-
Gość odsłony: 5117
Lenka - szczęście nasze...
Nasza kochana Lenka urodziła się 7 września r. (4 dni po terminie) o godzinie 18:45. Od razu skradła nasze serduszka.
Zaraz po tym jak mnie pozszywali chciała cycusia, jest ogromnym głodomorem i przez pierwsze dwa dni musiałam ją dokarmiać mieszanką. Potem pojawiła się wystarczająca ilość mleka by wykarmić tego głodomorka. Karmię piersią, a mała rośnie jak na drożdżach, w tej chwili waży prawie 6 kg - jutro skończy 3 miesiące. Od początku była bardzo silna, gdy miała tydzień już sama unosiła główkę w pozycji na brzuszku, od drugiego miesiąca już trzyma ją szywno przy noszeiu na rękach. Cwaniara nie lubi być w poziomie, musimy stosować różne sztuczki żeby ją do leżenia przekonać. Początkowo prawie cały dzień trzeba było ją nosić na rękach, bo odłożeie do łóżeczka kończyło się obudzeniem i płaczem. Teraz przyzwycziła się do wózka i jest trochę lżej. Bardzo mało sypia w dzień, za to w nocy daje nam spokojnie pospać. Choć czasem trzeba ją karmić co 3 godziny w nocy, to nie płacze, budzi się tylko na karmienie i wcina piąstkę, tak głośno, że zawsze usłyszę mlaskanie.
Witam po świętach. Mam nadzieję, że nie przejadłyście się tak jak ja .
2 i 3 grudzień.
Jeszcze jedno zdjęcie.
Nowa porcja zdjęć naszego Aniołeczka (30 listopad).
i 1 grudzień :P .
Najważniejsze, że Lenka jest z nami. Nic w życiu nie jest ważniejsze niż mieć kochającą rodzinę. Podjęłam wreszcie decyzję, póki co nie wracam do pracy, co najmniej dopóki Lena nie skończy roku, potem zobaczymy co dalej. Mam nadzieję, że kiedyś to doceni.
Kolejne fotki mojej psotki :).
Jak zwykle nie chce mi dołączyć tyle zdjęć ile chcę wysłać , więc jeszcze jedna fotka.
Lenka jest niesamowitym śmieszkiem, cały dzień się uśmiecha, chyba, że ma akurat zły humor i marudzi, ale nawet wtedy miewa chwilki uśmiechu. Te cechy to po Tatusiu odziedziczyła.
Dołączam zdjęcia z 25 listopada, byliśmy wtedy w moim rodzinnym domu, odwiedziła nas rodzina: moja matka chrzestna i dziadkowie.
Kochaniutka jest, mogłabym Ją cały dzień przytulać i całować, gdyby mi na to pozwoliła :P .
Jeszcze dwa zdjęcia.
Dzięki Ula.
Kolejna porcja zdjęć, tym razem 24 listopad.
c.d.
Jeszcze jedno zdjęcie.
Ula Twój Adaś też jest słodziutki , obejrzałam te zdjęcia co mi przysłałaś - cudo. Będę miała do Ciebie kilka pytań odnośnie karmienia, ale to już jak spotkamy się na GG :) .
Nowa porcja zdjęć z 23 listopada.
Fascynacjo dziękuję Ci bardzo za gratulacje. Mała rośnie jak na drożdżach, już się rwie do siedzenia, aż się boję co będzie dalej.
Dołączam zdjęcia z 22 listopada.
Jeszcze Lenka bawiąca się pieskiem.
Śliczna Lenka, jeszcze nie gratulowałam więc robię, to teraz :
Ogromne gratulacje z okazji narodzin córuni, ma już 3 miesiące, jest śliczna, zdrowa ... księżniczka ! :) pucusie ma cudowne, wycałowałabym Ją :)
Dzięki serdeczne, w imieniu Leny.
Pączuszek najukochańszy w dniu 21 listopada.
Jeszcze zdjęcie naszego golaska.
ale sliczna dziewczynka, a swoja droga to fajnie ze ona ci w tych rekawiczkach wytrzymuje, bo sa dzieciaczki co to ciagle jakos tak sciagaja.
fajnie widac roznice na tych zdjeciach w spiochach z kaczorkiem, najpierw sie w nich topila, a potem juz byly dobre.
Paluszku niestety muszę zakładać jej rękawiczki, bo słoneczko moje niemiłosiernie drapie się po buzi, odziedziczyła to po mnie, i boję się, że będzie miała takie blizny jak ja mam. Raz mnie potwornie przestraszyła, jak ją przewijałam tylko na moment odwróciłam głowę i nagle zobaczyłam jej buzię całą we krwi . Ręce mi się rozstrzęsły, nogi zrobiły jak z waty. Delikatnie wacikiem z wodą utlenioną przemywałam twarzyczkę kawałek po kawałku i okazało się, że podrapała sobie nosek i krew bardzo mocno się lała. Póki co muszę być dla niej "nieludzka" i zakładać rękawiczki, to tylko dla jej dobra. Potem jej przejdzie tak jak mi przeszło :P .
Odpowiedz
śliczna pyzunia lol
gratuluję
a czemu zakładasz jej rękawiczki??
Te śpioszki to była pierwsza rzecz jaką kupiliśmy dla dzidzusia, gdy byłam w ciąży. Żałuję, że wzięłam najmniejszy rozmiar, bo Lena już ledwo się w nie mieści, a koszulka, która była do kompletu stała się za mała już po miesiącu .
P.S. Zdjęcia z 19 listopada.
Madzer słusznie zauważyłaś, że strasznie szybko rośnie, średnio 1 kg na miesiąc. Lekarze się dziwią, że aż tyle przybiera, bo karmię ją tylko piersią. No ale jak się domagała cycusia co godzinę przez pierwsze dwa miesiące, to nie ma się czemu dziwić :P . Teraz różnie je, czasem co dwaie, czasem co trzy, a czasem nawet co 5-6 godzin. W nocy raczej regularnie jada i pierwsza drzemka po kąpieli trwa od 4-6 godzin, potem budzi się co 3 godziny, o 7 pobudka i brak możliwości robienia czegokolwiek innego niż zabawa z nią i "pogaduszki" i tak do 12, czasem do 13. Teraz to przynajmniej pozwala mi się umyć i zjeść śniadanie. Wcześniej nawet o siku nie mogło być mowy dopóki mąż z pracy nie wrócił o 16.
Zdjęcia z 18 listopada - dzień moich urodzin :) .
To są zdjęcia z 11 listopada, dzień przed chrzcinami.
justyś** napisał(a):Lenka jest prześliczna, małe cudo
Dziękujemy bardzo. Udanych
Podobne tematy