-
*elvira* odsłony: 15347
Co sądzicie o chodziku dla dziecka?
Wiem,że napewno spotkam się tu zaraz z opiniami,że taki wynalazek jak chodzik jest "beee"Ale pomimo tego chciała bym wiedzieć,w którym miesiącu Wy (które mimo wszystko z tego wynalazka korzystacie) wsadziłyście do niego dzieciWczoraj na chwilę wsadziłam do chodzika Zuzkę i spodobało jej się,ale nie jestem pewna czy to troszkę nie za szybko...Czekam na odpowiedzi...
"Faza raczkowania jest ważnym etapem rozwoju. [...]
Zaobserwowano, że wiele dzieci doświadczających trudności w czytaniu oraz pisaniu nie pełzało ani nie raczkowało w 1. roku życia. Czasami sugeruje się, że jest to możliwa przyczyna późniejszych specyficznych trudności związanych z uczeniem się. Jednak zdarzają się również takie dzieci, które nie pełzały ani nie raczkowały, a u których nie pojawiają się późniejsze trudności związane z uczeniem sie."
Sally Goddard Blythe, Harmonijny rozwój dziecka, Świat Książki - Warszawa 2006
Złota zasada przy wszystkim co robicie: róbcie to z umiarem! Nie używajcie chodzika żeby przyspieszyć jakiś etap rozwoju dziecka bo to nie wyjdzie mu na zdrowie! I nie traktujcie go jako sposobu na zapewnienie sobie wolnego czasu! Jeśli jest to jednak forma zabawy i nie trwa dłużej niż 1-2 godziny na tydzień to krzywdy dziecku nie zrobicie.
Problem w tym, że jak dziecku coś się spodoba to trudno liczyć, że rodzice zachowają rozsądek i nie zważając na protesty wyjmą malca z chodzika we właściwym czasie.
A swoją drogą bardzo polecam zacytowaną książkę.
A wszystkim kategorycznym, nie znoszącym sprzeciwu wypowiedziom odpowiadam bardzo mądrym powiedzeniem mojego ś.p. wujka: "Przesada jest gorsza od faszyzmu".
Pozdrawiam.
Radek
marta_lodz, Marta, moja maja była wsadzana do chodzika jak miała ok 6,5-7 mies, sama siadała mając 5 miesiecy, stawała w łózeczku na nogi i spacerowała przy szczebelkach w wieku 6..chodzik jej nie przeszkodził w postawieniu samodzielnych kroków, a mało tego, to była jedyna mozliwosc by Maja choc chwilkę posiedziała..
jak już sama chodziła, to z chodzika miała siedzonko i stolik:) jak sie chciala przemiescic to wstawała chodzik podnosiła na wys bioder i szła z chodzikiem w górze...
Moja Karolina nigdy nie siedziała w chodziku. Raczkowała , potem wstawała przy meblach a potem kupiłam jej jeżdzik. To przy nim chodziła i niemal od razu zaczęła się puszczać i sama chodzić. "Przechodziła " sama roczek. Natomiast jej kuzyn siedział w chodziku całymi dniami - skutek taki ze zaczał sam siedzać mając 10-mcy :o a zacząl chodzić majac 15 mcy. Grunt ze rodzice mieli wtedy spokój tylko ze jakim kosztem.
Odpowiedz
a my kupilismy zamiast chodzika jeździk. jest niby od 9 mieisiąca, ale małej się podoba. nie ma w nim nienaturalnej postawy (bo ładnie sobie siedzi). jest dosyć stabilny i bezpieczny (barierka i pasy). ma panel grający który można ściszyć, wyłączyć lub w ogóle wyjąć. jeden minus to to że mała jeszcze sama się nie odepchnie i trzeba ją pchać, ale jest specjalna rączka. według mnie to lepsze zajęcia czasu dziecka.
w ogóle to mam uraz do chodzików. ostatnio synek koleżanki wylał na siebie herbatę (na szczęście już ciut przestygniętą) będąc w chodziku, gdy jego mama chciała mieć trochę czasu dla siebie. pewnie, że mogła postawić herbatę gdzie indziej itp. no ale tak jakoś nie żywię sympatii do chodzików.
xeniu roumiem o co ci chodzi z tym panelem muzycznym wrr
ja urzywałam chodzika przy dwójce dzieci
kapke zaczoł chodzić 3 dni przed ukończeniem 9miesiąca jak ruszył to nie było przewracania
kewin dzisiaj pierwszy raz zrobił kilka kroczków a w chodziku jeździł ze dwa miesiące.kiedy zaczoł raczkować chodzik automatycznie przeszedł do lamusa
ale kapke ma wade postawy
ale mimo to, dziewczyny, nie kupujcie z panelem muzycznym....
jak sie ciut baterie wyczerpują to to wyje w nieskończonosc...
i samo sie ładuje :o co myślałam ze sie rozładowały,bedzie cisza, po godzinie dalej działały
my nie mieliśmy chodzika uważam że: nie zdrowo z tego co czytałam opóznia chodzenie bo dziecko jest leniwe za duzo mijsca zajmuje zbyt hałasuje w domu..no chyba że są takei które mają gumowe koła tego to już nie wiem
emdziolku, u mnie Jasiek siedzi w chodziku ok 15-20 min dziennie, zazwyczaj jak musze wyskoczyć np do sklepy,on nie spi i musi zostać z moim dziadkiem.Ale to też nie codziennie
czy opóźnia chodzenie??tego nie wiem, bo Maja sama chodziła w wieku 9 mies, i czasem też ladowała w chodziku,dzieki temu zagradzała sobie sama szafki:P:P
duzo miejsca nie zajmuje,składa się na płasko
hałas??oo taaak, zwłaszcza ten co dostał Jasiek..bo ma panel muzyczny (ukłony w stronę ciotki wrrr) ale baterie prawie padły,panel wmontowany i spokój:)
Joanna jezeli masz problem z czytaniem i zrozumieniem to juz nie moj problem
wg mnie i nie tylko wg mnie obrazilas mlode mamy i pare Twoich zdan na nasz temat bylo juz cytowanych, nie widze powodu zeby robic to drugi raz
za darmo nikt nic na tym forum nie dostaje, jezli nalezalo sie upomnienie to je dostalas i juz
to może ja zamiast odchodzic zrobię sobie drugi nick? może to jest rozwiązanie żeby się "utrzymać"
wciąz się zastanawiam czemu nie zamknieto jednak tego wątku
czyzby czekano na kolejne afery?
tu juz dawno się przeciez o chodziku nie rozmawia
Joanna , to nie pierwszy raz kiedy wywiazala sie pyskowka z Twojego powodu-odnosnie wczesnego macierzysntwa
a bana nie dostalas tylko za to pewnie, upomnien musialao sie juz niezle nazbierac
wg mnie jest calkowicie uzasadniony, ja cofnelam sie pare stron wstecz i znalazlam duzo, zreszta juz samo to, ze zaczelac ta pyskowke-nalezalo sie upomnienie-bo to nie Twoj pierwszy raz
moze teraz nst razem zastnaowisz sie, zanim zaczniesz kogos ograzac- czy to po imieniu czy ogolnie mlode mamy....
wiewióreczka, Brawo bardzo madrze powiedziane i na tych słowach watek powinien sie zakonczyc
Odpowiedz
Dajcie spokój naprawdę.
czy wy nie rozumiecie,ze nie da sie byc idealnym,nawet to postów widac takie zycie i racja w tym ze chodzik jest niedobry ale nie zabije,ze za długie karmienie jest niedobre i nie chodzi o zboczenia tylko o to ze wyrosnie mamisynek, który niczego sam nie załatwi(ale nie chce mi sie tego rozwijać) i niby karmienie piersia jest lepsze niz butelka choc ja nie karmiłam a Marta jeszcze nigdy chora nie była i jedzenia w w macdonaldzie jest niezdrowe,ale i ja sie zlamałam i marta jadła i była szczęsliwa a i to sie liczy a nie tylko co zdrowe i coli sie napiła ale nie lubi i nic sie nie stało :o ,i kazda z nas ma czasem dosyc domowych obowiazków i zrobi cos dla własnej wygody na 100% kazda bo jak nie to bedzie przemeczona i zła i sfrustrowana i tez niedobrze, takie zycie i nic w tym strasznego wiec przestańmy sie krytykowac bo jestem pewna ze co jedna zrobi źle i to i druga tylko sa to inne rzeczy nie jestesmy idealne,a po co sobie takie rzeczy wytykać!!!!!!!!
Michelle ja mam 2 chodziki i 2razy po 15 minut dla siebie lol lol lol i wtym czasie tworzę posty
strasznie śmieszny ten watek
przeczytalam caly watek i moge z pewnoscia stwierdzic ze napewno chodzika NIGDY nie kupie - a powiem szczerze ze wczesniej nie bylam tak bardzo przekonana . Wole nie ryzykowac - niech dziecko rozwija sie tak jak mu natura karze :) zreszta poki co i tak jest jeszcze malutki :)
a co do karmienia to uwazam ze jest to sprawa osobista kazdej mamy i nikt nie powinien krytykowac ani tych mam ktore wogole nie karmily piersia ani tych ktore karmily dosc dlugo.
Ja zawsze marzylam zeby karmic synka conajmniej 6 miesiecy, niestety .. udalo mi sie tylko 3,5 misiaca :( :( :( ale dobre i to (choc jest mi z tego powodu baaardzo przykro bo wiem ze mleko mamy jest najlepsze) - jednak mimo wszystko nie czuje sie gorsza matko bo kocham mojego synka ponad wszystko i staram sie aby mial wszystko co mu potrzebne do zdrowia i szczecia :)
Lambda ten tekst z miksowaniem mcdonalda i dodawaniem odrobiny do mleka byl niesamowity usmialam sie do lez
dziewczyny opamietajcie sie!!!!
elvira wie o tym ze chodzik jest zly. kazda z nas to wie. na poczatku czytajac to tez mi cisnienie sie podnioslo bo wiedza o szkodliwosci chodzika a chca wkladac. ale to ich sprawa co zrobia, jak beda karmic i jak wychowyac swoje pociechy. tak samo z karmieniem piersia to jest sprawa kobiety czy chce karmic czy nie i nie wazne czy robi to z wygody bo nie chce wiecznie lezec trzeba to uszanowac. ludu nie mozna narzucac swojego zdania komus!!! i po co te afery a kiedys na baybusie bylo tak przyjemnie.
Joanna 73 napisał(a):http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,64505,3887877.html
cytat pochodzi z tego miejsca. Autorem jest Paweł Zawitkowski, a nie jakaś Marta. Jeśli cytuje kogos słowa to pisze o tym, nie przypisuje ich sobie samej. Uciekam już kochane, myslę, ze w kwestia chodzików i ich niezaprzeczlanego , negatywnego wpływu na dziecko została wyjasniona.
Reszta to rzeczy 2-go planowe, mniej lub bardzie powiązane z temtem głównym.
Chyba pomyliłas osoby ja cytowałam Marte o tym co Wy wyprawiacie na Forum:)
Aniu - słyszałaś o organizacji WHO - podpowiem World Health Organization... oni błagają matki o karmienie to 3r.ż. No ale wiem, zaraz mi powiesz, że tam sami debile i analfabeci pracują...
Lambda tych blagan na ich stronce nei znalazlam, nawet nigdzie nie pisze zeby karmic do 3 latek. Dziwne gdzi eoni moga tak starsznie blagac.
ale to nie jest to samo - co że mleko matki jest bezwartościowe!
6b miesiecy po porodzie oczywiscie ze jest wartosciowe ale 3 lata juz nic dobrego tam dla dziecka nie ma
Wiecie jak rozpoznać temat na którym wszyscy po sobie jeżdżą
Mają największą liczbę odpowiedzi.
Boskie jesteście do setki potraficie dojść
To cytat z innego forum od zajebistej laski Marta :)Oczywiscie w dobrym tego słowa znaczeniu :)
Myśłe że trafia w samo sedno:)
Joanna 73 napisał(a):Ania napisał(a):Aha to expertow sie tylko sucha wtedy kiedy nam z tym wygodnia rozumiem
nigdy pediatra nie powiedział mi , ze robie cos złego karmiac moje dziecko tak długo, wręcz przeciwnie. Bardziej martwił sie omnie niż o dziecko, ze moze mu cos zabraknąć.
Więc w czym rzecz, mieszkam w Polsce i normalne , ze słucham polskich lekarzy . W ....... tam u Ciebie to promuje sie w ogóle naturalne karmienie? Bo to ze polecaja chodziki to wiem, bo pamiętam fotki małej w chodziku.
Wiemy ze wiele lekarzy w PL ma dyplom za lapowke Ja ci pisze co WHO mowi i to samo tutaj mowia. NAwet znalazlam gdzie pisza zeby karmic do 2 lat ale nigdzie zeby do 3. twoj syn pewno jak dorosnie to nie bedzie mogl dotknacpiersi bo bedzi emus ie z tym kojarzylo jak go mama karmila
Cos ci sie pomylilo Olivka nigdy nie miala chodzika miala jedynie zabawke w ktorej sie siadalo i do okola byly rozne zabawki ale to bylo na talerzy i to nie chodzik Ale wiem ze niektorym trudno rozpoznac.
I wiesz tu u mnie sa troskze do przodu i sa grupy co staraja sie o to by rzad zakaz sprzedarz chodzikow to tak u mnie
Joanna 73 napisał(a):Ania dzieki poradzę sobie.
Wiesz to kwestia podejscia matki do spraw karmienia, jedni karmią 6 misiecy, inni w ogóle a inni 2-3 lata. To bardzo indywidualna sprawa kazdej kobiety. Na pewno nie załuje tego okresu i nic mojemu dziecku wówczas nie brakowało, nie wyglądał na niedokarmionego, wrecz przeciwnie .Myślę, ze to bardzo pozytywnie wpłynęło na jego układ odpornosciow, wiem to z doswiadczenia/mozliwosci porównania z 2 synkiem.
no ale jak moza matka ktore swiadomie zaplanowala ciaze postepowac wbrew expertom
nie tylko to moze miec zly wplyw na psychike dziecka ale tez kazdy lekarz ci powie ze w tym mleku i tak juz nic wartosciowego nie bylo
i mama strasza ktora pozjadala wszystkie rozumy tego nie wiedziala
jestem w sozku
Joanna 73 napisał(a):Ania dzieki poradzę sobie.
Wiesz to kwestia podejscia matki do spraw karmienia, jedni karmią 6 misiecy, inni w ogóle a inni 2-3 lata. To bardzo indywidualna sprawa kazdej kobiety.
bardzo mi sie spodobało to zdanie Joanny.
A ty Lambda co komu bedziesz wypominac ile dziecko karmi pierisia albo nie. Nie kazdy chce karmic piersia i nie dlatego, ze cycki mu z flaczeja albo cos jeszcze innego, nie ktore kobiety nie czuja do tego blusa. Znam kobiete 30 letnia, ktora karmila piersia tylko 4 miesiace bo chciala sie przekonac jak to bedzie i wytrzymala wlasnie te 4 miesiace i przeszla na butelke. Pozniej mowila, ze lepiej sie czula karmiac butelka a nie piersia.
A to takie moje zdanie co do karmienia piersia.
EVI_ napisał(a):Joanna 73 napisał(a):podejscia młodych mam do świadomego rodzicielstwa
to juz Ty zaczelas.....
nikt wczesniej nie wspomnial o tym
jak widac wiek tu nie ma nic do rzeczy bo nawet starsze mamy ktore mysla ze wszystkie rozumy pozjadaly popelniaja bledy w wychowaniu swojego dziecka
Joanna tak piers jest dla niemowlat. # latka to juz duze dziecko.
Lambda
A recent review of evidence has shown that, on a population basis, exclusive breastfeeding for 6 months is the optimal way of feeding infants http://www.who.int/nutrition/topics/exclusive_breastfeeding/en/index.html
Wiem ze to po angielsku takze moglas nei zrozumiec. Jak chcesz to ci przetumacze.
Joanna 73 napisał(a):współczuję Wam, ze jako młode siksy musicie sie borykać z takimi problemami dorosłego życia , które Was przerastaja. Koło 30 będziecie już bardzo zgorzkniałe
trochę mi się przykro zrobiło, bo mam przynajmniej dwójkę bliskich znajomych, którzy też muszą "borykać się z problemami dorosłego życia". nie, nie mają własnych dzieci.
czy należy współczuć im i kpić z nich, że już niebawem będą zgorzkniali i mają do dupy życie?
Joanna, wspaniale, że twoje życie wygląda tak, jak je sobie zaplanowałaś i wymarzyłaś. nie dla wszystkich los jest tak łaskawy
EVI_ napisał(a):i to robi moderator.....
może kolejna ankieta Evi? wiecie co?
jak juz wyczerpały sie tematy to najlepiej jest pojeżdzić na kejtus-modertorze
udanej zabawy lol
kejtus wiesz co jestes zlosliwa
i szukasz tylko zaczepki zeby zamet zrobic
juz polecaials na nasz watek, a noz widelec tam cos znajde i zamieszam-zalosne
dobrze ze jedna dziewczyna idealnie cie podsumowala ,a raczej twoje pytania i odpowiedz
i to robi moderator.....
jakbym byla taka jak ty napisalabym a ja znam babke przed 30 ktora nie chciala karmic bo bala sie ze cycki straca jedrnosc
szkoda tylko ze experci wypowiadając się na temat chodzika się nie mylą
Odpowiedz
mojej młodszej siostry koleżanka(18 lat i dzidzia) nie mogła karmic piersią bo bała sie że jej biust będzie brzydko wyglądał
ale to tez nie na temat
"brawo Barbarossa , ja też byłam odważna aby napisać co o tym myślę. To moze boli niektóre osoby , ale tak jest"
wybacz, ale Ty Joanna narzucasz innym swoje przekonania i to nie ja pierwsza zauwazylam
myslisz ze jak cos powiesz to to jest swiete i faktycznie masz racje?
smieszne
a wg mnie karmienie do 3 roku zycia to nie jest wcale takie och i ach dla dziecka, lekarze nie zalecaja wcale karmic tak dlugo
jeszcze nie spotkalam sie z taka opinia, znam tylko 1 osobe , ma 2,5 letniego synka i lekarz juz od dawna mowil zeby przestac karmic
wg mnie to tylko Twoje wygodnictwo , a ze inni karmili miesiac bo jak piszesz po co sie meczyc i najlepiej cala noc przespac, a moze niektorzy nie mogli hmmm?
Joanna wiekszosc expertow ci powie ze to jest nie zdrowe i dziecko moze miec z tego powodu skaze psychologiczna na cale zycie. Szczerze dla mnie to straszne i nawet sie posune i powiem ze zboczone. Jest takie cos jak za duco milosci matki.
Ale juz koncze bo nie chce zmieniac tematu.
Chodzi mi oświadome rodzicielstwo, o troskę o dziecko o elementarną wiedzę co szkodzi mojemu maleństwu a na co moge sobie pozwolic.
znam wiele starszych "swiadomych" mam ktore robia rzecz co wiele expertow i lekarzy twierdzi ze moze zaszkodzic dziecku, np zastanawiaja sie nad chodzikiem, karmia dzieci piersia do 3 roku zycia itp i to nie mlode mamy tylko starsze mamy ktore swiadomie zachodzily w ciaze
Barbarosa wiele osob twierdzi dokaldnie tak jak Ty!
Dajcie juz spokój,jestem jednego pewna ze wiek matki nie swiadczy o tym czy jest to dobra matka czy nie tego akurat jestem pewna patrzac na własna rodzine jest z tym baaaardzo róznie i zalezy od człowieka po prostu!
Odpowiedz
Off topic, ale to nic, skoro o tym mowa, to i ja się wypowiem - pozwolicie?
Joanna ja mieszkam z Rodzicami, niestety sama wychowuję Wiki - bez Jej "Ojca". Właściwie, to nie takie niestety, dobrze jest jak jest.
Jednak, to że mieszkam z Rodzicami nie oznacza wcale, że Mała nie ma prawdziwej rodziny, bo mieszka z Dziadkami. Rodzice pomagają jeżeli jest taka potrzeba, ja od paru miesięcy pracuję - na same nocki, jest strasznie ciężko, praca beznadziejna, ale chcę w końcu aby było nieco lepiej. Nie chcę aby Mama kupowała Wiki pampersy czy mleko, tak nie jest, kupuję to sama. Pomagam też Rodzicom w miarę możliwości.
Sobie nic nie kupuję, kosmetyki? Tylko te najpotrzebniejsze, żadne tam odżywki, nie potrzebuję, wszystko dla Małej.
Nie planowałam Wiki, ale nie oznacza to tego, że Jej nie kocham. Jest dla mnie wszystkim i cieszę się, że stało się tak jak się stało, że jest pomimo tego, że planowana oczywiście nie była. Nie planowane, tzn. mniej kochane?. Pewnie, że nie.
Nie lubię takiego wrzucania do jednego worka. Nie wiem zresztą skąd tutaj pojawił się ten temat?. Są tutaj młode mamy, młoda mama zadała pytanie, a skoro Joanna napisała o tych nieplanowanych dzieciach, o mieszkaniu z rodzicami, to jednak nawiązuje do nas, do dziewczyn z wątku Młode mamy.
Nie wiem, może przewrażliwiona jestem, pewnie zmęczona, zresztą, nie nadaję się nawet do pisania na forum, nie chce mi się.
Co złego, to nie ja :)
I pozdrawiam MŁODE oraz te STARSZE Mamy - mądre i dobre dla swoich Dzieciaczków! !!!!!! 8)
Joanna 73, chodzi w nich clay czas - w domu ma sandalki na dwor zimowki.. w marcu jedziemy sprawdzic czy jest poprawa...i ewentulanie zmieniamy wkladki i buty bo mala juz ma palce do konca bucikow..
kolejne 400zl w plecy, nikomu nie zycze takich przygod :(
babeczka polecala nam jakies buty memo czy cos takiego , ponoc sa lepsze od ortopedycznych ale jedna para kosztuje tyle ile dalam za 2 pary ortopedycznych
Joanna 73, co do Twojego wpisu (nie chce mi sie cytowac) ..
drugie dziecko planujemy z D wlasnie jak sie dorobimy..skonczymy studia D bedzie pracowal w zawodzie, przejmie maximusa , bedziemy mieli dom/mieszkanie .. dla mnie to przykre i upokarzajace, ze rodzice musza mi pomagac z dzieckiem ..wiem ze to ogromne odciazenie ..ale maja juz swoje lata (56) pracuja maja dom na glowie, teraz wymiane dachu ..i ciezko jest im ztym wszytskim ..
do tego dochodzi im dziecko... :(
ale nie o tym temat..
basik napisał(a):Dziewczyny moja kuzynka ma prawie roczna córke (05,03 skonczy rok).Raczkuje bardzo szybko sama wstaje ale jeszcze nie próbuje chodzic nawet w bok.Chodzika nie uzywaja.Ale jak staje to jedna noga zawsze na palcach,siada zawsze na jedna strone i ma sie wrazenie ze ma krzywe bioderka.Kuzynce wydaje sie ze 1 noge ma krótsza to na ktorej stoi na palcach i na nia rownież siada.Na ostatnim USG w ok 5 miesiacu lekarz powiedzial ze wszystko jest dobrze i nie musi juz przychodzic.Od pediatry dostała skierowanie na USG ale nawet prywatnie nie ma bliskiego terminu.Co o tym sądzicie
trochę to niepokojące, nasz rehabilitant bardzo zwracał uwagę na to, by W. podczas nauki chodzenia i stawania, nie stawał na palcach.
Ja bym tego tak nie zostawiła.
A nie miało to dziecko problemów z asymetrycznym napięciem mięśniowym. Podejrzewam, że gdyby W. nie miał z tego powodu rehabilitacji, też byłyby takie problemy z preferowaniem jednej strony i taką krzywizną.
Dziewczyny moja kuzynka ma prawie roczna córke (05,03 skonczy rok).Raczkuje bardzo szybko sama wstaje ale jeszcze nie próbuje chodzic nawet w bok.Chodzika nie uzywaja.Ale jak staje to jedna noga zawsze na palcach,siada zawsze na jedna strone i ma sie wrazenie ze ma krzywe bioderka.Kuzynce wydaje sie ze 1 noge ma krótsza to na ktorej stoi na palcach i na nia rownież siada.Na ostatnim USG w ok 5 miesiacu lekarz powiedzial ze wszystko jest dobrze i nie musi juz przychodzic.Od pediatry dostała skierowanie na USG ale nawet prywatnie nie ma bliskiego terminu.Co o tym sądzicie
Odpowiedz
Joanna 73 napisał(a):Tego typu podejscie świadczy kolejny raz, ze niektóre z nich są rodzicami z przypadku i tak naprawde obowiązki związane z rodzicielstwem je przerastają. Nigdy nie widziałam tego typu pytania zadanego przez dojrzałą mamę, która świadomie zaplanowała swoje rodzicielstwo.
heh
no tak, tylko mlode mamy zadaja wg Ciebie "glupie" pytania? nie uogólniaj
ja znam tu duzo o wiele starszych mam niz ja ktore zadaja podobne pytania i jakos nie mowie stara a glupia z tego powodu
i wg mnie to co napisalas jest obrazajace.....
ODPOWIEDZ NIGDY!!!!!!!!!!!
a nawet jesli tak bardzo chcesz to 6 czy 7 miesiecy to zdecydowanie za malo, matko boska przeciez ona jeszcze dobrze napewno nie siedzi!!!!
zrozum ze to szkodzi zdarzaja sie przypadki ze nie zaszkodzi ale sa to sporadyczne przypadki, nie boisz sie ze zrobisz krzywde dziecku, ze moze wlasnie jej to zaszkodzic, ze kiedys bedzie musiala chodzic na rehabilitacje ze bedzie miala do CIebie zal>> bo ty chcialac obiad ugotowac. Jak moj K mail 7 miesiecy to napewno umial siedziec, malo jest dzieci ktore w wieku 7 miesiecy stoja, a jak dziecko co stac nie umie mozna w chodzik wsadzic, to nie jest ze mloda matka....to jest moim zdaniem glupota
ja mam w rodzinie dojrzałą już mamę, która starała się o dziecko kilka lat
mała ganiała w chodziku, bo mama nie miała czasu, i jest karmiona głównie czekoladą, bo mamie się nie chce gotować, a ona przecież tak lubi
aż się płakać chce
wiem, że nie na temat, to tylko odniesienie do postu Joanny i barbarosy, że nie ma co uogólniać.
Hala napisał(a):Wygoda to jedno, drugie to parcie by moje dziecko robiło wszytko szybciej, lepiej
wlasnie w moim przypadku podejrzewam ze chodzik opoznil i tylko zahamowal go..wiec juz nastepnym razem bym go nie uzyla ... mlody po kontoli u ortopedy-wszytsko ok... ale jakpowiedzialyscie kazde dziecko jest inne...jednem to nieszkodzi drugiemu zaszkodzi..a przeciez eksperymentow na maluchach robic nic nie chce ;)
Moj Kacper zaczal przygotowywac sie do raczkowania od 5 miesiaca sam z siebie, jakos mial 6 lub 6.5 miesiaca i zaczal raczkowac do przodu i zaraz wstawac przy meblach. Jakos go za bardzo przy meblach nie bawi chodzenie, ale jak sie zlapie swojego rowerka i sie go trzyma a ten jedzie to idzie.
Odpowiedzmój Adriano też się chwieje na nóżkach-ale to nic złego ma jeszcze duuuuuzo czasu na chodzenie
Odpowiedzja nie wiem czy będziemy chodzika używać. mam po znajomych. leży na razie w piwnicy. może na 15-20 minut dziennie. ale tylko kiedy mała już będzie wstawać. a na razie to nawet stać nie chce na wyprostowanych nóżkach i trochę się martwię.
Odpowiedzja mam jeszcze takie pytanie. Oliwia jak zaczela siedac sama miala 6,5 miesiaca. pod koniec 7 miesiaca zaczela pelzac do tylu jak raczek, potem wskoczyla na kolanka i raczki tak bujala sie do przodu i tylu. i w koncu ruszyla do przodu i z raczkowania zaczela siadac. i wstawac przy meblach, lozku i lozeczku. i bardzo szybko to opanowala i czy nie za szybko??
Odpowiedz
dagulina a po co?
dziecko prowadzane za raczki nie ma "orientacji" identycznie jak w chodziku
i z mojedo doświadczenia mówię że samodzielnnie będzie chodziło duzo pózniej niż dziecko które samo ruszy
moja znajoma najpierw prowadzała synka-około10-11 miesiąca
pózniej nauczył się raczkować
a póżniej -powyżej roku jak "chodził"(bo mało to miąło wspólnego z chodzeniem... ) to leciał przez mieszkanie jak pijany-zupełnie jakby był prowadzany tyle że bez rąk czego efektem były siniaki na głowie i ciele,zupełnie nie zwracał uwagi na przeszkody
Hala napisał(a):iskierka, nasi rehabilitanci by się polubili
Najbardziej mnie denerwuje, gdy czytam, że dziecko samo chce być prowadzone pod paszki albo za rączkę, ciekawe jak na to wpadło
dołączam do siły fachowej
Hala a to prowadzanie....aż mnie trzęsie jak widze takie rzeczy :x
przyznaje sie bez bicia ze dziecka nie zmuszalam ani do siedzenia ani do chodzenia
amen
sysylka, nie masz co sie winic.. kiedys to pewnie byl super, extra , fantastyczny wynalazek, ktory kazdy chcial miec...
skutkow pewnie nie znano...
a corka nie che chodzic we wkladkach ?
w sumie ja tez powinnam a nie chcialam i nei chce...
ale mala chodzi :|
sysylka, dziekujemy za wypowiedz, chodzika nastepnemu dziecku nie kupie,
Martyna ma szpotowate kolana, plaskostopie i koslawosc.. w wiekszej mierze od poduszki na biodra, ale pewnie chodzik tez sie do tego przyczynil...
chociaz w niewielkim moze stopniu , bo mala na prawde byla w nim kilka razy ...
ale teraz juz wiem, ze kupie sobie lepsza nianie elektryczna niz chodzik za 300 zl czy iles..nie wiem ile kosztuje
A ja wlasnie slyszalam, ze za wady postawy sa mamy winne, bo za szybko chca nauczyc dziecko chodzic i stawiaja je na nogi albo wsadzaja do chodzikow.
A i jak dziecko juz chodzi to powinno sie podejsc do pediatry aby ten zobaczyl czy dziecko dobrze chodzi i nie ma zadnych wad.
Moja Faustyna ''za chwilę'' będzie mieć 11 lat jest bardzo ładną dziewczyną ale chodzi tragicznie!!!!! Jak miała jakieś 7 miesięcy dostała chodzik. Wtedy były baaaaardzo modne. Wogóle nie raczkowała tylko latała w tym chodziku po całym domu.Jak miała 10 miesięcy zaczęła chodzić . Na roczku goniła dzieciaki i nie można jej było zatrzymać . Kolezanki mi zazdrościły że moje dziecko tak szybko się rozwija......Teraz stawia stopy do środka, czubki butów ma nonstop zdarte -nowe buty co dwa trzy miesiące jej kupuje bo wyglądają tragicznie. Walcze żeby stawiała stopy prosto ale to jest walka z wiatrakami. Ma płaskostopie do tego.Bardzo mi jej szkoda. Gdybym wtedy wiedziała że chodzik to takie gówno .....
Maks nie ma chodzika. Swietnie raczkuje, od tygodnia prawie chodzi, do niczego go nie zmuszam.Poprostu wszystko w swoim tępie.
Czy mam pisać coś jeszcze ?
Pozdrawiam :)
Ostatnio w naszym mieście uruchomiono prgram profilaktyczny odnosnie wad postawy, na przepadanych 400 dziciaków, 3 osoby nie dostały skierowania na gimnastykę, basen itp. Wady postawy to plaga, a chodziki tylko się do nich przyczyniają.
Sabciaaa:), piszesz, że dzieciaki są zdrowe, co by się musiało stać, byś uzanła, że chodziki szkodzą :o
Pari twoja postawa mi sie podoba, przynajmniej przyzanjesz, że sobie nie zdawałaś sparwy, inne mamy pójdą w zaparte.
Sabciaaa oj ja sadze ze to super porownanie jedne dziecko wsadzana raz na jakis czas nic mu nie bedzie, drugie bedzie mialao problemy na cale zycie. Tak samo jest z papierosami jeden zapali raz na jakis czas i mu nic nie bedzie drugi bedzie mial raka pluc.
Takze prosze nie pisz ze jak by szkodzilo to by nie produkowali
I tak jak Hala pisze sa juz kraje gdzie chodziki sa zakazane, z czasem napewno bedzie ich wiecej, tylko to zabiera duzo czasu i pieniedzy.
no i własnie o to mi chodzi wiem ze w jakis spodób jest szkodliwe ale duzo osób wkłąda do chodzika dzieci i sa zdrowe :o przeciez tak jak juz pisłam ze to jest sprawa indywidualna kazdj mamy czy to zrobi czy nie sa przeciwniczki ale tez sa "zwolenniczki" chodzika i zawsze beda za i przeciw chodzikowi :| ja tez nie jestem jakas straszna zwolenniczka chodzika ale raz na jakis czas małego sadzam a jak przywieziemy chystawke od szwagierki to ede miała problem z głowy bo chodzik bedzie mógł isc do szafy Ania, bardzo cie prosze zebys nie porównywała chodzika do papierosów czy alkocholu bo to sa rózne sprawy
OdpowiedzPodobne tematy
- Co sądzicie o zakupach dla dziecka na allegro? 119
- Co sądzicie o wózku dla dziecka Mikado Ox-ford? 29
- Co sądzicie o śpiworze zamiast kołdry dla dziecka? 21
- Wyprawka dla dziecka - nie mogę się oprzeć kupowaniu rzeczy dla maluszka 21
- Co jest potrzebne jezeli chodzi o wyprawkę dla dziecka i dla mamy? (Wołomin i Solec) 4
- Zabawki edukacyjne dla dziecka czy dla rodziców? 85