trzeba dbac o siebie bo tyle kobiet ma raka szyjki amcicy ze naprawde zatrwazajace--wiec badania kontrolne to mus

teraz wymyslili szczepionke ale to tylko dla okreslonych grup wiekowych z tego co wiem

czarnaaj napisał(a):rzeczywiscie -to- podstepne jest
i to bardzo podstępne, dlatego lekarze tak alarmują i namawiają na badanie i robienie cytologii (raz w roku i niedajcie sie zbyć lekarzom, którzy twierdzą, że wystarczy raz na dwa lata....).
Nadżerki II a nawet i IV stopnia są zazwyczaj bezobjawowe....
Moja ciocia miała właśnie nadżerkę IV stopnia - przez 10 lat nie była u gin. :o poszła, powiedzmy przypadkowo (już nie pamiętam czy ktoś ją namówił.....) i co się okazałao..... wczesne stadium raka.... Na szczęście dla niej zgłosiła się jeszcze w tym momencie, kiedy dało się to dziastwo zlikwidować.... Do dzisiaj się zastanawia, że gdyby poszła chciaż te 5 lat wcześniej to może udałoby jej się uniknąć wielu przykrych doświadczeń i strachu....

czarnaaj, Nie nic nie uzywałam takiego. ja tylko woda ewentualnie troche mydła. Moja ważyła 3300 ale lekarz to mi powiedzial ze to normalka ze takie rzeczy sie dzieja. Zreszta do mnie powiedzial tez ze u mnie to nie podejrzewał bo jak byłam na zdjeciu szwów to stwierdzil ze jestem zdolna do rodzenia dzieci. Wogole nie popękałam miałam 3 szwy tylko. No coz ale takie rzeczy to normalka. a to co masz jakies podejrzenia? Lepiej isc sie sprawdzic. do mnie powiedzial ze moja to taka pol na poł. Nie jest zle ale nie wyleczyła by sie bez jego pomocy

martusia jejeka rzeczywiscie -to- podstepne jest--wiesz co ja bym sie nie zdziwila jakby u mnie sie zrobilo--witek przy porodzie wazyl 5 kg --potem cholercia zaraz mi sie torbiele na jajnikach tzn cysty zrobily i musilama leczyc

a uzywacie moze plynow do hig intymnej ?np lactacyd femina ?albo z aa?

czarnaaj, właśnie nic. NIe miałam zadnych upławów ani nic w tym stylu. Poprostu sie zrobilo po porodzie i to wszystko. Kiedys myslalam ze do gina sie chodzi tylko z koniecznosci. teraz wiem ze bede chodzic na wizyty przynajmiej co pół roku

martusia --i nic wczesniej cie nie bolalo?nic nie podejrzewalas?hmmmm no to podstepne choorbsko ja sie wybieram do gina na poczatku sierpnia wiec dam wam znac

czarnaaj, ja tez uzywam i to tylko taamponów. Poprostu trzeba czesto chodzic do gina. To sie wykrywa podczas zwyklego badania.

czarnaaj, ja np nie mialam zadnych objawów. Jak poszlam po porodzie do gin na 1 wizyte to powiedzial mi wlasnie ze mam takie cos.

przy zwykłej wizycie u gina i standardowym badaniu.
ale mi jedna lekarka powiedziała że szyjka macicy ok, bez nadżerki.

o rajku to ja tamponow uywam czesto

a jak poznac ze to nadzerka ?to cytologii wynik lzy czy jakies objawy jak przy zapalneiu ?????????????????????????????
ja mam cytologi 2 zawsze

własnie jestem po zabiego. wiecej strachu niz to wszystko warte. Mam znowu wizyte za dwa tygodnie i to samo. Do mnie gin powiedzial ze moze sie odnowic ale to ne wiadomo. Może być od tamponów po stosunku lub porodzie. Mnie sie akurat zrobila od porodu. Ale w sumie jestem zadowolona. zabieg trwał 10 minut i tak mnie moj gin zagadal ze nawet nie wiem kiedy sie skonczyło. do mnie to wogole powiedzial ze mial pacjentke ktora zyła przez 8 lat w swiadomosci ze ma nadzerke i przez ten czas nie chodzila do gin. No i powiedzial ze jej juz nie ma na tym swiecie.

hej. zapytaj gina przy okazji o odnawianie sie nadżerki. ja się martwię że znowu może się rozwinąć za jakiś czas.

wiesz hyba mi sie wydaje ze ty w tej cenie mialas wlasnie ten lek. Ja mam solcogyn. To sa dwie male folki w ktorym jest jakis plyn.

martusia nie mam pojęcia.


najpierw użył jakiegoś specjalnego urządzenia a potem czymś psiknął.

sandra zgadzam sie z toba w 100%. cały czas sa kampanie przeciw rakowi szyjki macicy a te zabiegi naprawde powinny byc refundowane. Ale oczywiscie nasz kraj woli refundowac cos co w gruncie rzeczy nie powinno byc na pierwszym miejscu. No coz. Ja i tak sie ciesze bo nie bede musiala placic za ten zabieg. Sandro mam pytanko. jakim lekiem ci to wymrażał

czas trwania zabiegu jest różny. koleżanka w zeszłym roku miała wymrażaną nadżerkę i mówiła że trwało około pół godziny. u mnie 10-15 minut. chyba zależy od sprzętu i wielkości nadżerki.

nadżerkę powodują głównie stany zapalne, infekcje wirusowe, urazy mechaniczne (nawet przy używaniu tamponów).
ja też zawsze miałam drugi stopień. przy standardowym badaniu lekarz jest w stanie zauważyć nadżerkę bo to jest po prostu jakby taka ranka.

nieleczona przez długi czas może powodować raka szyjki macicy.


moim zdaniem zabieg powinien być refundowany. w polsce jest wysoka zachorowalność na raka szyjki macicy i mówią , że to kobiety się nie badają itp. pewnie i się badają tylko nie wszystkie stać na zabieg, który dla mnie np. jest drogi.

dziewczyny , co ejst przeczyną nadżerki, ja nigdy nie miałam, cytologia zawsze II...

Ano. do mnie tez tak powiedzial. Ale wytrzyma sie zaden problem. jeszcze i został tydzien. A długo taki zabieg trwa

nie ma czego. będzie ok.
lekarz mi m ówił, że przez tydzień będzie jakaś obfitsza wydzielina z pochwy, ale u mnie wszystko jest normalnie.
no i dwa tygodnie celibatu :)

Aha to dobrze ja ide 24 lipca. Troche sie boje

martusia229 napisał(a):
saaandraaa, Właśnie jak tam po zabiegu. bolało czy nie ?
nie bolało. coś tam się czuje. ale nie ból. no może na początku jak wziernik zakłada. ale sam zabieg ok.

Joasik, wiesz nie wiem dokładnie który to stopień. ale skoro mój lekarz powiedział ze trzeba to wyleczyc znaczy ze tak jest. Ja mu bardzo ufam. A co do kosztów to ja nie bede płacic za zabieg. Musiałam tylko kupic leki.

martusia229, ja się tylko zastanawiam, że jak to I stopień no to co chce zamrażać Twój lekarz.... pojedyńcze komórki zapalne (bo zdrowych na pewno nie )..... No chyba, że to jednak nie jest "jedynka".... Ja bym się jednak upewniła, bo jeżeli faktycznie nie ma potrzeby to po co sie narażać na niepotrzebne zabiegi i koszty

Joasik, No ja tez dokładnie nie wiem. lekarz mi powiedział ze jest mała ale jak tego nie wyleczymy to będzie gorsza patologia z tego.

saaandraaa, Właśnie jak tam po zabiegu. bolało czy nie ?

martusia229, I (pierwszego ) stopnia ? Przecież, z tego co wiem, to I stopnia sie w ogóle nie rusza...... No ale lekarzem nie jestem......

"Grupa I - w rozmazie stwierdza się prawidłowe komórki powierzchownych warstw nabłonka wielowarstwowego płaskiego tarczy szyjki macicy, komórki gruczołowe z kanału szyjki oraz pojedyncze komórki zapalne."

są osoby podatne na rózne zakażenia i zapalenia. a one sprzyjają nadżerkom. ja juz jestem po zabiegu. bezbolesnym (bolało jedynie wydanie tych 300 złotych). no i niestety nadżerka zawsze może się pojawić znowu.

Joasik, właśnie tez o tym słyszałam. ja mam I stopinia i bede miała tylko zamrażanie.

madzer, nie wiem ile w tym prawdy, ale kiedyś gdzieś czytałam, że organizm kobiety w ciąży potrafi zatrzymać czy nawet cofnąć stan zapalny...... Taka reakcja obronna, żeby dzidziuś mógł rozwijać się bez prblemów, ale po ciąży w możliwie jak najszybszym czasie należy po pierwsze sprawdzić, a po drugie wyleczyć (jeżeli nadal coś się dzieje). Ja miałam nadżerkę II stopnia jakieś 13 lat temu i była już na tyle zaawansowana i duża, że moja gin zdecydowała o leczeniu elektrokoagulacją (tzw. "wypalanka"). U mnie sprawdziło się w 100%, nadżerka nigdy nie wróciła (nadal mam II stopień, ale taki "normalny" )..... Jedynym ewentualnym minusem tej metody jest to, że w czasie porodu to miejsce (blizna) jest mniej podatne na rozciąganie, jednak u mnie nic się nie wydarzyło i wszystko poszło ok

u mnie raczej na razie trudno coś działać niestety ze względu na ciążę tym bardziej, że tak jak pisałam obraz niewyraźny, na razie brak jakichkolwiek sprecyzowanych wyników. jestem zła tymbardziej, że w październiku zeszłego roku miałam krioterapie i niby miał być spokój, a tu masz bobo placek zobaczymy co będzie po cytologii w sierpniu mi ginka mówiła, że 80% tych infekcji same przechodzi, ale zawsze jest jeszcze te 20 %

Dziewczyny nadżerka III stopnia jest to ostatni sygnał ostrzegawczy i nie można go lekceważyć

"Grupa III - W rozmazie widać komórki z cechami dysplazji. Ponieważ określenie to obejmuje szerokie spektrum zmian, a ponadto w zależności od ich nasilenia i wieku pacjentki postępowanie lecznicze jest zróżnicowane, cytolog powinien każdorazowo określić jakiemu nasileniu dysplazji odpowiada stwierdzony obraz cytologiczny - małemu, średniemu czy dużemu. Jest to istotne między innymi dlatego, że zmiany o charakterze dysplazji małego stopnia są niekiedy wynikiem silnego odczynu zapalnego i mogą się cofnąć bez śladu po leczeniu przeciwzapalnym. Dalsze postępowanie diagnostyczne (np. pobranie wycinków z szyjki macicy) i lecznicze (np. elektrokonizacja szyjki) wdraża się wówczas, gdy zmiany utrzymują się przez kilka miesięcy mimo zastosowanego leczenia."

Jeżeli w wyniku macie IIIA to najprawdopodobniej jest to silny stan zapalny (choć nie zawsze), natomiast III B,C są już traktowane jako stany przedrakowe. Więc póki są to stany przedrakowe to nie ma co zwlekać..... I nie chodzi tu o to, że chcę Was nastraszyć, ale o to , że są rzeczy, które warto załatwić "od reki"

z tego co wiem bo moja mama miała to 3 stopien to przed nowotworowy. Tak jej lekarz powiedzial. Ale nie ma co sie martwic na zapas. To wszystko szybko wyleczone daje 100% rezultaty. :D

iwona27 miałam ostatnio podobnie, tzn wynik niejasny z powodu stanu zapalnego, podejrzenie 3 stopnia, zalecenie powtórzenia cytologii za 3 miesiące nie mam pojęcia co to może znaczyć, szczerze mówiąc nawet nie zagłębiam tego tematu bo nie chcę się denerwować, zobaczymy w sierpniu. tobie nie zalecili powtórzenia cytologii raz jeszcze?

saaandraaa napisał(a): lekarka prywatna mi powiedziała, że jak po ciąży miałam 2 stopień to jest ok.
a czemu tak?

Kobitki już nie chciałam zakładać nowego wątku bo na ten temat jest dużo jednak mam pytanie- odebrałam wynik cytologii mam III stopień nie wiem co mam myśleć strasznie się boję

Ja tez bede miala wymrazanie ale moj lekarz powiedzial ze zrobi mi to za darmo. Tak jak pisalam wczesniej musialam tylko kupic te leki. Byc moze trafilam na dobrego lekarza. :D

dodam może tylko ze swojej strony, że niestety chyba nie jest to najskuteczniejsza metoda, mi nadżerka wymrażana w zeszłym roku odnowiła się w ciąży, więc czeka mnie wymrażanie jeszcze raz po porodzie, chyba, że jakąś inną metodą się jej pozbędę

saaandraaa możliwe, ze wymrażanie nadżerki nie jest refundowane przez kasę chorych (np. krioterapia przy żylakach jest na koszt pacjenta, natomiast "tradycyjna" operacja na koszt NFZ), ale są również inne, bezpłatne metody leczenia.


z tym, że może wymrażanie, czyni najmniejsze szkody - wtedy warto "zainwestować"

Ja bede miala mrozona za pomoca specialnych lekow ktore musiala kupic. One kosztowaly 120 zl o to wszystko. Nazwa tego leku to Solcogyn. a ty co bedziesz miala za zabieg

ja pyałam kilku lekarzy i wszyscy ten zabieg wykonuja prywatnie. nie można go wykonać na kasę chorych. może ty będziesz miała inaczej leczoną tą nadżerkę. albo w innych województwach da się to przyprowadzić na kasę chorych.

sandra: szkoda ze tak drogo musisz placic. do mnie tez moj lekarz powiedzial ze ten zabieg bedzie mnie kosztowal 300 zl ale jak pojde prywatnie. ale dzieki Bogu nie mam potrzeby i on mi to zrobi. wspolczuje ci ze tyle kasy muszisz dac

jednak mam nadżerkę. no i zrobią mi to wymrażanie za 300 złotych. chcę się jej już pozbyć i już.

Ja tez mam nadzerke i moj lekarz (chyba nie spotkałam lepszego gin niz on) powiedział ze wyleczy mi to za darmo tylko mam kupic lekarstwa. sa one drogie (120zl) ale wiem ze jest pewne ze mnie wyleczy. Wcale nie słuchajcie sie ze za ten zabieg trzeba płacuic. No chyba ze robi sie prywatnie bo on tyle kosztuje bo mi moj gin powiedział.

dzięki :)

trzymam kciuki,żeby wszystko było ok.

10 maja (Jezu jakie mają terminy) się okaże. idę do trzeciego gina. albo i się nie okaże... :)

to straszne, albo to sa konowaly, ktorzy studia chyba skonczyli za pieniazki, albo pazerne konowaly tj j/w tylko ze dla pieniedzy zrobia wszystko

saaandraaa, a ja mialam identyczna sytuacje pare lat temu . Okazalo sie ze lekarz chcial mi zamrozic nadzerke, ktorej nie mialam :o
Wystraszylam sie na maxa ale na szczesie siostra powiedziala zebym udala sie do innego gina. Znalazlam fajna pania gin. z super sprzetem. Miala taka kamerke i kolorowy monitor moglam zobaczyc na wlasne oczy czy mam jakas nadzerke. Gin. powiedziala , ze nic nie widzi (ja tez nie widzialam )i wszystko wyglada ok. Od tej pory bylam u wielu lekarzy( min. od nieplodnosci u ktorego sie lecze ) i zaden nawet nie wspomnial o nardzerce.

Mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie podobnie , skonsultuj sie z innym lekarzem .

lekarz z publicznej służby zdrowia chciał Cię skasować za zabieg usunięcia nadżerki :o Moim zdaniem to zwykły naciągacz


a swoja drogą i tak bym poszła do trzeciego lekarza, bo mimo, że po ciąży cytologia była drugiego stopnia, to nadżerka mogła sie powiększyć od tego czasu. Niemniej jednak w "państwowej" służbie zdrowia nie płaci sie za zabiegi usuwające nadżerki (no chyba, że będzie usuwana jakąś specjalna metodą )

cytologii nie miałam. lekarka prywatna mi powiedziała, że jak po ciąży miałam 2 stopień to jest ok.
a lekarz w państwowej no to nie robił.
albo lekarka jest ślepa albo ten lekarz to naciągacz.

tak jak pisza dziewczyny poradz sie 3 lekarza. bo nadzerka tak sama sobie nie znika w tak krotkim czasie. i najwazniejszy jest wynik cytologii a nie na oko stwierdzona.

z tego co wiem to nadżerka wymagająca zabiegu nie znika samoistnie A czy robił Ci cytologię czy tylko "zajrzał" i na tej podstawie zdiagnozował? Jeżeli masz cytologię to widać jakiego rodzaju to problem, jeżeli nie, to jest to co najmniej bardzo podejrzane.... Ja bym skorzystała z trzeciej konsultacji.

o kurde :o chyba ten 1 gin chcial naciegnac Cie na kase, ciekawe...
lepiej pojsc jeszcze do innego gina, ciekawe co powie
ale nadzerka nie mogla sama rozplynac sie w powietrzu

poza tym, jak jest juz duza nadzerka, to przewaznie sprawia problemy, np uplawy, czeste infekcje, itp