• agusica odsłony: 3771

    Kiedy dziecko powinno zacząć raczkować?

    Moja mała nieraz sama siedzi a nieraz z podusią:)A przed wczoraj wstała mi na nogach gdy się pociągnęła na pufie:)Nie wiem do końca czy sie cieszyc czy martwic:(Chciałabym aby raczkowała:)Czy to jest jakoś po kolei?Czy moja mała cos omineła?Raczkowanie kiedy sie zaczyna?

    Odpowiedzi (31)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-06-05, 05:19:36
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
agusica 2010-06-05 o godz. 05:19
0

Mam nadzieje ze moja mała będzie raczkować:)Ćwiczymy i ćwiczymy razem na dywanie turlanie:)Ale też pewnie sprawdzę u ortopedy to jej wczesne wstawanie:)

Odpowiedz
Gość 2010-06-04 o godz. 06:26
0

Witam wszystkich serdecznie! Julia zaczeła wstawac przy oparciu sofy gdy miala 6 miesiecy. Staralismy sie jej na to nie pozwalac ale to bylo jej ulubione zajecie. Do czasu az pod koniec 7 miesiaca nie nauczyla sie raczkowac. Bylismy z nia u ortopedy sprawdzic czy takie wczesne wsawanie nie uszkodzilo jej stawow ale na szczescie wszystko jest ok. Pani doktor powiedziala ze jak dziecko robi cos samo to znaczy ze jest juz na to gotowe

Odpowiedz
agusica 2010-06-03 o godz. 15:12
0

Moja na nóżkach sama wstanie gdy tylko sie czegoś złapie ale mamy już super wałeczek pompowany od cioci i ćwiczymy codziennie turlanie i kręcenie sie na nim po podłodze:)Uwielbia siedzieć na podłodze to jest najlepsze miejsce dla rozwoju dzieciaka!A z tym ze dziecko nie raczkujące ma później problemy związane z nauką, czytaniem lub pisaniem to nie wiem czy tak jest do końca ale słyszałam o tym ze podczas raczkowania dziecko lepiej sie rozwija tak jak piszecie dwie półkule są wówczas wykorzystywane nie mówiąc o koordynacji ruchowej i mozliwości poruszania się gdzie oczka poniosą!
Poćwiczymy jeszcze na brzuszku i mam nadzieje że ruszy moje maleństwo w świat na czterech łapach jak jej piesio!

Odpowiedz
Joasik 2010-06-02 o godz. 16:34
0

Dziewczyny o dysleksji u dzieci nie raczkujących ja też kiedyś czytałam, jeszcze na studiach... Poza tym warto dzieci zachęcać do raczkowania np. wzmacniamy w ten sposób mięśnie pleców, szczególnie wokół kręgosłupa i w ten sposób minimalizujemy ryzyko wystąpienia wad postawy w późniejszym wieku. Dziecko które raczkowało ma bardziej skoordynowane ruchu i w późniejszym wieku często jest sprawniejsze od nieraczkujących rówieśników (i nie tylko o sprawność ruchową tu chodzi), chociaż to nie musi być regułą.
Agusica nie przejmuj się tak bardzo. Mój Bartuś sam stanął na nogach jak zaczął 7 miesiąc (podciągną się za oparcie na tapczanie). Jeszcze nie potrafił siadać. Potem zaczął siadać, a potem raczkować (do tego go zachęciłam). Więc spokojnie, to że dziecko stanęło, nie znaczy, że ominie jakiś etap rozwoju...

Odpowiedz
Hala 2010-06-02 o godz. 02:52
0

a to związek z koordynacją półkul mózgowych, choć oczywiscie nie jest to reguła: brak raczkowania = dysleksja.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-06-02 o godz. 02:42
0

Moi chłopcy sypiają na brzuchu, starszy i młodszy. Starszy nie raczkował mały juz raczkuje, a podnosi się na nogi z kolan podciagając się za uchwyt w kojcu.


a z tą dysleksją to chyba prawda. Starszy nie raczkował i jest dyslektykiem. Zobaczymy jak poradzi sobie młodszy. Ale jeszcze długa droga....

Odpowiedz
Hala 2010-06-02 o godz. 02:17
0

Kamisia, a ja ostatnio czytałam i słyszałam w TV, że samo spanie na brzuszku nie wpływa jednak na zespół nagłej śmierci łóżeczkowej. Więc z tymi ich dnoesieniami i odkryciami róznie bywa

Widomo, ze siłą dzieck anie zmusimy, ale warto zainwestować w przyszłość i namawiac dziecko do raczkowania.

Jest taka terapia dl a dzieci dyslektycznych, gdzie uczą się koordynować pracę rąk i nóg, bo udowodniono związek między tymi zjawiskami.

Mozna wysnuć wniosek, ze coraz więcej dzieci nie raczkuje i coraz więcej ma problemy z dysfunkcjami w szkole

Odpowiedz
Kamisia 2010-06-02 o godz. 02:08
0

Gdzieś czytałam taki artykuł, z którego wynikało, że obecnie duży odsetek dzieci pomija etap raczkowania i nie ma w tym nic złego.
Jest to wynikiem tego, że większość dzieci śpi na plecach, a nie na brzuszku jak było kiedyś (zmiana zaleceń zwiazana jest z większym odsetkiem śmierci łóżeczkowej u dzieci śpiących na brzuchu), no i tyle... ewolucja trwa nadal
a więc nic na siłę :D nasze małe szkraby same wiedzą co i kiedy mają robić, tak myślę :)

patent z taczkami - super, też spróbuję już dzisiaj

Odpowiedz
agusica 2010-05-25 o godz. 18:08
0

Mam nadzieje na jej raczkowanie:)

Odpowiedz
Fascynacja 2010-05-25 o godz. 04:13
0

Jest wiele dzieci, które raczkowanie "pomijają", zaczynają wstawać, chodzić, raczkować nie chcą. Także jeżeli Ty niczego nie przyśpieszasz i do niczego Malutkiej nie zmuszasz, to wszystko jest w porządku - tak uważam.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-05-25 o godz. 02:32
0

oczywiście nie stoi sam na nogach,ale przy mojej pomocy. jak go chcę posadzic to sztywnieje.

Odpowiedz
agusica 2010-04-28 o godz. 11:45
0

Musze poszukac i poczytac na forum!

Odpowiedz
Hala 2010-04-28 o godz. 07:54
0

są lepsze i bardzoej wskazane pozycje dl a półrocznego dziecka

Odpowiedz
agusica 2010-04-28 o godz. 07:45
0

Moja tak robi gdy sie podciaga na raczkach jak podam jej palce to nie siada tylko trzyma prosto i na nogach sie opiera i wstaje:)

Odpowiedz
Hala 2010-04-28 o godz. 06:25
0

ale skoro nie chce siedzieć, to jak wstaje?

Odpowiedz
Gość 2010-04-28 o godz. 05:52
0

Mój starszy syn nie raczkował. Od 6 miesiąca miał na nózkach gipsy i tak do roku. Gipsy tak ciążyły, że od razu przeszedł do chodzenia (ok. 10 miwsiąca). Młodszego układam na kocu i pełza sobie na brzuchu. Czasem uda mu się podnieść na cztery kończynki, ale nie umie się przemieścić. Ta "taczka" to dobry patent jak tylko się obudzi to wyprubuję. Ale siedzieć nie chce, raczej woli od razu pozycję pionową. Nawet w waniennce woli stać. Jak widać nie ma wzorów, kazde dziecko rozwija sie indywidualnie.

Odpowiedz
agusica 2010-04-27 o godz. 08:41
0

To mamy jeszcze czas:)

Odpowiedz
Aśka 2010-04-27 o godz. 05:50
0

Moj maly dopiero od nedawna raczkuje,od 8 miesiaca chodzil jak rak do tylu a od 9 ruszyl w przod.

Odpowiedz
agusica 2010-04-27 o godz. 05:29
0

No ReRe na pewno masz sporo racji w tym sama wie mała co dla niej najlepsze:)


Majusia śliczny bobas:)

Odpowiedz
ReRe 2010-04-27 o godz. 00:51
0

Ja jako dziecko również nie raczkowałam zaczęłam chodzić w wieku 8 mcy byłam bardzo silnym dzieckiem, a na studiach na jakimś wykładzie również miałam że dziecko etap raczkowania może ominąć. Nie martw się to nie jest nic złego masz silną córeczkę

Odpowiedz
agusica 2010-04-26 o godz. 14:56
0

No chyba posadze ja na ziemi i niech robi co chce:)A w sumie to nigdzie nam sie nie spieszy wiec kiedy bedzie to bedzie siedziec kiedy bedzie raczkowac to sobie poraczkuje a chodzic gdy nozki poniosą:)

Ale podobają mi sie pomysły z taczkami no i z wałeczkiem:)

Odpowiedz
aruga 2010-04-26 o godz. 14:33
0

Moim zdaniem najlepiej układać dziecko na brzuszku na podłodze i niech zabawki będą dalej, żeby miało motywację
a pufy raczej odsuń, żeby nie wstawała
Ja też ćwiczyłam coś w stylu taczki jak agness_s

może piłeczki ją zachęcą? dotknie piłeczki, ona pokula się dalej...

a kiedy jest ten właściwy moment zależy od dziecka. Mój łobuz zaczął późno raczkować, chyba miał 8,5 miesiąca. I dopiero wtedy zaczął siadać - z raczkowania właśnie. Po kilku dniach nauczył się wstawać i już poszło :) I długo raczkował co mnei cieszyło, bo to ważny etap rozwoju

Odpowiedz
Gość 2010-04-26 o godz. 11:56
0

mój mały zaczął raczkować pod koniec 8 m-ca.

wszystko poszło lawinow w niedzielę sam usiadła w czwartek zaczął raczkować a kilka dni później sam wstał/ Ale do dnia dzisiejszego nie ma mowy o chodzeniu tylko raczkuje. Jak go biorę pod pachy to odrazu ugina kolana. Nic na siłę.

Miesiąc przed tym jak zaczął raczkować mały wyczyniał różne wygibasy tzn stawał na czworaka i bujał się do przodu i do tyłu, nie wiedział co zrobć z rękami, bo nieudolne próby przesunięcia się do przodu konczyły się upadkiem na twarz. Tak było przez miesiąc. W końcu zaczęłam z nim ćwiczyć taczuszki tzn nogi w górze, moja ręka podtrzymywała go pod pachami tak aby mógł ruszać tylko rękami i pomału pomału do przodu. Jakie było moje zdziwienie jak po dwóch dniach takiej zabawy zacząl sam raczkować.

może to jakiś sposób.

Odpowiedz
agusica 2010-04-26 o godz. 07:21
0

alikle
Dzięki popatrze za wałeczkiem:)Nie wiedziałm ze sa takie gadzety dla małej:(

xena_music
To moze moja tez nie bedzie raczkowac:)Ona bedzie najlepiej wiedziec co chce, tak jak mowisz nic na sile:)

Hala
Poduszke ona ma tylko wtedy gdy ja zostawiam sama do zabawy aby mi nie uderzyła głowa o podłoge gdy sie kreci i wsadza łapki w sierść Bono:)A podłoge uwielbia bo tam jest piesio:)

Odpowiedz
Hala 2010-04-26 o godz. 01:26
0

Ja jestem zdeklarowanym zwolennikiem wszelkich zabaw na dywanie, przebywanie dziecka na brzuszku. Jeśli podłoga jest dla dziecka ciekawym terenem, to chętnie na niej przebywa, ma motywację b do czegos podpełznąć, a potem przeraczkować.

Wałki też sa pomocne, u nas wykorzystywał je rehabilitant.

Sadzanie dziecka kiedy jeszcze nie jest na to gotowe, czyli wtedy, gdy daje mi się poduszki, jest też niewłaście. No i siedzenie to nie to samo co siadanie. Najlepeij gdy dziecko siada z pozycji czworaczej samo, tzn. w pewnym momencie pupka mu ciąży, daje ją na jedna stronę, podpiera się i siada.

Odpowiedz
xena_music 2010-04-25 o godz. 18:06
0

agusica, Majka nie raczkowała prawie wogóle, sama na nogi w łózeczku wstawała od równo ukończonego 6 miesiąca i urządzała spacery naokoło łóżeczka przy barierce..nie zabraniałam, bo po co??
widocznie na to gotowa już...aby nie stawiać jej na siłę..
i owszem, próbować jak najwiecej sadzać, ale nic na siłe, jak nie chce to nie
(Jasiek raczkuje, szybciej pousza sie na czworaka niż wszystkie"ruchome zabawki, sam staje bez trzymania-puszcza sie, ostatnio go postawiłam i J.wołał go wyciągając ręce-tak w odległości 2-3 kroków,to popatrzył nań...i schylił się i grzecznie podszedł do tatusia..na czworaka:) )

Odpowiedz
alikle 2010-04-25 o godz. 16:19
0

Hala napisał(a):Raczkowanie jest wazne dla rozwoju dziecka i warto je do nego zachęcić. Czasem się nie da, ale próbować warto.
zgadzam się z Halą,

agusica napisał(a):Jak zachęcic?
Ustawiam jej ulubiona od M zabawkę i czekam jak wyciaga rączki ale na tym sie konczy:(Mam jej pomóc w jaki sposób?
sa specjalne wałki do ćwiczenia razem z dzieckiem, tu jest link do jednego, ale są też całe pluszowe - ten dmuchany mi się akurat nie podoba, ale innego nie znalazłam:
http://www.allegro.pl/item165040373_walec_dmuchany_najtaniej_na_allegro_.html

wszystkie toczące się zabawki też generalnie mają zachęcać malca do przemieszczania

Odpowiedz
agusica 2010-04-25 o godz. 16:00
0

Hala napisał(a):Raczkowanie jest wazne dla rozwoju dziecka i warto je do nego zachęcić. Czasem się nie da, ale próbować warto.

Niczego nie warto przyspieszać, a Amelia na stanie ma jeszcze czas.
Też mi się tak wydaje ze na stanie to jest o wiele za wcześnie. Myślę że chyba siadanie -które całkiem ładnie jej wychodzi samej chociaz nieraz ma poduszke za soba bo "ba" robi:)-powinna cwiczyc a nie wstawanie:)

AneczkaF
A w sumie to ksiazkę mam ale w niej jest to tak dziwnie napisane ze raczkowanie jest opisane jako cos co następuje w odpowiednim momencie:)Ale kiedy jest to odpowiedni moment?gdy np opisane etapy dziecka jako np 6 msc:"samodzielnie przewraca się z pleców na brzuch"
Moja mała tego nie umie to znaczy ze co jest to włąściwe czy tez nie trudno jest to jednoznacznie stwierdzic:(


Hala
Jak zachęcic?
Ustawiam jej ulubiona od M zabawkę i czekam jak wyciaga rączki ale na tym sie konczy:(Mam jej pomóc w jaki sposób?

Odpowiedz
Hala 2010-04-25 o godz. 15:08
0

Raczkowanie jest wazne dla rozwoju dziecka i warto je do nego zachęcić. Czasem się nie da, ale próbować warto.

Niczego nie warto przyspieszać, a Amelia na stanie ma jeszcze czas.

Odpowiedz
Pysia 2010-04-25 o godz. 13:02
0

agusica napisał(a):Chciałabym aby raczkowała
ale dlaczego? Mój synek w zasadzie nei raczkowal i nie uważam, zeby to było złe. Zreszta pediatra stwierdziła, ze jeśli dziecko jest na tyle silne, ze samo chodzi pomijając etap raczkowania to nic złego. Nie wolno tylko przymuszać, nic na siłe.
A Twoja córcia sama wie czego w danej chwili jej trzeba. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie.

Odpowiedz
AneczkaF 2010-04-25 o godz. 12:46
0

U nas raczkowanie zaczelo sie okolo 7-8 miesiaca.
Mysle ze martwisz sie troche na zapas, bo najpierw usiadzie sama bez pomocy poduszek, rodzicow itp a dopiero pozniej bedzie chodzic.
A twoje dziecko siedzi czy siada bo to dwie zupelnie inne sprawy?

Powinnas poczytac jakas ksiazke o rozwoju dziecka, w jakich miesiacach nabywa pewne umiejetnosci oszczedzi ci to niepotrzebnych zamrtwien

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie